'Matuzalem', on 08 Oct 2009 - 09:11, said:
Brednie.Ateista wierzy w ewolucjonizm, dlatego że nie wierzy że Bóg istnieje.
Napisano 2009-10-08, godz. 10:22
'[db]', on 08 Oct 2009 - 09:39, said:
Brednie.
Użytkownik Matuzalem edytował ten post 2009-10-08, godz. 10:28
Napisano 2009-10-18, godz. 10:02
Quote
Na szczyt dyskrecji wdrapał się Tadeusz Chmiel (ósmy na liście "Wprost", potentat w branży meblowej, właściciel firmy Black Red White). Tego, jak wygląda, nie wie nie tylko żadna agencja fotograficzna, ale nawet większość jego pracowników.
- 14 lat temu wykazałem brak czujności i trafiłem na ową listę - przyznaje (oczywiście anonimowo) polski multimilioner. - Niemal natychmiast zostałem zalany listami z prośbą o pieniądze lub zatrudnienie. Ponieważ znaczna ich część napływała z więzień, nie czułem się z tym komfortowo. Dziś lepiej dbam o prywatność.
cytat za: "Angora" z 18 pażdziernika 2009, s.20
Napisano 2009-10-18, godz. 12:22
'Liberal', on 18 Oct 2009 - 10:02, said:
Brat Chmiel nie dodał skromnie (bo wszak ze swoją skromnością obnosi się wszędzie), że jednak zdecydowaną większość próśb o wsparcie finansowe lub zatrudnienie otrzymywał, i otrzymuje nadal, od swoich współwyznawców, którym w olbrzymiej części przypadków odmawia.
Napisano 2009-10-18, godz. 13:20
'kantata' said
Może i tak. Artykuł jest napisany dość chaotycznie, co dziwne w przypadku "GW", bo faktycznie sam czytając całość miałem chwilami problemy z odszyfrowaniem tego, kto i co mówił oraz co autor chciał przekazać...Zacytowana wypowiedź multimilionera, który się skarży, nie jest przecież pana Chmiela. Wypowiada się ktoś, kogo nie ma na liście bogaczy. Czytać ze zrozumieniem!
Napisano 2009-10-18, godz. 18:37
'Liberal', on 18 Oct 2009 - 13:20, said:
Niemniej mój komentarz o T. Chmielu nie stoi z niczym w sprzeczności, bo informacje o kierowanych do niego tysięcznych prośbach od ŚJ w sprawie wsparcia finansowego i zatrudnienia mam z pierwszej ręki (...)
Użytkownik kantata edytował ten post 2009-10-18, godz. 18:41
Napisano 2009-10-18, godz. 19:35
'Liberal', on 18 Oct 2009 - 13:20, said:
Niemniej mój komentarz o T. Chmielu nie stoi z niczym w sprzeczności, bo informacje o kierowanych do niego tysięcznych prośbach od ŚJ w sprawie wsparcia finansowego i zatrudnienia mam z pierwszej ręki, tzn. od niego, jego żony i osób z jego najbliższego otoczenia z czasów mojej bytności w Organizacji. Być może obecnie coś się w tym zakresie zmieniło, chociaż nie sądzę...
Napisano 2009-10-22, godz. 07:01
'Matuzalem', on 08 Oct 2009 - 09:11, said:
Świadek Jehowy wierzy w historię stwarzania z księgi Rodzaju, dlatego że wierzy, że Bóg istnieje. Ateista wierzy w ewolucjonizm, dlatego że nie wierzy że Bóg istnieje.
Napisano 2010-07-12, godz. 16:37
Napisano 2010-07-13, godz. 05:46
Napisano 2010-07-13, godz. 05:58
'kremówka', on 12 Jul 2010 - 19:02, said:
A po co Ci jego twarz?Super,tylko czemu bez twarzy?
'5thavenue', on 13 Jul 2010 - 05:46, said:
A kto Ci takich rzeczy wymaga?Dlaczego wymagacie od niego, aby zatrudniał samych SJ?[...]
'5thavenue', on 13 Jul 2010 - 05:46, said:
Swego czasy chyba byl art w NSK gdzie poruszano temat wyksztalcenia. Zachecano w nim do podejmowania ksztalcenia na wyzszych uczelniach ale w takich zawodach jakie moga sie przydac w organizacji. Aczkolwiek mlodzi sa podatni na wplywy i wystarczy taki jeden nawiedzony pionier w zborze i delikwent konczy na LO.[...]
teraz pewno sie juz zmienilo i mlodziez SJ ma wiecej rozumu niz kiedys i zdaje sobie sprawe ze warto sie uczyc i pracowac i zarabiac pieniadze ,ba nawet byc jak Tadek Chmiel milionerem.
Napisano 2010-07-13, godz. 10:02
Napisano 2010-07-13, godz. 14:12
Napisano 2010-07-13, godz. 15:45
'5thavenue', on 13 Jul 2010 - 05:46, said:
Z wyjatkiem mnie , ale to wynikało ze mój ojciec katolik ciągle mi zasiewał ziarno- trzeba studiowac, trzeba sie uczyc
i tak organziacja robiła swoje w moje głowie- trzeba glosic a ojciec swoje . 3 lata ojcu zajęło ze zrozumiałam ze to moj ojciec ma racje a nie organziacja. I sami bracia mnie popchneli do tej decyzji- nie mogłam znalezc pracy ale co mi tam- ojciec katolik ale dobry, utrzymytwał mnie a ja cos tam dorobiłam ale czas poswiecałam Jehowie, organizacji , gloszeniu. Ale praca po maturze- słabo.
Ale zaczeło mnie to meczyc , ze zyje na koszt ojca to po 1 a po 2 bracia wspaniałomyslnie załatwili mi prace
uwaga w sklpie spozywczym!!!!!!!!!!!
I to była ta własnie ich pomoc - ze stwierdziłam ide na studia, a w sklepie spozywczym na warzywniaku to niech sobie inni zasuwają bo w imie czego ja mam to robic. To były czasy ze było duze bezrobocie w Polsce i o prace trudno - poczatek lat 90
i to był poczatek mojego odejscia z organizacji.
'dadi', on 13 Jul 2010 - 14:12, said:
Wracając do zasadniczego tematu postu:
Ja w pewnym sensie współczuję Tadziowi, masa nieudaczników, ubezwłasnowolnionych umysłowo przez organizację, dobrze wie we własnym mniemaniu ileż to Tadziu może (powinien) zrobić dla organizacji, pomóc tym czy owym braciom, przecież on...... (tu wstawić można) co tylko ludzka (braterska) imadzinejszyn do łba przyniesie.
Napisano 2010-07-13, godz. 18:54
Użytkownik jb edytował ten post 2010-07-14, godz. 03:42
Trzymajcie się bliżej głównego wątku.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych