Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niewiarygodni ŚJ


  • Please log in to reply
62 replies to this topic

#1 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-17, godz. 01:34

Zwracam sie do wszystkich Swiadków Jehowy piszących na tym forum i broniacych nauk Strażnicy.

Wytłumaczcie mi proszę jedna rzecz. Wierzycie, ze istnieje niewolnik i dostarcza w czasopismach pokarm na czas słuszna. Ufacie mu i jest dla was autorytetem oraz nauczycielem. Gdyby mnie człowiek, będący moim przewodnikiem duchowym, któremu ufam dawał dobre rady i pouczenia to bym je wykonywał. Gdyby mi czegoś stanowczo odradzał, twierdząc przy tym ,że prawdziwy chrześcijanin tak nie postępuje to bym go posłuchał. A wy? Dlaczego namawiacie innych, do zaufania niewolnikowi i jego nauce skoro sami go lekceważycie nie stosujac się do jego zaleceń? Jakim prawem pouczacie nas o czymś czego sami nie robicie?
Nie widziciej jak bardzo jesteście niewiarygodni? Nie widzicie, ze nikt nie wierzy w szerości waszych intencji?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#2 komik

komik

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 81 Postów

Napisano 2006-12-17, godz. 02:57

Artur, nie jestem ŚJ, ale pozwolę sobie dodać ten post. Świadkowie Jehowy wierzą w Towarzystwo Strażnica i - oczywiście delikatnie uogólniając - tylko w WTS. I najmniej istotne jest to, czy Oni wierzą w to, co głoszą, bo Towarzystwo zabrania im posiadania wątpliwości. Nawet jak je mają, nawet jak nie są pewni tego, co głoszą, to ŚWIĘCIE wierzą, że kiedyś pewnie przyjdzie nowe światło, i im to wyjaśni.

Wielokrotnie próbowałem uzyskać odpowiedzi, dlaczego jest tak, a nie inaczej... ta osoba zazwyczaj sama NIE wiedziała, dlaczego wierzy w wykładnik, który przedstawiło Jej Towarzystwo Strażnica, ale - ostatecznie pojawiała się riposta - będzie czekać na nowe światło, które prędzej czy później zostanie przedstawione.

Kiedyś próbowałem dowiedzieć się, skąd bierze się taka wiara w Zarząd WTS. Oczywiście dowiedziałem się, że mają "łączność" z Bogiem. Skoro tak - pytam - to czy Bóg mógłby CIEBIE oszukać? Oczywiście NIE - usłyszałem odpowiedź. W takim razie - czy Bóg wielokrotnie zmienia zdanie? I raz mówi TAK, potem NIE, znów tak, nie tak, nie...?? (przykład: zmartwychwstanie sodomitów). Oczywistą odpowiedzią było, że Bóg nie kłamie. Skoro więc WTS ma wyłączność na kontakt z Bogiem i jest jedynym słusznym kanałem łączności, to oczywistym jest, że mówi głosem Boga. Oczywiście - usłyszałem odpowiedź. OK! Jeśli tak, to dlaczego Bóg zmieniał - WIELOKROTNIE - zdanie?! Ależ to nie Bóg zmieniał zdanie, tylko ludzie nie są doskonali.
Moja frustracja była coraz większa. Ale mimo to - o naiwności - zapytałem... jeśli w takim razie nie ma pewności, że WTS mówi prawdę, bo to są tylko ludzie (mimo, że mają wyłączność na kontakt z Bogiem), to jak można wierzyć, że wszystko co mówi Strażnica to prawda? Jedyną odpowiedzią było to, że trzeba wtedy czekać na nowe światło - Bóg nie poprowadzi na do zguby.

A jednak chyba poprowadzi. Oczywiście bóg Świadków Jehowy, a tym bogiem jest oczywiście Towarzystko Strażnica.

Użytkownik komik edytował ten post 2006-12-17, godz. 14:18


#3 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2006-12-17, godz. 22:20

Pierwsze słyszę żeby WTS było "autorytetem, nauczycielem czy przewodnikiem duchowym". Hm... może najwyżej dla rozjaśnienia naprowadź mnie salwą cytatów z Watchtower/Awake.

Użytkownik yogiii edytował ten post 2006-12-17, godz. 22:21


#4 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-12-18, godz. 00:04

Pierwsze słyszę żeby WTS było "autorytetem, nauczycielem czy przewodnikiem duchowym". Hm... może najwyżej dla rozjaśnienia naprowadź mnie salwą cytatów z Watchtower/Awake.


