Studium ze ŚJ i kwestia sprzeczności
#1
Napisano 2007-06-05, godz. 19:26
Czy możecie mi pomóc? Co robić? Czy podtrzymywać dalej studia?
#2
Napisano 2007-06-05, godz. 19:56
PS: Jacku, jaki jest twój stosunek emocjonalny do kapłanów katolickich?
#3
Napisano 2007-06-05, godz. 20:00
#4
Napisano 2007-06-05, godz. 20:02
#5
Napisano 2007-06-05, godz. 20:05
przed laty popełniłem wielki błąd życiowy. Ksiądz nie odpowiedział zadowalająco na moje pytania, a ja błędnie uznałem że cały kościół katolicki jest w błędzie i zostałem świadkiem Jehowy. Po kilkunastu latach zrozumiałem swój błąd i wróciłem do katolicyzmu.
#6
Napisano 2007-06-05, godz. 20:06
Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.O ile się zgodzą, bo oni nie lubią z Biblii czytać więcej niż 2 linijki naraz.
Drogi Sebastianie, co Cię zniechęciło u ŚJ?
Użytkownik Jacek S. edytował ten post 2007-06-05, godz. 20:08
#7
Napisano 2007-06-05, godz. 20:23
Okazuje się, że katolik zostając świadkiem Jehowy zamienia autorytet papieża na autorytet niewolnika. To co w odniesieniu do katolików nazywane jest "ślepym" posłuszeństwem, w odniesieniu do ciała kierowniczego ŚJ nazywane jest "lojalnym" podporządkowaniem. Jest to dokładnie to samo, a różnica sprowadza się do przymiotników, wartościujących ujemnie ("ślepe") albo dodatnio ("lojalne").
Różnica praktyczna polega na tym, że odrzucasz stabilny i niezachwiany autorytet papieża na rzecz niestabilnego i chwiejnego autorytetu ciała kierowniczego. Innymi słowami, Kościół Katolicki setki lat naucza tych samych prawd wiary, a świadkowie Jehowy ciągle zmieniają doktryny. Coś dziś jest prawdą, jutro kłamstwem a pojutrze znowu prawdą.
Wolę stabilność od chwiejności.
#8
Napisano 2007-06-05, godz. 20:27
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#9
Napisano 2007-06-05, godz. 20:28
No właśnie. Albo po jednym wersie, albo ciurkiem, więcej, niż człowiek może naraz przyswoić.Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.
Świadkowie zalecają czytanie Biblii "od początku do końca", tzn. od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. W ten sposób nie da się przeczytać Biblii, co potwierdziłem sam kilkakrotnie. Trzeba wybrać inną kolejność, najlepiej zaczynając od Ewangelii.
Po drugie, Świadkowie czytają Biblię "na czas", jakby to był jakiś wyścig. Wszystko to ma na celu, żeby czytający nie miał czasu na refleksję i nic nie zapamiętał.
Trzeba wybierać fragmenty odpowiedniej długości, ani za krótkie, bo nic z nich nie wynika, ani za długie, bo nie da się ich przyswoić. Przeanalizuj z nimi mniej więcej 20 wersów, najlepiej tworzących logiczną całość. Polecam przemienienie na górze Tabor. Jeden ze Świadków prowadzących ze mną studium przyznał się, że nie wiedział nawet, że taki fragment jest w Biblii! (Chociaż trzeba mu oddać sprawiedliwość, że był młody stażem /mniej niż rok w prawdzie/, a przed Świadkami nie miał z Biblią styczności.)
#10
Napisano 2007-06-05, godz. 20:40
#11
Napisano 2007-06-06, godz. 07:49
Przy pierwszej okazji zapytaj jakie są biblijne podstawy uznania Ciała Kierowniczego przez Świadków Jehowy i posłuszeństwa względem niego.
Zobacz jak bogatą i przekonującą argumentację usłyszysz.
Dodatkowo zapytaj czy Bóg potwierdził, że Ciało Kierownicze mu się podoba.
Zobacz jakie dowody i proroctwa usłyszysz.
Później zapytaj dlaczego większość Świadków Jehowy nie spożywa "ciała" i nie pije "krwi" Jezusa mimo jego wyraźnego polecenia (takiego samego jak "idźcie i głoście", "miłuj bliźniego", etc.).
Do tych pozostałych nakazów Jezusa Świadkowie Jehowy nie mają obiekcji i stosują je wszyscy bez wyjątku.
Weź pierwszą encyklopedię historyczną i zobacz kiedy zburzono Jerozolimę, a następnie sprawdź jaką historię wymyślili Świadkowie Jehowy, a zktórej wywodzą bardzo poważne konsekwencje i swoje dogmaty - a mianowicie wyliczają na tej podstawie rok 1914. Pewnie o nim słyszałeś.
Jeśli odrzucisz wymyślone i niebiblijne dogmaty, to religia Świadków Jehowy nie różni się praktycznie niczym od podstawowych założeń chrystianizmu z którego wg mnie najwięcej mają ruchy protestanckie (to moja osobista refleksja).
#12
Napisano 2007-06-06, godz. 08:42
Padre Antonio mnie uprzedził, ale ja napiszę jeszcze raz: niech ci pokażą na jakiej podstawie wyliczają kluczowy w ich doktrynie rok 1914 jako datę powtórnego przyjścia Jezusa i początek czasów końca. Patrz i słuchaj uważnie. A potem sprawdź w dowolnej encyklopedii daty które padną w tym wyjaśnieniu, przede wszystkim w którym roku zburzono Jerozolimę.
#13
Napisano 2007-06-06, godz. 10:29
Dokładnie, przede wszystkim Jacku na jakiej podstawie określono rok 607...A potem sprawdź w dowolnej encyklopedii daty które padną w tym wyjaśnieniu, przede wszystkim w którym roku zburzono Jerozolimę.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#14
Napisano 2007-06-06, godz. 12:33
Dokładnie, przede wszystkim Jacku na jakiej podstawie określono rok 607...
Na wstępie warto wspomnieć, że protoplasta jehowitów - Ch. T. Russell oparł swą chronologię na roku 606 p.n.e. co zresztą nie było jego pomysłem tylko wspólnika - Nelsona Barboura ( on także nie był właściwym pomysłodawcą ponieważ swoje teorie oparł na wyliczeniach Johna Aquila Browna). Sprawa jest pozornie dość prosta: od roku 536 r. p.n.e. (czyli od domniemanego powrotu Izraelitów z Babilonii - swoją drogą błąd wynikający z niedostatków ówczesnej wiedzy o Mezopotamii) Barbour odjął siedemdziesiąt lat "ucisku" o którym wspomina m.in. Zachariasz (roz. 1 i 7) i tak zjawił mu się rok 606 p.n.e. Russell skopiował ów pomysł i dopiero w roku 1943 Brooklin wprowadził korektę na 607 p.n.e. Ze źródeł (Biblii, wyciągi z "Babiloniki" Berossossa, "Almagest" Klaudiusza Ptolemeusza, kroniki władców babilońskich, świadectwa astronomiczne np. zaćmienie księżyca z roku 554 p.n.e.) wynika jednoznacznie, że dziewiętnasty (lub osiemnasty - Jeremiasz roz . 52) rok panowania Nabu-kuddurru-ussura II przypadał na rok 587/586 p.n.e. (miał on objąć tron w 605 p.n.e.). I właśnie wówczas dowódca jego straży przybocznej - Nabuzaradan - miał puścić z dymem świątynie w Jerozolimie. Jehowici upierają się że miało to miejsce w roku 607 p.n.e. nie dostrzegając że wspomniane siedemdziesiąt lat od zniszczenia przybytku upłynęło w 516/517 roku czyli w chwili gdy częściowo odbudowana światąnia wznowiła działalność ! Niestety te fakty - nie mające nic wspólnego z dziewiętnastowieczną zabawą w chronologię - całkowicie obalają wyjątkowość roku 1914. A właśnie od 607 p.n.e. zwykli oni liczyć "z księżyca wzięte" 2520 lat domniemanego "panowanie królestw pogańskich". A jak wiadomo bez 1914 "Strażnica" traci rację bytu.
#15
Napisano 2007-06-06, godz. 13:34
No właśnie. Albo po jednym wersie, albo ciurkiem, więcej, niż człowiek może naraz przyswoić.
Świadkowie zalecają czytanie Biblii "od początku do końca", tzn. od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. W ten sposób nie da się przeczytać Biblii, co potwierdziłem sam kilkakrotnie. Trzeba wybrać inną kolejność, najlepiej zaczynając od Ewangelii.
To, że Ty czegoś nie potrafisz nie znaczy, że jest to nie do wykonania.
Po drugie, Świadkowie czytają Biblię "na czas", jakby to był jakiś wyścig. Wszystko to ma na celu, żeby czytający nie miał czasu na refleksję i nic nie zapamiętał.
No proszę, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. A kto wygrał zawody na Twoim studium?
Nie wiem czym się tak podniecasz. Nikt nie rodzi się alfą i omegą. Pardon, oprócz Ciebie oczywiście.Trzeba wybierać fragmenty odpowiedniej długości, ani za krótkie, bo nic z nich nie wynika, ani za długie, bo nie da się ich przyswoić. Przeanalizuj z nimi mniej więcej 20 wersów, najlepiej tworzących logiczną całość. Polecam przemienienie na górze Tabor. Jeden ze Świadków prowadzących ze mną studium przyznał się, że nie wiedział nawet, że taki fragment jest w Biblii! (Chociaż trzeba mu oddać sprawiedliwość, że był młody stażem /mniej niż rok w prawdzie/, a przed Świadkami nie miał z Biblią styczności.)
#16
Napisano 2007-06-06, godz. 13:43
Korespondencyjna Szkoła Biblijna "AGAPE"Czy możecie mi pomóc? Co robić? Czy podtrzymywać dalej studia?
#17
Napisano 2007-06-06, godz. 15:38
jak na dwa tygodnie ze świadkami to masz hmmm za dobre rozeznanie w temacie ŚCIEMNIASZ :)pozdro nie przyjmujemy;)Z tym muszę Ci zaprzeczyć. Co tydzień w TSSK są omiawane po kolei rozdziały z bibli, po 3 - 4.
#18
Napisano 2007-06-06, godz. 16:12
Nie do wykonania jest, żeby przeczytać Biblię jednym ciurkiem i zrozumieć. Nie znam nikogo, kto by tak zrobił.To, że Ty czegoś nie potrafisz nie znaczy, że jest to nie do wykonania.
Ja przegrałem. Cały czas muszę szukać wersów w Biblii, a Świadkowie strzelają nimi z pamięci.No proszę, ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. A kto wygrał zawody na Twoim studium?
No ale jak wydelegowali mi kogoś, kto ma mnie uczyć Biblii, to oczekuję, że będzie ją znał.Nie wiem czym się tak podniecasz. Nikt nie rodzi się alfą i omegą. Pardon, oprócz Ciebie oczywiście.
#19
Napisano 2007-06-06, godz. 18:10
jak na dwa tygodnie ze świadkami to masz hmmm za dobre rozeznanie w temacie ŚCIEMNIASZ :)pozdro nie przyjmujemy;)
Byłem już 4 razy na zebaniach ŚJ w tym 2 razy na TSSK.
Pozatym, to czy zastanawialiście się która religia jest prawdziwa?
Ostatnio zaałem pytanie na jednym ze studiów, dlaczego ŚW uważają, że to ich religia jest prawdziwa. Oni mi odpowiedzieli kilkoma argumentami. M. in. to, że "głoszona będzie dobra nowina o królestwie", co przynajmniej ja, zauważyłem, że robią to tylko ŚJ.
Także pokazali mi w szerszym świetle owoce ducha, podane w liście do Galacjan 5:22-23. "Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą.
Zauważyłem na zebraniach radość, czego nie zauważyłem w kościele. Zawsze kiedy wchodzę do kościoła to jest ciemno, ponuro i wszędzie martwy Jezus, tak jakby kościół czcił śmierć. A na zebraniach pali się światło, ludzie podchodzą i sięz Tobą witają, śmieją się i jest... radosna atmosfera.
Z tego co słyszałem ŚJ nie biorą udziałów w wojnach, są neutralni co do różnych zamieszek. A więc wychodzi nam też pokój. Tym czasem, nawet na wojnie ksiądz błogosławi wojsko i żołnieże noszą łańcszki z krzyżem.
Są też życzliwi, dobzi, wierzą, są łagodni i panują nad sobą.
Uważam, że ŚJ to jedna z najlepiej zorganizowanych religii, narazie nie zobaczyłem nic sprzecznego z biblią.. i zobacze co będzie dalej
#20
Napisano 2007-06-06, godz. 18:20
pozwol, ze spytam Cie najpierw co rozumiesz pod pojeciem 'religia prawdziwa' i czy uwazasz, ze musi to byc jakas konkretna organizacja? Jesli tak, to skad takie rozumowanie?
Przykro mi, ze w kosciele miales takie przykre(?) doswiadczenia. Jesli moge spytac, mowisz o kosciele Katolickim? Jesli tak to takie ograniczenie troszke wplywa na Twoja ocena. Udaj sie moze do zgromadzenia innego wyznania i napisz nam co tam odczules.
o owocach ducha juz tyle bylo napisane, ze nie wiem czy moge cos jeszcze dodac. pozwol, ze napisze tylko to, ze wsrod SJ jest porowynywalna ilosc 'wynaturzen' co w innych religiach. O glosnych sprawach, m.in. molestowania seksualnego, mozesz poczytac na stronach tego forum, chociazby.
Wszystkie rzeczy, ktore podales sa opicane w broszurce 'Kres religii falszywej jest bliski'. Jesli naprawde Cie to interesuje to znajdz na forum temat o tej broszurce i zobacz jak ladnie zostaly te punty rozlozone na czynniki pierwsze.
odpowiedzialem bardzo 'po lebkach' bo nie da sie dyskutowac na raz na tyle tematow. Jesli masz pytania o konkretne sprawy to chetnie porozmawiam. Ale naprawde polecam najpierw zapoznanie sie z tematem, o ktorym napisalem wczesniej.
Użytkownik palo edytował ten post 2007-06-06, godz. 18:21
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych