Skocz do zawartości


Zdjęcie

Argumenty "przeciw" przemyślenia...


  • Please log in to reply
83 replies to this topic

#61 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-09-06, godz. 19:16


Oczywiście, że mam rację. Porównanie gehenny do przepaści jest niefortunnym wyborem, jest niewłaściwe. Ja nie mam nic przeciwko ostrzeganiu przed serpentynami, ponieważ jest to sprawa czysto materialna, fizyczna - tam nie ma takich aspektów jak łaska, miłosierdzie etc. Jeżeli nie wyrobisz na zakręcie, no to spadniesz. Jeśli masz ochotę na ostrzeganie przed serpentynami, to możesz to sobie spokojnie czynić. Ale gehenna to pojęcie czysto duchowe - myślenie typowo ludzkie nie ma tutaj niczego do szukania, bo nie Twój to sąd, nie Twoje to miłosierdzie, nie Twoja to łaska, nie Twoje to przebaczenie - od tego jest ktoś inny. Wsadzenie kogoś w myślach do gehenny jest grzechem w Moich oczach.

Mały błąd w rozumowaniu. Tu nie chodzi o wsadzanie kogoś w myślach do gehenny. Bo tak naprawdę każdy człowiek który, chociaż raz zgrzeszył już wykupił sobie bilet w jedną stronę: do gehenny, i to niezaleznie czy chce to uznać czy nie. I masz rację, to nie mój sąd, nie moja łaska, nie moje miłosierdzie może ocalić czy potępić kogokolwiek. Lecz ja mogę o tym mówić, bo o tym mówi Biblia, czy ci się to podoba, czy nie.
I wiem z doświadczenia, że są ludzie, którzy kiedy wdepną w g... to wolą, żeby im tego nikt nie mówił, ale wolą jak ktoś im powie jak to wspaniale wygladają i jak wspaniałe perfumy używają.
A porównanie zawsze mają to do siebie, że nigdy nie oddają całej prawdy, ale tylko jakąś jej cząstkę i tylko głupiec na porównaniach buduje dogmaty.

Yogiii
Czy to co napisałeś nie przypomina czasami polityki strusia, jak coś nie odpowiada, to głowa w piasek i po kłopocie?
Czesiek

#62 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-06, godz. 21:33

Mały błąd w rozumowaniu. Tu nie chodzi o wsadzanie kogoś w myślach do gehenny. (...)

Z tym błędem w rozumowaniu, to chyba do Siebie w rozpaczy mówisz. Ściemniasz teraz niepotrzebnie, więc przypomnę Ci łaskawie, co napisałeś:

Niekiedy trzeba komuś powiedzieć, jeśli nie zaufasz Panu Jezusowi, to pewnego dnia obudzisz sie w gehennie. Jeśli nic innego nie pomaga, to może to uświadomi tej osobie do czego zmierza w swoim życiu.

Ty chyba Sobie nawet nie zdajesz sprawy z tego, więc powtórzę Ci: Nie, niekiedy nie trzeba tego komuś mówić, bo w ten sposób potępiasz, osądzasz człowieka pomijając Boga. Mam nadzieję, że własnym dzieciom nie opowiadasz czegoś takiego, bo szybciej z domu pójdą, niż się zorientujesz. Zastanów się proszę nad tym, bo nie piszę Ci bajek.

Bo tak naprawdę każdy człowiek który, chociaż raz zgrzeszył już wykupił sobie bilet w jedną stronę: do gehenny, i to niezaleznie czy chce to uznać czy nie. I masz rację, to nie mój sąd, nie moja łaska, nie moje miłosierdzie może ocalić czy potępić kogokolwiek. Lecz ja mogę o tym mówić, bo o tym mówi Biblia, czy ci się to podoba, czy nie.

Wiesz dlaczego nie potrafisz lub nie chcesz zrozumieć tego, co próbuję Tobie przekazać? Bo nie wiesz, co to jest doznać na sobie prawdziwego, całkowitego przebaczenia od Boga - poczytaj sobie w Ewangeliach jak Chrystus niektórym osobom, które przez ogół były potępione, przebaczał. Nauka Chrystusowa to nie tylko jakieś prawa (+ kary), tylko przede wszystkim nauka o całkowitym, miłosiernym przebaczeniu. Ale żeby to pojąć, to trzeba tego zakosztować - niestety.

A porównanie zawsze mają to do siebie, że nigdy nie oddają całej prawdy, ale tylko jakąś jej cząstkę i tylko głupiec na porównaniach buduje dogmaty.

Ty sam wyskoczyłeś z Twoim porównaniem, które jednak - jak Ci wykazałem - nie pasuje do kontekstu, więc pretensje i resztę epitetów z Twojego zdania możesz śmiało do Siebie skierować.

Summa summarum, trochę się u Ciebie zmieniło, ale jeszcze długa droga przed Tobą Czesiu. Problemy z kręgosłupem zazwyczaj same od siebie nie przychodzą - przynajmniej nie wszystkie. Wszystko w życiu ma swoją przyczynę i skutek - to też nie żart.

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-09-06, godz. 21:35


#63 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-09-06, godz. 22:18

Bo nie wiesz, co to jest doznać na sobie prawdziwego, całkowitego przebaczenia od Boga - poczytaj sobie w Ewangeliach jak Chrystus niektórym osobom, które przez ogół były potępione, przebaczał.

Ewangelie zostały napisane, żeby zaznajomić nas z postacią Zbawiciela. Chcąc dostąpić przebaczenia, trzeba o nie poprosić osobiście Tego, o którym mowa, no i przyjąć je na Jego warunkach. Lektura, choćby nie wiem jak systematyczna, tego nie zapewni. Dlaczego kwestionować, że Czesiek, czy ktokolwiek inny tego nie doświadczył?
Z wyrazami miłości w Chrystusie

ex chrystadelfianin, ex jehowita, ex złodziejowaty, znaczy się... grzesznik ;)
Dołączona grafika

#64 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-06, godz. 22:27

(...) Dlaczego kwestionować, że Czesiek, czy ktokolwiek inny tego nie doświadczył?


Dlaczego? Jakby doświadczył, to by nie potępiał i straszył gehenną.
Jakbyś Ty tego doświadczył, to nie musiałbyś pytać, bo byś wiedział, o co chodzi.

Pozdrawiam

#65 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-09-06, godz. 22:48

Dlaczego? Jakby doświadczył, to by nie potępiał i straszył gehenną.
Jakbyś Ty tego doświadczył, to nie musiałbyś pytać, bo byś wiedział, o co chodzi.

Nie pytałem o nic, tylko retorycznie zagadnąłem. Czesiek stwierdził, że z chwilą popełnienia jakiegoś grzechu można trafić na stracenie, obrazowo opisując to jako wycieczkę na biblijne wysypisko. A że przy okazji poruszył temat hipokryzji, więc mu się oberwało... Nauczanie apostolskie jest bardziej rygorystyczne w tym zakresie, bo stwierdza, że jesteśmy skazani od urodzenia :( A jak ktoś nadużywa owych perfum, a ma "wrażliwe" serce, to nie polecam mu listów apostolskich ;)

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-09-06, godz. 22:49

Dołączona grafika

#66 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-06, godz. 22:58

Nie pytałem o nic, tylko retorycznie zagadnąłem.


Jakbyś wiedział o co chodzi, to nawet byś nie musiał - cytuję - 'retorycznie zagadnąć'.
Tak czy owak, na jedno wychodzi. Prawda niekiedy jest straszna i trochę boli - owszem, przykra sprawa.

Dodane:

(...) Nauczanie apostolskie jest bardziej rygorystyczne w tym zakresie, bo stwierdza, że jesteśmy skazani od urodzenia (...)


Ty chcesz mówić o nauczaniu apostolskim? Ty właśnie potwierdziłeś to, co Ci przed chwilą dwa razy powiedziałem, a propos doznania przebaczenia. Napisałeś "jesteśmy skazani od urodzenia". Gdybyś doznał i odczuwał w Sobie przebaczenie, to napisałbyś raczej "byliśmy skazani od urodzenia, ale już nie jesteśmy".

Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-09-06, godz. 23:22


#67 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-09-07, godz. 04:50

>> Czy to co napisałeś nie przypomina czasami polityki strusia, jak coś nie odpowiada, to głowa w piasek i po kłopocie?

Łał, to mnie całkowicie zbiło z tematu. Nie za bardzo rozumiem w ogóle do czego to się odnosi i … czy ja napisałem że coś mi nie odpowiada…

I taka to nasza gadeczka przez Internet. Każdy z nas ma ten swój obraz świata, przez tyle lat szlifowany swoimi doświadczeniami i tak naprawdę po raz kolejny rysuje mi się wniosek że prawda to nie rozmowy na forum tylko życie.

>> Nie, niekiedy nie trzeba tego komuś mówić, bo w ten sposób potępiasz, osądzasz człowieka pomijając Boga. Mam nadzieję, że własnym dzieciom nie opowiadasz czegoś takiego, bo szybciej z domu pójdą, niż się zorientujesz.

W sumie dokładnie tak jest jak Oko napisał. Nie należy narzucać swojego świata innym, trzeba być dobrą dla innych osobą i tym też zachęcać do bycia takim. Niech ta dobroć wyjdzie z decyzji człowieka a nie Boga – od tego mamy ten świat i takie okoliczności. A wiedzę, niech każdy sam sobie powoli odkrywa, niech będzie to sprawa prywatna… bo każdy z nas ogląda świat w zupełnie innych kolorach.

#68 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-09-07, godz. 14:04

Z tym błędem w rozumowaniu, to chyba do Siebie w rozpaczy mówisz. Ściemniasz teraz niepotrzebnie, więc przypomnę Ci łaskawie, co napisałeś:
Ty chyba Sobie nawet nie zdajesz sprawy z tego, więc powtórzę Ci: Nie, niekiedy nie trzeba tego komuś mówić, bo w ten sposób potępiasz, osądzasz człowieka pomijając Boga. Mam nadzieję, że własnym dzieciom nie opowiadasz czegoś takiego, bo szybciej z domu pójdą, niż się zorientujesz. Zastanów się proszę nad tym, bo nie piszę Ci bajek.

Wiesz dlaczego nie potrafisz lub nie chcesz zrozumieć tego, co próbuję Tobie przekazać? Bo nie wiesz, co to jest doznać na sobie prawdziwego, całkowitego przebaczenia od Boga - poczytaj sobie w Ewangeliach jak Chrystus niektórym osobom, które przez ogół były potępione, przebaczał. Nauka Chrystusowa to nie tylko jakieś prawa (+ kary), tylko przede wszystkim nauka o całkowitym, miłosiernym przebaczeniu. Ale żeby to pojąć, to trzeba tego zakosztować - niestety.

Ty sam wyskoczyłeś z Twoim porównaniem, które jednak - jak Ci wykazałem - nie pasuje do kontekstu, więc pretensje i resztę epitetów z Twojego zdania możesz śmiało do Siebie skierować.

Summa summarum, trochę się u Ciebie zmieniło, ale jeszcze długa droga przed Tobą Czesiu. Problemy z kręgosłupem zazwyczaj same od siebie nie przychodzą - przynajmniej nie wszystkie. Wszystko w życiu ma swoją przyczynę i skutek - to też nie żart.


Oko-Rendgen
Błąd w rozumowaniu to ty popełniasz. Od kiedy ostrzeżenie kogoś jest jego potępieniem? Jak dla ciebie jest to to samo to wybacz, ale nie mamy o czym rozmawiać. A może ty tak lubiacy pouczać innych żeby czytali ze zrozumieniem sam zapomniałeś jak to się robi? Wybacz, ale nie mam ochoty na próżne dyskusje z tobą.
Sam kiedyś chciałeś, zebyśmy z sobą nie dyskutowali, więc bądź łaskaw to respektować i więcej mnie nie zaczepiać.
Czesiek

#69 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-09-07, godz. 17:50

Tak czy owak, na jedno wychodzi.

Jeśli zwyczajnie pytamy o coś w celu uzyskania odpowiedzi, to znaczy, że jej nie znamy. Jeżeli natomiast czynimy to w formie retorycznej, to dlatego, żeby innych skłonić do myślenia, bo sami znamy odpowiedź. A zatem nie na jedno wychodzi.

Prawda niekiedy jest straszna i trochę boli - owszem, przykra sprawa.

Amen! Dedykuję utwór zespółu RUT_Grzech.mp3

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-09-07, godz. 18:15

Dołączona grafika

#70 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-09-07, godz. 18:08

Ty chcesz mówić o nauczaniu apostolskim? (...) Gdybyś doznał i odczuwał w Sobie przebaczenie, to napisałbyś raczej "byliśmy skazani od urodzenia, ale już nie jesteśmy".

"Bóg natomiast okazał miłość swoją wobec nas przez to, że Chrystus umarł za nas wtedy, gdy my byliśmy jeszcze grzesznikami." (Rz 5,8)
"Godna to wiary nauka i warta, aby ją wszyscy przyjęli: Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, a pierwszym z nich jestem ja." (1Tm 1,15)

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-09-07, godz. 18:15

Dołączona grafika

#71 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-09-07, godz. 20:07

>> Wsadzenie kogoś w myślach do gehenny jest grzechem w Moich oczach.

Ostre słowa, ale myślę że Oko-Rentgen ma całkiem słuszne spojrzenie na tę sprawę.

>> Po co się mówi o gehennie jako o miejscu kary? Po to aby ostrzec ludzi, że jeśli nie skorzystają z Bożego daru łaski to doświadczą Bożego gniewu.

To jakby usadzić swoje dziecko przed telewizorem i powiedzieć mu – masz, tutaj jest prawda a teraz właśnie widzisz jak Talibowie odcinają komuś głowę. Na co komu ta makabra? A prawda to w 100% jakby kto pytał! I tak właśnie jest z wiedzą, człowiek nie powinien wszystkiego wiedzieć.

>> Co się czuje kiedy to się mówi? Jeśli kochasz Boga, jeśli widzisz, że ludzie idą na zatracenie, jeśli zdajesz sobie sprawę, że ty sam byłeś na tej drodze do gehenny i tylko dzięki łasce Boga zostałeś z niej uratowany, to jedynym powodem dlaczego o tym mówisz, jest to, że kochasz tych ludzi i nie chcesz aby skończyli w miejscu kaźni.

Szczerze? Takie uczucia wyzwalają się w ludziach jak ktoś im powie że mogą być w gehennie? A może raczej Twoje zachowanie może przyprawić kogoś o uśmiech? Mówienie miłych, prostych i przemyślanych rzeczy sprawia uśmiech – ja tak to odczuwam.



Yogiii
Czy to co napisałeś nie przypomina czasami polityki strusia, jak coś nie odpowiada, to głowa w piasek i po kłopocie?



>> Czy to co napisałeś nie przypomina czasami polityki strusia, jak coś nie odpowiada, to głowa w piasek i po kłopocie?

Łał, to mnie całkowicie zbiło z tematu. Nie za bardzo rozumiem w ogóle do czego to się odnosi i … czy ja napisałem że coś mi nie odpowiada…

I taka to nasza gadeczka przez Internet. Każdy z nas ma ten swój obraz świata, przez tyle lat szlifowany swoimi doświadczeniami i tak naprawdę po raz kolejny rysuje mi się wniosek że prawda to nie rozmowy na forum tylko życie.

>> Nie, niekiedy nie trzeba tego komuś mówić, bo w ten sposób potępiasz, osądzasz człowieka pomijając Boga. Mam nadzieję, że własnym dzieciom nie opowiadasz czegoś takiego, bo szybciej z domu pójdą, niż się zorientujesz.

