Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sens edukowania Polaków w kwestii nauczania i zwyczajów ŚJ


  • Please log in to reply
82 replies to this topic

#21 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2007-06-24, godz. 10:50

>> Uważam że jest potrzeba i takowa edukacja mogłaby mieć bardzo korzystne działanie dla samych ŚJ.

Mhm, ciekawe. Rozumiem że mają wysłuchac Twojej interpretacji... tzn. 'faktów' na temat WTS i roku 607? Co osiągniemy takim działaniem?


Chodzi raczej o to, że ludzie są nieuprzejmi w stosunku do ŚJ z tego powodu, że nic o nich nie wiedzą. Gdyby wiedzieli co nieco o ŚJ to przynajmniej ŚJ nie spotykaliby się z określeniami "kociarze", z trzaskaniem drzwiami, bo to jest spowodowane tym, że człowiek się boi tego co jest obce i nie chce mieć z tym nic do czynienia.

Ale nagła uprzejmość odwiedzanych ludzi dla ŚJ nie jest dobra dla Towarzystwa Strażnica - odpada wtedy argument o prześladowaniu.

Wiedza na temat podstawowych niespełnionych proroctw, zmian doktryn, kwestii krwi, starych-nowych świateł potrafi skutecznie "uodpornić" człowieka na propagandę WTS i skutecznie przyczynić się do "ujemnego wzrostu" w Organizacji.
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#22 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 10:59

>> Uważam że jest potrzeba i takowa edukacja mogłaby mieć bardzo korzystne działanie dla samych ŚJ.

Mhm, ciekawe. Rozumiem że mają wysłuchac Twojej interpretacji... tzn. 'faktów' na temat WTS i roku 607? Co osiągniemy takim działaniem?


A dlaczego niby mieliby słuchać tylko i wyłącznie interpretacji WTS ??
Bo CK zawsze ma rację i Już... ??
Wiesz nie do każdego to przemawia.
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#23 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-06-24, godz. 11:07

>> Chodzi raczej o to, że ludzie są nieuprzejmi w stosunku do ŚJ z tego powodu, że nic o nich nie wiedzą. Gdyby wiedzieli co nieco o ŚJ to przynajmniej ŚJ nie spotykaliby się z określeniami "kociarze", z trzaskaniem drzwiami, bo to jest spowodowane tym, że człowiek się boi tego co jest obce i nie chce mieć z tym nic do czynienia.

Nieuprzejmość spowodowana niewiedzą, a opanowanie dla tych którzy już poznali ‘fakty’, przypisałbyś taki mechanizm każdemu?

>> Ale nagła uprzejmość odwiedzanych ludzi dla ŚJ nie jest dobra dla Towarzystwa Strażnica - odpada wtedy argument o prześladowaniu.

Więc zróbmy im na złość i kochajmy ich. Szczerze, tak żeby nie było w tym zakłamania. Jeśli zrobią coś źle to nie obmawiajmy ich, tylko w ciszy pokażmy swoim zachowaniem przykład żeby ich podbudować na sercu, żeby było im miło stać się dobrym człowiekiem. Wtedy wszystkim nam to wyjdzie na dobre.

>> Wiedza na temat podstawowych niespełnionych proroctw, zmian doktryn, kwestii krwi, starych-nowych świateł potrafi skutecznie "uodpornić" człowieka na propagandę WTS i skutecznie przyczynić się do "ujemnego wzrostu" w Organizacji.

Interpretacja, która jak dobrze rozumiem, ma także spocząć w umysłach innych ludzi, czy tak?

#24 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-06-24, godz. 11:10

Chodzi raczej o to, że ludzie są nieuprzejmi w stosunku do ŚJ z tego powodu, że nic o nich nie wiedzą. Gdyby wiedzieli co nieco o ŚJ to przynajmniej ŚJ nie spotykaliby się z określeniami "kociarze", z trzaskaniem drzwiami, bo to jest spowodowane tym, że człowiek się boi tego co jest obce i nie chce mieć z tym nic do czynienia.

Ale nagła uprzejmość odwiedzanych ludzi dla ŚJ nie jest dobra dla Towarzystwa Strażnica - odpada wtedy argument o prześladowaniu.

Wiedza na temat podstawowych niespełnionych proroctw, zmian doktryn, kwestii krwi, starych-nowych świateł potrafi skutecznie "uodpornić" człowieka na propagandę WTS i skutecznie przyczynić się do "ujemnego wzrostu" w Organizacji.

no proszę zaczynamy uczyć Polaków uprzejmości w stosunku do SJ heheheh koń by się uśmiał ! dla pocieszenia powiem ci, ze takie pomysły miało już wielu ;-)
Przypomniało mi się pewne wydarzenie sprzed lat ! w Sali Królestwa odbywała się zbiórka, nagle drzwi się otwierają i wchodzi ksiądz z grupka młodzieży ! pięknie się przywitał i zapytał czy może pokazać swoim uczniom sale. Wyjaśnił nam, ze w taki sposób uczy tolerancji!? wiesz jak to było komentowane w zborze ? „zło może przybierać postać anioła światłości”

Najznakomitsi aktorzy dostający role swojego życia, często tak wczuwają się w życie granych przez siebie postaci, że miesiącami spędzają czas na ich poznanie ! i tak aktor grający osobę z zaburzeniami psychicznymi, dawał się zamknąć na wiele tygodni w zakładzie dla psychicznie chorych ! Samo wykucie scenariusza nie wystarczy !


powiem Ci tyle jednak mało wiesz o SJ ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-06-24, godz. 11:26

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#25 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-06-24, godz. 11:17

>> "A dlaczego niby mieliby słuchać tylko i wyłącznie interpretacji WTS ??
Bo CK zawsze ma rację i Już... ?"

Wiesz, lubię debaty ateistów z wierzącymi. Ateiści mają najbardziej klarowne argumenty, wystarczy zapodać hasło ‘udowodnij Boga’ i nie ma siły że ktokolwiek przez taki banał przebrnie. Natomiast ja mógłbym jeszcze zapodać argument że moja wolna wola jest beznadziejna bo jak nie będę wierzył w Boga i uznawał że jest miłościwy to mnie spalą w piekle, a udowodnienie że jest inaczej niż to jest nie lada udręką na kilka następnych lat.

Nie lepiej po prostu kochać?

#26 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-06-24, godz. 11:25

>> powiem Ci tyle jednak mało wiesz o SJ ;-)

„Ok.” (a co innego miałbym odpowiedzieć?)

>> no proszę zaczynamy uczyć Polaków uprzejmości w stosunku do SJ heheheh koń by się uśmiał ! dla pocieszenia powiem ci, ze takie pomysły miało już wielu ;-)

Ale nie rozumiem dlaczego akurat mielibyśmy uczyć „Polaków uprzejmości” w stosunku do „Świadków Jehowy”. Dlaczego nie kochać każdego za pomocą swojego przykładu? Dla pocieszenia powiem Ci że są tacy ludzie którzy w życiu nie słyszeli o takim „pomyśle” a robią wszystko z myślą o innych… nie znają tych samych etykietek co my, ale przebywanie z nimi sprawiło by Ci uśmiech na twarzy. Aha i na pewno by nie wypomnieli Ci błędu za Twoimi plecami. To dopiero jest edukacja.

#27 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-06-24, godz. 11:27

Ale nie rozumiem dlaczego akurat mielibyśmy uczyć „Polaków uprzejmości” w stosunku do „Świadków Jehowy”.

no własnie ja tez tego nie rozumie;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-06-24, godz. 11:28

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#28 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2007-06-24, godz. 11:48

Nie mówię o uczeniu Polaków uprzejmości, mówię o usunięciu powodu takich a nie innych zachowań - niewiedzy.

To, że ludzie boją się tego czego nie znają jest prawdą. Zapotrzebowanie na informacje o ŚJ jest - widzę to ze swojego doświadczenia, a potwierdza to np. post Cary.

Sebol, wiem tyle ile mi potrzeba. Przykład który podałeś nie pasuje do tematu, ponieważ mowa jest o "edukacji" nie-ŚJ - kwestia tego, jak odbiorą to ŚJ jest już drugorzędna.
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#29 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-06-24, godz. 12:00

słuchaj ! ja ci proponuje, abyś zaczął od edukacji na swoim podwórku ! czy większość katolików w tym kraju to ludzie, którzy choć troszkę wiedzą tyle o podstawach swojej wiary co statystyczny SJ o swoich przekonaniach ? ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#30 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 12:00

Czasami mam wrażenie że niektórzy uważają że wszystko co robią nie ŚJ robią po to żeby zniszczyć religię ŚJ. Czy to już nie jest obłęd ?

I tak odpowiedź na propozycje aby przedstawić niedoinformowanemu społeczeństwu informacje na temat religii ŚJ, ich wierzeń itp. które mogłoby spowodować większym zrozumieniem przez społeczeństwo poszczególnych ŚJ i ich zachowań spotyka się z ostrą krytyką i atakiem :blink:

No bo przecież jeśli ludzie będą bardziej wyrozumiali dla ŚJ, nie daj Boże będą dla nich uprzejmi to z całą pewnością będzie to Diabelska sztuczka która chce doprowadzić biednych ŚJ do odłączenia się od przenajświętszej religii ŚJ.

Przypomniało mi się pewne wydarzenie sprzed lat ! w Sali Królestwa odbywała się zbiórka, nagle drzwi się otwierają i wchodzi ksiądz z grupka młodzieży ! pięknie się przywitał i zapytał czy może pokazać swoim uczniom sale. Wyjaśnił nam, ze w taki sposób uczy tolerancji!? wiesz jak to było komentowane w zborze ? „zło może przybierać postać anioła światłości”


To jest arcyciekawe podejście jakie człowiek jest w stanie sam w sobie wyrobić. Jakiś czas temu z niewiadomych mi powodów ktoś mi bliski postanowił udowodnić sobie że jestem pijakiem, bandytą i wogule diabłem w ludzkiej postaci... Gdy jednak po wielu próbach nie była sama siebie w stanie okłamywać, postanowiła całkowicie zerwać kontakt - no bo to przecież niemożliwe żeby nie ŚJ nie był zwykłym degeneratem i czcicielem szatana.


I z tego wychodzi niepodważalny wniosek że nie należy NIC robić, bo i tak się nie uda.
Nie należy angażować się w sytuacje charytatywne żeby pomóc głodującym dzieciom w Afryce... bo człowiek i tak nie zmieni świata na lepsze. Nie należy dążyć do pokoju międzynarodowaego, nie wolno starać się poprawić naszego aktualnego świata i tego życia. Nie należy NIC robić bo i tak się nie uda.




A może ktoś jednak zastanowił się czemu ludzie mają taką a nie inną opinię o ŚJ ??? Może gdyby nie ta święta izolacja od tego przeklętego świata społeczeństwo nie wymyślałoby tak wiele dyrdymałów na ten temat. Albo może po prostu łatwiej byłoby zweryfikować niektóre rzeczy?

Może jednak sens edukowania polega na tym aby przybliżyć ludziom dlaczego ŚJ zachowują się tak i tak a nie inaczej.

Nie rozumiem czy ŚJ chcą żeby ludzie dalej nazywali ich kociarzami, kocią wiarą, rozpowiadali o rajskich nocach itp... CZY NA TYM IM ZALEŻY ??? Komu na tym zależy, bo wątpię w to że dzieciom i młodym ŚJ którzy boją się powiedzieć że są ŚJ swoim rówieśnikom...


Czy może edukacja o ŚJ może tylko i wyłącznie wyglądać w postaci gloryfikacji i uświęcania WTS'u Ciała Kierowniczego itp ???
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#31 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 12:09

>> Uważam że jest potrzeba i takowa edukacja mogłaby mieć bardzo korzystne działanie dla samych ŚJ.

Mhm, ciekawe. Rozumiem że mają wysłuchac Twojej interpretacji... tzn. 'faktów' na temat WTS i roku 607? Co osiągniemy takim działaniem?



Co osiągamy działaniami pukających do drzwi ŚJ i prawiących swoje interpretacje na temat Biblii ???
ALe NIE BO TYLKO ŚJ wolno...
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#32 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-06-24, godz. 12:12

jak ktos bedzie chciał poznac SJ to nie beda mu potrzebne wykłady ! o ile wiem SJ nie zamykają drzwi do swoich SK! chetnie tez udostepniaja swoje publikacje ! dla weryfikacji wierzeń ta osoba znajdzie sobie m.in. takie strony, porozmawia z jakimś obeznanym ksiedzem lub pastorem ! i tyle ! i do tego wykłady sa potrzebne ! ?

a jezeli chodzi o przesladowania SJ to porzadny katolik nie będzie prześladował, gdyz jego wypracowana miłość do bliźniego na to mu nie pozwoli !

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-06-24, godz. 13:00

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#33 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-06-24, godz. 12:16

Lantis

>> Nie mówię o uczeniu Polaków uprzejmości, mówię o usunięciu powodu takich a nie innych zachowań - niewiedzy.

Jaki jest sens dawania ludziom wiedzy jak nieumiejętnie z niej korzystają?

>> To, że ludzie boją się tego czego nie znają jest prawdą. Zapotrzebowanie na informacje o ŚJ jest - widzę to ze swojego doświadczenia, a potwierdza to np. post Cary.

Tak, tyle że nie neguje to i faktu że ludzie mający wiedzę nie są agresywni.


Nilrem0

>> Czasami mam wrażenie że niektórzy uważają że wszystko co robią nie ŚJ robią po to żeby zniszczyć religię ŚJ. Czy to już nie jest obłęd ?

Ciekawe pytanie

>> No bo przecież jeśli ludzie będą bardziej wyrozumiali dla ŚJ, nie daj Boże będą dla nich uprzejmi to z całą pewnością będzie to Diabelska sztuczka która chce doprowadzić biednych ŚJ do odłączenia się od przenajświętszej religii ŚJ.

„Po co mam dla kogoś być dobrym jak ta druga osoba i tak się nie zmieni?”. No… o wiele łatwiej przyjść na forum, nieprawdaż...

>> Co osiągamy działaniami pukających do drzwi ŚJ i prawiących swoje interpretacje na temat Biblii ???
ALe NIE BO TYLKO ŚJ wolno...

Dlatego mniemam że się niczym nie różnisz, tak?

#34 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 12:53

„Po co mam dla kogoś być dobrym jak ta druga osoba i tak się nie zmieni?”. No… o wiele łatwiej przyjść na forum, nieprawdaż...


Nic nie zrozumiałem z tej wypowiedzi. To jest twoje podejście ?

Dlatego mniemam że się niczym nie różnisz, tak?


Jasne że tak.
Bo publiczny wykład niczym się nie różni od indywidualnej wizyty w mieszkaniu.
Przy czym nie wiem czy zauważyłeś ale od jakiegoś czasu istnieją takie pojęcia jak : psychomanipulacja, indoktrynacja, być zwerbowanym a nie wstąpić itp.... Ciekawe ile z nich pasuje do publicznego, bądź też w formie pisemnej wykładu ?



jak ktos bedzie chciał poznac SJ to nie beda mu potrzebne wykłady ! o ile wiem SJ nie zamykają drzwi do swoich SK! chetnie tez udostepniaja swoje publikacje ! dla weryfikacji wierzeń ta osoba znajdzie sobie m.in. takie strony, porozmawia z jakimś obeznanym ksiedzem lub pastorem ! i tyle ! i do tego wykłady sa potrzebne !


No właśnie jak ktoś będzie chciał to sobie poszuka sam.
Nie potrzebne są wykłady. Nie potrzebne są strony takie jak Brooklyn. Nie potrzebne są takie fora. Nie potrzebnie Franz pisał książki. Nie potrzebnie Lewandowski i Bednarski zamieszcza artykuły na internecie. Nie potrzebnie mówi się o fałszywych proroctwach. Wszystko co się robi dla przekazania informacji innym jest niepotrzebne. Jak ktoś będzie chciał to sam poszuka.
Przy czym obecność na takowym wykładzie będzie obowiązkowa pod groźbą śmierci, w razie jej braku !

I tak się jeszcze zastanawiam w jakiej formie byś chciał :

Sebol napisał :
jednak zdecydowanie wole czytac Pana Bednarskiego lub Lewandowskiego ! i ich tez bym z przyjemnością kiedyś posłuchal ! niestety sa chyba zbyt skromni!


a jezeli chodzi o przesladowania SJ to porzadny katolik nie będzie prześladował, gdyz jego wypracowana miłość do bliźniego na to mu nie pozwoli !


A nie katolikom pozwólmy wymyślać głupoty, brednie i bajki o ŚJ. A nie wierzącym pozwólmy zabijać, kraść ...

Nie wiem jak to się przedstawia u reszty ludzi, ale mi osobiście i kilkoro osobom z którymi rozmawiałem na ten temat strasznie się nie podoba że ludzie w taki a nie inny sposób zachowują się w stosunku do ŚJ tylko przez jakieś głupie zabobony, co domyślam się nie jest niczym przyjemnym dla tych osób - zwłaszcza młodych bądź dzieci ( nie wiem może starsi czują się dumni z prześladowań).
Chciałoby się niektóre głupoty tym ludziom wyperswadować, przy czym ja osobiście nie mam najmniejszego zamiaru przedstawiać WTS jako nieskazitelnej organizacji i jedynej słusznej prawdy.

Użytkownik Nilrem0 edytował ten post 2007-06-24, godz. 13:03

To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#35 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-06-24, godz. 12:59

No właśnie jak ktoś będzie chciał to sobie poszuka sam.
Nie potrzebne są wykłady. Nie potrzebne są strony takie jak Brooklyn. Nie potrzebne są takie fora. Nie potrzebnie Franz pisał książki. Nie potrzebnie Lewandowski i Bednarski zamieszcza artykuły na internecie. Nie potrzebnie mówi się o fałszywych proroctwach. Wszystko co się robi dla przekazania informacji innym jest niepotrzebne. Jak ktoś będzie chciał to sam poszuka.


prosze nie manipulowac słowem, bo czegos takiego nie napisałem !!!

o ile wiem SJ nie zamykają drzwi do swoich SK! chetnie tez udostepniaja swoje publikacje ! dla weryfikacji wierzeń ta osoba znajdzie sobie m.in. takie strony, porozmawia z jakimś obeznanym ksiedzem lub pastorem ! i tyle ! i do tego wykłady sa potrzebne !?


A nie katolikom pozwólmy wymyślać głupoty, brednie i bajki o ŚJ

ale to są katolicy z niskiej półki ;-) których jedynym źródłem informacji byc moze jest program TV ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-06-24, godz. 13:02

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#36 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 13:06

prosze nie manipulowac słowem, bo czegos takiego nie napisałem !!!


Ja nie mówię że tak napisałeś czy tak myślisz. Po prostu chciałem uzmysłowić do czego może prowadzić i jak blisko tego jest takie podejście do sprawy.

Użytkownik Nilrem0 edytował ten post 2007-06-24, godz. 13:07

To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#37 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-06-24, godz. 16:23

Nie bardzo się zrozumieliśmy, powracam więc do kilku zdań:

>> No bo przecież jeśli ludzie będą bardziej wyrozumiali dla ŚJ, nie daj Boże będą dla nich uprzejmi to z całą pewnością będzie to Diabelska sztuczka która chce doprowadzić biednych ŚJ do odłączenia się od przenajświętszej religii ŚJ.

Napisałeś że bycie wyrozumiałbym dla ŚJ staje się niejako diabelską sztuczką w oczach Świadków Jehowy. Nie będę już się czepiał skąd taki ciekawy wniosek, jednak bycie wyrozumiałym i kochającym dla ludzi, nawet jeśli ktoś tego nie docenia, jest potrzebne, nie sądzisz? Bo jeśli będziemy zawsze pokazywać palcami na innych to nigdy się niczego nie nauczymy.

Natomiast co do:

>> Co osiągamy działaniami pukających do drzwi ŚJ i prawiących swoje interpretacje na temat Biblii ???

Nie zrozumiałeś mojej myśli. Jeśli ja dobrze Ciebie zrozumiałem, to tylko Świadkom Jehowy jest wolno coś robić co w Twoich oczach jest złe, podkreślając: „ALe NIE BO TYLKO ŚJ wolno...”, to dlaczego i Ty nie możesz. Jeśli uważasz że Świadkowie Jehowy czynią źle, to dlaczego nie pokażesz im lepszego przykładu?

>> Przy czym nie wiem czy zauważyłeś ale od jakiegoś czasu istnieją takie pojęcia jak : psychomanipulacja, indoktrynacja

…i wydaje mi się że nikt ich nie potrzebuje, tak samo jak nie potrzebujemy pojęć typu: monoteizm, politeizm, ateizm itd.

Pozdrawiam, yogiii

#38 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-06-24, godz. 16:43

>> Edukacja Polaków o ŚJ jest bardzo potrzebna. Poziom wiedzy jest niski a jeśli niektórzy traktują ŚJ jako sektę to warto poczytać o metodach werbunku, ich życiu organizacyjnym bo to są ciekawe informacje.

Jaką edukację masz na myśli?

>> Czy wygórowana wiedza o śJ jest potrzebna?

Jest tak samo potrzebna jak komuś kto chce pokochac kwiatki ale wpierw musi przeanalizowac wszystkie prace naukowe w tej tematyce.


Gdyby Twoje dziecko wróciło ze szkoły do domu i oświadczyło, że chce zostać ŚJ chętnie sięgnąłbyś po literatuirę o WTSie i samych ŚJ- tak z czystej ciekawości.

Jest potrzebna taka edukacja jak słusznie Nilrem0 zauważył, połowa ludzi nazywa ich "kociarzami" samemu nie wiedząc dlaczego i skąd to określenie się wzięło. Od podstawowej wiedzy jeszcze nikt nie umarł.
Co do kochania kwiatków wiedzy żadnej nie trzeba- do "hodowli" już tak.
Nie wiem czy widzisz tą różnicę czy jeszcze jednak nie?

#39 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-06-24, godz. 17:23

ehhh.... :)

Po pierwsze nie wiem czy zauważyłeś ale sposób moich wypowiedzi był nieco ... jak to ktoś powiedział sarkastyczny. A nawet ironiczny itp... Poprzez przyjęcie tego samego schematu myślowego co przedmówca i dalej rozwijając go na innym przykładzie twardo upierając się na jego słuszności chciałem pokazać jego "bezsens".

Napisałeś że bycie wyrozumiałbym dla ŚJ staje się niejako diabelską sztuczką w oczach Świadków Jehowy. Nie będę już się czepiał skąd taki ciekawy wniosek, jednak bycie wyrozumiałym i kochającym dla ludzi, nawet jeśli ktoś tego nie docenia, jest potrzebne, nie sądzisz? Bo jeśli będziemy zawsze pokazywać palcami na innych to nigdy się niczego nie nauczymy.


No i dokładnie o taki wniosek mi chodziło :)
Co do tego skąd taki wniosek to :

Przypomniało mi się pewne wydarzenie sprzed lat ! w Sali Królestwa odbywała się zbiórka, nagle drzwi się otwierają i wchodzi ksiądz z grupka młodzieży ! pięknie się przywitał i zapytał czy może pokazać swoim uczniom sale. Wyjaśnił nam, ze w taki sposób uczy tolerancji!? wiesz jak to było komentowane w zborze ? „zło może przybierać postać anioła światłości”

Jakiś czas temu z niewiadomych mi powodów ktoś mi bliski postanowił udowodnić sobie że jestem pijakiem, bandytą i wogule diabłem w ludzkiej postaci... Gdy jednak po wielu próbach nie była sama siebie w stanie okłamywać, postanowiła całkowicie zerwać kontakt - no bo to przecież niemożliwe żeby nie ŚJ nie był zwykłym degeneratem i czcicielem szatana.

I kilka innych rozmów ze ŚJ...
Ale to nieistotne... sprawa jedynie zahaczająca o temat.

Tak jak już napisałeś, to że dana osoba takie zachowanie odbiera w taki a nie inny sposób nie stwierdza że tak jest i nie dowodzi że takie zachowanie jest bezcelowe. Jednak nie zapominając że tematem jest edukowanie polaków w kwestii religii ŚJ uważam że potrzeba takowa jest. Gdyż zmieni się (choćby w pewnym stopniu/procencie) podejście ludzi do głoszących/i nie :) ŚJ. Przez co - mam nadzieję - będą oni bardziej uprzejmi dla ŚJ, co w żaden sposób nie oznacza że muszą się zgadzać z naukami WTS'u. A jak to będą odbierać ŚJ ? Cóż.. ich sprawa :) . Jednak uważam że gdyby zamiast słyszeć ciągle od potencjalnych słuchaczy kilku obelg, usłyszeli chociażby : Nie zgadzam się z tą a tamtą nauką, taki statystyczny głosiciel nie myślałby sobie o tymże potencjalnym słuchaczu : Ignorant niewierzący w Boga itp. etc., przypominając sobie kolejny raz o arce Noego i potopie. A może zaświtałoby u niego w głowie że da się wierzyć w Boga i być dobrym chrześcijaninem nie akceptując nauk WTS'u.


Co osiągamy działaniami pukających do drzwi ŚJ i prawiących swoje interpretacje na temat Biblii ???

Nie zrozumiałeś mojej myśli. Jeśli ja dobrze Ciebie zrozumiałem, to tylko Świadkom Jehowy jest wolno coś robić co w Twoich oczach jest złe, podkreślając: „ALe NIE BO TYLKO ŚJ wolno...”, to dlaczego i Ty nie możesz. Jeśli uważasz że Świadkowie Jehowy czynią źle, to dlaczego nie pokażesz im lepszego przykładu?


zauważ po jakim twoim poście to napisałem :

Mhm, ciekawe. Rozumiem że mają wysłuchac Twojej interpretacji... tzn. 'faktów' na temat WTS i roku 607? Co osiągniemy takim działaniem?


Czy dozwolone jest wysłuchiwanie tylko interpretacji WTS'u ? Czemu nie można wysłuchać innej interpretacji ? (jak to napisałeś - mojej). Z twojej wypowiedzi wynika - tak to odczytuje- że ta "moja" interpretacja na temat faktów WTS jest zła i niby nic dobrego z niej ma nie wynikać. Cóż to jest twoje podejście do tej interpretacji. Co nie zmienia faktu że inne też mają prawo bytu, i inni ludzie mają takie samo prawo ich wygłaszania jak ŚJ. Stąd - "ALE nie bo tylko ŚJ wolno" - jak pisałem wyżej ironiczne...

A co takim działaniem osiągniemy ? Najlepiej zapytać tych którzy zostali ŚJ, a po zapoznaniu się z tymi faktami są już ex :)

>> Przy czym nie wiem czy zauważyłeś ale od jakiegoś czasu istnieją takie pojęcia jak : psychomanipulacja, indoktrynacja

…i wydaje mi się że nikt ich nie potrzebuje, tak samo jak nie potrzebujemy pojęć typu: monoteizm, politeizm, ateizm itd.

Nie rozumiem czemu niby mamy nie potrzebować pojęć tego typu :huh: Dla kogoś kto deklaruje się że nie wierzy w Boga nie jest oczywistym to że JEST Bóg, wręcz przeciwnie. Dla wierzącego jest to oczywiste. A dla społecznego porządku stosuje się tego typu określenia. Żeby uniknąć wielu zbędnych dyskusji...
Tak jak ludzie się określają jako np. wegetarianie . I żeby nie tłumaczyć godzinę w restauracji że nie chce jeść tego i tego mówi po prostu że jest wegetarianinem, i wszystko jasne :) :P

Dlatego stosuje się określenia typu np. psychomanipulacja - żeby wiele zjawisk, zachowań, metod działania - zawrzeć w jednym słowie. I jeśli dane zjawiska występują to używa się właśnie tego określenia B)

Pozdrawiam...:)

Użytkownik Nilrem0 edytował ten post 2007-06-24, godz. 17:43

To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#40 JacekP

JacekP

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 387 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2007-06-24, godz. 17:52

Wytoczyliście armaty i włócznie. Atakujecie, tylko
yogiii patrzy na sprawę inaczej. 3M się brachu ;)

Powiem wam, że słuchałem dzisiaj muzyki. W playliście była taka piosenka Perfektu: „Niepokonani”


Niepokonani

Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać

Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny nam pisany jest

Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas.

Tej piosenki słuchali miliony, kto dziś bierze sobie do serca jej słowa?
Nawet nieprzyjaciel, czasem mówi prawdę. „Kto ma uszy, niechaj słucha” !!!!
Nie reprezentuję żadnej organizacji. Moje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z żadną organizacją, czy też grupą ludzi, którzy działają w określonym celu. Jakakolwiek zbieżność poglądów nie powinna być utożsamiana z poglądami, tudzież poglądem osób, organizacji, społeczności. Zastrzegam sobie prawo do interpretacji, formatowania, edycji moich wypowiedzi oraz udzielania wyjaśnień i sprostowań.

Pozdrawiam!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych