Tylko zawsze jest ta możliwość, że się spotka takiego szaraczka nie śJ, który może nie jest specjalistą, ale dla którego Biblia jest podstawą życie i wtedy cała wiedza "biblijna" śJ okazuje się iluzją, a nauczyciele wśród śJ radzą, aby z takimi osobami wogóle nie rozmawiać, unikać ich, bo są tak zaślepieni, że żadne argumenty do nich nie dotrą i szkoda dla nich czasu.
Czesławie. znam ludzi, którzy stanowczo potrafią powiedzieć: "Bóga nie ma". naturalnie pomijam cytat z pisma, gdzie wcześniej jest powiedzane "powiedział głupi w swoim sercu"
ale to fakt. chociaż jest tyle wspaniały rzeczy na świecie, które potwierdzają istnienie wspaniałego Stwórcy zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą, ja nie wierzę i już.
Czesławie, nie wiem czy dla człowieka, który tak po prostu czyta Pismo bez uprzedzeń, "wiedza biblijna" ŚJ okazuje się iluzją. może właśnie wtedy otwieraja mu się oczy i niejako "na dzień dobry" odrzuca kilka poważnych grup religijnych, których nauki wydają mu się niezgodne z Pismem Świetym. nie przyszło to Tobie do głowy ?