W sumie dokładnie tak jest jak Oko napisał. Nie należy narzucać swojego świata innym, trzeba być dobrą dla innych osobą i tym też zachęcać do bycia takim. Niech ta dobroć wyjdzie z decyzji człowieka a nie Boga – od tego mamy ten świat i takie okoliczności. A wiedzę, niech każdy sam sobie powoli odkrywa, niech będzie to sprawa prywatna… bo każdy z nas ogląda świat w zupełnie innych kolorach.


Yogiii
Miło, łagodnie, z pominięciem trudnych tematów - z tego co piszesz wyłania się taki obraz dyskusji jaki proponujesz. Także popierasz pomijanie mówienia o pewnych niewygodnych i kontrowejsyjnych tematach, takich, które zmuszaja do zastanowienia się nad tym, co sie słyszy.
Niestety od samego początku głoszenie ewangeli powodowało kontrowersjie i to co ty z Okiem nazywacie osądzaniem. Czy zastanawiałeś się nad tym co takiego słuchaczom powiedział apostoł Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy, że ci słuchacze aż tak się przejęli jego słowami, że zaczęli się dopytywać co maja dalej robić.
Albo czy zastanawiałeś się nad takim nauczaniem apostoła Pawła:

14. Lecz Bogu niech będą dzięki, który nam zawsze daje zwycięstwo w Chrystusie i sprawia, że przez nas rozchodzi się wonność poznania Bożego po całej ziemi;
15. Zaiste, myśmy wonnością Chrystusową dla Boga wśród tych, którzy są zbawieni i tych, którzy są potępieni;
16. Dla jednych jest to woń śmierci ku śmierci, dla drugich woń życia ku życiu. A do tego któż jest zdatny?
(2 Kor. 2:14-16 BW)


Co on takiego głosił, że dla jednych miało to zapach życia, a dla innych zapach śmierci? Czyż nie było to głoszenie wyboru jaki mieli podjąć słuchacze, czy przyjmą dar zbawienia, czy też odrzucając go odrzucają Boga i sami skazują się na Boży gniew?
I po co Pan Jezus ostrzegał uczniów przed gehenną, skoro według tego co sugerujesz razem z Okiem powinien skupiać się na miłości i nie straszyć karą za grzech?
I jeszcze jeden temat do przemyślenia. Czy osoba nie zdająca sobie sprawy ze swego położenia, z tego, że jest zgubiona i potrzebuje ratunku (zbawienia) będzie w stanie przyjąć ratunek (zbawienie) przygotowane przez Boga w Panu Jezusie Chrystusie i oferowane z Jego łaski każdemu zgubionemu grzesznikowi?
Jeśli ktoś uważa, że może sam siebie zbawić poprzez swoje uczynki (zasłużyć na zbawienie), to po co ma w pokorze przyjąć Bożą łaskę?
Czesiek

#72 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-07, godz. 21:29

Oko-Rendgen
(...) Sam kiedyś chciałeś, zebyśmy z sobą nie dyskutowali, więc bądź łaskaw to respektować i więcej mnie nie zaczepiać.


Po pierwsze, pisze się "Oko-Rentgen" - wystarczy zwyczajnie odpisać albo skopiować, jeżeli mamy takie trudności.
Po drugie, znowu ściemniasz fakty, bo to TY miałeś uszanować moje życzenie, aby się ode mnie odhaczyć oraz mnie ignorować, a nie ja Ciebie.
Poczytaj Sobie:

(...)
Jeśli nie potrafisz w normalny sposób ominąć i uszanować, to daj mnie sobie na listę ignorowanych.
Wszystko jest zawsze według życzenia i spełni się według Słowa.
Pozdrawiam Czesiu

Więc według życzenia będę ignorował ciebie.

Zobaczymy czy dotrzymasz Twojego słowa.
Pozdrawiam

Link


Co do merytorycznej wypowiedzi w temacie, to nic się z mojej strony nie zmieniło.
A teraz jest EOT, a Ty będziesz miał czas na przemyślenia wg tytułu tematu.
Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-09-07, godz. 21:32


#73 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-09-08, godz. 05:59

>> Od kiedy ostrzeżenie kogoś jest jego potępieniem?

Znowu etykietki. Pytanie dotyczy intencji i uczuć ostrzegającego. Tatuś który ostrzeże córeczkę żeby nie jadła lodów bo będzie gruba też wiąże się z prawdą. Można tak komuś życie zmarnować.

>> Jak dla ciebie jest to samo to wybacz, ale nie mamy o czym rozmawiać.

I tak właśnie to bywa. Albo po Twojemu albo wcale.

>> A może ty tak lubiacy pouczać innych żeby czytali ze zrozumieniem sam zapomniałeś jak to się robi?

I nie dość że zamknąłeś swój świat to jeszcze skupiłeś się na krytyce innej osoby. Czyli jak coś nie pasuje to jeszcze dwa zdanka o innych.

>> Miło, łagodnie, z pominięciem trudnych tematów - z tego co piszesz wyłania się taki obraz dyskusji jaki proponujesz.

Dokładnie tak, a co, mamy sobie do gardeł skoczyć i greckimi wersetami się wzajemnie wyliczać?

>> Także popierasz pomijanie mówienia o pewnych niewygodnych i kontrowersyjnych tematach

Wymień konkretnie jakie.

>> Niestety od samego początku głoszenie ewangeli powodowało kontrowersjie i to co ty z Okiem nazywacie osądzaniem.

Ja mogę tylko powiedzieć co Jezus czy też apostołowie MOGLI mieć na myśli, biorąc pod uwagę że tamte okoliczności były 2000 lat temu a więc i kultura się zmieniła i ludzie się zmienili.

>> I po co Pan Jezus ostrzegał uczniów przed gehenną, skoro według tego co sugerujesz razem z Okiem powinien skupiać się na miłości i nie straszyć karą za grzech?

Nie mam pojęcia jak jego słowa brzmiały dla uczniów i w jaki sposób je wypowiadał – w jakim kontekście i dlaczego. Jak już wcześniej powiedziałem, osoba która nie pracuje nad swoim charakterem, myśli tylko o sobie i wypowiada słowa Jezusa też może powiedzieć: „przecież mówię dokładnie jak Chrystus mówił”.

>> Czy osoba nie zdająca sobie sprawy ze swego położenia, z tego, że jest zgubiona i potrzebuje ratunku (zbawienia) będzie w stanie przyjąć ratunek (zbawienie) przygotowane przez Boga w Panu Jezusie Chrystusie i oferowane z Jego łaski każdemu zgubionemu grzesznikowi?

Osoba która jest zagubiona i potrzebuje pomocy to potrzebuje przede wszystkim miłości, wysłuchania i szczerości a nie kazań i wersetów o gehennie. Zresztą trudno mi mówić o tym co każda osoba potrzebuje – jako zasada – przecież każdy jest inny a my ludzie mamy problemy z dogadywaniem się wzajemnie.

>> Jeśli ktoś uważa, że może sam siebie zbawić poprzez swoje uczynki (zasłużyć na zbawienie), to po co ma w pokorze przyjąć Bożą łaskę?

Nie rozumiem




Widzę że albo się wszyscy pokłócimy albo ktoś odpuści i zgodzi się z drugim :)

#74 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-09-08, godz. 09:29

Po pierwsze, pisze się "Oko-Rentgen" - wystarczy zwyczajnie odpisać albo skopiować, jeżeli mamy takie trudności.
Po drugie, znowu ściemniasz fakty, bo to TY miałeś uszanować moje życzenie, aby się ode mnie odhaczyć oraz mnie ignorować, a nie ja Ciebie.
Poczytaj Sobie:

Link


Co do merytorycznej wypowiedzi w temacie, to nic się z mojej strony nie zmieniło.
A teraz jest EOT, a Ty będziesz miał czas na przemyślenia wg tytułu tematu.
Pozdrawiam

Oko-Rentgen
Masz rację, ja obiecałem a nie ty. Ale mam i do ciebie prośbę, jeśli nie masz nic merytorycznego do powiedzenia do mnie, to też mnie ignoruj. I zastosuj się do swojej rady odnośnie przemyślenia tego, co się do ciebie pisze, bo nie po raz pierwszy wykazujesz brak zrozumienia tego co sie do ciebie mówi i do tego nie tylko tego, co ja piszę.
A za błąd w nicku przepraszam.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-09-08, godz. 09:32

Czesiek

#75 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-08, godz. 10:10

Oko-Rentgen (...) Masz rację (...)

Odpowiedź już tam: Link

#76 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-08, godz. 10:38

To własnie się nazywa ograniczenie myślowe. Świadkowie Jehowy są zaprogramowani, i pisze to z całą odpowiedzialnością za słowa. (...) Ja im o tym, że są dowody historyczne, archeologiczne, medyczne (...) A oni? Zaprogramowani. I ciągle ten sam argument (...)


Niestety, dopiero jak się pociąg takiego świadka, w którym odbywa swoją podróż, wykolei, to może się zacząć proces ewentualnego, normalniejszego myślenia, analizy i stawiania sobie krępujących pytań typu "dlaczego tu siedzę" i "dokąd zmierzałem".

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-09-08, godz. 12:46


#77 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-09-08, godz. 17:11

Widzę że albo się wszyscy pokłócimy albo ktoś odpuści i zgodzi się z drugim :)

Można bez kłótni pozostać przy swoim zdaniu. Albo...
Dołączona grafika

#78 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-09-09, godz. 07:11

I sami widzicie. Jeden taki temat powinien nam wszystkim wystarczyć za dowód. Rozmawianie przez forum o prawdzie nie ma sensu. Religia nie polega na tym by przekonać drugą osobę że nasz pogląd na świat jest prawdziwy, ponieważ sami nie jesteśmy w stanie udowodnić swojego świata – zatem jaki jest sens wpajania go innym? Za Adelfosem - "Można bez kłótni pozostać przy swoim zdaniu."

#79 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-09-09, godz. 10:14

Gdyby nie fanatyzm, uprzedzenia, ograniczenie, głupota i prymitywność ludzkich istot, to byłaby doskonała płaszczyzna na rozmowy oraz teoretyzowanie.

#80 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-09-10, godz. 15:59

Brutalne słowa Oko, do kogo się odnosisz? Myślę że i ja w sobie mógłbym wykryć szczyptę fanatyzmu, uprzedzenia czy ograniczenia... ale znalazłem dwa fajne cytaty z książki Franka Herberta (Dune) które akurat spodobały mi się:

"The mystery of life isn't a problem to solve, but a reality to experience."

I moje myśli są takie: za dużo dłubiemy a przy naszych odkryciach sami nalepiamy sobie etykietki na rzeczy o których mało mamy pojęcia. Na podstawie tych etykietek stwarzamy sobie jakieś teorie i wydaje nam się że już rozwiązaliśmy dany problem. A są osoby które żyją jak kwiatuszki na tym świecie, nie mają wiedzy a zachowują się jakby mieli w głowie już wszystko poukładane. Oni robią, nie układają. Przy naszym tutaj elektronicznym układaniu wydaje nam się że idziemy do przodu ale ja osobiście odczuwam że jeśli chodzi o moją osobę to ta idea jest tylko iluzją i kolejnym młuceniem sobie w głowie, ponieważ:

"Deep in the human unconscious is a pervasive need for a logical universe that makes sense. But the real universe is always one step beyond logic."

To dla mnie jak: "lepiej kochac niż wiedzieć co to znaczy kochać" ;)
Pozdrawiam, Paweł C.

Użytkownik yogiii edytował ten post 2007-09-10, godz. 16:04





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych