33 replies to this topic

[Adelfos]

no zachecam do popisu

Znasz jakikolwiek język obcy? Próbowałeś kiedyś przetłumaczyć zdanie za pomocą translate.pl? Najlepszym przykładem jest zwrot: z góry dziękuję. Wystarczy tylko dopisać nazwę szczytu i gotowe! Gdyby to było takie proste... Podałeś greckie słowa, czy terminy? Pytam, bo nie wiem, czy szukać w słowniku, czy terminarzu? I tu masz przykład: termin jako data np. spotkania, okres przydatności lub wyrażenie z danej dziedziny. A co dopiero mówić/rozmawiać/rozprawiać/dyskutować o językach obcych...

[ewa]

Stauros - to pal nie pal meki. Powstają więc dwa pytania:
Jakież to wymogi gramatyki polskiej wymagają ,żeby dopisać nie istniejacy przymiotnik?

Ja tylko dla porządku: według polskiej gramatyki "męki" jest rzeczownikiem, nie przymiotnikiem.

Niezależnie czy Jezus umarł na palu, czy na krzyżu. I niezależnie czy Świadkowie poprawnie tłumaczą słowo stauros. Sensem mojej wypowiedzi rozpoczynającej ten wątek jest fakt, że Bednarski bezpodstawnie imputuje tłumaczom PNS, że zdeklarowali się iż każdemu słowu greckiemu w ich tłumaczeniu odpowiada tylko jeden wyraz polski. A potem podobno sami złamali tą regułę którą ustalili. Jak jednak widać owi tłumacze nigdzie nie zdeklarowali kategorycznie takiej zasady. A wręcz przeciwnie dopuszczają inną ewentualność, podobnie jak inni tłumacze biblijni. Bednarski ich niesłusznie pomawia o niekonsekwencję. I to jest jego wprowadzeniem w błąd czytelnika.

Też mi się wydaje, że dyskusja odbiegła trochę od tematu.

Użytkownik ewa edytował ten post 2007-05-09, godz. 21:29

[Olo.]

W książce "W OBRONIE WIARY" Włodzimierza Bednarskiego wydanej przeciw Świadkom Jehowy autor w rozdziale 13 "Imie Jehowa w Biblii Nowego Świata", a w podrozdziale "NIEKTÓRE CECHY "CHRZEŚCIJAŃSKICH PISM GRECKICH W PRZEKŁADZIE NOWEGO ŚWIATA" TOWARZYSTWA STRAŻNICA. EDYCJA 1994", napisał:

Usunięto słowo "krzyż" a wstawiono zamiast jednego greckiego słowa stauros dwa tzn. "pal męki" np. Mt 27:40. Jest to wbrew temu co napisano w "Przedmowie", że każdemu słowu oryginału greckiego odpowiada jedno słowo polskie.

Sprawdźmy więc co pisze we wstępie owego wydania NT.

W teście angielskim Przekładu Nowego Świata starano się jak najdokładniej oddać treść oryginału greckiego i taką samą dosłowność zachować w niniejszej wersji polskiej. Jednakże ze względu na wymogi gramatyki polskiej, a także dla wiernego i jasnego oddania sensu, w niektórych miejscach dodano wyrazy pomocnicze. W miarę możliwości w Przekładzie Nowego Świata starano się przypisać każdemu słowu oryginału greckiego jedno odpowiadające mu słowo polskie.

Tak więc Bednarski kłamie w żywe oczy, że wydawcy zdeklarowali się oddać każde słowo greckie tylko jednym słowem polskim. Jak jednak widzimy z przedmowy na jaką się on powołuje, sprawa wygląda całkiem inaczej. Bednarski kłamie w żywe oczy. A przecież wiemy, że ojcem kłamstwa (nie pomyłek) jest szatan. Czy więc ufać jego słowom? Osądźcie sami.

Wracając do tematu, kiedyś jeden z internatów napisał w innym wątku na temat mojej recenzji książki "W obronie wiary".

Olo,

nie pisz takich rzeczy, co nie jest prawdą w książce Bednarskiego, bo on tylko na to czeka. W następnym wydaniu tej książki usunie wrednie te wykryte przez Ciebie kłamstwa jakby nic się nie stało. A tak na marginesie, to jak Bednarski zacznie usuwać to co sfałszował w swojej książce to może raptem sama okładka mu zostanie!

http://watchtower.or...s...

No i dzieje się tak jak powiedział Misiek co do omawianego tematu. Na przykład w powyżej przedstawionej przeze mnie sprawie autor książki "W obronie wiary" tak się wypowiedział na księdze gości serwisu Trynitarianie:

Data: 02-08-2007 09:50:56
Zgodnie ze zwyczajem, że co pół roku przesyłam dopiski podaję je poniżej. Książkę przesłałem do realizacji tej stronie i Effatha. Spełniłem też pragnienie Olo dot. pkt. 13.2.14 zdanie z Przedmowy NT ŚJ

Tak więc sam autor przyznał swą postawą, że wprowadził w błąd wielu czytelników. Jednak nie sprecyzował wyraźnie, że się pomylił, lub że przeprasza za szerzenie nieprawdy.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-08-09, godz. 09:05

[kjt]

A możesz podac jeszcze inne kłamstwa z tej książki?

[kjt]

Rozumiem zatem, że Bednarski tylko raz sie pomylił, a cała reszta to prawda.

[Terebint]

Olo, rzadko zagląda na to forum.

[Sebastian Andryszczak]

Kiedyś (dla jasności dodam, że zarzutu tego NIE POSTAWIŁ Olo, lecz inna osoba) zarzucano Bednarskiemu że nie stosuje się do zasad poprawności politycznej bo ma odwagę zacytować dzieło antysemity Prenajtisa. Za tym "poważnym" zarzutem szły wręcz nawoływania do zakazu sprzedaży i rozpowszechniania "antysemickiej książki Bednarskiego".

Oczywiście krytycy nie zauważyli, że ani cytat ani wymowa formułowanego w oparciu o cytat argumentu nie mają antysemickiego wydźwięku. Jedyne co Bednarski zrobił to za Prenajtisem przytoczył fragment Talmudu, a tenże fragment talmudu daje nam wyobrażenie z jakiej pozycji Żydzi krytykowali jedną z nauk katolicyzmu. Ta ostatnia okoliczność miała dowodzić, że ŚJ krytykując katolicyzm ignorują fakty historyczne. Tylko tyle i aż tyle. Nie widzę tu żadnego antysemityzmu, a autor zarzutów nie kwestionował że cytat z Talmudu stanowi poprawne tłumaczenie z hebrajszczyzny na polski, nie wskazał żadnego dzieła które ten sam fragment talmudu tłumaczyłoby inaczej.
Ale czy to ważne? ktoś się uczepił się i do końca życia i jeden dzień dłużej będzie krzyczał o rzekomym "antysemityzmie".

Moim zdaniem, Bednarski może cytować kogokolwiek chce: Prenajtisa, Stalina, Hitlera, Napoleona, cesarza Nerona, a nawet Heroda Antypasa, dla mnie liczy się aby cytat był rzetelny i nie znieształcony.

Wg mojej wiedzy, a czytam dużo, dotychczas oprotestowano kilkanaście lub kilkadziesiąt fragmentów które stanowią ułamek promila treści całej książki, zazwyczaj zarzuty dotyczą trzeciorzędnych i czwartorzędnych argumentów.

Za zgodą autora, na stronie http://w.bednarski.fm.interia.pl/ zawarłem całą treść książki (niedługo będę aktualizować, bo Włodek wysłał mi kolejne dopiski). Zamieściłem tam system odnośników, pozwalający np. w skorowidzu wersetowym na kliknięcie na odnośnik i przekierowanie do odpowiedniego podrozdziału. Zamierzam dodać linki do cytowanych artykułów o.Salija i ...

chciałem również zamieścić linki do artykułów polemicznych. Próbowałem kiedyś namówić czołowych krytyków Bednarskiego na jedno solidne opracowanie polemiczne lub na serię artykułów, niestety bez skutku.

Podstawową zaletą książki Bednarskiego (paradoksalnie) jest to że "nie napisał on absolutnie NIC ODKRYWCZEGO", a (jeśli mozna tak powiedzieć) "jedyne" co zrobił to pozbierał argumenty z kilkuset różnych książek i dzięki temu są one dostępne w jednym miejscu.

Moją intencją jest, aby czytelnik miał łatwy dostęp do wszystkich argumentów za i przeciw.

Niestety, jak dotychczas, krytycy Bednarskiego wolą sztuczkę retoryczną pozwalającą na coś takiego: wskazać jeden błąd, pomyłkę lub niedopatrzenie a potem na tej podstawie pisać androny w stylu "nie wiem ile warte są inne argumenty bo nie sprawdzałem, ale moim zdaniem ten jeden jedyny argument który przytaczam podważa rzetelność autora i całą książkę". Czyli zamiast rzetelnej krytyki, wszystko sprowadza się do "argumentu" że "Bednarski jest be"... i już!

Na tym tle Olo wyróżnia się pozytywnie, bo co prawda używa (Olo, wybacz szczerość) dość histerycznego języka (np. nazywając pomyłki kłamstwami i cytując kto jest ojcem kłamstwa) ale przynajmniej przytacza w miarę sensowne argumenty (takie z którymi w ogóle jest sens polemizować, a nie np. że "Bednarski jest antysemitą bo cytuje niepoprawną politycznie książkę") Olo parę razy publikował swoje zastrzeżenia wobec książki Bednarskiego, trzebaby przeszukać setki jego postów.

Jeżeli dostanę namiary na artykuły polemiczne, na wyżej podanej stronie internetowej dodam wszelkie możliwe linki.

[kjt]

jak już powiedziałem, na forum jestem krótko, a więc nie znam histo(e)rycznych dokonań Ola w temacie krytyki WB. Natomiast cholera mnie bierze, kiedy czytam tytuł posta i porównuje następnie z treścią. To tak, jakbym dał tytuł: Wszyscy ŚJ biją żony, a nastepnie jako dowod na taka tezą przytoczył zachowanie jednego ŚJ z Bytomia. Taki rodzaj argumentowania powoduje, że za chwilę dyskutanci zapomna o meritum, a zaczna sie opluwać.

[Noc_spokojna]

Natomiast cholera mnie bierze, kiedy czytam tytuł posta i porównuje następnie z treścią. To tak, jakbym dał tytuł: Wszyscy ŚJ biją żony, a nastepnie jako dowod na taka tezą przytoczył zachowanie jednego ŚJ z Bytomia.

kjt, dziękuję . Mniej mnie bierze, choćby z tego względu, że ktoś inny zauważył to samo co ja...no i że go też bierze .

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

[Lordian]

Ktoś równie dobrze może mieć takie uczucia tylko w drugą stronę. Gdy na przykład słyszy takie jak powyżej nieuzasadnione napady histerii i cholery. A tak swoją drogą wszystko o co pytacie chyba jest zebrane tutaj.
http://poznawac.webd...c.php?f=31&t=78

[Sebastian Andryszczak]

wszystko o co pytacie chyba jest zebrane tutaj. http://poznawac.webd...c.php?f=31&t=78

Bardzo dziękuję. Za parę dni poddam te argumenty gruntownej analizie i być może krytyce (a być może zgodzę się z Olo).

[Olo.]

Cześć Sebastianie. Prawdę mówiąc raczej staram się unikać ostatnio dyskusji. Jestem bardzo zajęty. Ewentualnie piszę w pewnej zamkniętej grupie ex SJ. A na innych forach bywam też tylko gościem. Miałem zamiar się nie odzywać mimo iż nigdy się nie wylogowuje z tego forum, i bywam tu jako ukryty 24h/dobę. Już kiedyś chciałeś zacząć wątek na temat "W obronie wiary", ale ja nie chciałem już wikłać się w dyskusje, bo aktualne warunki by mi nie pozwoliły. Chętnie jednak poczytam twoje wnioski. Natomiast powyższy link podała bardzo bliska mi osoba, w porozumieniu ze mną.

Z wyrazami szacunku Leszek (Olo) wraz z Krystianem (Lordian).

[mirek]

A ja odpowiedziałem na zarzuty postawione przez Olo:

http://poznawac.webd...p...78&start=11

W miarę upływu czasu będę umieszczał je w odpowiednich wątkach również tutaj na tym forum!

[Artur Schwacher]

Kolego, ale jak mnie cytujesz to napisz, ze mnie cytujesz.