Ale samobój .
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-01-02, godz. 15:29
Napisano 2007-01-02, godz. 15:28
Ale samobój .
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-01-02, godz. 15:29
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Napisano 2007-01-02, godz. 15:32
żart nie był najwyższych lotów, przyznajęno tak ten pan jak zwykle swoje:rolleyes: (...) ja nie wiem ,czy ktoś wogóle się śmieje z tych badziewiarskich kawałów
Tu nie chodzi o zaglądanie pod kołdry, ale o wskazanie niekonsekwencji w interpretowaniu Biblii...chyba zostaniesz jakimś biologiem skoro zaglądasz pod kołdry młodych ludzi i wiesz co oni tam robią,
bo mnie się robi niedobrze
Napisano 2007-01-02, godz. 15:36
Napisano 2007-01-02, godz. 15:58
Kiedyś usłyszałem, że cały NT był skierowany do klasy mającej nadzieję niebiańską, dlatego nie ma tam ani jednej wzmianki o ziemskim raju. Biblia jest dla 144 tysięcy, natomiast Pisma dla drugich owiec produkuje Ciało Kierownicze, jedyny pośrednik między Bogiem a ludźmi.Czy któryś ze śJ mógłby mi podać,kto w NT żywił nadzieje na życie w raju na ziemii (ew. werset)?
Napisano 2007-01-02, godz. 17:13
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-01-02, godz. 17:17
Napisano 2007-01-02, godz. 17:57
Psalm 37: (9) Złoczyńcy bowiem wyginą, a ufający Panu posiądą ziemię. (10) Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy: spojrzysz na jego miejsce, a już go nie będzie. (11) Natomiast pokorni posiądą ziemię i będą się rozkoszować wielkim pokojem
Psalm 37: (29) Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze.
Mat. 5: (5) Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
to tylko jeden z przykładów gdzie zapowiedź "nowej ziemi i nowego świata" w ST powtarza się również w Pismach NT
jeszcze tak na marginesie. w Objawieniu jest mowa o tym, że "na sam koniec śmierć zostanie wrzucona do jeziora ognia". czy to może oznaczać, że ludzie żyjący na ziemi nie będą więcej umierali, czy też wtedy już wogóle nie będzie życia na ziemi ?
jeszcze tak na marginesie. w Objawieniu jest mowa o tym, że "na sam koniec śmierć zostanie wrzucona do jeziora ognia". czy to może oznaczać, że ludzie żyjący na ziemi nie będą więcej umierali, czy też wtedy już wogóle nie będzie życia na ziemi ?
Napisano 2007-01-02, godz. 18:41
Kiedyś usłyszałem, że cały NT był skierowany do klasy mającej nadzieję niebiańską, dlatego nie ma tam ani jednej wzmianki o ziemskim raju. Biblia jest dla 144 tysięcy, natomiast Pisma dla drugich owiec produkuje Ciało Kierownicze, jedyny pośrednik między Bogiem a ludźmi.
Napisano 2007-01-02, godz. 19:02
Mat. 5: (5) Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
to tylko jeden z przykładów gdzie zapowiedź "nowej ziemi i nowego świata" w ST powtarza się również w Pismach NT
sam Jezus mówił wyraźnie nawet umierając do osoby obok na palu że "jeszcze dziś będziesz ze mną w raju"
Napisano 2007-01-02, godz. 20:58
Moje pytanie jest takie: czy wierzycie, że Bóg obdarzy szczerych ludzi życiem wiecznym na Ziemi?
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-01-02, godz. 21:00
Napisano 2007-01-02, godz. 20:59
Użytkownik Maciej edytował ten post 2007-01-03, godz. 08:21
Napisano 2007-01-02, godz. 22:15
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-01-02, godz. 22:15
Napisano 2007-01-02, godz. 22:20
lantisie. co do stwierdzenia "jeszcze dziś" to brzmiało ono mniej więcej tak: zaprawdę powiadam tobie dzisiaj będziesz ze mną w raju. i tu powstaje pewien problem. zależnie od tego, gdzie umieści się przecinek (bo w oryginalnym hebrajskim go po prostu nie było) zmienia to zasadniczo sens wypowiedzi. mozna komuś powiedzieć o czymś dzisiaj co będzie miało miejsce w przyszłości. jeszcze jednym dość ciekawym zagadnieniem jest kwestia jakim "cudem" ów łotr mógł być z Jezusem tego samego dnia w raju, jeżeli Jezus zmartwychstał po trzech dniach od śmierci ? pewno ktos zechce nam ten problem w przystępny, naturalnie biblijny sposób wytłumaczyć
Użytkownik lantis edytował ten post 2007-01-02, godz. 22:21
Napisano 2007-01-02, godz. 22:30
A wiec nie dostrzegajac krzty ironii w twojej wypowiedzi, w przystepny (naturalnie biblijny) sposob podaje cytat:pewno ktos zechce nam ten problem w przystępny, naturalnie biblijny sposób wytłumaczyć
Ale niech ten jeden fakt nie uchodzi waszej uwagi, umiłowani, że u Jehowy jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat — jak jeden dzień.