:) Spełniam prośbę - mam nadzieję, że cię usatysfakcjonuję ;)

The Watchtower z 1 lutego 1957, s.91 (Strażnica nr14 z 1957, s.14)

W obecnych ostatnich dniach Jehowa ma widzialną organizację, będącą Jego „niewolnikiem wiernym i rozumnym, którego mistrz jego postanowił nad swą czeladzią, aby im dawał pokarm na czas słuszny”, i poprzez nią kieruje do swego ludu wody prawdy.


The Watchtower z 15 stycznia 1950 (Strażnica nr11 z 1950, Kto będzie miał udział w świadectwie końcowym?)

Widzialna organizacja Jehowy może się tobą posługiwać, ale może się też obejść bez ciebie. Ty zaś nie możesz się obejść bez niej. Kto nie przynosi owocu, zostaje w końcu usunięty i nigdy nie odczuwa się jego utraty, bo przybywają nowi. Usunięte gałęzie więdną i wnet umierają, gdyż są odcięte od krążącego, życiodajnego soku. Tak samo ginie ręka lub noga, gdy odcięta jest od ciała ludzkiego; jeśli zaś jakiś członek w skurczonej pozycji pozostaje nieczynny, to drętwieje i traci zdolność poruszania się. Krew, w której jest życie, nie krąży, w takich członkach i nie może przeto dostarczać nowego pokarmu ani usuwać zużytych substancji. Tak też sprawa się przedstawia z widzialną organizacją Jehowy. Wszyscy muszą się łączyć ze sobą, muszą otrzymywać życiodajny pokarm duchowy, który Bóg przez swoją organizację każe krążyć miedzy swym ludem; muszą przyjmować nowe prawdy, przez które wyzbywają się starych poglądów, jak również upomnienia, które trzymają w ryzach dziwaczne zapatrywania osobiste; przez to wszystko utrzymujemy się w stanie rześkim, silnym i czynnym, patrząc oko w oko i walcząc ramię przy ramieniu. Nie stań się zwiędłą gałęzią, chromą nogą! Nie odetnij się sam od organizacji, przez co popełniłbyś duchowe samobójstwo. — Jana 15:1-8.

Strażnica nr10 z 1958, Wielki spór

Jehowa i Jego podporządkowana Chrystusowi Jezusowi organizacja z całą pewnością są godni tego, żeby im służyć w bezgranicznym oddaniu.

The Watchtower z 1 września 1959, s.530 (Strażnica nr11 z 1960, s.11)

Głos Jehowy przemawia obecnie do nas przez Jego organizację, upominając nas i pouczając o sprawiedliwości i aktywnej służbie kaznodziejskiej. Właśnie za pośrednictwem organizacji teokratycznej otrzymujemy pomoc, aby się utrzymać na ścieżce życia. Musimy zachować bystry słuch, a przy tym dostroić się do tego głosu.

The Watchtower z 15 maja 1958, s.308 (Strażnica nr12 z 1960, s.4)

Jehowa dał nam swoje Słowo, swego ducha i swą organizację. Do przyswojenia sobie wiedzy potrzeba właściwego nastawienia, mianowicie usposobienia ”dziecka”, aby pokornie uznawać Jehowę i organizację, której On obecnie używa do wydawania pokarmu duchowego. Powinniśmy żywić wdzięczność za wszystko, co poczynił za pośrednictwem organizacji namaszczonych duchem świadków Jehowy, to jest ”niewolnika wiernego i rozumnego”, wspomnianego przez Jezusa w Mateusza 24:45 (NW). Jehowa dostarcza pokarm duchowy w sposób, który uważa za słuszny i zgodny ze swoim zamysłem. Wszystko, co zostaje nam dostarczone tą drogą, jest dobre i powinniśmy to studiować, aby się z tego uczyć.

The Watchtower z 15 marca 1960, s.178 (Strażnica nr17 z 1960, s.10)

Jehowa ma obecnie organizację, którą chce tobie pomóc w przyjęciu słowa prawdy głęboko do serca. Wszystkim gałęziom wydającym owoc Jehowa dostarcza pokarmu duchowego, a dzieje się to na regularnych, cotygodniowych zgromadzeniach przewidzianych na studiowanie Biblii i przygotowywanych przez Towarzystwo Strażnica materiałów pomocniczych do studium.

The Watchtower z 15 sierpnia 1958, s.487 (Strażnica nr19 z 1960, s.18)

Fakty wskazują, że Jehowa Bóg posługuje się Towarzystwem Strażnica do obwieszczania prawdy o usprawiedliwieniu swego imienia, o Armagedonie i ustanowionym już Królestwie, o które modlili się dotąd wszyscy chrześcijanie. (…) Towarzystwo Strażnica służy zamysłowi Bożemu jako skuteczne narzędzie prawne Jego oddanych i namaszczonych duchem sług, którzy są dziś prawdziwym kanałem komunikacyjnym Jehowy Boga.

Strażnica nr17 z 1961 Bądźcie czujni jako synowie światła, AK.14

Podobnie rzecz się ma z człowiekiem, który studiuje Biblię i umacnia swą wiarę w Boga: on podejmuje służbę jako członek Społeczeństwa Nowego Świata i naucza również innych tego, czego się sam nauczył. Uznaje Jehowę za swego Ojca a organizację Jehowy za swą Matkę.


The Watchtower z 15 maja 1964, s.305 (Strażnica nr22 z 1964, s.8)

Spójrz, jak wiele prawd zrozumiałeś dzięki Towarzystwu Strażnica, które Jehowa używa jako swoje narzędzie; będziesz wówczas wdzięczniejszy. Pomyśl, jak bezpiecznie Jehowa prowadził swój lud za pośrednictwem organizacji; to wzmocni twoje zaufanie.


The Watchtower z 1 października 1950, s.346 (Strażnica nr5 z 1951)

Kto myśli, że może się obyć bez organizacji Bożej, że może studiować Biblię bez pomocy i niezależnie wykonać dzieło Boże, jak on to uważa za najlepsze, bez żadnej organizacji, ten jest bardzo nierozsądny.

Dużo tego jest...

Użytkownik lantis edytował ten post 2006-12-18, godz. 00:13

Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#5 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2006-12-18, godz. 00:36

Pierwsze słyszę żeby WTS było "autorytetem, nauczycielem czy przewodnikiem duchowym".
Hm... może najwyżej dla rozjaśnienia naprowadź mnie salwą cytatów z Watchtower/Awake.


Witaj ponownie Yogiii,
jakie ciekawe wrażenia po salwie cytatów z Watchtower/Awake? (jak sam określiłeś)
Oczywiście jak można się zapytać.
Pozdrawiam

(Serdeczne podziękowania dla Lantisa za materiał)

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-12-18, godz. 00:42


#6 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-18, godz. 09:13

Wątpię w to, że będzie można poprowadzić konstruktywną polemikę na ten temat. ŚJ-wy sami nie wiedzą czemu wierzą CK. Ja słyszałem tłumaczenie (w tym mojej żony), że przecież tyle się zgadza, tyle jest ok :)
Z tym, że nie potrafią pojąć, że tak ogólnie to zgadzają się wszystkie religie chrześcijańskie, a diabeł - jak to mówią - tkwi w szczegółach :)

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2006-12-18, godz. 09:13

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#7 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-18, godz. 09:45

Pierwsze słyszę żeby WTS było "autorytetem, nauczycielem czy przewodnikiem duchowym". Hm... może najwyżej dla rozjaśnienia naprowadź mnie salwą cytatów z Watchtower/Awake.


Wobec tego może wyłożysz wszyskim wszem i wobec, co oznaczają terminy: primo - "ciało kierownicze", sekundo - "niewolnik wierny i rozumny", tertio - "pokarm duchowy na czas słuszny" :rolleyes: . refleksje MUSZĄ być chyba oczywiste. Z tym zastrzeżeniem, o którym pisze Padre A. Po prostu nie ma takich młotków, którymi można by pewnym osobom wbić do głowy określone oczywistości.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#8 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-18, godz. 09:52

A ja tam yogiiego rozumiem. On tak samo jak pozostali piszący tu SJ nie wierza w CK ani w WTS. Stąd takie ich wypowiedzi. Dlatego CK nie jest dla nich autorytetem ani przewodnikiem i dlatego z nami dyskutują. I dlatego jako SJ są niewiarygodni....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#9 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-18, godz. 10:53

A ja tam yogiiego rozumiem. On tak samo jak pozostali piszący tu SJ nie wierza w CK ani w WTS. Stąd takie ich wypowiedzi. Dlatego CK nie jest dla nich autorytetem ani przewodnikiem i dlatego z nami dyskutują. I dlatego jako SJ są niewiarygodni....

w końcu wts jest tylko prawnie zarejestrowaną instytucją, a nie guru wydającym polecenia. już bardziej CK, które dotarcza "pokarmu na czas słuszny". tak wogóle to mam również inne pytanie: czy w innych wspólnotach religijnych wyznawcy również czytają pismo Św. samopas, czy też mają również swoich nauczycieli ?. kto np. ustala zawartość katechizmu ? osobiście Pan Bóg ? ciekawi mnie odpowiedź

#10 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-18, godz. 11:07

Macieju, a czemu zmieniasz temat?

Zrozum kiedy katolicy nie słuchają koscioła to jest dowód na to, ze nie sa prawdziwymi chrzescijaninami i sa niewiarygodni.(lubicie to podkreslać w rozmowach) Ale taka sama zasad obowiazuje was drodzy Sj (i przyszli SJ) Nie słuchacie CK więc jestescie niewiarygodni, bo wasza wiara nakazuje stosowac się do nauk niewolnika. Jak mówi Jezys: Kto mieczem wojuje od miecza ginie.

Kazdy kosciół chrzescijanski ma nadzorców i osoby, które układają choćby wyznanie wiary oraz roztrzygaja wątpliwości dotyczace wiary, czy tego jak mozna odczytac dany fragment Pisma Św. I w tym ja nic złego nie widze i nie podnosze zarzutu sensu istnienia jakiegoś WTS, CK czy podobnej instytucji. ( nie mówie tu o formie organizacyjnej ani kompetencjach i działaniu tylko o samym fakcie istnienia). Podnosze zarzut nie posłuszeństwa i braku zaufania.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#11 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-18, godz. 11:47

w takim razie przypomnij mi (i nie tylko mi) czego konkretnie dotyczy to niesłuchanie, a może ja (i inni) odniesiemy się do kwestii :)

#12 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-18, godz. 11:51

Dyskusji i rozmów z odstępcami oraz traceniem czas na rozmowy w internecie.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#13 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-18, godz. 12:01

dobrze. w takim razie zacznę do siebie. jak już mówiłem wcześniej nie jestem jeszcze ŚJ zatem mogę sobie chwilowo "bezkarnie" rozmawiać z odstępcami. ok, ale do rzeczy. jeżeli przyjdzie co do czego, to zapewne zadam sobie trudu i poproszę o wykładnie kilku rzeczy dla spokoju mojego sumienia. nie należę do ludzi, którzy bezkrytycznie przyjmują wszystko, co się do nich mówi i przeważnie nie przyjmuję odpowiedzi w stylu "nie bo nie". czy tracę czas tutaj ? nie sądzę. dzięki temu jak również o tym wspomniałem mogę się wiele nauczyć z wypowiedzi, które tutaj padają w różnych kwestiach. mógłbym to określić mianem mojego osobistego studium. zatem jeżeli stanę przed faktem podjęcia decyzji o zaprzestaniu wchodzenia np. na to forum. to podejmę tę decyzję w oparciu o różne czynniki :)
czy są jeszcze jakieś inne przykłady związane z niesłuchaniem się ?

#14 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-18, godz. 12:08

Czyli na dzien dzisiejszy nie słuchasz ani nie ufasz CK. Dziękuje Macieju za tą szczerą odpowiedź.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#15 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-18, godz. 12:47

Kożystaj Macieju póki możesz :) Gwiazdka tuż tuż, popijawa jak się patrzy za pasem, śledzik, te sprawy. Może dobrego papieroska zajarasz jak przed wyrokiem śmierci. Teraz możesz. Później to już nie ... hehehe dobre sobie.

Fajnie budujesz swoje sumienie. Ciekawe co z tego wyniknie w przyszłości i jakim będziesz (jeśli będziesz) ŚJ-wy.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#16 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-18, godz. 12:56

Panowie. mam prośbę. nie róbcie ze mnie debila. dobrze ?
mówimy o internecie i kontakcie z odstępcami, a nie o moim stosunku do wszystkiego.
zatem śpieszę Was uspokoić. od dawna nie obchodzę żadnych Swiąt, urodzin Sylwestrów itp. nie uczęszczam na wybory, ani nie czuję się patriotą. zajmuję w różnych kwestiach neutralne stanowisko. nie palę i sporadycznie zdarzy mi się zakląć. staram się żyć w zgodzie z tym co do czego jestem przekonany, że jest właściwe (naturalnie w oparciu o Pismo Św.). zatem koledzy nie dorabiajcie mi "łatki", która nijak się ma do rzeczywistości :)

#17 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-18, godz. 12:58

No to czemu, nie zastosujesz się do wszystkich zaleceń?

My nie robimy z Ciebie debila, to ...........................................
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#18 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-18, godz. 13:00

Staram się wykazać Ci tylko pewną niekonsekwencję i tyle. Zresztą niekonsekwencja charakteryzuje całą organizację ŚJ-wy więc może i nie ma o co kruszyć kopii ...
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#19 sally11

sally11

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 289 Postów

Napisano 2006-12-18, godz. 13:12

Panowie,a niech ten Maciuś jeszcze z nami "postudiuje",to moze przejrzy nareszcie i "pozna prawde,która go wyswobodzi"{parafraza taka sobie,ale moja}.Ja mu wspólczuje,takie ciagle rozterki i bicie sie z myslami niechybnie moze doprowadzić do jakiejs groznej neurozy.Pozdrawiam. :rolleyes:

#20 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2006-12-18, godz. 13:13

>> Witaj ponownie Yogiii, jakie ciekawe wrażenia po salwie cytatów z Watchtower/Awake? (jak sam określiłeś) Oczywiście jak można się zapytać.

Dla mnie to jest to samo co wypowiedź Franza w 66 odnośnie roku 75: "The book [Life Everlasting] merely presents the chronology. You can accept it or reject it." ["Rejoincing over 'God's Sons of Liberty' Spiritual Feast", strona 631]. Czyli nic to dla mnie nie znaczy. Po raz pierwszy z Russelem spotkałem się na stronie Iszbina a nigdy wcześniej nie słyszałem że nie wolno mi ‘komentować ustaleń WTS-u samego proroka Bożego”.

Co do Macieja. Macieju, nie musisz być Świadkiem Jehowy jeśli nie chcesz i nie zmuszaj się do jednego typu myślenia w tym obiegu. Pierwsza sprawa, jeśli myślisz że niebieska książka o ewolucji zawiera super niepodważalne argumenty które powalą wszystkich ewolucjonistów to w ogóle nie w tym kierunku idziemy. Dla człowieka ważne są proste zasady, a nie przywiązywanie się do 33 strony z książki pana Ph.D. o psychologii. Ludzie są ważni, każdy z nas jest inny… miło nam jest jeśli ktoś potrafi nad pobudzić do działania i do myślenia. Miło że zrobił to bezinteresownie a nie żeby trąbić na ulicy „O Boże, popatrz jak dla Ciebie go uchroniłem”. Dobrze jest kiedy człowiek się opanuje z emocjami i żyje tak by razem z innymi doceniać to na co sobie zapracował. Czy Katolicy Ci tego zabraniają? Nie. Czy Świadkowie Jehowy Ci tego zabraniają? Nie. Ktoś Ci wpaja nienawiść? Nie zrzucaj winy na Boga, organizację czy pana Romana tylko daj z siebie wszystko żeby pokazać na co Ciebie stać. Każdy z nas potrafi dużo, ale jak oberwiemy to najlepiej nam idzie opluwanie w zamian za krzywdę. Możesz być kim zechcesz, buduj siebie i innych… a Bóg na pewno Cię zrozumie. Na pewno nie powie Ci że „sorry Maciek, ale nie doczytałeś dokładnie hebrajskiego rzeczownika w tym zdaniu i źle zinterpretowałeś wszystko więc nara”. Nie mamy bladego pojęcia o tym jak myśli Bóg i jak nas ocenia. Nie "istnieje" bo pan Zygmunt ma 3 doktoraty i napisał przekonywującą książkę która powali każdego kto tylko śmiałby polemizować.

Piękne są proste argumenty, podyktowane szczerymi zachowaniami… czyjeś prawdziwe zachowanie… ahh, jak to brzmi :) ... tego się nie kupi. Co Ci mogę napisać – że ja już to przeszedłem i wiem lepiej dlatego mnie słuchaj? :) Nie, tylko wklejam Ci swoje myśli, może zaobserwujesz coś co ja sobie tam dostrzegam. Po prostu znam paru Świadków Jehowy i Katolików którzy … wow… duże wow… zrobili na mnie takie pozytywne wrażenie że przebija to absolutnie wszystko co wiedziałem wcześniej o ludziach. Żadna książka i żaden argument tego nie zbije, ludzkie zachowanie po prostu fenomenem. Jak ktoś zamierza całe życie stawiać sobie na filarze jakiś tam ‘argumentacji logicznych’ to kiedyś się to załamie, bo ludzie patrzą z czasem inaczej na pewne rzeczy. Mnie się kiedyś wydawało że tyle lat poświęciłem się samej tematyce imienia Bożego i potrafię odbić każdy argument ... a teraz patrzę na to zupełnie inaczej. 5 lat zamieniam na 5 minut wniosków które mówią tylko … „sorry ale nie ma jasnej odpowiedzi w tym temacie, domyślam się że może chodzic o to to i to”… a ważniejsze będzie to jak prowadzę swoją rodzinę i jak potrafię rozmawiać z bliskimi… i jakim jestem człowiekiem.

Użytkownik yogiii edytował ten post 2006-12-18, godz. 14:16





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych