Skocz do zawartości


Zdjęcie

Studium ze ŚJ i kwestia sprzeczności


  • Please log in to reply
47 replies to this topic

#1 Jacek S.

Jacek S.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2007-06-05, godz. 19:26

Witam wszystkich. Niedawno, kiedy zapukali do mnie ŚW, zacząłem się głębiej interesować Biblią. Studiuję z nimi Biblię już od 2 tygodni i narazie nie zauważyłem nic sprzecznego z tym co jest zawarte w Piśmie Świętym.

Czy możecie mi pomóc? Co robić? Czy podtrzymywać dalej studia?

#2 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-06-05, godz. 19:56

zadawaj dociekliwe pytania. Szybko zobaczysz, że Biblia nie jest dla ŚJ ani jedynym ani głównym autorytetem.

PS: Jacku, jaki jest twój stosunek emocjonalny do kapłanów katolickich?

#3 Jacek S.

Jacek S.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2007-06-05, godz. 20:00

Szczerze mówiąc jestem trochę rozczarowany. Kiedy kiedyś próbowałem się spytać o jakąś kwestię księdza, ten pare słów kompletnie nie na temat powiedział, po czym powiedział, że musi już iść, bo musi jeszcze coś zrobić...

#4 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-05, godz. 20:02

Zrób tak: zacznij studiować Biblię a nie ich publikacje. Wybierz sobie jakiś rodział, np. zmartwychwstanie Jezusa, przemienienie na górze Tabor, przypowieść o Łazarzu i bogaczu albo tysiącletnie królestwo z Apokalipsy i analizuj go z nimi wers po wersie. O ile się zgodzą, bo oni nie lubią z Biblii czytać więcej niż 2 linijki naraz.

#5 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-06-05, godz. 20:05

przy bardziej dociekliwych pytaniach ŚJ także nerwowo patrzą na zegarek i ściemniają, jakoby śpieszyli się na autobus...

przed laty popełniłem wielki błąd życiowy. Ksiądz nie odpowiedział zadowalająco na moje pytania, a ja błędnie uznałem że cały kościół katolicki jest w błędzie i zostałem świadkiem Jehowy. Po kilkunastu latach zrozumiałem swój błąd i wróciłem do katolicyzmu.

#6 Jacek S.

Jacek S.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2007-06-05, godz. 20:06

O ile się zgodzą, bo oni nie lubią z Biblii czytać więcej niż 2 linijki naraz.

Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.

Drogi Sebastianie, co Cię zniechęciło u ŚJ?

Użytkownik Jacek S. edytował ten post 2007-06-05, godz. 20:08


#7 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-06-05, godz. 20:23

gdy zaczynasz "studiować" z nimi, masz wrażenie, że sam odczytujesz w Biblii wersety i sam "sprawdziłeś" i masz "udowodnione", że Biblia tak właśnie naucza. Odrzucasz więc "zły" Kościół, oparty na "naukach ludzkich" i przyjmujesz "dobrą" religię ŚJ "opartą na Biblii". Jesteś uczony, że katolicy okazują papieżowi "ślepe posłuszeństwo", co jest godne nagany. Potem okazuje się, że wiele nauk ŚJ jest w ogóle nie opartych na Biblii, a gdy zadajesz pytania, to słyszysz, że nie wolno pytać ani wątpić, a w ogóle to trzeba uznawać autorytet "niewolnika wiernego i roztropnego". Ten niewolnik to grupa kilkunastu osób która u ŚJ pełni podobną funkcję do tej, którą w katolicyzmie sprawuje papież.

Okazuje się, że katolik zostając świadkiem Jehowy zamienia autorytet papieża na autorytet niewolnika. To co w odniesieniu do katolików nazywane jest "ślepym" posłuszeństwem, w odniesieniu do ciała kierowniczego ŚJ nazywane jest "lojalnym" podporządkowaniem. Jest to dokładnie to samo, a różnica sprowadza się do przymiotników, wartościujących ujemnie ("ślepe") albo dodatnio ("lojalne").

Różnica praktyczna polega na tym, że odrzucasz stabilny i niezachwiany autorytet papieża na rzecz niestabilnego i chwiejnego autorytetu ciała kierowniczego. Innymi słowami, Kościół Katolicki setki lat naucza tych samych prawd wiary, a świadkowie Jehowy ciągle zmieniają doktryny. Coś dziś jest prawdą, jutro kłamstwem a pojutrze znowu prawdą.

Wolę stabilność od chwiejności.

#8 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2007-06-05, godz. 20:27

Ksiądz Sebastian, bez wyświęceń, na pewno ci to zgrzebnie wytłumaczy ;)

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#9 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-05, godz. 20:28

Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.

No właśnie. Albo po jednym wersie, albo ciurkiem, więcej, niż człowiek może naraz przyswoić.

Świadkowie zalecają czytanie Biblii "od początku do końca", tzn. od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. W ten sposób nie da się przeczytać Biblii, co potwierdziłem sam kilkakrotnie. Trzeba wybrać inną kolejność, najlepiej zaczynając od Ewangelii.
Po drugie, Świadkowie czytają Biblię "na czas", jakby to był jakiś wyścig. Wszystko to ma na celu, żeby czytający nie miał czasu na refleksję i nic nie zapamiętał.

Trzeba wybierać fragmenty odpowiedniej długości, ani za krótkie, bo nic z nich nie wynika, ani za długie, bo nie da się ich przyswoić. Przeanalizuj z nimi mniej więcej 20 wersów, najlepiej tworzących logiczną całość. Polecam przemienienie na górze Tabor. Jeden ze Świadków prowadzących ze mną studium przyznał się, że nie wiedział nawet, że taki fragment jest w Biblii! (Chociaż trzeba mu oddać sprawiedliwość, że był młody stażem /mniej niż rok w prawdzie/, a przed Świadkami nie miał z Biblią styczności.)

#10 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-06-05, godz. 20:40

kiedyś powiedziano mi wprost, że ŚJ powinien czytać Biblię, ale nie musi jej rozumieć. Po co? Ano po to, że jak go ktoś w terenie spyta "czy przeczytał pan całą Biblię?" żeby mógł "z czystym sumieniem" odpowiedzieć twierdząco. W praktyce, po chrzcie każdy ŚJ zostaje zawalony taką ilością publikacji strażnicowych, że na czytanie samej Biblii prawie nie ma czasu. Czyta ją raz na siedem lat (tyle ciągnie się program TSSK)

#11 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-06, godz. 07:49

Moja propozycja.
Przy pierwszej okazji zapytaj jakie są biblijne podstawy uznania Ciała Kierowniczego przez Świadków Jehowy i posłuszeństwa względem niego.
Zobacz jak bogatą i przekonującą argumentację usłyszysz.

Dodatkowo zapytaj czy Bóg potwierdził, że Ciało Kierownicze mu się podoba.

Zobacz jakie dowody i proroctwa usłyszysz.

Później zapytaj dlaczego większość Świadków Jehowy nie spożywa "ciała" i nie pije "krwi" Jezusa mimo jego wyraźnego polecenia (takiego samego jak "idźcie i głoście", "miłuj bliźniego", etc.).
Do tych pozostałych nakazów Jezusa Świadkowie Jehowy nie mają obiekcji i stosują je wszyscy bez wyjątku.

Weź pierwszą encyklopedię historyczną i zobacz kiedy zburzono Jerozolimę, a następnie sprawdź jaką historię wymyślili Świadkowie Jehowy, a zktórej wywodzą bardzo poważne konsekwencje i swoje dogmaty - a mianowicie wyliczają na tej podstawie rok 1914. Pewnie o nim słyszałeś.

Jeśli odrzucisz wymyślone i niebiblijne dogmaty, to religia Świadków Jehowy nie różni się praktycznie niczym od podstawowych założeń chrystianizmu z którego wg mnie najwięcej mają ruchy protestanckie (to moja osobista refleksja).
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#12 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2007-06-06, godz. 08:42

Jacek,
Padre Antonio mnie uprzedził, ale ja napiszę jeszcze raz: niech ci pokażą na jakiej podstawie wyliczają kluczowy w ich doktrynie rok 1914 jako datę powtórnego przyjścia Jezusa i początek czasów końca. Patrz i słuchaj uważnie. A potem sprawdź w dowolnej encyklopedii daty które padną w tym wyjaśnieniu, przede wszystkim w którym roku zburzono Jerozolimę.

#13 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-06-06, godz. 10:29

A potem sprawdź w dowolnej encyklopedii daty które padną w tym wyjaśnieniu, przede wszystkim w którym roku zburzono Jerozolimę.

Dokładnie, przede wszystkim Jacku na jakiej podstawie określono rok 607... B)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#14 Etubel

Etubel

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 2 Postów

Napisano 2007-06-06, godz. 12:33

Dokładnie, przede wszystkim Jacku na jakiej podstawie określono rok 607... B)


Na wstępie warto wspomnieć, że protoplasta jehowitów - Ch. T. Russell oparł swą chronologię na roku 606 p.n.e. co zresztą nie było jego pomysłem tylko wspólnika - Nelsona Barboura ( on także nie był właściwym pomysłodawcą ponieważ swoje teorie oparł na wyliczeniach Johna Aquila Browna). Sprawa jest pozornie dość prosta: od roku 536 r. p.n.e. (czyli od domniemanego powrotu Izraelitów z Babilonii - swoją drogą błąd wynikający z niedostatków ówczesnej wiedzy o Mezopotamii) Barbour odjął siedemdziesiąt lat "ucisku" o którym wspomina m.in. Zachariasz (roz. 1 i 7) i tak zjawił mu się rok 606 p.n.e. Russell skopiował ów pomysł i dopiero w roku 1943 Brooklin wprowadził korektę na 607 p.n.e. Ze źródeł (Biblii, wyciągi z "Babiloniki" Berossossa, "Almagest" Klaudiusza Ptolemeusza, kroniki władców babilońskich, świadectwa astronomiczne np. zaćmienie księżyca z roku 554 p.n.e.) wynika jednoznacznie, że dziewiętnasty (lub osiemnasty - Jeremiasz roz . 52) rok panowania Nabu-kuddurru-ussura II przypadał na rok 587/586 p.n.e. (miał on objąć tron w 605 p.n.e.). I właśnie wówczas dowódca jego straży przybocznej - Nabuzaradan - miał puścić z dymem świątynie w Jerozolimie. Jehowici upierają się że miało to miejsce w roku 607 p.n.e. nie dostrzegając że wspomniane siedemdziesiąt lat od zniszczenia przybytku upłynęło w 516/517 roku czyli w chwili gdy częściowo odbudowana światąnia wznowiła działalność ! Niestety te fakty - nie mające nic wspólnego z dziewiętnastowieczną zabawą w chronologię - całkowicie obalają wyjątkowość roku 1914. A właśnie od 607 p.n.e. zwykli oni liczyć "z księżyca wzięte" 2520 lat domniemanego "panowanie królestw pogańskich". A jak wiadomo bez 1914 "Strażnica" traci rację bytu.

#15 Storm

Storm

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 55 Postów

Napisano 2007-06-06, godz. 13:34

No właśnie. Albo po jednym wersie, albo ciurkiem, więcej, niż człowiek może naraz przyswoić.

Świadkowie zalecają czytanie Biblii "od początku do końca", tzn. od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. W ten sposób nie da się przeczytać Biblii, co potwierdziłem sam kilkakrotnie. Trzeba wybrać inną kolejność, najlepiej zaczynając od Ewangelii.


To, że Ty czegoś nie potrafisz nie znaczy, że jest to nie do wykonania.

Po drugie, Świadkowie czytają Biblię "na czas", jakby to był jakiś wyścig. Wszystko to ma na celu, żeby czytający nie miał czasu na refleksję i nic nie zapamiętał.


No proszę, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. A kto wygrał zawody na Twoim studium?


Trzeba wybierać fragmenty odpowiedniej długości, ani za krótkie, bo nic z nich nie wynika, ani za długie, bo nie da się ich przyswoić. Przeanalizuj z nimi mniej więcej 20 wersów, najlepiej tworzących logiczną całość. Polecam przemienienie na górze Tabor. Jeden ze Świadków prowadzących ze mną studium przyznał się, że nie wiedział nawet, że taki fragment jest w Biblii! (Chociaż trzeba mu oddać sprawiedliwość, że był młody stażem /mniej niż rok w prawdzie/, a przed Świadkami nie miał z Biblią styczności.)

Nie wiem czym się tak podniecasz. Nikt nie rodzi się alfą i omegą. Pardon, oprócz Ciebie oczywiście.

#16 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-06-06, godz. 13:43

Czy możecie mi pomóc? Co robić? Czy podtrzymywać dalej studia?

Korespondencyjna Szkoła Biblijna "AGAPE"
Dołączona grafika

#17 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-06, godz. 15:38

Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.

jak na dwa tygodnie ze świadkami to masz hmmm za dobre rozeznanie w temacie :) ŚCIEMNIASZ :)pozdro nie przyjmujemy;)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#18 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-06, godz. 16:12

To, że Ty czegoś nie potrafisz nie znaczy, że jest to nie do wykonania.

Nie do wykonania jest, żeby przeczytać Biblię jednym ciurkiem i zrozumieć. Nie znam nikogo, kto by tak zrobił.

No proszę, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. A kto wygrał zawody na Twoim studium?

Ja przegrałem. Cały czas muszę szukać wersów w Biblii, a Świadkowie strzelają nimi z pamięci.

Nie wiem czym się tak podniecasz. Nikt nie rodzi się alfą i omegą. Pardon, oprócz Ciebie oczywiście.

No ale jak wydelegowali mi kogoś, kto ma mnie uczyć Biblii, to oczekuję, że będzie ją znał.

#19 Jacek S.

Jacek S.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2007-06-06, godz. 18:10

jak na dwa tygodnie ze świadkami to masz hmmm za dobre rozeznanie w temacie ŚCIEMNIASZ :)pozdro nie przyjmujemy;)


Byłem już 4 razy na zebaniach ŚJ w tym 2 razy na TSSK.

Pozatym, to czy zastanawialiście się która religia jest prawdziwa?
Ostatnio zaałem pytanie na jednym ze studiów, dlaczego ŚW uważają, że to ich religia jest prawdziwa. Oni mi odpowiedzieli kilkoma argumentami. M. in. to, że "głoszona będzie dobra nowina o królestwie", co przynajmniej ja, zauważyłem, że robią to tylko ŚJ.
Także pokazali mi w szerszym świetle owoce ducha, podane w liście do Galacjan 5:22-23. "Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą.
Zauważyłem na zebraniach radość, czego nie zauważyłem w kościele. Zawsze kiedy wchodzę do kościoła to jest ciemno, ponuro i wszędzie martwy Jezus, tak jakby kościół czcił śmierć. A na zebraniach pali się światło, ludzie podchodzą i sięz Tobą witają, śmieją się i jest... radosna atmosfera.
Z tego co słyszałem ŚJ nie biorą udziałów w wojnach, są neutralni co do różnych zamieszek. A więc wychodzi nam też pokój. Tym czasem, nawet na wojnie ksiądz błogosławi wojsko i żołnieże noszą łańcszki z krzyżem.
Są też życzliwi, dobzi, wierzą, są łagodni i panują nad sobą.
Uważam, że ŚJ to jedna z najlepiej zorganizowanych religii, narazie nie zobaczyłem nic sprzecznego z biblią.. i zobacze co będzie dalej :)

#20 palo

palo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów
  • Lokalizacja:Łódź, Polska

Napisano 2007-06-06, godz. 18:20

nie chce byc niemily ale mozesz odlozyc te broszurke/ksiazke na chwilke? :)

pozwol, ze spytam Cie najpierw co rozumiesz pod pojeciem 'religia prawdziwa' i czy uwazasz, ze musi to byc jakas konkretna organizacja? Jesli tak, to skad takie rozumowanie?

Przykro mi, ze w kosciele miales takie przykre(?) doswiadczenia. Jesli moge spytac, mowisz o kosciele Katolickim? Jesli tak to takie ograniczenie troszke wplywa na Twoja ocena. Udaj sie moze do zgromadzenia innego wyznania i napisz nam co tam odczules.

o owocach ducha juz tyle bylo napisane, ze nie wiem czy moge cos jeszcze dodac. pozwol, ze napisze tylko to, ze wsrod SJ jest porowynywalna ilosc 'wynaturzen' co w innych religiach. O glosnych sprawach, m.in. molestowania seksualnego, mozesz poczytac na stronach tego forum, chociazby.

Wszystkie rzeczy, ktore podales sa opicane w broszurce 'Kres religii falszywej jest bliski'. Jesli naprawde Cie to interesuje to znajdz na forum temat o tej broszurce i zobacz jak ladnie zostaly te punty rozlozone na czynniki pierwsze.

odpowiedzialem bardzo 'po lebkach' bo nie da sie dyskutowac na raz na tyle tematow. Jesli masz pytania o konkretne sprawy to chetnie porozmawiam. Ale naprawde polecam najpierw zapoznanie sie z tematem, o ktorym napisalem wczesniej.

Użytkownik palo edytował ten post 2007-06-06, godz. 18:21





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych