Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dyskusje na temat systemu sądowego ŚJ


  • Please log in to reply
160 replies to this topic

#121 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-21, godz. 15:37

Jeśli Twój Jehowa jest Bogiem miłości, to niezmiernie się cieszył, że diabliccczka miała w życiu trochę radości.

A tak naprawdę chodzi tu o zaślinionych facetów, zadających upokarzające pytania kobiecie w temacie, o który nie pyta nawet najbliższa rodzina. Dlaczego prawie każdy człowiek po komitecie sądowniczym ma mniej więcej takie same wnioski - perwersja i upokorzenie? Bo to chora instutucja jest.

BTW - upokarza mnie jako mężczyznę Twój sposób myślenia o kobietach. Zachowanie "tej panienki"? I wiele, wiele innych.

o ile sie zdarzylem zorientowac to ta osoba nie jest mezatka tylko panna... myle sie? jesli tak to przyznaje do bledu... nie wiem gdzie i kogo upokorzylem nazywajac panna czy panienka????
co milaem napisac : tej baby??? napisalem panienki bo wydaje mi sie ze jest panna
[font=Tahoma]

#122 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2007-05-21, godz. 15:55

o ile sie zdarzylem zorientowac to ta osoba nie jest mezatka tylko panna... myle sie? jesli tak to przyznaje do bledu... nie wiem gdzie i kogo upokorzylem nazywajac panna czy panienka????
co milaem napisac : tej baby??? napisalem panienki bo wydaje mi sie ze jest panna

Dobrze, przepraszam. To była jedynie egzemplifikacja. Są w moim przekonaniu znacznie lepsze przykłady, ale nie ciągnijmy tego, to moje zdanie. Przepraszam Cię, jeśli poczułeś się urażony.
"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#123 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-05-21, godz. 16:08

Boże, skończcie, bo to jest żenujące. Niech sobie sypia lub i nie, niech się spowiada lub i nie. Jutro przyniosę orzeczenie chyba sądu apelacyjnego, z którego wyraźnie wynika, iż wewnętrzne normy danego kościoła to jego sprawa, dlatego cały ten wątek jest po prostu żałosny.

#124 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-21, godz. 16:11

no i widzicie... ewa sie zdenerwowala... teraz macie za swoje...... A Ewa przeciez chce spac... hihihi
[font=Tahoma]

#125 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-05-21, godz. 16:13

no i widzicie... ewa sie zdenerwowala... teraz macie za swoje...... A Ewa przeciez chce spac... hihihi


Naprawdę chcę? Hm, chyba raczej nie chcę :)

#126 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-21, godz. 19:50

Od zawsze reagowałem oburzeniem na próby kontrolowania intymnego życia innych ludzi. Obsesja seksualna starszyzny zborowej to jedna wielka patogia. Oburza perwersyjne włażenie w czyjeś życie i mówię to z pozycji kogoś, kto nie musi usprawiedliwiać własnych grzechów seksualnych, bo ich nie popełniłem...

Zobrazuję to przykładem. Jesteś uczciwym człowiekiem, nigdy nikomu niczego nie ukradłeś. Zatrudniasz się jako sprzedawca w sklepie. Twój pracodawca ma obsesję szukania złodziei, codziennie gdy wychodzisz z pracy obmacuje Twoje kieszenie, czy mu czegoś nie ukradłeś. Kilka razy dziennie wpada z krzykiem "złodzieju, pokaż co ukryłeś w szufladzie". Otwierasz szufladę, pokazujesz szefowi że jest pusta, więc szef na bezczelnego przeszukuje wszystkie twoje kieszenie. A za dwie godziny znowu to samo. I tak dzień po dniu. Jak byś się czuł?

Tak czułem się ja, Sebastian, w zborze, w którym każdy każdego szpieguje, donosi że byłem u koleżanki i wyszedłem od niej z domu o 21:03 a to podobno nie wypada itd.

A wracając do tematów sądowniczych. Powiedz mi, Hubercie, czemu oprócz perwersyjnej ciekawości i poniżaniu drugiego człowieka służą pytania "ile razy grzeszyliście i w jakiej pozycji?"

DLACZEGO NIE MOŻNA POPRZESTAĆ NA USTALENIU, ŻE W OGÓLE SEKS BYŁ I NA TYM ZAKOŃCZYĆ PRZESŁUCHANIA, a zająć się rozważaniem czy grzesznik okazuje skruchę i zamierza zaprzestać złego postępowania? Po jaką cholerę starszyzna zadaje krępujące pytania które i tak nic nie wnoszą do sprawy?

Przecież wg Biblii w przypadku braku skruchy utrata zbawienia grozi tak samo za jeden stosunek w pozycji klasycznej jak i za 149 stosunków w różnych zboczonych pozach. Liczy się sam fakt że doszło do seksu. Jeśli ktoś już przyzna się "tak, zgrzeszyłem", to po co poniżać go i przepytywać czy w łóżku czy na sianie czy może na dywanie.

Przecież to nie ma żadnego znaczenia dla sprawy...

A jednak starszyzna musi sobie poużywać i zaznać perwersyjnej przyjemności poniżania drugiego człowieka.

Takie okrucieństwo nie ma żadnego uzasadnienia biblijnego.

#127 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-22, godz. 08:13

no niestety to niczemu nie sluzy... w postepowaniu przygotowawczym , ktore prowadzi dwoch starszych na zlecenie NP musi pasc kilka pytan a to po to by ustalic czy doszlo (w mysl nauczania WTS) do porne*a albo nie. Znam to z autopsji ze przychodzi mlody czlowiek do starszego i placze ze jest najgorszym grzesznikiem na ziemi i ze Jehowa mu nie wybaczy bo on popelnil rozpuste... a potem sie okazuje ze od czasu do czasu ulzyl sobie z *Renia Grabowska*. pamietam taki przypadek kiedy para nazeczonych splotla sie w milosnym uscisku i goracym pocalunku w publicznym basenie ( domyslac sie nalezy ze nie obylo sie bez *podwodnych reakcji *. a potem przybiegli i placza bo porne'a. wiec zanim padnie decyzja o komitecie czasami trzeba zadac pytanie.. co i jak... na szczescie z mojej praktyki wynika ze w wiekszosci przypadkow niedochodzi lo do komitetow... bo mlodzi byli tak przeraznie wlasnymi namietnosciami ze konczylo sie na pogrozeniu palcem....
inna rzecz kiedy ktos nie przychodzil sam do nadzorcow a pojawialy sie dosc powazne pogloski lub nawet ciaza.... wowczas oczywiscie nie mamy do czynienia z pogrozeniem palcem.. czasami trzeba powolac komitet....
niestety sm znam przypadek kiedy podczas komitetu ( zreszta ten sam debil o korym juz pisalem) wyskoczyl z pytaniem ... czy to byly stosunki waginalne, oralne czy analne???? zbladlem i o malo nie rzyglem ale padlo i co teraz????
potem bylo komicznie bo obecny ok 50-letni nadzorca spytal z pelna powaga: A co to sa stosunki waginalne???... hihih ojciec kilkorga dzieci!!!... hihiih
potem nie obylo sie bez reprymendy.. nigdy wiecej nie bralemtego perwersa do komitetow...
no zdarza sie.. pewnie dlatego ze niektorzy uwazaja stosunek oralny za wiekszy grzech niz waginalny... ale to juz inny temat
[font=Tahoma]

#128 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-05-22, godz. 08:52

mówię to z pozycji kogoś, kto nie musi usprawiedliwiać własnych grzechów seksualnych, bo ich nie popełniłem.





Gratulujemy Mat 6: 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.



Przyznam sie szczerze ze jako mezczyzna miewam a napewno mialem z tym problemy , to ludzka przypadlosc i bardzo czesta nawet wsrod chrzescijan ktorzy maja jaki inni ludzie naturalne popedy dane nam zreszta przez Boga

Widocznie niektorym jest latwiej :P , albo tylko sie przechwalaja :)
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#129 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-22, godz. 09:01

sorry za OT, ale czasami tak bywa, że ktoś nie zna jakiegoś słowa, ale wyraża święte oburzenie...

autentyczne doświadczenie ze służby polowej. Domownik chciał sobie trochę pofilozofować nt. Bożej sprawiedliwości.

Pyta nas o zasady moralne, czy społeczność ŚJ jest lepsza od reszty świata. Odpowiadam, że to czy jest lepsza, to kwestia oceny, natomiast mnie osobiście podoba się że poważnie traktowane są wskazania dot. moralności w życiu rodzinnym: np. nie toleruje się zdrady małżeńskiej i to mi się bardzo podoba, bo jakby większość ludzi zaczęła poważniej traktować te przykazania, byłoby więcej szczęśliwych rodzin.

Domownik zamyślił się, ale po chwili szykuje filozoficzną kontrę, która sprowadza się do tego, że człowiek nie wybiera sobie orientacji, a więc heteroseksualista ma szansę np. założyć rodzinę i realizować swój popęd seksualny "legalnie", a homoseksualista na starcie jest przegrany, co rzekomo ma dowodzić niesprawiedliwości Bożej.

Aby naprowadzić nas na takie wnioski, zaczyna od pytania retorycznego: zwraca się do brata który towarzyszył mi podczas głoszenia z pytaniem: "pan napewno jest heteroseksualistą, prawda?"

a braciszek na to: "wypraszam sobie, to nieprawda!"

Domownik próbował wytłumaczyć głosicielowi że heteroseksualny = normalny, ale nie udało mu się. Brat zarzekał się, że on napewno nie jest "heretycko seksualny" bo żyje z własną żoną jak Bóg przykazał i żadnej "herezji" w swoim życiu seksualnym nie popełnia.

Szczęściem, że trafiło akurat na żonatego, który przyznał się do bycia żonatym (i domownik zrozumiał, że jego rozmówca jest heteroseksualny tylko nie zna terminów medycznych), jakby trafiło na kawalera to istnieje duże prawdopodobieństwo, że poszłaby w świat plotka o tym, że "wśród ŚJ są pedały".

#130 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-22, godz. 09:12

sorry za OT, ale czasami tak bywa, że ktoś nie zna jakiegoś słowa, ale wyraża święte oburzenie...

autentyczne doświadczenie ze służby polowej. Domownik chciał sobie trochę pofilozofować nt. Bożej sprawiedliwości.

Pyta nas o zasady moralne, czy społeczność ŚJ jest lepsza od reszty świata. Odpowiadam, że to czy jest lepsza, to kwestia oceny, natomiast mnie osobiście podoba się że poważnie traktowane są wskazania dot. moralności w życiu rodzinnym: np. nie toleruje się zdrady małżeńskiej i to mi się bardzo podoba, bo jakby większość ludzi zaczęła poważniej traktować te przykazania, byłoby więcej szczęśliwych rodzin.

Domownik zamyślił się, ale po chwili szykuje filozoficzną kontrę, która sprowadza się do tego, że człowiek nie wybiera sobie orientacji, a więc heteroseksualista ma szansę np. założyć rodzinę i realizować swój popęd seksualny "legalnie", a homoseksualista na starcie jest przegrany, co rzekomo ma dowodzić niesprawiedliwości Bożej.

Aby naprowadzić nas na takie wnioski, zaczyna od pytania retorycznego: zwraca się do brata który towarzyszył mi podczas głoszenia z pytaniem: "pan napewno jest heteroseksualistą, prawda?"

a braciszek na to: "wypraszam sobie, to nieprawda!"

Domownik próbował wytłumaczyć głosicielowi że heteroseksualny = normalny, ale nie udało mu się. Brat zarzekał się, że on napewno nie jest "heretycko seksualny" bo żyje z własną żoną jak Bóg przykazał i żadnej "herezji" w swoim życiu seksualnym nie popełnia.

Szczęściem, że trafiło akurat na żonatego, który przyznał się do bycia żonatym (i domownik zrozumiał, że jego rozmówca jest heteroseksualny tylko nie zna terminów medycznych), jakby trafiło na kawalera to istnieje duże prawdopodobieństwo, że poszłaby w świat plotka o tym, że "wśród ŚJ są pedały".

dobre... jak widac zycie stwarza najlepsze gagi
[font=Tahoma]

#131 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-05-22, godz. 13:19

no niestety to niczemu nie sluzy... w postepowaniu przygotowawczym , ktore prowadzi dwoch starszych na zlecenie NP musi pasc kilka pytan a to po to by ustalic czy doszlo (w mysl nauczania WTS) do porne*a albo nie. Znam to z autopsji ze przychodzi mlody czlowiek do starszego i placze ze jest najgorszym grzesznikiem na ziemi i ze Jehowa mu nie wybaczy bo on popelnil rozpuste... a potem sie okazuje ze od czasu do czasu ulzyl sobie z *Renia Grabowska*. pamietam taki przypadek kiedy para nazeczonych splotla sie w milosnym uscisku i goracym pocalunku w publicznym basenie ( domyslac sie nalezy ze nie obylo sie bez *podwodnych reakcji *. a potem przybiegli i placza bo porne'a. wiec zanim padnie decyzja o komitecie czasami trzeba zadac pytanie.. co i jak... na szczescie z mojej praktyki wynika ze w wiekszosci przypadkow niedochodzi lo do komitetow... bo mlodzi byli tak przeraznie wlasnymi namietnosciami ze konczylo sie na pogrozeniu palcem....


Jakby ktoś prosił o potwierdzenie, to właśnie powyższe potwierdza, że ŚJ są sądzeni wg przepisów, których sami nie znają i nie mają prawa poznać. Dopiero jak pod wpływem wyrzutów sumienia pobiegną do starszego i się wyspowiadają to mogą się dowiedzieć, że to nie był aż taki wielki grzech... Sprytna metoda.

inna rzecz kiedy ktos nie przychodzil sam do nadzorcow a pojawialy sie dosc powazne pogloski lub nawet ciaza.... wowczas oczywiscie nie mamy do czynienia z pogrozeniem palcem.. czasami trzeba powolac komitet....


I pytać zaciążoną kobietę, czy był raz czy trzy razy?
[db]

#132 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-22, godz. 16:57

Gratulujemy Mat 6:28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
(...)Widocznie niektorym jest latwiej :P , albo tylko sie przechwalaja :)

Nieudana próba rozbicia kolejnego wątku...



Sens mojej wypowiedzi był następujący: nie występuję w obronie rozpustników i cudzołożników do których się nie zaliczam, ale w obronie osób niewinnych, które muszą 100x tłumaczyć że nie są wielbłądami.



Ta niezdrowa atmosfera wzajemnej podejrzliwości czasami skutkuje zdarzeniami dość zabawnymi, np. kiedyś przyszedłem na zebranie, witam się z wszystkimi, a jedna starsza wiekiem siostra mówi "choć no, podejdź tutaj". Podchodzę, a ona sięga do mojej kieszeni i wyciąga z niej paczkę husteczek higienicznych. Zobaczyła "coś" w mojej kieszeni i pomyślała sobie, że mnie "zdemaskuje" (myślała, że to jest paczka papierosów). Potem przepraszała mnie, że mnie "niesłusznie podejrzewała". O ile tamta siostrzyczka (już nie żyje) miała odwagę przyznać się do błędu, o tyle wiele innych osób uważało, że włażenie w ubłoconych gumiakach w czyjeś życie osobiste jest ich "prawem" a może i "świętą powinnością wobec Jehowy".



I właśnie taka wzajemna podejrzliwość budzi moje obrzydzenie. Jeszcze po latach mi się podnosi ciśnienie, jak sobie przypomnę dopytywania co robiłem u kobiety od której wyszedłem o 21:03 (taki ktoś był "dokładny" w swoim donosicielstwie).

#133 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2007-05-22, godz. 17:14

To cie wzieli na celownik...ciekawe dlaczego?

#134 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-22, godz. 17:30

do tej pory myślałem, że przeciętny ŚJ doznawał mniej więcej tego samego stopnia inwigilacji, co ja... na podobne problemy skarżył się Piotrek (mój najbliższy kolega ŚJ) podobne rzeczy opowiadali znajomi. To była norma. Przynajmniej w Karpaczu.

#135 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2007-05-22, godz. 17:37

A kawalerowie samotni w "prawdzie"?
Mam na mysli w owym czasie...

Użytkownik Epoka edytował ten post 2007-05-22, godz. 18:01


#136 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-05-22, godz. 23:07

do tej pory myślałem, że przeciętny ŚJ doznawał mniej więcej tego samego stopnia inwigilacji, co ja...


Synowie starszych mają większy luz ;)
[db]

#137 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-23, godz. 08:00

' date='2007-05-22 15:19' post='63770']
Jakby ktoś prosił o potwierdzenie, to właśnie powyższe potwierdza, że ŚJ są sądzeni wg przepisów, których sami nie znają i nie mają prawa poznać. Dopiero jak pod wpływem wyrzutów sumienia pobiegną do starszego i się wyspowiadają to mogą się dowiedzieć, że to nie był aż taki wielki grzech... Sprytna metoda.
I pytać zaciążoną kobietę, czy był raz czy trzy razy?

no niestety jesli w gre wchodzi tzw. recydywa.. np. wielomiesieczny romans to jakos trudno mowic o skrosze..
natomiast jesli w gre wchodzil gwalt, lub chwila slabosci... to jest juz cos innego.... wiec pytanie o przebieg sytuacji musi pasc... oczywiscie jesli padnie pytanie . no to siostro 23 razy czy 24 razy .. lepiej sobie przypomnij bo to wazne.... no to juz bylaby przesada i glupota

i podobnie . a jak to robiliscie... tez by mi przez gardlo nie przeszlo.... co nie oznacza ze niektorym tez nie przejdzie

Sebku w niemczech jest teraz taka reklama na topie.... zaufanie ...dobrze, pewnosc ... lepiej!

bycmoze ktos przekroczyl nie tylko poziom dobrego zachowania i smaku .. ale nawet wlana epoke....hihihih
albo ktos w swoisty sposob zinterpretowal slowa ze ** mamy byc zainteresowani sprawami innych a nie tylko zajeci wlasnymi sprawami.*
[font=Tahoma]

#138 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-05-23, godz. 08:45

no niestety jesli w gre wchodzi tzw. recydywa.. np. wielomiesieczny romans to jakos trudno mowic o skrosze..
natomiast jesli w gre wchodzil gwalt, lub chwila slabosci... to jest juz cos innego.... wiec pytanie o przebieg sytuacji musi pasc...


Nie rozumiem. Po wielomiesięcznym romansie skrucha jest niemożliwa?

Jeśli grzesznik hic et nunc okazuje skruchę to co to za różnica, czy zgrzeszył raz, czy cztery razy po dwa razy przez osiem miesięcy? Jakiś przelicznik na ilość zdrowasiek w pokucie musicie wyliczyć, czy co?
[db]

#139 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-23, godz. 08:55

' date='2007-05-23 10:45' post='63827']
Nie rozumiem. Po wielomiesięcznym romansie skrucha jest niemożliwa?

Jeśli grzesznik hic et nunc okazuje skruchę to co to za różnica, czy zgrzeszył raz, czy cztery razy po dwa razy przez osiem miesięcy? Jakiś przelicznik na ilość zdrowasiek w pokucie musicie wyliczyć, czy co?

nie napisalem ze jest niemozliwa??? napisalem czy nie????
z mojego doswiadczenia moge napisac ze do skrochy mozna przyprowadzic nawet zatwardzialego grzesznika .. mialem co najmniej jeden taki przypadek ..ze zaczelo sie buzliwie a skonczylo na lzach i usciskach... plakalismy ja i on, ja bo udalo sie pozyskac brata... on bo okazalo sie ze jego wroga postawa wynikala z niewiary w to ze nawet po takim postepowaniu mozna pozostac w zborze... wszystko zalezy od....

naturalnie szansa poprawnego rozpoznania skruchy jest inna gdy w gre wchodzi dluzsza afera niz jednorazowy wypadek....
ja niestety nie mialem tego szczescia gdy mnie sie noga powinela ... wyladowalem po za zborem.....
psychiczne skutki tego ze pomimo rozdartego bolem serca, przepelnionego skrucha , nikt nie rozpoznal ponosze do dzis....
nie wiem czy ci nadzorcy nie uwazali na szkoleniach czy moze wyrok wydali juz wczesniej... a moze po prostu wyszli z zalozenia ze chrzscijanski nadzorca, ktoremu noga sie powinie zasluguje na surowszy osad.. nie wiem... oddaje ich za to na sad Jehowy.....
ja stosowalem zawsze zasade. milosierdzie zawsze tam gdzie to mozliwe... stanowczosc tylko wowczas gdy to konieczne...
ja wolalem sie pomylic w mojej ocenie skruchy na korzys petenta niz na jego niekorzys... dlaczego taka postawa byla madra i dobra ..sam sie przekonalem na moim wlasnym komitecie. jesli nie rozpoznasz prawdziwej skruchy .. i wykluczysz... skutki sa niewyobrazalne dla grzesznika
[font=Tahoma]

#140 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-05-23, godz. 10:07

naturalnie szansa poprawnego rozpoznania skruchy jest inna gdy w gre wchodzi dluzsza afera niz jednorazowy wypadek....


No właśnie g... prawda. Do rozpoznania szczerej skruchy wiedza o tym, czy był raz czy 23 nie jest wcale potrzebna. Tak naprawdę KS pyta o takie szczegóły, bo nie ma ŻADNYCH MOŻLIWOŚCI ANI KOMPETENCJI PSYCHOLOGICZNYCH ANI "DUCHOWYCH", żeby sprawdzić szczerości skruchy grzesznika. A jak się nie ma możliwości tego sprawdzić, to trzeba wypytać o szczegóły i estymować: jak się bzykali analnie i 5 razy dziennie to pewnie są zatwardziali a jak raz to można uwierzyć w skruchę. Jak się nie potrafi zajrzeć do serca to się włazi z butami do łóżka. Smutne, ale prawdziwe.
[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych