Napisano 2007-07-10, godz. 19:03
Inne pytanie: co koloniami i obozami? Czy rodzice-ŚJ decydują się w ogóle na taką formę wypoczynku dla swoich dzieci?
Raczej tak. Osobiście znam takie przypadki. Nie pamiętam również, żeby rodzice mieli z tego powodu jakieś szczególne skrupuły. Oczywiście, oficjalne wskazówki nie promują takiej formy rekreacji, ale nie przypominam sobie również szczegółowego potępienia.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"