Mała powtórka z histori doktryn WTS.
Od końca lat 20 do połowy lat 60 zeszłego stulecia WTS na podstawie Rzymian 13,1 wykazywał, że nie należy słuchać władz świeckich, ale tylko "teokratycznych"
.
Brednie.
Na podstawie Rzymian 13:1 wykazywano jedynie (choć błędnie), że "władze zwierzchnie" to Bóg i Jezus, ale nie sugerowano nigdy i nigdzie, że w związku z tym "nie należy słuchać władz zwierzchnich". Po prosu kłamliwie insunuujesz Świadkom Jehowy poglądy, których oni nie wyznaja i nie wyznawali. Mam wrażenie, że szczególnie często tobie to się zdarza.
Już gdzieś na tym forum toczył się podobny temat o polityce i tam zostało pokazane, że tak naprawdę w demokracji nie ma czegoś takiego, jak życie wolne od polityki. Wszyscy w polityce uczestniczą, czy tego chcą czy nie
"Zawodowi macherzy od losu, specjaliści od śpiewu i mas, choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób, na swej wadze położą nie raz..." - śpiewano niegdyś. Zadziwiająco trafnie.
Mam relny wpływ na wybór ludzi którzy będą dbali o dobro państwa w którym żyję "jako przychodzień" przez czas mi wyznaczony przez Boga i mogę z tego prawa skorzystać, albo nie.
I Świadkowie korzystają z prawa, by nie wybierać nikogo.
A tak na marginesie, to kto pamięta gdzie na forum czy na stronce Broklyn było pokazane, że śJ mają już wolność sumienia czy będą uczestniczyć w lokalnych wyborach, czy nie?
Na tym forum i na stronkach iszbinoidów roi sie od bredni, a jedną z nich jest powyższe twierdzenie.
ebed.