Czy ateiści i agnostycy mogą być zbawieni?
#1
Napisano 2007-08-06, godz. 12:24
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#2
Napisano 2007-08-06, godz. 12:40
#3
Napisano 2007-08-06, godz. 13:35
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#4
Napisano 2007-08-06, godz. 13:44
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#5
Napisano 2007-08-06, godz. 14:00
#6
Napisano 2007-08-06, godz. 14:05
Bez sensu. Ta przypowieść dotyczy tych, co utożsamiali się z Bogiem. Mówi o wyłączeniu z Królestwa kozłów. Podobnie przypowieść o pszenicy i kąkolu. Bez wiary nie można podobać się Bogu. Jezus jest jedyną drogą zbawienia. Jak można pomijać tak elementarne prawdy NT?ateiści i agnostycy miłujący bliźniego mogą być zbawieni. Podstawa biblijna: przypowieść o owcach i kozłach.
#7
Napisano 2007-08-06, godz. 16:59
#8
Napisano 2007-08-06, godz. 18:45
Rozumiem Sebastianie, że wszelkie inne kryteria można odrzucić. Nie trzeba czytać Biblii, po co sie męczyć, wystarczy jedna przypowieść wskazana na forum internetowym, potem pomagamy innym jak kolwiek to rozumieć i jesteśmy w raju. No supertam są kryteria oceny: osoby pomagające bliźniemu uznane są za owce.
#9
Napisano 2007-08-06, godz. 18:49
#10
Napisano 2007-08-06, godz. 18:54
Myślę, że oni wcale nie liczą na zbawienie mają te bajeczki głeboko w.... To tak dla ścisłości. Jeśli nie liczą i nic ich to nie obchodzi to po co ich na siłę uszczęśliwiać?Mogą liczyć na zbawienie.....to też ludzie.
#11
Napisano 2007-08-06, godz. 19:00
Myślę, że oni wcale nie liczą na zbawienie mają te bajeczki głeboko w.... To tak dla ścisłości. Jeśli nie liczą i nic ich to nie obchodzi to po co ich na siłę uszczęśliwiać?
Nie musisz mnie oświecać co oni mają w ....... a czego nie.
Za nich tez grzechy zostały odkupione więc ......sam rozumiesz.......Bóg kocha wszystkich ....
#12
Napisano 2007-08-06, godz. 19:23
Nie musisz mnie oświecać co oni mają w ....... a czego nie.
Za nich tez grzechy zostały odkupione więc ......sam rozumiesz.......Bóg kocha wszystkich ....
Chyba troche sie zapedziliscie Panowie...wielu udaje ze kocha blizniego aby udowodnic ze Wiekuisty jest do niczego potrzebny.To taka zagrywka aby wyeleminowac Wiare w ogole.Fajnie bylo poczytac poprzednie posty odrazu widac co kto ma w sercu.
#13
Napisano 2007-08-06, godz. 20:02
Ale jesteś tendencyjny człowieku. Takie teksty chyba najbardziej zniechęcają do "nawiedzonych" wierzących. Czy być agnostykiem albo ateistą to takie wielkie zło? Jesteś taki pewny swej nieomylności? To było pytanie retoryczne bo z pewnością jesteś. Potrafisz przecież po jednym poście odczytać kto jakie ma serce i z jakich pobudek pomaga innym. Przełącz się lepiej na radio maryjaChyba troche sie zapedziliscie Panowie...wielu udaje ze kocha blizniego aby udowodnic ze Wiekuisty jest do niczego potrzebny.To taka zagrywka aby wyeleminowac Wiare w ogole.Fajnie bylo poczytac poprzednie posty odrazu widac co kto ma w sercu.
Wyobraź sobie tak zupełnie teoretycznie, że to jednak wizja raju sJ jest prawdziwa. I jesteś w tym raju razem ze starszymi zboru którzy odwiedzają cie na wizytach pasterskich, musisz głosić zmarwychwstałym ze strażnicą w edycji nowomilenijnej w ręku i chodzić na 5 zebrań w tygodniu. Czy łatwiej ci teraz zrozumieć co agnostyk sądzi o zbawieniu i raju?Nie musisz mnie oświecać co oni mają w ....... a czego nie.Za nich tez grzechy zostały odkupione więc ......sam rozumiesz.......Bóg kocha wszystkich ....
#14
Napisano 2007-08-06, godz. 22:48
Czy łatwiej ci teraz zrozumieć co agnostyk sądzi o zbawieniu i raju?
Na końcu drogi nie będzie ważne co myśli i czy chce czy nie, to i tak się stanie.
Mnie wizja raju z ŚJ nie grozi ale też nie przeraża, znam swoją denominację i nie zamierzam jej zmieniać. Agnostyk również zasługuje na zbawienie choć może nie być tego świadom. I nie oprze się woli Boga, który tak naprawdę dał mu życie.
#15
Napisano 2007-08-07, godz. 00:24
I ty twierdzisz, że to dotyczy wszystkich, bez względu na ich stosunek do Chrystusa? Chyba się zbyt zagalopowałeś w jakiś głupi uniwersalizm. Jaki tam z ciebie katolik który podważa naukę Nowego Testamentu?tam są kryteria oceny: osoby pomagające bliźniemu uznane są za owce.
- J 14:6 "Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
- Heb 11:6 "Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają."
- J 3:18 "Kto wierzy w Niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego."
- Obj 21:8 "Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga."
#16
Napisano 2007-08-07, godz. 00:31
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#17
Napisano 2007-08-07, godz. 08:03
Ależ może być zbawiony, jeśli się nawróci. Kiedy mija? Na pewno z chwilą śmierci. Ale dla niektórych to jest wcześniej, bo jeśli ktoś w pełni świadomie odrzuca Ewangelię, to Boży sąd może go dorwać za życia, tak, iż będzie wierzył kłamstwu.To mam pytanie - do którego momentu człowiek ma szansę <uwierzyć> w Boga skoro wg. niektórych agnostyk i ateista nie może być zbawionym? W którym momencie czas na to by "uwierzyć" - "mija"?
2tes 2:10-12 bw "(10)i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. (11) I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, (12) aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości."
#18
Napisano 2007-08-07, godz. 08:27
Można prosić o jakieś uzasadnienie?Na pewno z chwilą śmierci.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#19
Napisano 2007-08-07, godz. 08:44
I nie uważam też, że ateiści "wypinają się" na zbawienie i życie wieczne. Oni w nie po prostu nie wierzą (nie widzą ku temu podstaw), a trudno uznać za rozsądne zabieganie o coś, co nie istnieje. Dla ateisty staranie się o zbawienie to tak jak poszukiwanie baśniowego kwiatu paproci i nic więcej.
Ja wierzę w Boga i wierzę w Jego wszechwiedzę i sprawiedliwość - dlatego twierdzę, że On sam wie, co jest przyczyną braku wiary u każdej jednostki i będzie brał to pod uwagę. Ale nie chcę wypowiadać się za Boga, to tylko takie moje przemyślenia.
Pozdrawiam
#20
Napisano 2007-08-07, godz. 08:53
Owszem, można polemizować, że Paweł mówił o tych, do których nigdy nie dotarła dobra nowina. A co powiedzieć o tych do których ona niby dotarła, ale byli akurat czymś zajęci albo ewangelizator sprawiał wrażenie świra lub mówiąc łagodniej osoby niepoważnej? Myślę, że osąd należy zostawić Stwórcy. On sam rozstrzygnie, czy konkretny niewierzący zasługuje na zbawienie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych