Jestem SJ od 14 lat. Skonczylem studia wyzsze, pionieruje czesto ale nie na stale. Prace mam dobra nie narzekam. Super rodzinke i zycie osobsite tez sie uklada

Powiem szczerze ze na wasze forum trafilem przypadkowo, ale ze jestem osoba otwarta na polemike. Postanwoilem przeczytac wasze posty, co wiecej postanowilem przeczytac nawet ta niezwykla pozycje czyli Kryzys Sumienia i sklamalbym gdybym powiedzial ze ksiazka ta nie wywarla na mnie zadnego wrazenia.
Przeczytalem ja bardzo dokladnie i zapoznalem sie z argumentami tma przedstwionymi. Czytalem takze ksiazki pana Bednarskiego tak wiec z tematem OPOZYCJI mysle ze jestem zaznajomiony.
Poweim szczerze jednak....nie wywarlo na mnie to wielkiego wrazenia. Co do czlonkow Ciala Kierowniczego mam do nich duzy szacunek bo historia niejednego z nich to historia ludzi, ktorzy calym sercem powiecili sie Bogu. Popelniaja jednak tez bledy, bo sa ludzmi niedoskonalymi...popleniaja bledy za ktore jak kazdy czlowiek na tej planecie zdadza sprawe przed Bogiem. Wierze ze Jehowa osadzi kazdego sprawiedliwie i milosiernie a ze dla Boga kazdy czlowiek jest rowny. Byc moze pisze dla was banaly ale ja gleboko w to wierze. Wierze ze sedzia calej Ziemii zostal juz wyznaczony i osadzi takze mnie, ale i osadzi takze was.
Zdaje sobie sprawe ze zawsze bedziemy przedmiotem atakow, szczegolnie takie osoby jak Iszbin i jemu podobni zawsze beda wylewali swoj jad na nas. A ze jadu ma duzo co widac po tym forum to pewnie bedzie to trwalo.
Przykro mi tylko jak czytam ze myslicie ze uwazamy ze tylko my przezyjemy i ze pragniemy smierci innych. Bo nawet gdybyscie nas nienawidzili /choc wierze gleboko ze tak nie jest, przynajniej nie wszyscy/ to naszym wrecz obowiazkiem w/g slow Jezusa jest was kochac jako nieprzyjaciol. Pytanie czy wy kochacie nas?? Nawet jesli myslcie ze bladzimy to czy nas kochacie?? Jezus powiedzial ze wlasnie po milosci beda poznawani jego nasladowcy.
Osobiscie nie mam nic osobscie do Iszbina ale jad ktory tu wylewa mnie rani. Cala moja rodzina od wielu lat jest w prawdzie / wiem powiecie ze sekciarskie okreslenie/ i sa to wspaniali ludzie, ktorzy pomagaja jak moga i kiedy moga kazdemu. Jest to droga ktora wybrali i sa szczesliwi. Przechodzilismy wiele lacznie z kwestia krwi gdy moj maly brat byl w szpitalu / oboje sa po studiach medycznych i pracuja w szpital wiec sa w tym temacie b. dobrze zorientowani/. i podejmowali decyzje tak krytykowane tu na forum. Decyzje te byly osobiste zgodne z ich sumieniem i nie wymuszone.
I tak zgadzam sie z wami ze do pewnych INTERPRETACJI proroctw nasi bracia sie mylili. Jest jednak duza roznica miedzy prorokowaniem /wizje , sny, glos z nieba/ a interpretacja proroctw. Nie zmienia to faktu ze wiedza biblijna jaka reprezentuja dzis jest duza i sa szczerymi poszukiwaczami tej wiedzy. Zreszta jak pisze Daniel w dniach ostatnich wielu zacznie badac i wzrosnie poznanie...i to sie dzieje.
CO do kosciola katolickeigo. Powiem tak. Nie mnie osadzc czy np. Karol Wojtyla byl zlym czy dobrym czlowiekiem, w glebi serca wierze ze chcial dobrze i to co mowil bylo szlachetne, ale......czy byl dobrym papiezem i cieszyl sie uznaniem Bozym?? Jezus gdy umieral odchodzil jako ten ktorego swiat nienawidzial. Jezus sam powiedzila ze nie jest czescia swiata. Papiez gdy umarl byl oplakiwany przez caly swiat...jego pogrzeb bylo wydarzeniem medialnym....to daje do myslenia.
Ostatnia rzecz ktora chce poruszyc...to co jest dla mnie wazne teraz to to ze zyjemy w dniach ostatnich przed wielkimi wydarzeniami i jest to fakt bezsporny. Choc to co robimy wydaje sie smieszne a nawet blache dla was...coz...czas pokaze. Mysle ze warot rozmawiac z ludzmi o Biblii o pewnych zapomnianaych juz obietniach i o nadziei..bo to glosimy. Nie straszymy Armagedonem ale zwracamy uwage na wazne wydarzenia jak maja sie rozegrac....
TO chyba wszystko co chcialem napisac. Specjalnie nie nawrzucalem wersetow bo moim celem nie jest polemika na tle ale stosunki miedzyludzkie. Mam tez prsobe do innych forumowiczow ktorzy przeczytaja ten mail i zechca skomentowac. Ja na nikogo jadu nie wylewalem i licze na to samo...jakiekolwiek komentarze konstruktywne mile widziane...pozdrawiam....