Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego jest tyle ataków na ŚJ i ich religię?


  • Please log in to reply
81 replies to this topic

#1 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-12, godz. 18:05

Zauważyłem pewną prawidłowość. Wszyscy atakują ŚJ i ich religię. Dlaczego tak się dzieje? W czym oni są gorsi od innych? A może są lepsi i wielu nie może tego znieść. Na ich temat rozpowiada się absurdalne historie wcale nie dbając czy jest to zgodne z faktami. Większość forumowiczów zabierających tutaj głos wogóle nie orientuje się w temacie, a ich opowieści można między bajki włożyć. Panuje jakaś fobia w stosunku do ŚJ?
uciekinier

#2 Mefiboszet

Mefiboszet

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów

Napisano 2004-07-12, godz. 19:07

Po pierwsze, żeby rozwiać Twoje wątpliwości: przez kilkanaście lat byłem SJ, więc moje wypowiedzi są "empiryczne".

Powiadasz, że "wszyscy" atakują SJ i ich religię. "Wszyscy" to znaczy ile/ilu? 100, 1000, 1000000? Zapewniam Cię, że o wile więcej atakuje przykładowo Kościół Moona, ze o dużych denominacjach nie wspomnę.
Opdpowiedź: szeregowym świadkom Jehowy wmawia się, że "wszyscy" ich nienawidzą, chcą zakazać, zabić i że to za sprawą Szatana. Stoi to w jawnej sprzeczności z przechwałkami w Strażnicach o dużym społecznym docenianiu i szacunku dla świadków przy okazji różnych społecznych akcji (pomoc ofiarom kataklizmów chociażby)

Pytasz czy są gorsi.
Odpowiedź: Nie. Ani lepsi, ani gorsi. Zmagają się z tymi samymi problemami co reszta ludzkości. I tak samo błądzą.

Mówisz o absurdalnych historiach niezgodnych z faktami. Proszę przytocz te historie, wtedy je omówimy. Jednak zawczasu zaproponuję, żebyś nie wspominał o "ludowych podaniach" na temat mieszania krwi i tym podobnych, bo to nawet średnio inteligentny szympans nawet uzna za idiotyczne. Rozumiem, ze masz na myśli historie z życia wzięte?

Pozdrawiam;
Mefi :)

#3 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-13, godz. 08:33

Mając na myśli wszyscy mam na myśli uczestników tego forum. Do tego dochodzą osoby z mojego środowiska w jakim mieszkam, dlatego też sądze że taka "miłość do bliźniego ŚJ" jest rozpowszechniona..

Opdpowiedź: szeregowym świadkom Jehowy wmawia się, że "wszyscy" ich nienawidzą, chcą zakazać, zabić i że to za sprawą Szatana. Stoi to w jawnej sprzeczności z przechwałkami w Strażnicach o dużym społecznym docenianiu i szacunku dla świadków przy okazji różnych społecznych akcji (pomoc ofiarom kataklizmów chociażby)

- nie uważam że to co napisałeś jest do końca prawdą. Przyjaźnię się z rodziną ŚJ i często rozmawiamy na takie tematy. Nie trzeba im wmawiać że ich nienawidzą, a w szczególności ich wiary, to widać gołym okiem nawet na tym forum. A co do szacunku dla nich to owszem. Znani są z uczciwości i chęci niesienia pomocy. Wielu pracodawców i współpracowników ceni ich za te cechy, ale jednocześnie wyśmiewa ich wierzenia. Zawsze mnie to zastanawiało.
Mówisz o podaniach ludowych w które nie uwierzy nawet szympans. Więc do twojej informacji, znam osoby które w to święcie wierzą a podania te mają większy wpływ na ludzi niż sądzisz.
Ale pomińmy to. Był tu poruszony temat "pijanej i zgwałconej jehowitki" (brr, jak to strasznie brzmi). Okazuje się że ta młoda dziewczyna, zapewne jeszcze naiwna i nie doświadczona jest winna temu że podobno piła alkohol ze światowcami.
Nikt jakoś nie zauważa jej młodego wieku i wyrachowania jej opiekuna jakim był dyrektor szkoły. Odnoszę wrażenie że wszyscy myślą że ŚJ są święci i doskonali, nie mają prawa błądzić. Więc pytam się, ile podobnych przypadków miało miejsce w innych społecznościach? Czy tylko ten tak Was razi?
Następnym tematem tu poruszonym był przypadek ex-świadka. ŚJ zostali tam przedstawieni wręcz jako fanatycy z czym absolutnie zgodzić się nie mogę. Ale fałszywa opinia poszła w świat i będzie powielana. Ktoś tu wspomniał o molestowaniu dzieci, jeśli mówił prawdę, w co żadnym sposobem nie mogę dać temu wiary, to pominął drobny szczegół jakim jest stosunek ilości ŚJ a katolików, a także okres szerokiej działalności tych dwóch organizacji. Jednak tego jakoś nikt nie zechciał zauważyć.

pozdrawiam
uciekinier

#4 Mefiboszet

Mefiboszet

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów

Napisano 2004-07-13, godz. 09:56

Od razu odpowiem, że mylisz się mówiąc "wszyscy na tym forum" Ja dla przykładu traktuję każdego świadka identycznie jak każdego innego człowieka - szanuję tych, którzy mnie szanują i unikam tych, którzy mi sprawiają kłopoty. Religia nie ma tu dla mnie żadnego znaczenia. Natomiast różne moje wypowiedzi są albo komentarzami do naświetlonych przez innych sytyuacji, albo głosem mojego własnego sumienia, które nakazuje mi ostrzegać przed zgubnym wpływem religii SJ. Dalej - nie znajdziesz w moich wypowiedziach stwierdzenia, że cała Organizacja jest zła, że wszystkie jej zasady, dogmaty są złe, że wszyscy SJ są źli. Bo to poprostu nieprawda.

Nawiązując do sprawy "zgwałconej" dziewczyny. Juz zaproponowałem, żeby powstrzymać się z osądem, bo nie znamy faktów. Z doniesień prasowych wiadomo tyle, ze nic nie wiadomo. Mogło dojść do gwałtu, ale równie dobrze mogło dojść do uwiedzenia.

>>> "wszyscy myślą że ŚJ są święci i doskonali".
Gdyby SJ nie trąbili przy każdej sposobności o swoim nienagannym życiu i przestrzeganiu zasad biblijnych, to nie postrzegano by ich tak.
Już wyżej powiedziałem, ze nie są oni ani lepsi ani gorsi od reszty społeczeństwa.

Ktoś tu wspomniał o molestowaniu dzieci, jeśli mówił prawdę, w co żadnym sposobem nie mogę dać temu wiary, to pominął drobny szczegół jakim jest stosunek ilości ŚJ a katolików, a także okres szerokiej działalności tych dwóch organizacji. Jednak tego jakoś nikt nie zechciał zauważyć.


No to trochę poobliczajmy - ze statystyk wynika, że około 0,4% populacji SJ miało coś wspólnego z pedofilią.
Odnosząc owe 0,4% do liczby katolików na świecie (około 1,200,000,000 - miliard dwieście milionów) wychodzi na to, że 4 miliony 800 tysięcy katolików musiało by byc pedofilami.
Dalej - co najmniej połowa społeczeństwa to kobiety (a napewno więcej, weźmy więc tylko połowę dla równego rachunku). Zostaje nam około 600 milionów mężczyzn. Co najmniej połowa tej liczby to dzieci, młodzież i starcy lub inwalidzi.
Tak więc około 300 milionów katolickich mężczyzn wśród który co sześćdziesiąty drugi jest pedofilem.
Stosując te same wzorce do społeczności SJ - 6 milionów, z czego 3 miliony mężczyzn, 1,5 miliona dzieci, starców itd. - zostaje 1,5 miliona mężczyzn. Czyli co sześcdziesiąty trzeci mężczyzna SJ jest pedofilem.
Obliczałęm na szybko, mam nadzieję że się gdzieś nie pomyliłem ;)
Te obliczenia to oczywiście bardzo uogólnione założenia, ale chciałem uwypuklić Ci SKALĘ zjawiska pedofilii wśród SJ. Nie jest ona mniejsza niż wśród przykładowych katolików, na których tutaj się powołałeś.

Pozdrawiam
Mefi :)

#5 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2004-07-13, godz. 10:45

Szanowny uciekinierze,
powiem Ci, jak wygląda kwestia przesladownictwa i ataków na SJ w moich oczach.
Gwoli wyjaśnienia powiem, że nigdy nie byłam Swiadkiem, a tematem zainteresowałam się z powodu mojego przyjaciela, tak na poważnie jakieś 9 miesięcy temu.
Ponieważ jestem dośc zapracowaną kobietą, postanowiłam korzystać w zdobywaniu informacji głównie za pomocą internetu, z czego poznani w necie Swiadkowie czynili mi czasem wyrzuty, jednak nie widziałam powodu, dlaczego by nie weryfikować wiedzy o organizacji w ten sposób. W końcu, prawda broni się sama. Jestem z natury ostrożna w wydawaniu opinii i i jeśli na czyms sie nie znam, trudno mnie do czegos od razu zrazić, albo też skutecznie zachęcić.
Zaczęłam przyłączać sie do dyskusji ze Swiadkami w necie. Już na początku zostałam zaatakowana przez niektórych Świadków za samo zadanie pytania z prośbą o weryfikację przedstawionych przez ich oponentów materiałów źródłowych ! Spotkałam sie nawet z obco wtedy dla mnie brzmiącym, ale to wiedziałam - zdecydowanie pejoratywnym - zarzutem odstepstwa !!! Czy nie uważasz, że to była mocno przesadzona reakcja ???
Świadkowie czują sie atakowani i osobiście prześladowani z powodu zadawania im niewygodnych pytań. Z reguły w ogóle nie chcą oglądać, ani weryfikować innych niz własne materiałów i publikacji, a i z własnymi, szczególnie tymi starszymi, maja problem.
W moich oczach wygląda to na jakąs fobię.

Na tym forum polemizuje sie z doktryną SJ, a nie z konkretnymi jej wyznawcami, nie ocenia sie też cudzych wyborów. Bywam tu od kilku miesięcy i powiem Ci, że wciąz czekam na jakąs RZECZOWĄ polemikę Swiadka w sprawach doktrynalnych. Świadkowie mówią, że opieraja swoje nauki wyłacznie na Biblii i ja chciałabym sie o tym przekonać.

Niejaki CMC zadawał tu niedawno kilka razy z rzedu w nieczynnej już Księdze Gości pytania, gdzie w Biblii mozna znależć potwierdzenie kilku nauk organizacji. Żaden Świadek nie potrafił oprzeć tych nauk na Biblii ( ale może uda sie Tobie ?... ).
Cenne byłyby również Twoje uwagi co do historii, przedstawianych na tej stronie. Które to konkretnie "absurdalne, niezgodne z faktami " historie ? Masz na myśli opowiastki z życia Swiadków, czy tez może argumenty przytaczane w artykułach ?

Pozdrawiam serdecznie

#6 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-13, godz. 15:27

Mefiboszet, oto przykład z dzisiejszego dnia:
Wiadomości

Nadużycia seksualne księży13.07.2004 14:03
Średnio jeden ksiądz katolicki na tydzień był w zeszłym roku obwiniany w Anglii i Walii o nadużycia seksualne, ale żaden nie trafił na ławę oskarżonych, a tylko dwóch zostało zawieszeni - wynika z ogłoszonego dzisiaj raportu Katolickiego Biura Ochrony Dzieci (COPCA). W sumie do władz Kościoła katolickiego w Anglii i Walii napłynęły 62 skargi. Było 51 zażaleń na "nieodpowiednie zachowanie" wobec dzieci. Sprawy te załatwiono wewnątrz Kościoła po konsultacjach z policją i służbami socjalnymi. Dziesięć skarg dotyczyło innych nadużyć, popełnionych nie tylko przez księży, ale także wolontariuszy i innych pracowników. COPCA zostało powołane z rekomendacji raportu lorda Nolana, zamówionego w 2001 roku przez ówczesnego zwierzchnika Kościoła katolickiego w Anglii i Walii, kardynała Cormaca Murphy'ego- O'Connora, dla zbadania nadużyć w łonie Kościoła. Sam kardynał był zamieszany w skandal, gdy przyznał, że popełnił błąd w latach 80. przenosząc księdza oskarżonego o molestowanie dzieci do innej parafii, zamiast dogłębnie zbadać sprawę. Ksiądz ten od tego czasu został dwukrotnie skazany za podobne czyny. Lord Nolan ocenił w raporcie COPCA, że dowodzi on postępu w walce z nadużyciami, które od lat gnębiły Kościół. "Osiągnięto postęp dzięki ciągłej czujności społecznej i niepokojowi wywołanemu sposobem traktowania takich spraw przez Kościół katolicki nie tylko w Anglii i Walii, lecz także w Irlandii, Ameryce, Kanadzie i Australii" - napisał.
a, oto komentarze, nie wszystkie oczywiście.

Wszystkie komentarze [31] dodaj komentarz
Pokaż: wszystkie chronologicznie według tematów




Jeżeli kościół to wiaraabondi /dzisiaj 17:05/ Jeżeli kościół to wiara a nie księza to chyba właśnie oni wcale nie wierzą, bo jak wytłumaczyć ich postępowanie, które bardzo często jest sprzeczne z tym co głosi kośiół? Wszystko wygląda na jedną wielką obłudę!


dlaczego moje komentarze są blokowane,nie używam brzydkich słów,tylko piszę prawdę o księżach?zdziwiony /dzisiaj 17:03/ NIE MOGĘ NIC NAPISAĆ!


To jest nudne.Górol koko /dzisiaj 16:57/ Molestowali, molestują i molestować będą dopóki mowy Papierz nie zezwoli im na żeniacke.Haj


to dotyczy kosciola katolickiegokowalski /dzisiaj 16:56/ widomosc podaje bo wiele osob ma trudnosci w zrozumieniu tekstu


Zbrodnia??bin LAFEN /dzisiaj 16:51/ Wy to nazywacie zbrodnią? Strzelanie jak do kaczek w Palestynie(w pokoju swego mieszkania zginęła młoda Palestynka)z rąk Żydów czy do górników w kopalni Wujek z rąk komunistów to nazywacie sprawiedliwą wojną ??? Wam się chyba poprzewracało w głowach??.Ludzie!!! - - przez bardzo małe , , l, , .


ad vocemmarek /dzisiaj 16:49/ dziękuję za rozważny komentarz.


wiara jest slepakowalski /dzisiaj 16:45/ KLER ikosciol byli sa i beda CYNICZNI pomijajac fakt ze zawsze pozostaja bezkarni.


prawdziwy chrześcijaninKasieńka /dzisiaj 16:45/ tylko prawdziwy chrześcijanin potrafi tak obrzucać wyzwiskami i epiteatami - naprawdę katolik z ciebi 100 - procentowy. Ani nasz Kościół ani anglikański nie jest w tym lepszy i nie rozumiem takiego rozjuszenia z powodu "ataku na Kościół"


hahaKasieńka /dzisiaj 16:40/ Watykan nie pozwoli brać księżom ślubów bo boi się o swój majątek i o nic więcej. To nie w trosce o cnotę księży wprowadzono celibat tylko w trosce o włości kościoła. Dlatego będą kwitły tam wszelkie zboczenia i nadużycia seksualne.


"W BIBLII NIE MA SŁOWA O CELIBACIE, ZNACIE SIĘ CZY SIĘ NIE ZNACIE"to ja /dzisiaj 16:38/ To słowa z piosenki K.Staszewskiego(to jest prawda). Sądze że celibat nie ma racji bytu, nie można przecież wyeliminować potrzeb naturalnych czyt. wrodzonych, gdyż prędzej czy później dają one o sobie znać często w postaci różnych dewiacji (homoseksualizmu, pedofili).Myślę że Papież powinien poważnie zastanowić nad zniesieniem celibatu dla dobra kościoła rzymsko - katolickiego na całym świecie. PS Jeżeli ktoś słuchał RMF'u to wie że w jednym z zakonów w Austrii znaleziono kilkadziesiąt tysięcy zdjęć pornograficznych.

Co do reszty ustosunkuję się później. pozdrawiam
uciekinier

#7 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-13, godz. 17:22

Co do polemiki na temat ŚJ w internecie (dotyczy to wszystkich wyznań) i podejmowania rzeczowych dyskusji na ten temat ze SJ to dziwię Ci się Magdaleno. Internet jest na ogół anonimowy, i w zasadzie każdy może podszyć się pod kogoś innego. Z tego też powodu ŚJ najpewniej rezygnują z wypowiadania się w i-necie. A na tym forum najczęściej omawiane są błędy jakie popełniają poszczególni ŚJ.

Niejaki CMC zadawał tu niedawno kilka razy z rzedu w nieczynnej już Księdze Gości pytania, gdzie w Biblii mozna znależć potwierdzenie kilku nauk organizacji. Żaden Świadek nie potrafił oprzeć tych nauk na Biblii ( ale może uda sie Tobie ?... ).

Na forum jestem od niedawna i nie znam pytań zadanych przez CMC. Wątpie jednak czy wogóle jakiś ŚJ próbował ustosunkować się do jego pytań z powodów które opisałem wyżej.

Cenne byłyby również Twoje uwagi co do historii, przedstawianych na tej stronie. Które to konkretnie "absurdalne, niezgodne z faktami " historie ? Masz na myśli opowiastki z życia Swiadków, czy tez może argumenty przytaczane w artykułach ?

Mam na myśli opowiastki w które wierzy cała masa ludzi, jak i subiektywne podejście do opisywanych tutaj zdarzeń.
uciekinier

#8 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2004-07-14, godz. 10:09

Uciekinierze, napisałeś :

"Co do polemiki na temat ŚJ w internecie (dotyczy to wszystkich wyznań) i podejmowania rzeczowych dyskusji na ten temat ze SJ to dziwię Ci się Magdaleno. Internet jest na ogół anonimowy, i w zasadzie każdy może podszyć się pod kogoś innego. Z tego też powodu ŚJ najpewniej rezygnują z wypowiadania się w i-necie. A na tym forum najczęściej omawiane są błędy jakie popełniają poszczególni ŚJ."


A właściwie to ja się dziwię, że Ty sie dziwisz, uciekinierze. Bo niby dlaczego taka rzeczowa dyskusja nie jest mozliwa ? Wbrew temu co sadzisz, jest sporo aktywnych w necie Świadków. Kontakt z pierwsza dziewczyna złapałam przez mojego przyjaciela SJ i nie mam powodu sądzić, że ona sie pod kogos podszywała, tym bardziej, że z miejsca obdarowała mnie swoimi danymi osobowymi włącznie z numerem kom. i do pracy i podała adres zboru, do którego należy. Korespondowałyśmy, dopóki nie wypróbowała na mnie metody kija i marchewki. Poza tym na tej stronie, w Księdze Gości udzielały się też osoby będące SJ, albo z nimi sympatyzujące.
Rzeczowe dyskusje na temat SJ mozna również prowadzić z byłymi SJ i powiem Ci w zaufaniu, że własnie od ex mozna się najwięcej dowiedzieć. Nie mają oni zahamowań typu, że rozmówca nie jest jeszcze przygotowany na całą "prawdę" w temacie. Oczywiście, możesz powiedzieć, że taki byly SJ rozpowszechnia informacje celowo nieprawdziwe, stawiające organizację w złym swietle. Biorę i to pod uwagę. Jednak, kiedy to samo mówi nie jeden i nie kilku, a wiekszość ex, nie mam powodu sadzić, że to jakas zmowa. Oddzielam wyraźnie emocje od faktów. Oddzielam dobre intencje od efektów działań. Wreszcie, oddzielam człowieka od jego denominacji.
Nie spotkałam też byłego SJ, który by miał zdecydowanie pejoratywne odczucia co do organizacji. Większość z nich spotkało w organizacji dużo dobrego i dużo złego.

Wydaje mi się, że jednym z motywów osób zainteresowanych bliżej nauką SJ jest naturalnie chęc " przymiarki" swojej osoby do tej organizacji. Głosiciele pukający do drzwi z całą pewnością nie opowiedzą o tej drugiej stronie medalu, do poznania której przecież każdy powinien miec prawo, aby podjąc świadomą decyzję. I nie ma co sie dziwić, że widząc tak wielu zawiedzionych, często zniszczonych psychicznie i emocjonalnie byłych członków, szuka sie odpowiedzi na pytanie: dlaczego ? jak ja bym sie odnalazł w ich sytuacji ? jaki jest mechanizm ? czy to sie podoba Bogu ? czy to jest DOBRE ?
czy ja chce czy nie chcę mieć z tym cos wspólnego ?

Co do pytań CMC, to zadał je własnie ponownie Czesiek w tym dziale. Zwolnił mnie tym samym z konieczności przeszukiwania archiwum ksiegi :) dzięki :)
Z Twoich postów wywnioskowałam, że sam nie jesteś Swiadkiem, ale masz z nimi kontakt. Więc może zadasz im bezposrednio te pytania ?
Chodzi o wskazanie odpowiednich cytatów z Biblii. Jeśli te nauki sa zgodne z Pismem Św. nie powinno byc problemu z szybkim odszukaniem.

Napisałeś :

"Mam na myśli opowiastki w które wierzy cała masa ludzi, jak i subiektywne podejście do opisywanych tutaj zdarzeń."

Wybacz, że sie tak przyklejam, ale intryguje mnie w jakie to opowiastki wierzy cała masa ludzi ... ? Pytam ze względów poznawczych, bo sie nie spotkałam z żadna taka egzotyczną opowiastką, wyznawaną przez masy. Poważnie.

Pozdrawiam :)
Magdalena

#9 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2004-07-14, godz. 12:51

Ataki na SJ – c.d.

Chce dorzucić jeszcze garść refleksji do tego tematu.

Naturalnym, ludzkim odruchem są ciepłe uczucia, jakie mamy dla osób krzywdzonych i prześladowanych.
Choć nigdy nie widziałam, aby w moim otoczeniu ktoś krzywdził i prześladował Świadków, jako dziecko wzrastające w katolickim, małomiasteczkowym środowisku wiedziałam, że nie są to ludzie do końca akceptowani ze względu na "kocia wiarę". Co dokładnie oznaczało to pojęcie nie wiedziałam, ani też mnie to specjalnie mnie wówczas nie interesowało. Gdy już trochę podrosłam, poczułam do SJ sympatie przez sam fakt, że są właśnie tacy wyobcowani, odrzuceni, tacy "outsiderzy". Dziś wiem, że niekoniecznie ta izolacja wynikała z inicjatywy otoczenia, bo przecież to sami Świadkowie ograniczają swoje kontakty ze "Światem".

Ponieważ Świadkowie często posługują się argumentem prześladownictwa na potwierdzenie słuszności swoich racji, zainteresowałam się bliżej tym tematem.
Jak wyglądają dziś ataki na Świadków ? Jeśli maja miejsce, to jaka jest ich skala i przyczyna ?

Przede wszystkim, należy się przyjrzeć najbardziej dotkliwym represjom, jakie dotykają dziś ludzi ze względu na przynależność religijna na całym świecie, takie jak; wysiedlenia, tortury, śmierć. Tak dotkliwe represje przezywają dziś chrześcijanie na całym świecie, ale szczególnie na bliskim wschodzie i w krajach muzułmańskich, gdzie w ostatnich latach zginęły MILIONY chrześcijan, z czego w samej Arabii Saudyjskiej dyskryminuje się i prześladuje emigrantów niemuzułmanów ( jest ich ok. 6 mln, z czego milion to katolicy - szczególnie zwracam uwagę Świadków na katolików, bo lubią Świadkowie widzieć ich głównie w roli skostniałych parafian o płytkiej duchowości ). Czy mamy jakieś doniesienia o Świadkach Jehowy w podobnej sytuacji ? Jeśli tak, jaka jest skala zjawiska ? Moje informacje ograniczają się obecnie do delegalizacji organizacji w krajach nie aprobujących również innych wyznań chrześcijańskich.

No więc jak wyglądają dziś ataki na Świadków ?
Ktoś porysuje Świadkowi karoserię samochodu ? Napisze obraźliwy epitet na drzwiach ? Czy takie chamskie i płytkie zachowania są wobec Świadków częstsze niż np. wobec czarnoskórych, żydów, homoseksualistów ? Wydaje mi się, że odpowiedź brzmi : nie są. Mieszczą się w granicach nietolerancji dla odmienności jako takiej.

Świadkowie chyba najczęściej spotykają się z rzeczywistymi atakami w trakcie głoszenia, kiedy to pewnie nie raz są mało kulturalnie spuszczani z wodą. Pytałam niedawno mojego przyjaciela, czy napotyka on w swojej służbie właśnie takie zachowania. Przyznał, że póki co , nie miał jakiejś nieprzyjemnej sytuacji ( może to dlatego, że głosi niespełna rok ), ale dziwił się też, że tak wielu ludzi mówi po prostu " dziękuję". "A przepraszam, za co Pan/Pani dziękuje ?" – pyta zamknięte przed nosem drzwi.
I to pytanie zadaje sobie pewnie wielu SJ. A może, drodzy Świadkowie, ludzie, do których pukacie i dziękują , wcale nie kierują się wyssanymi z palca zabobonnymi opowieściami , ale chociażby, po prostu, obawiają się o rozpad swojej rodziny ? Bo przykładów na to , jak organizacja dzieli, nie brakuje.
Ktoś powie, że skupiam się na tym jak dzieli, a nie jak łączy. No więc – jak organizacja łączy ludzi ? Jak się okazuje - WARUNKOWO. Można cieszyć się wspólnotą pod warunkiem bezwzględnego posłuszeństwa organizacji, co nijak ma się do Pisma Swietego – cytuję - " Odstępca ufa Biblii, nie organizacji". Czy trudno się dziwić w tej sytuacji , że wielu mówi "dziękuję" ?

No i na koniec jeszcze jedna uwaga. Świadkowie chętnie widzą w osobach oponentów ludzi małej, słabej i płytkiej wiary, którzy sa do tego stopnia leniwi, że nie stać ich na sprostanie wysokich norm moralnych i duchowych, i własnie w ten sposób poprawiają swój wizerunek _ wymawiając Swiadkom ich niedoskonałości, które czym że są wobec grzechów i błedów innych wyznań ( osobliwie błędów KK – ten schemat jest już nudny).
W ten prosty sposób oponent został z góry oceniony, sklasyfikowany i unieszkodliwiony. Echhhh... prosta i szeroka to droga mili Swiadkowie, wiecie, dokąd prowadzi...

#10 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-14, godz. 14:24

Echhhh... prosta i szeroka to droga mili Swiadkowie, wiecie, dokąd prowadzi...

Nie taka ona znowu szeroka. Dużo trudniej w polsce być wyznawcą innej religii niż katolicyzm. Lepiej, łatwiej i wygodniej idzie się przecież z głównym i dominującym nurtem, czy to religijnym, czy też politycznym.

No więc jak wyglądają dziś ataki na Świadków ?
... Napisze obraźliwy epitet na drzwiach ? Czy takie chamskie i płytkie zachowania są wobec Świadków częstsze niż np. wobec czarnoskórych, żydów, homoseksualistów?...  Mieszczą się w granicach nietolerancji dla odmienności jako takiej.

. Tutaj masz rację, mieści się to w granicach nietolerancji dla odmienności (zgodziłem się z tym!). Jednak jeśli można ścierpieć i zrozumieć obraźliwe zachowania i słowa wypowiadane przez ludzi to dziwią mnie wypowiedzi przedstawicieli dominującej wiary w naszym kraju. Zadne inne wyznanie nie jest tak napiętnowane jak ŚJ. (pomijamy tu oczywiście regionalnych kacyków i satanistów). Moim zdaniem takie zachowanie spowodowane jest tym że ŚJ w sprawach wiary nie idą na ustępstwa, ściśle trzymają się swoich zasad, a oprócz tego nie współpracują z władzami państwowymi. ŚJ nikomu się nie przychlebiają ani nie domagają się szczególnych przywilejów. Żyją dla wiary. (jak sami mówią nie uprawiają nierządu z królami tej ziemi). Jezus będąc na ziemi też nie współpracował ani z rządami ani z przywódcami religijnymi. Nauki które głosił nie były popularne wśród wielkich tamtego świata.

"Mam na myśli opowiastki w które wierzy cała masa ludzi, jak i subiektywne podejście do opisywanych tutaj zdarzeń."
Wybacz, że sie tak przyklejam, ale intryguje mnie w jakie to opowiastki wierzy cała masa ludzi ... ? Pytam ze względów poznawczych, bo sie nie spotkałam z żadna taka egzotyczną opowiastką, wyznawaną przez masy. Poważnie.

Każdy zarzut tutaj poruszony i nie tylko tu ma zawsze tego samego winnego. Jest nim ŚJ lub cała organizacja. I tylko ona. W nikim innym nikt nie doszukuje się winy czy błędu. Każda ich decyzja lub zasada wiary jest krytykowana i postrzegana jako zła bez znajomości podstaw na których jest oparta.
Jeśli chodzi o opowiastki to na pewno je znasz. Aż mi głupio je powtarzać. Ciekawe tylko że jak się kogoś zapyta dlaczego tak mówi i skąd to się wzięło nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi.
uciekinier

#11 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-14, godz. 18:43

Do „Uciekiniera”

Napisałeś: „Zadne inne wyznanie nie jest tak napiętnowane jak ŚJ. (pomijamy tu oczywiście regionalnych kacyków i satanistów). Moim zdaniem takie zachowanie spowodowane jest tym że ŚJ w sprawach wiary nie idą na ustępstwa, ściśle trzymają się swoich zasad, a oprócz tego nie współpracują z władzami państwowymi. ŚJ nikomu się nie przychlebiają ani nie domagają się szczególnych przywilejów. Żyją dla wiary. (jak sami mówią nie uprawiają nierządu z królami tej ziemi).”

Wybacz uciekinier, ale to co piszesz, to tylko puste slogany, w które CK chce, aby wierzyli śJ i ludzie z nimi sympatyzujący. Jak to wygląda rzeczywiście?

1. W sprawach wiary nie idą na ustępstwa – każda zmiana jaśniejszego światła to jest ustępstwo w sprawach wiary. Przy okazji wychodzi na jaw, że to, co było podawane jako pokarm pochodzący od Boga Jehowy i dany za pośrednictwem „niewolnika” był tylko błędną interpretacją tegoż „niewolnika” i nie pochodził od Boga. Jaką dasz mi gwarancję, że to co w tej chwili jest głoszone w publikacjach „Towarzystwa Strażnicy” jest tym autentycznym pochodzącym od Boga „pokarmem” dla ludu bożego i z biegiem czasu nie okaże się tylko mylnym zrozumieniem „niewolnika” (a ściślej mówiąc Ciała Kierowniczego {CK})? Kiedy to pytanie zadaję „nadzorcom” to żaden nie chciał mi dać takiej gwarancji, ale zastrzegali się, że wierzą, iż jest to pokarm od Boga. Tym samym jedynie w co wierzą śJ, to w „niewolnika” i spokojnie przyjmują jako prawdę wszystko co on naucza w swoich publikacjach, bez sprawdzenia, czy rzeczywiście tak naucza Bóg poprzez Biblię.

2. Ściśle trzymają się swoich zasad – kolejny mit. Przykład: kwestia transfuzji. Zabroniona, ale możesz przyjąć wszystkie składniki krwi, byle każdy osobno, bo to niby nie jest już spożywaniem krwi. Inny przykład: śJ nie kłamią, ale mogą stosować „teokratyczną strategię walki” – czyli okłamywać tych, których uznają za wrogów Boga. A ileż pięknych przykładów z Biblii znalazło CK na poparcie takiego postępowania. Tylko dziwne, że wszystkie ze Starego Testamentu.

3, Nie współpracują z władzami państwowymi – ale przez 10 lat należeli do ONZ jako organizacja pozarządowa, deklarując pełne poparcie dla zasad ONZ. Pewnie dlatego dzisiaj ONZ przestało być „szkarłatną bestią z Księgi Objawienia w nauczaniu „Strażnicy”

4. ŚJ nikomu się nie przypochlebiają ani nie domagają się szczególnych przywilejów – tylko włóczą się po sądach domagając się takich przywilejów i jak pięknie o tym piszą w swoich publikacjach. Ciekawe czy Pan Jezus też tak włóczył się po sądach domagając się dla swoich naśladowców przywilejów od poszczególnych rządów?


Napisałeś: „Każdy zarzut tutaj poruszony i nie tylko tu ma zawsze tego samego winnego. Jest nim ŚJ lub cała organizacja. I tylko ona. W nikim innym nikt nie doszukuje się winy czy błędu. Każda ich decyzja lub zasada wiary jest krytykowana i postrzegana jako zła bez znajomości podstaw na których jest oparta.”

Dziwne byłoby, gdyby na forum o Świadkach Jehowy zaczęto dyskutować o zasadach wiary wyznawców woo doo. Ale wystarczy popatrzeć z jaką lubością CK krytykuje w swoich publikacjach inne wyznania, aby nie dziwić się, że w obronie własnej inni pokazują, jacy są śJ..
Poza tym zarzut, że zasady wiary śJ są krytykowane, bez znajomości podstaw na których są oparte jest przesadzony. Moje pytania do śJ dotyczą właśnie podstaw Biblijnych ich nauk. Aby mogły powstać te pytania musiałem sobie zadać nieco trudu z zapoznaniem się co jest nauczane w publikacjach CK. Nie lubię się ośmieszać zadając pytania, na które odpowiedzi można łatwo znaleźć w „Strażnicy”, „Przebudźcie się”, czy w jakiejś książce wydanej przez „organizację”. Ale moje doświadczenie w zadawaniu tych pytań jest takie, że śJ nie mają na nie odpowiedzi. A Może ty je znajdziesz, aby mnie zawstydzić, że nie znam podstaw na których oparta jest wiara śJ?

Co do prześladowania śJ, to muszę się przyznać, że jestem przez nich postrzegany jako prześladowca. W jaki sposób to robię? Kiedy mnie zaczepiają (jest to coraz rzadsze bo już mnie dużo osób zna chociażby z pokazywania mnie palcami przez tych, którzy mieli ze mną kontakt), lub ja ich zaczepiam na ulicy, to zadaję im pytania dotyczące tego, co głoszą, (zdarza mi się, że muszę prostować niektórych, żeby zapoznali się z nauką CK na jakiś temat), a następnie proszę aby na podstawie Biblii pokazali mi, na jakiej podstawie to, czy tamto głoszą. W ten oto sposób, zamiast odpowiedzi na moje pytania, dostałem etykietkę prześladowcy, zwodziciela, i jeszcze parę innych – ot taka miłość ze strony śJ w moim mieście.
Czesiek

#12 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2004-07-15, godz. 10:16

Uciekinierze, napisałeś:

"Nie taka ona znowu szeroka. Dużo trudniej w polsce być wyznawcą innej religii niż katolicyzm. Lepiej, łatwiej i wygodniej idzie się przecież z głównym i dominującym nurtem, czy to religijnym, czy też politycznym."

Tu chyba przesadzasz, uciekinierze( szczególnie co do nurtu politycznego - jaki to główny mamy dziś w Polsce ? :) ).

Czasy się zmieniły. W Polsce działa wiele wyznań i kościołów.
Czy na tym tle Świadkowie Jehowy są jakoś szczególnie źle traktowani ? Czy wspomniane brzydkie napisy pojawiają się częściej na drzwiach SJ, czy może wyznawców Kościoła Zielonoświątkowego ? Prowadzisz takie statystyki ? Ja, w całym moim życiu nie spotkałam się z szykanami wobec SJ ( pewnie dlatego sceptycznie patrzę na tę tezę ), chociaż miałam ich długo za sąsiadów, a moje dziecko przez pewien czas przyjaźniło się z dzieckiem Świadków. Oczywiście nie znaczy to , że takie sytuacje nie mają miejsca, a nawet że mogą być częste, jak twierdzisz.
Ponieważ jednak wciąż mówisz o napiętnowaniu Świadków bardzo ogólnikowo, podaj konkretne przykłady, gdzie , co i komu się zdarzyło – jak jest to w zwyczaju na tym forum - będziesz bardziej wiarygodny. Może odezwą się tez obecni i byli Świadkowie z takimi przykrymi doświadczeniami, jak również przedstawiciele innych wyznań i będziemy mogli porównać wtedy skalę i zakres ataków na każde z nich.
Mówiąc o prostej i szerokiej drodze w poprzednim poście, miałam na myśli skłonność Świadków do wyciągania prostych wniosków co do płytkości i lenistwa duchowego ich oponentów - swoistego rodzaju wygodnictwo, usprawiedliwienie dla nie udzielenia im odpowiedzi, okazania lekceważenia, a nawet agresji. Wcale nie rzadkie jest w takich razach zasugerowanie , bardziej lub mniej uprzejme, braku dojrzałości i odpowiedzialności interlokutora, który uparcie podważa „prawdę”. mówię to na bazie własnego doświadczenia wyniesionego z rozmów ze Swiadkami. W skrajnych przypadkach, co mieliśmy okazję zaobserwować w księdze gości, odmawia się mu w o gole zdolności do podobania się Bogu ( !!!)

"Jeśli chodzi o opowiastki to na pewno je znasz. Aż mi głupio je powtarzać. Ciekawe tylko że jak się kogoś zapyta dlaczego tak mówi i skąd to się wzięło nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi." - piszesz.

NIE ZNAM tych opowiastek! tak trudno w to uwierzyc ?
Więc proszę Cię po raz kolejny, bo umieram z ciekawości. Może się trochę razem z nich pośmiejemy ?

Pozdrawiam :)
Magdalena

#13 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-15, godz. 13:41

Czesławie:
Ad1. Pokaż mi człowieka który jest nieomylny w sprawach wiary.(poza papieżem oczywiście :) ). Zarzuty które postawiłeś w tej kwestii dotyczą nie tylko ŚJ. Co do wiedzy nie tylko biblijnej i zdolności jej przekazywania nie wszyscy jednakowo się nadają. Podobny problem występuje np. u nauczycieli. (pominąłeś to)
Ad2. Jeśli chodzi o krew to nie dokońca masz rację a „teokratyczną strategię walki”stosują chyba wszyscy. Od islamu po katolicyzm. Muzułmanie mogą oszukać człowieka zgodnie ze swoimi naukami byle ten był poganinem. KK natomiast wiele spraw przemilcza, lub nie dopowiada. (wojny, molestowania, przykazania biblijne, oszustwa itd). (dziwne że o tym nie wspomniałeś)
Ad3. Oczywiście ŚJ poparli ONZ i to był błąd, jednak został przecież naprawiony(zapomniałeś pewnie to dopisać).
Ad4. ŚJ po sądach domagają się tylko poszanowania swych praw i decyzji którymi się kierują, a które świat próbuje złamać. (chociażby kwestia krwi) Podobnie postępują wszyscy ludzie występując na drogę sądową w obronie swych poglądów.(czyżbyś o tym nie wiedział)

Wszystkie Twoje zarzuty były postawione ŚJ, a przecież każdy z nich odnosi się do całego społeczeństwa. Tego już nie raczyłeś zauważyć. Tak czynią prawie wszyscy, więc chociażby w ten sposób są oni napiętnowani.
uciekinier

#14 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-15, godz. 14:54

Do Uciekiniera

Napisałeś: „Wszystkie Twoje zarzuty były postawione ŚJ, a przecież każdy z nich odnosi się do całego społeczeństwa. Tego już nie raczyłeś zauważyć. Tak czynią prawie wszyscy, więc chociażby w ten sposób są oni napiętnowani.”

Po pierwsze: To forum nie dotyczy wszystkich ludzi, ale jest dyskusją o śJ – nie widzę powodu, aby pisać o wszystkich ludziach na tym forum

Po drugie: odniosłem się do twojej konkretnej wypowiedzi „zachwalającej” śJ, jako tych odmiennych od wszystkich, tych lepszych, bo trzymających się swojej wiary – ale okazuje się, że są oni tacy sami, jak wszyscy ludzie – ale tego nie raczyłeś podać.

Po trzecie: bardzo często, jako ostateczny argument prawdziwości tego, co głoszą śJ, napotkani przeze mnie świadkowie używają właśnie przechwałek jaką wspaniałą są organizacją, jak wiernie trzymają się Biblii i tego w co wierzą itd. – Tyle tylko, że jak zaczynam im pokazywać, jak wygląda prawda, to tak jak ty, zasłaniają się tym, że inni postępują tak samo. Tyle tylko, czy w ten sposób nie składacie o sobie świadectwa, że jesteście zakłamani, bo z jednej strony udajecie lepszych od innych ludzi, a z drugiej przyznajecie, że jesteście tacy sami, jak ci, nad których się wywyższacie.

Po czwarte: Apostoł Paweł napisał: (Rzym. 2:1-6 BW)

„Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo. Bo wiemy, że sąd Boży słusznie spada na tych, którzy takie rzeczy czynią. Czy mniemasz, człowiecze, który osądzasz tych, co takie rzeczy czynią, a sam je czynisz, że ujdziesz sądu Bożego? Albo może lekceważysz bogactwo jego dobroci i cierpliwości, i pobłażliwości, nie zważając na to, że dobroć Boża do upamiętania cię prowadzi? Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga, Który odda każdemu według uczynków jego:”

A to oznacza, że śJ w oczach Boga zasługują na takie same potępienie, jakim potępiają inne religie, bo postępują tak jak wszyscy – zauważyłeś to? Pouczasz mnie, że powinienem swoje słowa odnosić do wszystkich ludzi, nie tylko do śJ, tym samym przyznajesz, że tak właśnie postępują śJ. Brawo! ŚJ są tacy jak inni, tylko teraz wyjaśnij, dlaczego tak wywyższają się kosztem innych.

Pozwól, że do twoich odpowiedzi nie będę się odnosił. Jest to typowa zagrywka dziecka złapanego na robieniu czegoś złego – „prose pani, ale Janek zrobił coś gorsego” – czyli usprawiedliwienie swojego złego postępowania pokazując, że inni postępują też źle. Tyle tylko, że to pachnie obłudą, oj mocno pachnie (wręcz cuchnie!).
Czesiek

#15 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-16, godz. 07:15

Owszem, forum nie dotyczy ogółu. Bądźmy jednak sprawiedliwi. Czytając te zarzuty odnosi się wrażenie że dotyczą tylko ŚJ. Czytający to ludzie puszczają to dalej w świat wogóle się nad tym nie zastanawiając. Tak właśnie powstaje fałszywy i wynaturzony obraz jakiejś społeczności.
Mówisz że ŚJ zachwalają swoją religię że jest taka wspaniała, prawdziwa i zgodna z biblią. Pytam, co w tym złego? Jeśli porównamy to do rynku to przecież każdy zachwala swój towar i mówi że jest lepszy (porównanie nie jest najlepsze, ale cóż). Natomiast nie zauważyłem żeby ŚJ siebie wychwalali i o sobie mówili że są lepszymi ludźmi od pozostałych i krytykancko odnosili się do ludzi innych wyznań. Raczej można powiedzieć że są skromni, grzeczni i ulegli, nie stawiają siebie samych za wzór, a swoją religię. Odnoszę wrażenie że oceniasz tych ludzi bardzo subiektywnie, widzisz tylko to co chcesz dostrzec, i słuchasz tylko tego co chcesz usłyszeć. Może się tak rozejrzysz?
uciekinier

#16 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2004-07-16, godz. 07:31

Różnie to bywa za stawianiem siebie za wzór. Ty napisałeś,że św. Jehowy nie stawiają siebie lecz swoja religie za wzór. Dam ci pewien przykład a raczej przytoczę zdarzenie. Byłam gdzieś na imprezie w plenerze u znajomych. Prawie sami śwadkowie. rozmowa o róznych aktualnych wydarzeniach. Starszy z palcem uniesionym do góry mówi " Jak to dobrze,że nie jesteśmy tacy jak oni ".
Jakbyś to skomentował, bo mnie się przypomniał faryzeusz modlący się do Boga- jak to dobrze,że nie jestem taki jak ten poborca podatkowy....."
Ma

#17 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-16, godz. 07:43

Faktycznie, nie popisał się. Jednak nie twórzmy sobie opinii na jednostkowych przypadkach. Z drugiej strony miał prawo się cieszyć że jest ŚJ. :)
uciekinier

#18 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-16, godz. 16:10

Do Uciekiniera

Widzę uciekinier, że idziesz w zaparte. Robisz wszystko, aby wybielić „organizację” śJ.

Piszesz: „Natomiast nie zauważyłem żeby ŚJ siebie wychwalali i o sobie mówili że są lepszymi ludźmi od pozostałych i krytykancko odnosili się do ludzi innych wyznań. Raczej można powiedzieć że są skromni, grzeczni i ulegli, nie stawiają siebie samych za wzór, a swoją religię.”

Obraz jakiejś organizacji tworzą ludzie do niej należący. ŚJ krytykując postępowanie poszczególnych przywódców KK jednocześnie sugerują, że tak postępują wszyscy katolicy – zauważyłeś to? Mało tego, swoją krytykę przenoszą na wszystkich chrześcijan, którzy nie są w „organizacji”. Tym samym puszczają w świat fałszywy i wynaturzony obraz wszystkich społeczności – czy krytykujesz za to śJ i ich publikacje?

Następna rzecz. Wychwalając swoją organizację, jaka ona jest wspaniała, śJ jednocześnie wychwalają członków tej organizacji, jakimi są oni wspaniali. Ale jednocześnie potrafią przyznać, że jednak członkowie „organizacji” nie są tak wspaniali, tylko zapominają, że w tym momencie powinni skorygować to co mówią o swojej „organizacji”, gdyż jacy są poszczególni członkowie, taka jest organizacja. Stąd aby obalić koronny argument, że tylko śJ głoszą orędzie zgodne z Biblią, Bo tak wspaniałą tworzą „organizację”, trzeba sprowadzić ich na ziemię, pokazując, że niczym nadzwyczajnym ta „organizacja” nie jest i móc spokojnie dalej rozmawiać w oparciu o Biblię.

Kolejna rzecz. „Raczej można powiedzieć że są skromni, grzeczni i ulegli” jest to prawda do czasu. Kiedy nie daję sobie wcisnąć filozofii CK i proszę o konkretne cytaty z Biblii, ci skromni i ulegli ludzie przeważnie stają się aroganccy i niegrzeczni. A to zarzucanie braku pokory względem Boga i niewolnika, to już szczyt wszystkiego. O skrajnych przypadkach rozpalonych do czerwoności głosicieli, kiedy mówi się im, że przecież Biblia mówi coś innego, niż głoszą podając odpowiedni cytat, lepiej nie wspominać. Uciekinierze, to co piszesz, to kolejny mit, jaki o sobie rozpowszechniają śJ, czyli puszczają w świat fałszywy i wynaturzony obraz swojej społeczności.

Piszesz: „Mówisz że ŚJ zachwalają swoją religię że jest taka wspaniała, prawdziwa i zgodna z biblią. Pytam, co w tym złego? Jeśli porównamy to do rynku to przecież każdy zachwala swój towar i mówi że jest lepszy (porównanie nie jest najlepsze, ale cóż).”

Wbrew pozorom, to wspaniały obraz, gdyż dotyczy spółki handlowej, jaką jest Towarzystwo Biblijno – Traktatowe Strażnica. A tym samym wychwalanie organizacji sprzyja lepszemu rozpowszechnianiu publikacji, za które płaci głosiciel i to dużo więcej niż są one warte (nazywa się to dobrowolna ofiara).

Co w takim postępowaniu złego? Jeżeli uważa się kłamstwo za złe, to masz odpowiedź – takie mówienie nieprawdy o swojej „organizacji” jest kłamstwem. Jeżeli kłamstwo nie jest złe, ale to tylko „teokratyczna strategia walki” to dla mnie nadal będzie to złe, bo Biblia napomina naśladowców Pana Jezusa, aby nie kłamali.

Piszesz: „Odnoszę wrażenie że oceniasz tych ludzi bardzo subiektywnie, widzisz tylko to co chcesz dostrzec, i słuchasz tylko tego co chcesz usłyszeć. Może się tak rozejrzysz?”

Rozglądać się rozglądałem. Mam znajomych, którzy swoje życie poświęcili „organizacji” i nie przetrzymali kolejnych zmian światła (40 lat, 35, 17, od dziecka do 25 itp. przypadki). O wielu rzeczach dowiaduję się od ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że zajmuję się badaniem wiary śJ (np. o kobiecie, która zanim została śJ, była wożona na spotkania do sali królestwa, a kiedy została śJ i z powodu choroby nie była w stanie głosić, to wszyscy o niej zapomnieli. Kiedy zmarła, to sąsiedzi znaleźli ją po kilku dniach – ot taki przykład troski i miłości wśród śJ).

Co do słuchania, to mocno wziąłem sobie do serca powiedzenie, że Bóg stworzył człowiekowi dwoje uszu i jedne usta, aby ten dwa razy więcej słuchał, niż mówił. Nawet dziś około pół godziny „straciłem” w pracy, aby posłuchać osoby, która ma problemy w domu. Mimo, że to nie należy do moich służbowych obowiązków. Ot taka sobie grzeczność wobec tej osoby. Poza tym nie raz stwierdziłem, że uważne słuchanie popłaca, w szczególności w rozmowie ze śJ, bo zdarzało mi się, że osoba z którą rozmawiałem nagle zaczynała przypisywać mi słowa, które ona wypowiedziała, albo co gorsze, śJ zaczynali mi mówić, co ja myślę w jakiejś sprawie. Jednak nacinali się na mnie, bo potrafię w ostry sposób przeciwstawić się takim kłamstwom.

Co do subiektywności – masz rację, jestem subiektywny, byłem taki i pozostanę. Ale wyjaśnienie tego jest proste. Nie jestem Bogiem, dlatego zawsze pozostanę subiektywny w swoich ocenach, aż do chwili, kiedy zgodnie z obietnicą z 1Kor 13 moje poznanie będzie takie, jak ja jestem poznany przez Boga.

Napisałeś: „Faktycznie, nie popisał się. Jednak nie twórzmy sobie opinii na jednostkowych przypadkach. Z drugiej strony miał prawo się cieszyć że jest ŚJ.”

Ciekawe, kiedy śJ zobaczą, jacy są naprawdę i zawstydzą się tego, a przestaną się cieszyć z tego, że są śJ. Mówienie o sobie i o swojej organizacji w samych wspaniałych słowach chyba do czegoś zobowiązuje, dotyczy to także śJ – ale oni chyba tego nie pojmują.
Czesiek

#19 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-16, godz. 19:32

Jedno pytanie, do jakiej religii należysz teraz? (lub jaka Ci jest najbliższa?)
uciekinier

#20 Zaszokowany

Zaszokowany

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 7 Postów

Napisano 2004-07-16, godz. 20:38

Witajcie
Dzis zupelnie przypadkiem trafilem na ta strone i ta dyskusje (sory za brak polskich znakow) i jestem ZASZOKOWANY !
Zaszokowany szcegolnie pyszalkowatoscia niektorych wypowiedzi CZESKA- chlopie ty powinienes miec ksywe ZYLETA, KOSA, POSTRACH SJ, taki w gebie jestes mocny!

Kazde pytanie i zazut SJ rozwalasz w ulamku sekundy w pyl - natomiast te biedaczki niepotrafia Ci odpowiedziec na zadne pytanie poslugujac sie Biblia ( pewnie swoja wiare opieraja na modlitewnikach lub na ksiazeczkach do katechezy)
Ciekawe tylko ze za tak butna deklaracja niepada zaden konkret zadne zekome pytanie zwalajace SJ z nog. Podziwiam Cie tez za to, ze wiekszosc SJ z twojej okolicy zna Cie i schodzi Ci z drogi - Twa ineligencja i kultora osobista musi byc powrzechnie znana, bo ja raczej nieslyszalem o przypadkach, by Ci ludzie niechcieli rozmawiac o Biblii, Bogu i swoich wierzeniach, - a raczej przeciwnie - sa niraz tak "natretni" ze ludzie przezornie nie otwieraja im dzwi.

Czytalem dzisiaj wiele wypowiedzi i komentarzy Uciekiniera, Magdaleny i powiem Ci szczerze - TYLKO TY ZASLUGUJESZ NA TAKA KSYWKE JAKA SOBIE WYBRALAES ----- CZESIEK ----pasuje idealnie

Na wszelki wypadek, gdybys chcial mnie - sladem SJ - zetrzec w proch i pyl dodam sobie te stronke do ulubionych bo az jestem ciekawy Twoich nastepnych :OBJAWIONYCH " modrosci
Pozdrawiam reszte urzytkownikow tego forum




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych