Jak pytam bezpośrednio to wymigujesz się, że to nie ten adres.
Nie jestem rzecznikiem prasowym WTS. Nie odpowiadam na pytania typu "dlaczego WTS to albo tamto?"
Dlaczego odpisujesz skoro nie Ciebie pytałem?
Zostawianie nieprawdziwych informacji i jawnych kłamstw bez komentarza jest niebezpieczne.
Przecież ja cały czas próbuję uzyskać wyjaśnienia dlaczego np. ŚJ z Elbląga nie ma brooklińskiego przyzwolenia na sporządzenie elektonicznej wersji PNŚ,
A dlaczego ma mieć?
skoro to jest ich Biblia?
Kogo "ich"?
Natomiast odnośnie turystyki religijnej: zarówno indywidualne pątnictwo jak i grupowe pielgrzymki są to jej formy. Nie ma znaczenia, czy udaję/emy się do obiektów zlaicyzowanego związku wyznaniowego, czy do sanktuarium w celu mistycznych przeżyć!
Teraz skup się, przeczytaj to co napisałeś i wyłuskaj z tego odpowiedź na pytanie "co różni wycieczkę do Nadarzyna od pielgrzymki".
zarzuty wobec WTS-u mogą jednak mieć inną formę: nie tyle "dlaczego zabraniacie rozpowszechniać text metodą piracką?" ale
skoro twierdzicie, że wasza działalność jest nie-komercyjna i nie nastawiona na zysk, to dlaczego nie udostępnicie PNŚ w internecie?
A odpowiedź może brzmieć na przykład: Bo wersja inernetowa jest właśnie w przygotowaniu.
Nie może?
Żadne prawa autorskie nie są łamane (...) ponieważ w ponad 180 kajach na potrzeby stowarzyszenia otrzymano od Towarzystw Biblijnych zezwolenie na drukowanie we własnym zakresie i rozpowszechnianie.
Znów sam sobie odpowiadasz.
Czy właściciele w/w witryny posiadają takowe zezwolenie?
Nie mają?
No to spadówa na drzewo.
Żadne prawa autorskie nie są łamane (...) ponieważ w ponad 180 kajach na potrzeby stowarzyszenia otrzymano od Towarzystw Biblijnych zezwolenie na drukowanie we własnym zakresie i rozpowszechnianie.
Znów sam sobie odpowiadasz.
Czy właściciele w/w witryny posiadają takowe zezwolenie?
Nie mają?
No to spadówa na drzewo z tymi pretensjami.