Przeczytaj jeszcze raz mój post, na który pochopnie odpisałeś powyższym zdaniem.
Przeczytałem. Pytania nie ponawiam, bo już znam odpowiedź.
Dlaczego zatem popierane są komercyjne przedsięwzięcia pielgrzymkowe takie jak BCT?
No widzisz, jednak rżniesz głupa.
Nie są w żaden sposób popierane, tylko tolerowane. A są tolerowane, bo nie są to przedsięwzięcia pielgrzymkowe tylko turystyczne.
To bardzo ciekawe zagadnienie: skoro oryginał angielski jest dostępny online, to dlaczego nie publikować w innych językach?
Na przykład dlatego, że istnieje coś takiego jak prawa autorskie (majątkowe i nie tylko) tłumacza a tłumaczenie, nawet gdybyś dokonał go sam, jest dziełem zależnym i na jego publikowanie potrzebna jest zgoda autora* oryginału?
Ręce mi ze świstem opadają na widok Twojego przygotowania merytorycznego do dyskusji...
Dopisek: * - Tfu. Oczywiście nie autora tylko właściciela praw autorskich, który nie musi być tożsamy z autorem.
Użytkownik [db] edytował ten post 2007-07-11, godz. 16:34