Użytkownik omyk edytował ten post 2007-01-02, godz. 22:31
Napisano 2007-01-02, godz. 22:34
Napisano 2007-01-02, godz. 22:42
No dobrze, mamy zatem (teoretycznie) dwie możliwości:zależnie od tego, gdzie umieści się przecinek (bo w oryginalnym hebrajskim go po prostu nie było) zmienia to zasadniczo sens wypowiedzi.
Rzeczywiście, jest to problem i to bardzo poważny, musielibyśmy bowiem przyjąć, że Jezus po śmierci jakoś żył. To jednak nie zgadza się w Twoim założeniem, że człowiek jest tylko materią, a zatem: musimy tę możliwość odrzucić. Fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów.jakim "cudem" ów łotr mógł być z Jezusem tego samego dnia w raju, jeżeli Jezus zmartwychstał po trzech dniach od śmierci ?
Napisano 2007-01-02, godz. 22:43
jestem z Maciejem tzn jestem po jego stronie. Mysle ze jego zona tez choc nie wiem czy jest z nim w jednym pokoju. Ty pewnie tez masz kogos kto jest z toba choc moze jest 100 km od ciebie. lotr bedzie z chrystusem w raju choc chrystusa tam nie bedzie ale bedzie mial go po swojej stronie.Maciej zmienia temat i chce się kłócić o umiejscowienie przecinka. Ale tu nie chodzi o to, że łotr będzie w Raju dziś, tylko że będzie z Jezusem. Obojętne, czy przecinek postawimy w tym czy innym miejscu. Łotr będzie w tym samym Raju, co Jezus (nie wiadomo, czy dziś, czy kiedy indziej). Zatem albo Jezus będzie w Raju na Ziemi albo łotr w Raju w niebie.
Napisano 2007-01-02, godz. 22:50
Prawidłowa odpowiedź. Jezus będzie z łotrem w Raju symbolicznie.lotr bedzie z chrystusem w raju choc chrystusa tam nie bedzie ale bedzie mial go po swojej stronie.
Napisano 2007-01-02, godz. 22:58
Jeszcze raz: wisząc na krzyżu (czy nawet na żerdzi, nie ma to w tej chwili najmniejszego znaczenia) Jezus przeżywał kilkugodzinną agonię. Wypowiedzenie każdego pojedynczego słowa było niezmiernym wysiłkiem. A Ty twierdzisz, że Jezus ot, tak sobie opowiadał, żeby było chłopu fajnie.Pamietaj lotrze , widze twoja sktuche przebaczam ci, jestem z toba i bede z toba.... czy to tak trudno zrozumiec???
Użytkownik staho edytował ten post 2007-01-02, godz. 23:01
Napisano 2007-01-02, godz. 23:33
obok jezusa konal czlowiek za ktorego on oddal zycie potrafie zrozumiec choc nie wiem tego na pewno ze Jezus mogl chciec tego umierajacego czlowieka wesprzec na duchu. Nie przyszedlem zeby mi uslugiwano ale by uslugiwac... to by mi tu nawet pasowaloJeszcze raz: wisząc na krzyżu (czy nawet na żerdzi, nie ma to w tej chwili najmniejszego znaczenia) Jezus przeżywał kilkugodzinną agonię. Wypowiedzenie każdego pojedynczego słowa było niezmiernym wysiłkiem. A Ty twierdzisz, że Jezus ot, tak sobie opowiadał, żeby było chłopu fajnie.
Bóg rozliczy nas z każdego niepotrzebnego słowa. Każde słowo Jezusa Chrystusa, doskonałego obrazu Ojca, wypowiedziane w Ewangelii, jest istotne.
A może ewoluujesz w kierunku zasady: "Sola niektóra Scriptura"?
Napisano 2007-01-03, godz. 08:18
2 Kor 12:3-4
I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, /też nie wiem/, Bóg to wie -
został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać.(BT)
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych