Ale przecież tytułuje się Marię-mianem -przenajświętszej,więc któż może być potężniejszy od przenajświętszej?
Kiedyś usłyszałem od ŚJ "argument", że katolicy obrażają Boga tytułując Maryję "bardziej" niż Stwórcę.
Potem rozmówca "uświadamiał" mnie, że katolicy nazywają Boga "Trójcą Świętą" a Maryję nazywają "Przenajświętszą" (czyli niby że Maryja jest dla nas "bardziej święta od Boga").
Oczywiście "zapomniał" że katolicy używają również zwrotu "Trójca Przenajświętsza"
Wyjaśnię, że stopniowanie przymiotników pozwala nam na oddanie wielkiego szacunku postaciom biblijnym, takim jak Maryja, Jezus czyBóg Ojciec ale NIE MA na celu ścisłego określania hierarchii ważności, która i tak jest powszechnie znana (my, katolicy, naprawdę WIEMY że Jezus i Jego Ojciec są dużo ważniejsi od Maryi).
Posłużę się przykładem:
W Polsce do wicedyrektora mówimy grzecznościowo "panie dyrektorze" a nie np. "panie zastępco dyrektora"
Jeśli zwierzchnik wicedyrektora słyszy tę wypowiedź nie obraża się, nie czuje się zagrożony, nie obawia się, że wicedyrektor może go "wygryźć" itd. Każdy kto przysłuchuje się takiemu zwrotowi wie, że co prawda i do dyrektora i do jego zastępcy mówimy używając tych samych słów ("panie dyrektorze"), ale nie oznacza to, że "zapomnieliśmy", kto jest szefem, a kto tylko podwładnym.
Podobnie, nawet nazwanie Maryi "Przenajświętszą" wcale NIE oznacza, że jest bardziej święta ani nawet równa świętością Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.