Twoje opracowanie zawiera dłuższe cytaty z tekstów, które można znaleźć na poniżej wskazanych stronach:
https://www.watchtow.../article_03.htm
http://www.rumburak....lo_zycie/17.php
Dziękuję...................nigdy bym na to nie wpadła,list pisałam ponad rok temu i zapomniałam o istnieniu strony,którą mi przypomniałeś.Nawiasem mówiąc tą pierwszą widzę dziś pierwszy raz,ale dziękuję tym bardziej,bo może coś skorzystam,coś się dowiem,czegoś nauczę...................
Pisząc ten list do człowieka z którym dużo rozmawiałam,a potem oddzieliły nas setki kilometrów,chciałam odpowiedzieć na zasadnicze pytanie...............dlaczego Biblia,dlaczego jej wierzę,a nie innej księdze,dlaczego poświęcam czas na studiowanie.............,próbowałam pozbierać wszystkie możliwe argumeny i natrafiłam wtedy na tą stronę i z czym się zgadzałam,to dodałam do mojego listu.Zupełnie mi to wypadło.Myślę że się poprawiłam i zaznaczyłam cytaty.Jeszcze raz dziękuję za tą drugą,może coś ciekawego wyczytam.
Dołączam mój list:
Nie chcę koncentrować się na tym co ja czerpię z Biblii,jaką siłę ona mi daje. Ty możesz skomentować,że to moje emocje,a ja dziś nie chcę rozmawiać o emocjach,tylko o argumentach. Emocje mają buddyści,mormoni,mahometanie itd,ale kto ma prawdę?Nie chcę przegapić w tym życiu czegoś ważnego,jest ono zbyt krótkie i kruche,aby je zmarnować. Jeżeli istnieje na tej ziemi obiektywna prawda,to ja ją chcę zrozumieć,posiąść i zgodnie z nią żyć.
Tak naprawdę to tylko niewielki urywek z tego co rozumiem i wiem. Biblia jest jak drogocenny skarb,warto sprzedać wszystko aby ją posiąść.
Niepodważalnym dowodem na prawdziwość Biblii jest historia!Bóg jest Bogiem historii. Niepodważalnej,jednoznacznej,niezmiennej. Bo tego co jest w przeszłości nie można zmienić. Jest to zamknięte, niezmienialne, zapieczętowane.
Zanim przejdę do sedna sprawy,to chcę abyś wiedział że trochę rozumiem ludzi,którzy odrzucają istnienie Boga,ale podkreślam,tylko trochę. Tzw. ateiści,odrzucają ciemnotę kościołów,tą całą chorą tajemniczość,brak logicznego wytłumaczenia,głupotę wierzeń i przesądów,strach przed Bogiem,na czym bazuje kościół,to że nie można stawiać pytań,tylko trzeba bezrozumnie wierzyć. Ja też się na to nie zgadzam. Ja też się z tym nie zgadzam i odrzucam to. Ale nie odrzucam istnienia Boga i będę Go bronić,chcę Go bronić!gdziekolwiek przyjdzie mi się znaleść. W jakiejkolwiek części świata.
Dlatego chcę zacząć od udowodnienia że Biblia mówi prawdę,oraz wykazania różnicy między Biblią a innymi księgami które ludzie uważają za święte.
Przejdę do sedna sprawy:w Biblii przepowiedziano ze szczegółami np. zniszczenie Starożytnego Tyru,upadek Babilonu,odbudowę Jeruzalem czy też rozkwit i upadek królów Medio-Persji i Grecji.(Izaj.13:17-19;44:27 do 45:1;Ez.26:3-6;Daniel 8:1-7;20-22).
Proroctwo Jezusa o zburzeniu Jerozolimy w 70 roku n.e. spełniło się co do joty.(Łuk.19:41-44;21:20,21)
Niektórzy krytycy twierdzą,że sporządzanie pisemnych zapisków,dokonywane było dziesiątki lat po wydarzeniach które opisują. Ale jak wytłumaczyć w tym momencie dzisiejszy stan rzeczy,świata,zapowiedziany setki lat temu,a widziany dziś. Jak wytłumaczysz,że było zapowiedziane zburzenie Tyru na wieki,i został on zburzony i nie ma go do dnia dzisiejszego?Jak wytłumaczyć,proroctwo dwukrotnego zburzenia Jerozolimy?stało się tak co do joty. Nigdzie nie ma mowy w Biblii o odbudowie świątyni. Została ona zburzona 2000 lat temu i stan rzeczy trwa do dziś. Czy to przypadek,że rzecz o której marzy każdy Żyd,nie może się urealnić. I nie chodzi tu przecież o brak funduszy. Bóg im na to nie pozwoli na dziś,a jeśli pozwoli,to oznaczać to będzie koniec świata,o czym jest mowa w Objawieniu Jana,ostatniej księdze biblijnej. I widzimy tą samowolkę dziś,powrót Żydów do Jerozolimy,olany krwią,zapiczętowany wojną. Jeśli Bóg by się pod tym podpisał,to czy to by tak wyglądało?
Podam Ci tylko jeden przykład:w odległych czasach cesarz rzymski Julian Apostata obiecał Żydom odbudowę świątyni nawet z własnych funduszy,zaczeli budowę(lata po 350 roku)...i cóż?wybuchły gazy podziemne,zniszczyły całą budowę,a cesarz zginął w wojnie,z której nie wrócił,nie dokończył budowy.
Wręcz genialna Księga,absolutnie obiektywna i sprawiedliwa,umiejąca wywieść prawdę i sprawiedliwość na światło dzinne.W której nie ma względu na osoby,ujęta są sprawy przeciw narodom świata,w obronie Żydów,ale również przeciw Żydom i tak właśnie z odbudową świątyni.Tak powiedział Bóg,i jego słowo nie chybia.A oni dziś walczą nie tylko z Arabami,ale z samym Bogiem.
A tak na marginesie,to moja ojczyzna jest w niebie(Fil.3:20) i każda religia,która używa siły tu na ziemi,nie pochodzi od Boga.Obcy mi jest patriotyzm,a cała ziemia jest pańska i należy do Boga,to ludzie czynią granice,podziały,wojny,nieszczęścia.
Nie znam innej Świętej Księgi,która mówiłaby o tym,że np,Babilon będzie zburzony,i nie będzie odbudowany nigdy,na wieki.Czy to przypadek że dwóch wielkich władców tego świata próbowali odbudować Babilon...Aleksander Wielki i Husajn(on nazwał się Nabuchonodozorem,imieniem starożytnego władcy Babilonu) i dwakroć się to nie powiodło?
Napisane że Moab,Amon,Edom będzie pustynią na wieki i jest tak,a Egipt,mocarstwo pierwsze swego czasu na świecie,będzie najmniejszym,najpodlejszym, najuboższym, ale będzie istnieć. Bóg pozwoli mu trwać,na świadectwo swej prawdomówności.
A cała historia z narodem Izraelskim,którego Bóg obiecał że nie zgładzi do dnia ostatniego i mocarstwa upadają,nie pozostaje po nich nawet ślad,a Żydzi są,setkami lat wyganiani od narodu do narodu.Ale istnieją i istnieć będą.Dlaczego?Nie chodzi o widzimisie Boga,ale o obietnicę daną Abrahamowi(ale to inny temat,nie chcę aby myśli uciekały mi na boki).W każdym bądż razie Bóg obiecał że nie zostaną oni zgładzeni.I zobacz co chciał zrobić Hitler i cały naród niemiecki swego czasu.Kto złamał Hitlera,zima pod Staligradem roku 43.Zima tak silna,macna jakiej nie znano od 100 lat,czy to przypadek?
I to był początek jego końca.
Tak naprawdę to ja tylko liznęłam ogromny temat,tak tylko aby spróbować coś przybliżyć,pokazać że może istnieje coś więcej na tym świecie,jak zaspokajanie swoich potrzeb,żeby kurcze nie przeżyć tego życia tak bezmyślnie.
Jedynie Bóg Jahwe(bo takie jest jego imię),o którym mowa w Biblii,mówi że on był pierwszy i to on jest twórcą całego świata.A inne religie...jak np.buddyzm,taoizm,japońskie wierzenia,greckie mitologie,tworzą bogów.Nie mówiąc już że ci bogowie mają cechy ludzki,są niesprawiedliwi, niemiłosierni.Nienawidzą jak ludzie są zazdrośni jak ludzie i td.
„Poza tym również szczerość pisarzy Biblii świadczy,że pochodzi ona od Boga.Przyznawanie się do błędów lub niepowodzeń,zwłaszcza na piśmie,nie leży w niedoskonałej naturze ludzkiej.Większość starożytnych pisarzy mówi tylko o swoich sukcesach i zaletach.Tymczasem Mojżesz napisał,że postąpił nierzetalnie i dlatego nie wolno mu było wprowadzić Izraelitów do ziemi obiecanej(5 Mojż.32:50-52;4 Mojż.20:1-13) Jonasz opowiedział o swej krnąbrności(Jonasz 1:1-3;4:1)” (cytat z
http://www.rumburak.... mogę szerzyć,ale narazie chcę rzucić tylko hasła)
„Boskie autorstwo Biblii potwierdza również jej wewnętrzna harmonia — wszystko obraca się wokół jednego, centralnego tematu. Łatwo powiedzieć, że 66 ksiąg Biblii spisało w ciągu 16 wieków około 40 różnych pisarzy. Warto się jednak zastanowić nad niezwykłością tego faktu! Załóżmy, że pisanie jakiejś książki rozpoczęłoby się w czasach imperium rzymskiego i trwało poprzez okres monarchii aż do współczesnych republik, a jej pisarzami byliby najróżniejsi ludzie — żołnierze, królowie, kapłani, rybacy, pasterze, a nawet lekarz. Czy można by się spodziewać, że każda część tej księgi trzymałaby się dokładnie tego samego tematu? A przecież Biblię spisywano przez podobny okres, pod różnymi systemami sprawowania władzy politycznej i mieli w tym udział przedstawiciele wszystkich wymienionych tu warstw społecznych. Mimo to jest ona na wskroś harmonijna. Jej zasadnicze posłanie pozostaje od początku do końca niezmienne. Czyż nie nadaje to szczególnej wartości zawartemu w Biblii oświadczeniu, że ludzie „mówili od Boga, będąc uniesieni duchem świętym”? (2 Piotra 1:20-21).” (cytat z
http://www.rumburak....o_zycie/17.php) Zmieniając trochę nurt moich rozważań,ale oczywiście pozostając w temacie prawdziwości Biblii,genielne dla mnie są przykazania przekazane przez Boga człowiekowi.Nie mógł tego napisać żaden człowiek,tak ganialnie zamknąć się w ramy.Tak genielnym być psychologiem i rozumieć machanizmy które nami kierują.Bóg dał nam przykazania,które mają nas chronić przed upadkim.Przykazania te nie mają nic wspólnego z tym co mówi kościół.I tak naprawdę są przeciw naturze człowieka,wyzywając ją na pojedynek.Powiedziałeś mi w rozmowie że wiara ogranicza,a Ty chcesz być wolny.Niestety myślę zupełnie inaczej,to brak wiary ogranicza,czyni człowieka ograniczonym przez materię,materializm czyni człowieka przywiązanym do tej ziemii.Wiera,przykazania czynią człowieka wolnego od samego siebie.Tego nie da Ci medytacja,pieniądz,wycieczki...sama nie wiem co jeszcze.
A może jeszcze coś z zupełnie innej dziedziny życie,jako następny dowód:
„W czasach spisywania Biblii snuto różne domysły na temat sposobu utrzymywania się Ziemi w przestrzeni. Niektórzy na przykład myśleli, że Ziemia spoczywa na grzbietach czterech słoni, stojących na ogromnym żółwiu morskim. Biblia natomiast nie odzwierciedla fantastycznych, nienaukowych poglądów, rozpowszechnionych w czasach jej spisywania, tylko mówi po prostu: „[Bóg] rozciąga północ nad miejscem pustym, ziemię zawiesza na niczym” (Hioba 26:7). Ta poprawna, licząca ponad 3000 lat wypowiedź Biblii, że Ziemia nie ma żadnej widzialnej podpory, jest zgodna ze znacznie później poznanymi prawami ciążenia i ruchu. „Skąd Hiob znał prawdę” — oświadczył pewien religioznawca — „to pytanie, na które niełatwo jest odpowiedzieć ludziom, podającym w wątpliwość inspirację Pisma Świętego”.
W The Encyclopedia Americana czytamy o kształcie Ziemi: „Według najstarszych ze znanych dziś wyobrażeń o Ziemi, miała ona być płaską, sztywną platformą w centrum wszechświata. (…) Koncepcja kulistego kształtu Ziemi nie znalazła szerszego uznania przed epoką Odrodzenia”.Niektórzy dawni żeglarze obawiali się nawet, że mogą wypłynąć poza krawędź płaskiej Ziemi! Potem jednak, dzięki wprowadzeniu kompasu i innych udogodnień, stało się możliwe podejmowanie dalszych podróży morskich. Te „wyprawy odkrywcze” — powiedziano w innej encyklopedii — „dowiodły, że Ziemia jest okrągła, a nie płaska, jak do owego czasu wierzyła większość ludzi”.Jednakże na długo przed podjęciem takich podróży, jakieś 2700 lat temu, w Biblii napisano: „Istnieje Ten, kto mieszka nad okręgiem ziemi, której mieszkańcy są niby szarańcza” (Izajasza 40:22). Hebrajskie słowo chug, przetłumaczone tu na „okrąg”, może także oznaczać „kulę”, jak na to wskazują podręczniki, na przykład Analytical Hebrew and Chaldee Lexicon Davidsona. Dlatego w innych tłumaczeniach czytamy „glob ziemski” (Douay Version) oraz „okrągła ziemia” (Moffatt). Tak więc błędne wyobrażenia o płaskim kształcie Ziemi, popularne w okresie spisywania Biblii, nie wywarły na nią żadnego wpływu. Była dokładna.”(cytat z
http://www.rumburak....o_zycie/17.php)Wiesz,ja mogę Tobie pisać dużo dużo więcej,odkrywając tajemnice Boga,który jest Bogiem astronomii,twórcą tego świata,wszechświata,Bogiem madycyny,Bogim psychologii.A czy Ty chcesz?
Kiedyś ktoś mi zadał pytanie:dlaczego Bóg stworzył człowieka?dla zabawy,nie...po to aby nas kochać!!!Wiem na moim życiu że okazuje mi każdego dnia miłosierdzie i miłość,a musiałabym przystać widzieć,słyszeć,czuć, aby się odwrócić.Nie umiem,nie potrafię,nie chcę.I to taki drobiazg jak święta,nie będę ich obchodzić jeśli wiem że są one przeciw Bogu,choć choinki ładnie pachną,a światełka ślicznie świecą