Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego jest tyle ataków na ŚJ i ich religię?


  • Please log in to reply
81 replies to this topic

#41 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2004-07-21, godz. 12:50

ŚJ każdego dnia szukają prawdy i jeśli robili coś złego i zrozumieli swoje postępowanie to się od tego izolują i starają poprawić. A tu wypomina się im grzechy które już dawno nie istnieją.


OKI, jednak skoro tak jest to dlaczego ŚJ wypominają KK np. błąd inkwizycji, skoro KK też żałuje dziś tego błędu? U ŚJ i ich sympatyków istnieje coś co ja nazywam "podwójnym standardem" etycznym; tzn. ŚJ się tłumaczy wśród nich samych (i ich sympatyków) tym, że oni już dziś nie popełniają jakiegoś błędu, który popełniali w przeszłości, że żałują tego błędu, więc "nie ma sprawy". Ale jednocześnie ŚJ sami zarzucają KK błędy z przeszłości (np. "Wspaniały finał Objawienia bliski", Brooklyn 1993, str. 31 i 244, gdzie zarzuca się KK właśnie błąd inkwizycji i inne rzeczy z dalekiej przeszłości), mimo, iż on już też nie popełnia tych błędów i nawet ich żałuje. Gdzie tu jest konsekwencja?

#42 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-21, godz. 18:01

Do Zaszokowanego

Dziękuję, za odpowiedź. Ale to co piszesz, niestety nie jest wyjaśnieniem moich wątpliwości i odpowiedzią na pytania. Dlaczego? Sam zobacz. Miłej lektury.


Moje pytanie: 1. Gdzie Biblia naucza, że zmartwychwstanie do panowania z Chrystusem będzie dokonywać się przed Armagedonem (od 1918), skoro Biblia uczy, że będzie to się działo na początku 1000 letniego panowania Chrystusa po związaniu szatana na 1000 lat – Objawienia 20, 1-6

Twoja odpowiedź: „1 Kor. 15:22-23; 51-52;”

Moja odpowiedź:
1Kor 15,22-23 - apostoł Paweł podaje kolejność zmartwychwstania, jednocześnie podaje, że ci, co należą do Chrystusa zmartwychwstaną w czasie Jego „parusii” – czyli w chwili Jego przyjścia. Tym samym kiedy naucza się, że „parusia” nastąpiła w 1914, powinno się nauczać, że w tym nastąpiło zmartwychwstanie – nie dopiero od 1918

1Kor 15, 51-53 – apostoł Paweł naucza, że zmartwychwstanie dokona się na odgłos trąby, ale też naucza, że w tym momencie, ci, którzy należą do Chrystusa, a jeszcze będą żyli w chwili Jego przyjścia, nie umrą, ale ciała ich zostaną przemienione.
Tym samym okazuje się, że nauczanie CK, że ci co należą do „ostatka” najpierw muszą umrzeć, aby dostąpić duchowego zmartwychwstanie jest w świetle tych wersetów nie biblijne! Mało tego, ponieważ w 1914, ani w 1918 nie nastąpiło przemienienie „ostatka”, nie można nauczać w świetle tych wersetów, że już dokonuje się zmartwychwstanie, a ponadto, ponieważ apostoł Paweł wiąże zmartwychwstanie z „parusią” oznacza to, że nauczanie o 1914, jako o czasie „parusii” Pana Jezusa jest też nie biblijne!
Ponieważ te wersety nie są jednak odpowiedzią na moje pytanie, to nadal poproszę o konkretne wersety nauczające, że zmartwychwstanie do panowania z Chrystusem rozpocznie się na długo przed rozpoczęciem się 1000 letniego panowania Pana Jezusa, wbrew temu o czym pisze Obj. 20,1-6


Moje pytanie: 2. Gdzie Biblia naucza o zmartwychwstaniu pozostałych ludzi w czasie 1000 letniego panowania Chrystusa, skoro w powyższym fragmencie znajduje się Boże zapewnienie, że nikt więcej z ludzi nie zmartwychwstanie, poza tymi, którzy mają panować z Jezusem, aż się dopełni 1000 lat? - Objawienia 20, 1-6

Twoja odpowiedź: „Odpowiedz znajduje się np. ...... 2 wersety dalej: Objawienia rozdział 20:7-9 Jeszcze zobacz Efezjan 2:1,5 i Mat. 22:31-32; a może zrozumiesz sens tej wypowiedzi z Mat. 20:5

Moja odpowiedź:
Obj. 20:7-9 (BW)
„A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swego i wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski. I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich.”
Ani słowa o zmartwychwstaniu jakichkolwiek ludzi w czasie 1000 letniego panowania Pana Jezusa.

Efez. 2:1-10 (BW)
„I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie . Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.

Tutaj apostoł Paweł opisuje w jakim stanie znajdowali się Efezjanie (i nie tylko) z powodu grzechu – byli umarli. Następnie mówi im, że Bóg ożywił ich, zbawiając ich dzięki Jezusowi Chrystusowi i otrzymali to nie dzięki uczynkom, ale dzięki zaufaniu Panu Jezusowi. I ani słowa o tym, że nastąpi jakiekolwiek zmartwychwstanie ludzi do życia na ziemi w czasie 1000 lecia.


Mat. 22:30-32 (BW)
„Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. A co do zmartwychwstania, czy nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: Jam jest Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba! Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych.”

Tutaj też nic nie ma na temat zmartwychwstania ludzi do życia na ziemi w czasie 1000 lecia.


Mat. 20:5 (BW)
„I oni poszli. Znowu o szóstej i o dziewiątej godzinie wyszedł i uczynił tak samo.”

Chyba coś ci się pomyliło. Co do sensu wypowiedzi z Obj 20, 5 nadal jest ona dla mnie zaprzeczeniem tego co naucza CK na temat zmartwychwstania ludzi w czasie 1000 letniego panowania Chrystusa. Dodatkowo zaprzecza temu jeszcze fragment z Obj 20,11-15, który umiejscawia zmartwychwstanie na sąd dopiero po zakończeniu 1000 letniego Królestwa pokonaniu Goga i Magoga, oraz wrzyceniu szatana i jego sługi do jeziora ognistego. Wypada tylko zacytować na taką odpowiedź słowa Pana Jezusa z Mat. 22:29 (BW) „A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej.”.
No chyba, że masz konkretną wypowiedź z Biblii potwierdzającą to co naucza w tym temacie CK, bo kiedy nie dodaje się komentarza zmieniającego sens biblijnej wypowiedzi, to jakoś nie widać tego „dowodu” na prawdziwość nauczania CK.


Moje pytanie: 3. Jak ktokolwiek obecnie może zaliczać się do klasy „wielkiej rzeszy” opisanej w księdze Objawienia 7 rozdziale, skoro jest tam powiedziane, że klasa ta pojawi się w czasie „wielkiego ucisku”, który jeszcze nie nastał?

Twoja odpowiedź: 3. „Ew. Mateusza 24:3-12; 14; 21-22 i w Tymoteusza 3 :1-9; 12-15 szczególnej uwadze polecam ten fragment z Mat. 24 21-22.”

Moja odpowiedź: Kłopot w tym, że sam „niewolnik” naucza, że wielki ucisk” jeszcze się nie zaczął zobacz Strażnica nr 4 z 15 lutego 1994 roku strony 17-18. Tym samym to co przytoczyłeś nie uzasadnia w tej chwili nazywania kogokolwiek członkiem „wielkiej rzeszy” opisanej w Obj. 7 rozdziale.
Tym bardziej fragmenty z Listu do Tymoteusza nie popierają poglądów CK w tej kwestii, bo 2 List opisuje sytuację w dniach ostatnich a w pierwszym Liście apostoł Paweł pisze, jacy powinni być biskupi i diakoni.
W tym momencie mogę powiedzieć, że dalej nie dałeś odpowiedzi na moje pytanie, która pozwalała by uznać nauczanie CK w tej kwestii za biblijne.


Moje pytanie: 4. Gdzie Biblia naucza, że Bóg na wieki odrzucił Izraela, skoro w Liście do Rzymian apostoł Paweł napisał, że zatwardziałość na Izraela przyszła do czasu, aż poganie wejdą w pełni, a potem Bóg odwróci bezbożność od Izraela (Rzym 11,25-33)

Twoja odpowiedź: „List do Rzymian 9:30-33; 10:2-3, bardzo ciekawa przypowieść z ew. Mat. 21:33-46 ze szczególną uwagą na 42-46”

Moja odpowiedź: List do Rzymian rozdziały 9 do 11 zawierają rozważania apostoła Pawła dotyczące Izraela i jego reakcji na ewangelię. Fragmenty które podałeś podają jedynie przyczynę, dla której część Izraela odrzuciła ewangelię. Nic natomiast nie mówi, że z tego powodu Izrael jako cały naród zostaje na zawsze odrzucony przez Boga. Takiego stwierdzenia nie ma też w Mt 21,33-46, tym bardziej, że Mateusz podkreśla, że podobieństwo to Pan Jezus skierował arcykapłanów i faryzeuszów, czyli do starszych Izraela i mówił o nich. Natomiast w Rzymian 11,25-33 znajduje się obietnica od Boga, że pod koniec czasów Bóg odwróci bezbożność od Jakuba i w ten sposób zostanie on zbawiony.
W tym momencie mogę powiedzieć, że dalej nie dałeś odpowiedzi na moje pytanie, która pozwalała by uznać nauczanie CK w tej kwestii za biblijne.


Moje pytanie: 5. Gdzie Biblia naucza, że Bóg musi usprawiedliwić się przed szatanem ze swojego prawa do panowania nad światem, skoro Biblia zapewnia, że Bóg nie będzie tłumaczył się ze swego postępowania prze swoim stworzeniem? (Rzym 9,19nn; Iz. 45,9; 29,16)


Twoja odpowiedź: „Gdzie naucza – tego nie wiem, podobnie jak tego, na jakiej podstawie sformułowałeś takie pytanie? Może podparłbyś jakimś skanikiem z tekstem z wierzeń SJ gdzie twierdza, ze – cytuje: „Bóg musi się usprawiedliwiac przed szatanem ze swojego panowania” ( proszę jeszcze o nazwę takowego czasopisma, datę, nr, rok wydania – postaram się do niego dotrzeć)”

Moja odpowiedź: Jest to część nauczania zwanego „wielka kwestia sporna” w którą ponoć jesteśmy uwikłani. Więc poszukaj sobie dalej sam, kiedy już wiesz gdzie. I tak już piszę 2 godziny i nie chce mi się teraz szukać.


Moje pytanie: 6. Gdzie Biblia naucza, że nie będzie takiego miejsca, w którym Bóg ukarze wiecznymi mękami tych, którzy sprzeciwiają się Bogu, skoro sam Bóg poprzez swojego Syna daje Objawienie w którym mówi, iż w jeziorze ognistym jego przeciwnicy będą męczeni dniem i nocą na wieki (Objawienia 20,10)


Twoja odpowiedź:
„Biblia naucza tego np. we wskazanym przez Ciebie 20 rozdziale Objawienia 10 wersecie
Tu zrobię wyjątek i objaśnię:
– jest tam mowa O DIABLE, BESTII I FALSZYWYM PROROKU, słowem nie wspominając natomiast o kimś innym –np. o ludziach czy też,( z tego, co rozumiem z Twoich zastrzeżeń) LUDZKICH PRZECIWNIKACH męczonych ogniem
A co do „mąk ognistych” to polecam przypis do tego wersetu
10 "A diabła, który ich zwodzi,
wrzucono do jeziora ognia i siarki,
tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok.
I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków10.
Przypis:
Ap 20, 10 - Wieczne potępienie jest karą dla szatana i jego narzędzi.
Wieczne piekielne meki to SYMBOLIKA !! to WIECZNE POTEPIENIE
Ponadto zobacz:
5 Mojż. 12:31; 18:10; 3 Mojż. 20:1-5 i wiele podobnych miejsc z ksiąg Mojżeszowych, gdzie praktyki palenia ludzi w ogniu (głównie dzieci składane na ofiarę Molochowi) były dla Boga czymś obrzydliwym czymś, co Mu nawet przez myśl nie przeszło,(zobacz Jerem. 32:35) a co dopiero, żeby sam Bóg miał to robić. Wszak Bóg jest Miłością.


Moja odpowiedź: Według symboliki CK „Bestia i Fałszywy Prorok” to organizacje ludzkie, a więc ludzie. W tym momencie twoja wypowiedź nie trzyma się prawdy nawet tej nauczanej przez CK. Dalszy komentarz zdążył dać J Lewandowski, więc nie będę się powtarzał. Poza tym, Bóg nie tylko jest miłością, ale jest i Sprawiedliwy. Co najwyżej jeszcze dodam, że w tym momencie mogę powiedzieć, że dalej nie dałeś odpowiedzi na moje pytanie, która pozwalała by uznać nauczanie CK w tej kwestii za biblijne.


Moje pytanie: 7. W 1 Księdze Samuela w 28 rozdziale jest opisana scena wywołania ducha Samuela. W rozdziale tym wielokrotnie jest podkreślone, że duchem, który ukazał się Saulowi, był duch zmarłego proroka Samuela. Na jakiej podstawie z Biblii śJ nauczają, że duch ten nie był duchem Samuela, ale był to demon? Proszę o podanie konkretnego tekstu z Biblii.

Twoja odpowiedź:
„Proszę bardzo, przede wszystkim są to:
1 Samuela 28:6; 28:13-14 i bardzo ważne 15 i 16
Ponadto - czy Samuel wtedy, gdy rozmawiał z Saulem żył czy też był martwy - nieżywy? – odpowiedz sobie na to pytanie i zobacz Kaznodziei 9:5
Następnie:
5 Mojż. 18 roz. wersety od 9 do 15 (szczególnie polecam 12 i 14); 3 Mojż. 20:6 oraz co do samego Saula 1 Kronik 10:13-14
i na koniec Izajasza 8:19



Moja odpowiedź: Księga Kaznodziei jest dla mnie przykładem, do jakich wniosków prowadzą samodzielne rozważania człowieka nad życiem i śmiercią bez pomocy Ducha Świętego. Co znamienne, na tę księgę ani razu nie powołują się Pan Jezus i Jego apostołowie. Poza tym uważam, że Pan Jezus, jako ten, który przyszedł od Ojca ma lepsze rozeznanie w sprawach duchowych, niż miał je Kaznodzieja. Więc jeżeli Pan Jezus nauczał o życiu ducha po śmierci ciała, to ja zaufam Jemu, nie CK, którzy powołują się na ludzkiego myśliciela jakim był Kaznodzieja (co ciekawe, on sam podkreśla, iż to on zastanawiał się nad tymi sprawami i nigdzie nie mówi, że zostało mu to objawione przez Boga).
Dalej: Użyte na określenie zjawy słowo „elohim” można też przetłumaczyć jako istota pozaziemska, istota duchowa, stąd BW oddaje ten zwrot jako „nadludzka istota” a BT „istota pozaziemska”. Do tego cały czas tekst ten podkreśla, że był to Samuel – ponieważ jednak cieleśnie nie żył, to wniosek jest tylko jeden, był to duch Samuela.
5 Mojż. 18,9-15 mówi o tym, że Izraelici nie mają wywoływać duchów zmarłych, nic natomiast nie mówi o tym, że jest to niemożliwe. Poza tym zakaz ten byłby niepotrzebny, gdyby tego nie dawało się zrobić. Taką samą wymowę mają 3Mojż. 20,6: Iz 8,19. Także 1 Kronik 10,13-14 nic nie mówi o tym, że wywoływanie duchów jest niemożliwe. To, że Bóg zabrania tak postępować nie dowodzi tego, że jest to niemożliwe do zrobienia. Poza tym, gdyby było prawdą to co naucza CK, że wtedy tylko demony się objawiają, to myślę, że Bóg dając takie przykazanie podkreśliłby to.
W żadnym z podanych przez ciebie fragmentów nie znajduję natomiast stwierdzenia, że duch, który ukazał się Saulowi, to nie był duch Samuela, ale demon. Tym samym nie dałeś odpowiedzi na moje pytania: „gdzie w Biblii to pisze”

Jako podsumowanie mogę stwierdzić, że na żadne pytanie nie dałeś mi odpowiedzi, która pozwalała by uznać nauczanie CK w tych kwestiach za biblijne.
Poproszę więc o konkretne teksty biblijne nauczające to samo, co naucza w tych kwestiach „Towarzystwo Strażnica”

Czesiek

#43 sylas

sylas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2004-07-21, godz. 20:12

Czesiek i Zaszokowany: żrecie sie jak psy o kość!! Wstyd!
Mam proste rozwiązanie: do wszystkich: Mateusza 7:12, poza tym mam wątpliwość dotyczącą praktyk obu kościołów: dlaczego z taką łatwością szafuje się życiem i sumieniem ludzkim? Katolicy wysyłaja do piekła a śj wykluczają ze społeczności. Oba kościoły to potężne molochy, które nieczułe są na potrzeby swoich seregowych członków...obawiam się, że zapomnieliście o samym Bogu, naszym Ojcu, który jest miłością. Niech sam nas osądzi, WY tego nie czyńcie!!!!!!!!!!!!!

#44 Zaszokowany

Zaszokowany

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 7 Postów

Napisano 2004-07-22, godz. 00:36

Witajcie wszyscy moi opozycjoniści :D
Widze, że do dyskusji przyłączyły się nowe osoby
Witam serdecznie Radka, Jana (nowy głos w tej sprawie) Sylasa, Pantera ( jak mniemam z Twoich słow to już chyba raczej BYŁEGO ŚJ ) ni i oczywiście Cześka ;) Postaram się kruciuchno w paru słowach ustosunkować (oczywiście na miarę moje skromnej wiedzy i wiadomości, jakie posiadam) do waszych słów.
Jedziemy pędem po kolei :rolleyes:

Dzięki radek za KONKRETNE ( wreście jakieś konkrety i to na temat) informację na temat roku 1975
Starenkie te publikacje, i obawiam się, że moi znajomi ich raczej nie posiadają, ale może mi je załatwią.

Co świat Bożego Narodzenia to niestety jesteś w olbrzymim błędzie !

Mi nie chodzi o sam fakt, czy można takie święto obchodzić ( bo jak słusznie zauważyłeś można wiele świętować - np przyjęcie do szkoły, ukończenie jej, narodziny dziecka itp.itd. każdy co uważa) ale o to DLACZEGO te swięta obchodzone są właśnie w tym okresie - a to poważna różnica - co obchodzono w oresie nowego roku to już sam wspomniałeś - ja tylko podam jeszcze za "The Encyklopedia Amerikana":
Powód ustalenia daty Bożego narodzenia na 25 grudnia nie jest całkiem jasny, ale na ogół uważa się, iż dzień ten wybrano, by nawiązać do świąt POGAŃSKICH ku czci "narodzin slońca"obchodzonych w okresie przesilenia zimowego, kiedy dni zaczynają się wydłużać. (...) Rzymskie Saturnalia (święto ku czci boga rolnictwa Saturna oraz odnawiającej się potęgi słońca) też przypadały na ten okres, a niektóre zwyczaje bożonarodzeniowe tkwią, jak się zdaje, swymi korzeniami w tym starożytnym ŚWIĘCIE POGAŃSKIM"
Więc Radek nie chodzi o to, czy Biblia zabrania, czy pozwala obchodzić to swięto, tylko o to że jest to ŚWIĘTO POGAŃSKIE któremu nadano "otoczkę" chrześcijańską ( polecam też uważną lekturę gazet - prasy codziennej - która się ukazuje w okresie świąt) - można tam znaleść wiele ciekawych informacji na temat samego święta, jak i jego otoczki.
Acha piszesz:"Biblia nigdzie nie wprowadza zakazu obchodzenia świąt Bożego Narodzenia" Zgoda - a gdzie wprowadza nakaz OBCHODZENIA tego święta?
Piszesz jeszcze :Do prawdy nie mogę zrozumieć, co jest bezbożenego w tym, że Kościół co roku obchodzi święto upamiętniające narodziny swego Zbawiciela, Syna Bożego. a ja Ci mówie -KONIA Z RZĘDEM TEMU, KTO WSKAŻE W BIBLII DATĘ NARODZENIE JEZUSA. !!!!!!! ( i dorzucę jeszcze pół królestwa, jak będzie to 25 grudnia :D )

Kult świętych (zmarłych) piszesz: Kult świętych nie jest kultem bogów o co często oskrża się nas. Kult ten wynika z naszej wiary w nieśmietelność duszy, w związku z czym wolno nam się zwracać do świętych egzystujących w niebie i będących u Pana Jezusa w niebie w chwale od momentu swej śmierci Nieśmiertelność duszy powiadasz?? - bez komentarza !!!! za to z wersetami ;) Zajżyj do Ezech 18:4 (najlepiej wg. przekładu Biblii Gdańskiej lub Do Bibbli Tysiąclecia wraz z przypisem) Zerknij też, co powiedział Jezus w Mat. 10:28, szczególnie ten fragment, w którym mówi ".... Bójcie się raczej Tego, który DUSZĘ i ciało może zatracić w piele" BT

Czcić matkę i ojca trzeba jak najbardziej, bo TO NAKAZ samego Boga ( II Mojż. 20:12) a gdzie masz nakaz czczenia zmarłych i kto decydyje, kiedy i który z nich staje się świętym, aby mu stawiać pomniki, obrazy i je czcić.

Nieomylność papieża to nie tylko nieomylność jego, ale Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. - a jednak NIEOMYLNY :lol:

Jezus przekazał apostołom władzę odpuszcznia grzechów. Mi się po prostu nie chce wierzyć, że Ty tego nie widzisz. Widze, widze i aż mi się włos na głowie jeży, jak na to patrze - Biedny Bóg- cóż on ma do gadania, skoro kapłan ODPUŚCIŁ grzech ( choćby był popełniany notorycznie, wręcz z premedytacją) że o KUPOWANIU ODPUSTÓW NA ZAPAS z góry już nie wspomnę - Taki darczyńca ( bo takiego odpustu nie mógł nabyć byle biedak - trzeba było sypnąć kasą) mógł zrobić WSZYSTKO ( a co - nawet zamordować ) bo on już automatycznie miał to odpuszczone !! Pozwól że powtórzę twoje własne słowa - po prostu wierzyć się nie chcę, że Ty tego nie widzisz.
A co do mojego piernika z wiatrakiem - Ja w tym monencie nie mówiłem o ŚJ a o zlepku pogańskich wierzeń mitologii i innych pozabiblijnych naukach w naukach KK - więc jeżeli się ze mną niezgadzałeś (jeżeli się mylę) to mi to udowodnij.

i naprawdę ANI JEDNA nauka nie jest zgodna z Biblią?

Ani jedna. Po za tak oczywistym biblijną nauką, że Bóg istnieje...Może więc Podaj mi jakąś prawdziwą wg Ciebie naukę ŚJ, która jest od początku do końca zgodna z Pismem Św.

Jezus umarł za wszystkich ludzi ( złożył ofiarę), aby ci mogli dostąpić zbawienia - :)

I to na deser
Dogmaty KK opierają się na i Biblii (w zdecydowanej większości) i na Tradycji. Żaden nie stoi z nią w sprzeczności

Tradycja fajna rzecz - tylko co ona ma wspólnego z Biblią?

Ale dzięki za dyskusję - TY CHOCIAŻ W COŚ WIERZYSZ a to już coś, bo na tym forym to sami ateiści którzy życie poświęcili na studiowaniu Biblii :lol:

Do Janka

2 Tym. 3:16 " Całe pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania..."
więc i księga Kocholeta.

Jak dojżejesz do tej wiedzy i ją uznasz za prawdziwą to daj znać, bo rozmowa z ateistą o Biblli jest jak rozmowa ze ślepym o kolorach - szkoda czasu.
A co do symboliki - to pretensje do Zespołu Biblistów Polskich którzy z inicjatywy Benedyktynów Tynieckich dokonali przekłady Biblii Tysiąclecia i do Prymasa Polski Kardynała Wyszyńskiego, który to "firmował" człowieku małej wiary.

i do Cześka

Jeżeli nie wyjaśnia to Twoich wątpliwości i nie zadowala Cię To - trudno - to Twój problem - niezamierzam pisać nowej Biblii tak, aby pasowała do twoich wierzeń i przekonań. Czarne zawsze będzie czarnym, chodźbyś Ty twierdził, że to niebieskie

Miłych snów wszystkim uczestnikom idę spać :blink:

#45 sylas

sylas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2004-07-22, godz. 08:40

Troszkę o nieomylności papieża i kupowaniu odpustów. Zaszokowany jesteś troszkę do tyłu z informacjami. Otóz jeśli chodzi o papieża to nie jest on nieomylny, jesli twierdzi tak jakiś katolik to jest w błędzie. Papież kiedy wypowiada się w imie Kościoła(tzw. ex catedra), te słowa uważane są jako nieomylne ale nie sam papież. Podobnie jest wtedy kiedy Ciało Kierownicze podaje jakieś nowe światło jest to uważane jako światło od samego Jehowy czyli doskonałe i nieomylne.
I jeszcze sprawa dotycząca odpustów: zaprzestano kupczenie odpustami już w średniowieczu, dziś wygląda to tak, że osoba chcąca dostąpic odpuszczenia grzechów musi zrobić coś na rzecz kościoła. Praktyka jest taka, że delikwent modli się np. za papieża albo wykonuje jakąś pracę, co do szczególów to nie jestem do końca pewien więc jeślinie będzie to problemem to napiszę coś więcej później.
Piszesz także Zaszokowany, że księża odpuszczają grzechy, nie do końca jest to prawdą, to Bóg odpuszcza grzechy, sprawa podejścia do samej spowiedzi to już inna historia. Znasz jednak sowa Jezusa, że co będzie związane na ziemi będzie zwiąane w niebie...O ile mi wiadomo starsi w zborach czuwając nad zdrowiem duchowym zboru wyklucza niepokornych grzeszników. Oczywiście nie podwaam tej praktyki, ale proszę byś i ty zrozumiał praktyki Kościoła albo chociaż przyjął je do wiadomości, pozdrawiam serdecznie ;)

#46 sylas

sylas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2004-07-22, godz. 08:49

Acha i jeszcze coś o niebiblijnych naukach, do których przyczepiłeś się. Mam prośbę: udowodnij na podstawie biblii naukę roku 1914 oraz 607p.n.e. a także udowodnij, że Jezus zmarł na palu męki a nie na krzyżu, z góry dziękuję:)
Proszę też o jedno: nie doszukuj się żadnych złośliwości pod adresem śj, mam do nich dużo szacunku, więcej niż mysliszpozdrawiam:)

#47 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2004-07-22, godz. 10:02

Do Janka

2 Tym. 3:16 " Całe pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania..."
więc i księga Kocholeta.

Jak dojżejesz do tej wiedzy i ją uznasz za prawdziwą to daj znać, bo rozmowa z ateistą o Biblli jest jak rozmowa ze ślepym o kolorach - szkoda czasu.


Jak ja kocham te przypinanie łatek u ŚJ i świadkolubnych.


A co do symboliki - to pretensje do Zespołu Biblistów Polskich którzy z inicjatywy Benedyktynów Tynieckich dokonali przekłady Biblii Tysiąclecia i do Prymasa Polski Kardynała Wyszyńskiego, który to "firmował" człowieku małej wiary.


Po pierwsze, to dla was Babilon Wielki, więc się na nich obłudnie nie powołuj, bo i tak nie uznajesz ich zdania tak naprawdę. Po drugie, nawet gdybyś uznawał, to ich zdanie nie jest rozstrzygające, jest tylko ich osobistym zdaniem. Cennym, ale osobistym. Oni nie mają rangi wykładni w Kościele. No i po trzecie, szkoda, że tak naprawdę nie podjąłeś dyskusji z tym co napisałem, bo to co wyżej to jest tylko wykręt.

#48 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-23, godz. 05:19

Do Zaszokowanego

Już liczyłem na miłe pogawędki na tematy Biblijne, ale widzę, że nic z tego. Ale pozwolę sobie ustosunkować się do twojej odpowiedzi.

Piszesz: „Jeżeli nie wyjaśnia to Twoich wątpliwości i nie zadowala Cię To - trudno - to Twój problem”

Apostoł Piotr napisał w swoim liście takie słowa: (1 Piotr. 3:15-16 BW) „Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej. 16. Lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali.”
Jak widzisz Biblia naucza, że to nie mój problem, ale twój (jak i wszystkich śJ, którzy zajrzeli do wątku „Pytania do śJ – ale to tak na marginesie). Jeżeli w swoim sercu poświęcasz Pana Jezusa, to ja domagam się od ciebie odpowiedzi na moje pytania, o podanie konkretnych cytatów z Biblii nauczających to samo, co naucza CK w poruszanych przeze mnie kwestiach. No chyba, że twoje twierdzenie, że śJ wszystko opierają na Biblii jest kłamstwem, a tobie nie zależy ani na prawdzie pochodzącej z Biblii, ani na naśladowaniu Pana Jezusa. Ale w tym momencie chociaż to powiedz, to nie będę się ciebie czepiał.

Dalej piszesz: „niezamierzam pisać nowej Biblii tak, aby pasowała do twoich wierzeń i przekonań.”
Jakbyś nie zauważył, to odpowiadając na moje pytania bronisz wierzeń śJ, nie moich. Więc jeżeli istniejąca Biblia ci nie wystarcza, abyś mógł podać z niej odpowiednie cytaty mówiące to samo, co nauczają śJ, to co najwyżej musiałbyś napisać nową Biblię, aby udowodnić wierzenia śJ, a nie moje. Więc nie rób takich wycieczek, bo zamiast mnie ośmieszyć taką wypowiedzią, to ośmieszyłeś siebie.

I na koniec piszesz: „Czarne zawsze będzie czarnym, chodźbyś Ty twierdził, że to niebieskie”

Bóg przez Izajasza powiedział to w ten sposób (Izaj. 5:20 BW): „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz.” I jest to mi znane, i staram się tego trzymać. Oto jeden z przykładów.

Kiedy czytam w 1 Samuela 28, że duchem, który ukazał się Saulowi był duch zmarłego Samuela, to dopóki w Biblii nie przeczytam jasnego wyjaśnienia, które by mówiło, że jednak był to demon, dotąd będę za Biblią powtarzał, że był to duch Samuela. I w tym momencie obojętnie jakim autorytetem by mi przed oczami ktokolwiek machał i na obojętnie jakie pełnomocnictwa od Boga by się nie powoływał, dla mnie ważniejsze będzie to, co czytam w Biblii. A jak tę nauczaną przez ciebie prawdę (czarne zawsze będzie czarnym) szanują śJ. Kiedy CK mówi im, że tym duchem nie był Samuel, tylko demon, to mimo, że nie mają na to potwierdzenia z Biblii wolą słuchać samozwańczego „niewolnika” niż Biblii, tym samym „twierdzą, że czarne to niebieskie”
Ponieważ o ten temat zahacza też twoja wypowiedź do Janka, pozwolę sobie jej część skomentować.

Piszesz: „2 Tym. 3:16 " Całe pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania..." więc i księga Kocholeta. Jak dojżejesz do tej wiedzy i ją uznasz za prawdziwą to daj znać, bo rozmowa z ateistą o Biblli jest jak rozmowa ze ślepym o kolorach - szkoda czasu.”

Gdyby tak jak ty to sugerujesz potraktować całą Biblię, to można by otworzyć ją, przeczytać wyrwany z kontekstu fragment „nie ma Boga” zamknąć ja, i stwierdzić, że skoro Bóg mówi, że go nie ma, to ta księga jest bzdurą.

Jednak ja uważam, że niezwykle ważne jest, aby zwracać uwagę na kontekst danej wypowiedzi. Przykładem mogą być przyjaciele Joba, którzy wypowiadają wiele wzniosłych słów o Bogu, jednak nigdy na ich słowa się nie powołam, gdyż Bóg ich potępił za to co i w jaki sposób mówili do Joba. Podobnie jest z księgą Kaznodziei (Kocheleta). Kiedy więc czytam w tej Księdze, że: (Kazn. 1:12-13BW) „Ja, Kaznodzieja, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalemie. Postanowiłem szczerze mądrością zgłębić i zbadać wszystko, co się działo pod niebem: Jest to żmudne zadanie, jakie zadał Bóg synom ludzkim, aby się nim trudzili.”, jest to dla mnie sygnał, że Księga ta zawiera przemyślenia tego człowieka, i nie koniecznie musi to być prawda objawiona przez Boga. Natomiast to, że „całe Pismo jest natchnione przez Boga” mówi mi, że i coś z tej Księgi mogę się nauczyć, chociażby tego, żeby nie ufać ludzkiemu rozumowi w poznawaniu spraw dotyczących Boga. Gdyż jak nauczał apostoł Paweł, że pewne rzeczy zostały napisane ku przestrodze, abyśmy umieli właściwie postępować (1Kor 10,11).
Więc kiedy jeszcze raz przyjdzie ci ochota, żeby komuś zamknąć usta cytując 2Tym 3,16, to przedtem zastanów się, czy dobrze użyjesz ten werset, aby nie obruciło się to przeciw tobie.


Jeszcze parę słów do twojej wcześniejszej wypowiedzi:

Piszesz:
„Ponadto piszesz:
„Co do historii śJ, to lepiej zanim coś napiszesz, to zapoznaj się chociażby z tym, co oni piszą w swoich publikacjach. To, co piszą ich przeciwnicy też dobrze abyś poznał. Może wtedy pisałbyś ciut inaczej o historii powstania śJ.”
Ponieważ po raz kolejny jesteś wyniosły, pyszny a co gorsza GOŁOSŁOWNY, zapytam Cię słowami z Ew. Jana 18:23 ( w oryginale słowa Jezusa):
„Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego mnie bijesz?”
Nie wiem na jakiej podstawie zarzucasz mi brak, wiedzy, wszak to na razie Ciągle Ty opierasz się na ogólnikach i gołosłownych pomówieniach.”


Oraz:
„A na marginesie nie widziałem potrzeby, przywoływanie ENCYKLOPEDYCZNEJ wiedzy na temat Lutra, gdzyż większość średnio wykształconych ludzi, wie o co chodzi - więc i tym razem nie błysnąłeś i nie zaszokowałemnie swą niebotyczną wiedzą.”

Masz rację co do Lutra, ponieważ dawno temu czytałem coś na jego temat, to, żeby nie napisać głupoty sięgnąłem po Encyklopedię. Jak widzę jest to dla ciebie niezła okazja do ośmieszenia mnie. Więc popatrzmy do jakiej twojej wypowiedzi się to odnosiło:

„ŚJ jako tacy powstali w XIX wieku, najpierw była mała grupa, która czytała Biblię i dostrzegała różnicę w tym co w niej pisze z tym czego naucza kościół ( coś mi to przypomina? Luter czy jakoś tak) potem, gdy poznali już Biblię „po łebkach” zaczęli wnikać głębiej, dostosowując się to zawartych tam rad. Następnie (prawdopodobnie – nie wiem bo wtedy nie było mnie jeszcze na świecie) czytali ją jeszcze raz, i jeszcze raz – za każdym razem zwracając uwagę na szczegóły, które im wcześniej umknęły i tak dalej, i tak dalej aż do dzisiaj.”

Ponieważ twoja butna wypowiedź ma świadczyć o tym, że znałeś historię Lutra, to sposób w jaki napisałeś, że historia powstania śJ przypomina ci historię Lutra uważam za jawną manipulację faktami i za oszustwo z twojej strony.

Także to, co piszesz o historii śJ w takim uproszczeniu jest niezgodne z faktami. To nie była jakaś tam grupka osób, to był „pastor” Russell, który stworzył WTS, aby propagować swoje nauki jako pochodzące od Boga. „potem, gdy poznali już Biblię „po łebkach” zaczęli wnikać głębiej, dostosowując się to zawartych tam rad” – czyli po śmierci „pastora”, „sędzia” przejął prezesurę i po pewnym czasie zaczął modyfikować nauczanie „pastora”, aż niewiele z niego zostało „i tak dalej aż do dzisiaj”

Także to w świetle twojej butnej wypowiedzi okazuje się twoją manipulacją mającą za zadanie wybielić ciągłe zmiany nauczania śJ. Jawne oszustwo, nic więcej. A kiedy do tego doda się wypowiedzi Strażnicy, która zawsze twierdziła, że jej nauki pochodzą od samego Boga (zobacz chociażby najnowszy artykuł J. Lewandowskiego o Dokonanej Tajemnicy), to twoja wypowiedź na temat powstania nauki śJ jest jeszcze bardziej kłamliwa i oszukańcza. I nic ci w tym wypadku nie pomoże próba ośmieszenia i wyszydzenia mnie.
Czesiek

#49 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-23, godz. 05:22

Do Sylasa

Piszesz: „Czesiek i Zaszokowany: żrecie sie jak psy o kość!! Wstyd!”

Sylas, ja o żadną kość się nie żrę. Jakbyś nie zauważył, to w pierwszym swoim wpisie w tym wątku Zaszokowany w ostry, nawet w pewnym momencie chamski sposób mnie zaatakował. Chyba mam prawo się bronić, zwłaszcza wtedy, gdy próbuje mnie ośmieszyć.

Piszesz: „(...) obawiam się, że zapomnieliście o samym Bogu, naszym Ojcu, który jest miłością. Niech sam nas osądzi, WY tego nie czyńcie!!!!!!!!!!!!!”

Bóg ma wiele cech, które go charakteryzują, a każda jest w Nim doskonała, jak On sam jest doskonały. Jedną z takich cech jest sprawiedliwość, która domaga się ukarania wszelkiego zła (grzechu). W tym momencie jeszcze lepiej widać wielkość Bożej miłości, kiedy zwróci się uwagę, że zamiast ukarać grzeszników pozwolił, aby tą karę poniósł Jego własny Syn. Tak o tym mówi Biblia (pewnie to znasz, ale i tak przypomnę o tym):
Jan. 3:16 (BW) „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.”
Rzym. 5:8 (BW) „Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.”
1 Jan. 4:8-10 (BW) „Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli. Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze.”

A mówienia o tym, że jeśli grzesznik nie nawróci się do Boga i nie przyjmie Jego miłości w Jezusie Chrystusie poprzez przyjęcie daru zbawienia i nowego życia w Jezusie Chrystusie, to spędzi wieczność w „piekle” nie nazywaj wysyłaniem ludzi do piekła, bo jest to ostrzeganie ludzi, nie osądzanie.
Czesiek

#50 uciekinier

uciekinier

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 99 Postów

Napisano 2004-07-23, godz. 08:05

I w tym momencie obojętnie jakim autorytetem by mi przed oczami ktokolwiek machał i na obojętnie jakie pełnomocnictwa od Boga by się nie powoływał, dla mnie ważniejsze będzie to, co czytam w Biblii.

No to Czesiek przegiąłeś! W takim razie co ze świętem Bożego Narodzenia, co ze świetymi do których się modlimy, co z Maryją którą wystawiamy nawet czasami nad Boga? Co z brakiem rodzeństwa Jezusa? itp. Pokaż te cytaty w biblii które przemawiają za tymi naukami.
uciekinier

#51 sylas

sylas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2004-07-23, godz. 08:42

Do Cześka:
Stoimy po tej samej stronie barykady, ja też się przejechałem na WTS, masz rację, że Zaszokowany przegiął, pokazał swoje prawdziwe oblicze. Dałeś dużo dobrych argumentów, których on nie przyjął. Ma do tego prawo, pies go lizał. Chodzi mi o to, że nie warto się zniżać do ich poziomu ponieważ oni i tak wiedzą lepiej...sami mówią: "jeśli prawda nie jest po naszej stronie to nie ma jej nigdzie". Odeszli od Kościoła bo mieli słabą wiarę a teraz myslą, że złapali Pana Boga za nogi albo co więcej stawiają się na równi z Nim i roszczą sobie prawo do pokazywania palcami kto będzie, a kto nie będzie zbawiony. Wielu z tutaj obecnych dało mocne argumenty, ze WTS to pułapka a główne prawdy wiary są podszyte wiatrem i co?? I NIC! Spłynęło to po nich jak woda po kaczce. Wniosek z tego, ze żaden argument ich nie przekona.

#52 sylas

sylas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2004-07-23, godz. 08:50

Oczywiście jestem za polemiką na tematy biblijne ponieważ chrześcijanie powinni ze sobą rozmawiać, tym bardziej chrześcijanie, ale sam widzisz, prawda może być tylko jedna.
Pisząc o tym mam na mysli to, że kościoły jako organizacje dały ciała, od dawna nie idą w ślad za Jezusem i Jego naukami. KK, WTS czy inne wyznania to potężne molochy, biurokratyczne giganty, które nie zważają na tych, którzy stoja najniżej.
Poza tym w Dziejach Apostolskich Łukasz napisał: "Miły Bogu jest CZŁOWIEK (a nie organizacja), który się Go boi i przestrzega Jego przykazań..."

#53 Radek Malicki

Radek Malicki

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów
  • Lokalizacja:Ustrzyki Dolne

Napisano 2004-07-23, godz. 12:01

Witam Zaszokowany.

Proszę Cię o używanie rzeczowych argumentów i merytorycznej wymiany poglądów, a nie pisanie o kupczeniu odpustami (jesteś 500 lat do tyłu) itp., bo ja ci nie wypominam kompromitacji r. 1925 czy (jakże kosztownego i luksusowego) Beth-Sarim (Domu Książąt) Rutheforda. Zresztą, czy Ty w ogóle o tym słyszałeś?

Proszę Cię też w myśl słów Jezusa Chrystusa o nieosądzanie innych, lecz zostawienie to Komu Innemu. („Kto by rzekł swemu bratu bezbożniku, podlega karze...”). NIE OSĄDZAJ, kto w coś prawdziwie wierzy, a kto jest „ateistą studiującym Biblię”. Nie bądź dziecinnie naiwny, że ateiści biorą do ręki Biblię i bronią na dodatek katolickiego punktu widzenia za jej pomocą. Takim, ateistą studiującym Biblię, ale jakże nieudolnie i bez efektów, jest M. Agnosiewicz. Zajrzyj na stroną Racjonalistów. Ten, komu zarzucasz ten ateizm kompromituje M.A. za każdym razem, gdy ten podejmuje się on nieudolnej i ośmieszającej go próby polemizowania z religią. A jeżeli znowu hiperbolizujesz-to nie hiperbolizuj osądzając przy tym innych ludzi.


Co świat Bożego Narodzenia to niestety jesteś w olbrzymim błędzie !

Mi nie chodzi o sam fakt, czy można takie święto obchodzić

Może nie znasz do końca argumentów jakich używają ŚJ chcąc zdyskredytować święta Bożego Narodzenia, a ci często pytają: „A gdzie Biblia nakazuje obchodzić to święto?” Więc ja się pytam gdzie Biblia nakazuje obchodzić doroczne kongresy jehowitów?

( bo jak słusznie zauważyłeś można wiele świętować - np przyjęcie do szkoły, ukończenie jej, narodziny dziecka itp.itd. każdy co uważa)

Co KAŻDY uważa powiadasz? A co z urodzinami? Jakie np. korzenie ma obchodzenie rocznic swoich urodzin? Co wreszcie na to wszystko ŚJ?

ale o to DLACZEGO te swięta obchodzone są właśnie w tym okresie - a to poważna różnica - co obchodzono w oresie nowego roku to już sam wspomniałeś - ja tylko podam jeszcze za "The Encyklopedia Amerikana":
Powód ustalenia daty Bożego narodzenia na 25 grudnia nie jest całkiem jasny, ale na ogół uważa się, iż dzień ten wybrano, by nawiązać do świąt POGAŃSKICH ku czci "narodzin slońca"obchodzonych w okresie przesilenia zimowego, kiedy dni zaczynają się wydłużać. (...) Rzymskie Saturnalia (święto ku czci boga rolnictwa Saturna oraz odnawiającej się potęgi słońca) też przypadały na ten okres, a niektóre zwyczaje bożonarodzeniowe tkwią, jak się zdaje, swymi korzeniami w tym starożytnym ŚWIĘCIE POGAŃSKIM"
Więc Radek nie chodzi o to, czy Biblia zabrania, czy pozwala obchodzić to swięto, tylko o to że jest to ŚWIĘTO POGAŃSKIE któremu nadano "otoczkę" chrześcijańską ( polecam też uważną lekturę gazet - prasy codziennej - która się ukazuje w okresie świąt) - można tam znaleść wiele ciekawych informacji na temat samego święta, jak i jego otoczki.
Acha piszesz:"Biblia nigdzie nie wprowadza zakazu obchodzenia świąt Bożego Narodzenia" Zgoda - a gdzie wprowadza nakaz OBCHODZENIA tego święta?


Jeśli chodzi o to, dlaczego to święto jest 25 grudnia to ustami SAMEJ STRAŻNICY, podałem Ci już odpowiedź. USTOSUNKUJ SIĘ DO NIEJ, PROSZĘ. Jednak, żebyś znowu w tak gładki sposób i cichaczem nie prześliznął się obok tego argumentu cytat podaję raz jeszcze:

„ 25 grudnia-pierwszy dzień po Saturnaliach, kiedy to obchodzono urodziny Mitry, perskiego boga światła, oraz (...) czczono niepokonane słońce-Kościół obrał na datę Bożego Narodzenia, mającego UPAMIĘTNIĆ PRZYJŚCIĘ NA ŚWIA T CHRYSTUSA, BY TAMTE ŚWIĘTA USUNĄĆ W CIEŃ.” Strażnica Nr 24, 1994 s.5

Powiedz czy takie postawienie sprawy byłoby w interesie Strażnicy i ŚJ? Widać niekonsekwencję ŚJ i jakieś uśpienie w argumentacji. Widzisz sam, nawet ŚJ czasem wyrywają się z takimi zdaniami polemizując z tym co sami często twierdzą w rozmowach z nami (a także co Ty twierdzisz, jakże naiwnie oskarżając nas o to, że to POGAŃSKIE ŚWIĘTO; ale to typowo strażnicowe życzenie, marzenie ściętej głowy, aby wszystko co nie należy do organizacji nie wychwalało Jezusa Chrystusa, ale tak na prawdę „w głębi duszy” wierzyło w pogańskich bożków i głosiło ich).

Komentarz mój jest taki: zgonie z tym, co napisała Strażnica, nawet, jeżeli był jakiś związek między datą pogańskich świąt a ustaleniem BN na te właśnie dni to zrobiono to w celu-ZGODNIE Z TYM, CO, POWTARZAM, NAPISAŁ SAMA STRAŻNICA-ABY TAMTE ŚWIĘTA USUNĄĆ W CIEŃ.
Jezus Chrystus Wschodzące Słońce, Prawdziwe Słońce (Łk 1,78, Ap 1,16, Dz 26,13, Ml 3,20, Mt 17,2) zwycięża pogańskie ‘słońca’. Nasz Bóg triumfuje nad poganami, a wasz nie?

Acha piszesz:"Biblia nigdzie nie wprowadza zakazu obchodzenia świąt Bożego Narodzenia" Zgoda - a gdzie wprowadza nakaz OBCHODZENIA tego święta?

Śpisz Zaszokowany. Napisałem nieco dalej, że Biblia nie zakazuje i nie nakazuje obchodzenia tego święta. Podałem Ci też przykład Święta Poświęcenia Świątyni, którego obchodzenia Biblia nigdzie nie nakazuje, a Jezus tego nie potępił.

. a ja Ci mówie -KONIA Z RZĘDEM TEMU, KTO WSKAŻE W BIBLII DATĘ NARODZENIE JEZUSA. !!!!!!! ( i dorzucę jeszcze pół królestwa, jak będzie to 25 grudnia )

Teraz to się wpakowałeś Zaszokowany...Nic dziwnego, jesteś nowym ŚJ i nie znasz wszystkich nauk Strażnicy. Jak by tego było mało, to nie są to stare nauki, ale cały czas aktualne.
Więc powiadam Ci:
Koń z rzędem dla Strażnicy!!!:

„Biblia wskazuje, że Jezus przyszedł na świat około 1 października”. Strażnica Nr 10, 1995, s.19

( polecam też uważną lekturę gazet - prasy codziennej - która się ukazuje w okresie świąt) - można tam znaleść wiele ciekawych informacji na temat samego święta, jak i jego otoczki.

Znowu naiwność do granic absurdu. Wiadomości wypisywane w gazetach nie mają nic wspólnego z pobożnym obchodzeniem tych świąt. Komercjalizacja ta jest bardzo piętnowana przez Kościół, co z pewnością jest bardzo nie na rękę ŚJ, nie idzie po ich myśli.

Zauważ, odpowiadając na niektóre Twoje zarzuty cytuję Ci Strażnicę! Ironia losu, Strażnica odpiera Twoje zarzuty...(!)

I NIE INACZEJ ZROBIĘ TERAZ. Aby zakończyć tą dyskusję o Bożym Narodzeniu, znowu posłużę się Strażnicą. Czytaj z pełną uwagą:

„Zwyczaj (lub symbol) mógł mieć związek z religią fałszywą przed wieloma i wiekami albo ma w dalszym ciągu, ale gdzieś w odległym kraju. Zamiast więc prowadzić czasochłonne poszukiwania, zadaj sobie pytanie: Jak na te sprawę zapatruje się większość ludzi w moich stronach?” Strażnica Nr 20, 1991, s.31


Reasumując. Najpierw napiętnuj Strażnicę, że głosi poglądy wprost polemizujące z ŚJ i z Tobą, a później zwracaj się do przedstawicieli Babilonu Wielkiego.


Kult świętych (zmarłych) piszesz

Nie, ja napisałem świętych, a nie zmarłych. Nie ma czegoś takiego jak kult zmarłych (w sensie wszystkich, którzy umarli).


Nieśmiertelność duszy powiadasz?? - bez komentarza !!!! za to z wersetami Zajżyj do Ezech 18:4 (najlepiej wg. przekładu Biblii Gdańskiej lub Do Bibbli Tysiąclecia wraz z przypisem) Zerknij też, co powiedział Jezus w Mat. 10:28, szczególnie ten fragment, w którym mówi ".... Bójcie się raczej Tego, który DUSZĘ i ciało może zatracić w piele" BT



Nie Zaszokowany. Nie taka kolejność. Jeżeli chcesz obalić naukę o nieśmiertelności duszy, którą chrześcijanie przejęli od Żydów i która to nauka istnieje w chrześcijaństwie od jego początku, to musisz najpierw podważyć argumenty, którymi posługują się katolicy i protestanci, broniąc tej doktryny. Dopiero potem, po rzetelnej analizie całej sprawy możesz przystąpić do wprowadzenia swoich argumentów. Twoją inicjatywą jest znać argumentacją strony, której pogląd istnieje dłużej. Twój pogląd (na łonie chrystianizmu) pochodzi z XIX wieku.

Ez 18,4 nie mówi o absolutnej śmiertelności duszy. Podane jest tam, że osoba która grzeszy, umrze PRZEDWCZEŚNIE. Zauważ samowywrotność Twojego argumentu, gdyż wynika z niego, że dusza bezgrzeszna nie umrze! Jednak nieopacznie wierzysz w nieśmiertelność duszy. ŚJ głoszą, że dusza umiera wraz z ciałem, nawet u 144 000-czyli wg nich najświętszych ze wszystkich ludzi. To po pierwsze.
Po drugie to wg strażnicowego zwyczaju wyrywasz ten werset z kontekstu. Ez 18,27:”A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa swoją duszę przy życiu”. Kontekst wskazuje, że mowa jest o życiu doczesnym (por. werset 26).

Co do Mt 10,28 to znowu to samo: wyrywanie z kontekstu. Ciekawe dlaczego nie zacytowałeś wcześniejszego zdania tzn. ”Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, LECZ DUSZY ZABIĆ NIE MOGĄ. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.” Czyżby było ono Tobie nie na rękę? W myśl nauki ŚJ ktoś umierając traci ciało i duszę. A więc wg ich wykładni, ludzie mogą zabić i ciało i duszę. Jest to sprzeczne z Biblią. Nie wiem czemu w wyrażeniu „zatracić duszę w piekle” dostrzegasz dowód na śmierć duszy. Odpowiedź jest zawarte w tej samej Ewangelii tegoż samego św. Mateusza: „I pójdą ci (tzn. niesprawiedliwi, przyp.-mój) na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”. Mt 25,46. Skoro życie jest wieczne, to i męka jest wieczna. Przecież to są proste rzeczy...
Por. Łk 16,19-31, przypowieść o Łazarzu i bogaczu, gdzie zawarta jest nauka o życiu wiecznym, a przede wszystkim o męce wiecznej.
Z kim rozmawiał Jezus na górze Tabor (Mt 17,3: Mk 9,9)? Z realnymi, żyjącymi osobami, czy z czymś, co tak naprawdę nie istnieje?
W Ap 6,9 jest ukazany dialog dusz zabitych męczenników z Bogiem. Jak to wytłumaczysz?
---------------------------------------------
Prawda jest taka, że niewiara w mękę wieczną wynika z niemożności uwierzenia w to, co Pismo przekazuje w sposób bezdyskusyjny i ewidentny. Nie jest to tylko moje zdanie.


(Radek)Jezus przekazał apostołom władzę odpuszcznia grzechów. Mi się po prostu nie chce wierzyć, że Ty tego nie widzisz . (Zaszokowany)Widze, widze i aż mi się włos na głowie jeży, jak na to patrze - Biedny Bóg- cóż on ma do gadania, skoro kapłan ODPUŚCIŁ grzech ( choćby był popełniany notorycznie, wręcz z premedytacją)



Biedny Jehowa. Co On ma do gadania, skoro ŚJ wyrzucili kogoś z organizacji dla zachowania wizerunku.
Albo przesłuchiwali kogoś ostatecznie pozostawiając go, bez pytania o zgodę Jehowy.


„Wszystkim którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone...” J 20,23
Chrystus nie miał na myśli ruchu badackiego, który powstanie w XIX wieku, mającego korzenie w fałszywym proroku W. Millerze (rok 1844), tylko apostołów i logicznie ich kolejnych następców (,bo niby tylko do 100 r. n.e. miano by odpuszczać grzechy z Chrystusowego nadania?). Ja ten zarzut z odpuszczaniem grzechów już gdzieś słyszałem. Używali go faryzeusze...

Pozwól, że Twoje mierne wywody o odpustach pozostawię bez komentarzy.

Ja napisałem:
Ani jedna. Po za tak oczywistym biblijną nauką, że Bóg istnieje...Może więc Podaj mi jakąś prawdziwą wg Ciebie naukę ŚJ, która jest od początku do końca zgodna z Pismem Św.



Ty:
Jezus umarł za wszystkich ludzi ( złożył ofiarę), aby ci mogli dostąpić zbawienia -




Dzięki. To bardzo ekumenicznie z Twojej strony. Jest wszakże parę nauk ŚJ zgodnych z Pismem Św. Np. Jezus jest Mesjaszem, Bóg Ojciec jest Bogiem, Bóg istnieje, Bóg jest miłością etc. Na tym i temu podobnych prawdach kończą się biblijne nauki TS. Zaprzeczają nawet tak oczywistemu faktowi, że Bóg Ojciec stworzył wszechświat, twierdząc, że stworzył tylko Jezusa.


Tradycja fajna rzecz - tylko co ona ma wspólnego z Biblią?


Ma i to bardzo wiele. Przed spisaniem Ewangelii prawdy o Jezusie fakty z jego życia były znane przez tradycję ustną do czego bardzo wyraźną aluzję czyni sam św. Jan (J 20,30;21,25). Tradycja ustrzegła Biblię przed wejściem do jej kanonu apokryfów. Jezus i jego uczniowie udawali się w szabat do synagogi, chociaż Biblia nigdzie nie nakazywała im tego. Św. Paweł mówi Tesaloniczanom, by trzymali się tradycji, o której pouczono ich słowem żywym albo listem (2 Tes 2,15 patrz też 1 Tes 2,13; 4,1 Ga 1,9 Flp 4,9). Tymoteusz miał PRZEKAZAĆ innym wierzącym usłyszane nauki od św. Pawła. (2 Tm 2,2). W NT tradyja zasługuje na szacunek:” Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który (...) godzien jest, by mu wierzono”. 1 Kor 7,25. Rolę Tradycji widać też bardzo wyraźnie w Łk 1,1-2.

pzdr.

radek ;)

#54 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2004-07-23, godz. 12:59

Zszokowany:
Jezus umarł za wszystkich ludzi ( złożył ofiarę), aby ci mogli dostąpić zbawienia - 

Zszokowany zwyczajnie okłamał Cię Radku. Świadkowie Jehowy NIE WIERZĄ, że Jezus umarł za wszystkich ludzi. Oczywiście to, że za kogoś Jezus tam nie umarł nie mógł wymyśleć nikt inny, jak najsłynniejszy biblista wszechczasów, sam Ruthi. Wydumał on bowiem, że Jezus nie umarł np. za Adama, co wytknęli mu Badacze Pisma, a następnie zlali faceta (czyli Ruthiego, nie Adama), nazywając ten stricte ruthilnijną naukę: zaprzeczeniem ekonomii okupu. A cóz, Świadkowie do dziś muszą, podobnie jak z wieloma innymi pomysłami Ruthiego, posuwać się do okłamywania swoich rozmówców, żeby nie narobic sobie obciachu na samym wstępie.

#55 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-07-23, godz. 18:45

Do Uciekiniera


Piszesz: „No to Czesiek przegiąłeś! W takim razie co ze świętem Bożego Narodzenia, co ze świetymi do których się modlimy, co z Maryją którą wystawiamy nawet czasami nad Boga? Co z brakiem rodzeństwa Jezusa? itp. Pokaż te cytaty w biblii które przemawiają za tymi naukami.”
Niech tym się zajmą ci, którzy głoszą te nauki

A święta Bożego narodzenia jako czas wspominania pierwszego przyjścia Pana Jezusa i oczekiwanie na powtórne przyjście, czemu nie. Tylko ta cała otoczka czasami mnie o mdłości doprowadza i wtedy odechciewa się świętowania. A jak komuś przeszkadza czas tych świąt, to może sobie je przenieść tydzień później lub wcześniej, albo na kiedy chce, jego sprawa.
Czesiek

#56 Anioł szósty

Anioł szósty

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów
  • Lokalizacja:Jeruzalem

Napisano 2004-10-21, godz. 09:51

Acha i jeszcze coś o niebiblijnych naukach, do których przyczepiłeś się. Mam prośbę: udowodnij na podstawie biblii naukę roku 1914 oraz 607p.n.e. a także udowodnij, że Jezus zmarł na palu męki a nie na krzyżu, z góry dziękuję:)
Proszę też o jedno: nie doszukuj się żadnych złośliwości pod adresem śj, mam do nich dużo szacunku, więcej niż mysliszpozdrawiam:)

Na podstawie Biblii nie da się udowodnić nauki o roku 1914. Ta nauka pochodzi z piramidy Cheopsa a budowniczymi tej piramidy byli ludzie którzy wcześniej budowali wieżę Babel w 102 roku po potopie. Russell też chciał mieć taką wieżę i zbudował Strażnicę ponad chmurami. Nauka o roku 1914 to nauka Babilońska i nie ma nic wspólnego z Biblią. Mogę to udowodnić każdemu kto wieży w to co napisano w Biblii. Jeżeli znajdzie się choć jeden ze świadków Jehowy który nie boi się konfrontacji nauki roku 1914 z Biblią to niech się odezwie.
Użytkownik został zbanowany za spamowanie Forum oraz wygłaszanie "proroctw" (z czego stał się potem znany w innych miejscach sieci). | Moderator

#57 firanek

firanek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów
  • Lokalizacja:Lubań

Napisano 2004-10-28, godz. 09:36

Doszukując nauk niezgodnych z Biblią u ŚJ zapytajmy się siebie:
ile ich jest u ŚJ, a ile u choćby takich pseudo chrześcijan typu katolicy??

Kto policzy dostanie cukierka;-)

Pozdrawiam!!
Za największego wroga mają ludzie tego,
kto mówi im prawdę.
Platon

#58 Anioł szósty

Anioł szósty

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów
  • Lokalizacja:Jeruzalem

Napisano 2004-11-07, godz. 23:39

Doszukując nauk niezgodnych z Biblią u ŚJ zapytajmy się siebie:
ile ich jest u ŚJ, a ile u choćby takich pseudo chrześcijan typu katolicy??

Kto policzy dostanie cukierka;-)

Pozdrawiam!!

{{{{{{ 8 }}}}}}. Wszystkie religie są tyle samo warte i służą jedynie do zmyślania nauk niezgodnych z Biblią i nazywanie ich nowym światłem i "prawdami" Dlatego skasuję wszystkie religie bo tak mi się podoba.
Użytkownik został zbanowany za spamowanie Forum oraz wygłaszanie "proroctw" (z czego stał się potem znany w innych miejscach sieci). | Moderator

#59 firanek

firanek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów
  • Lokalizacja:Lubań

Napisano 2004-11-08, godz. 09:23

Weż sobie człowieku wciśnil "reset", bo twoje przepowiednie się nie spełniają i nikt ci nie wierzy... Zlikwiduj lepiej firmę farmaceutyczną, która najwyraźniej dostarcza ci przeterminowane leki...
Za największego wroga mają ludzie tego,
kto mówi im prawdę.
Platon

#60 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2004-11-14, godz. 16:40

Firanek a ty kto, ze taki jestes przemadrzały i wszystko lepiej wiesz? Ma
Ma




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych