Czesiek,
ja juz Ci zdaje się kiedyś mówiłem, iż nie rzuca się pereł między wieprze. Nie jesteś z założenia człowiekiem, któremu zależy na poznaniu prawdy tylko na jej negowaniu. Nawet źle odpowiedziałeś na zagadkę o fryzjerze, bo on się sam nie może golić, bo goli tylko tych, którzy się sami nie golą, więc byłaby sprzeczność, gdyby siebie sam golił. I nic nie ma z tym wspólnego fakt, czy on wtedy jest swoim klientem, czy robi to prywatnie, ważne jest, iż "goli tylko tych, którzy się sami nie golą". Kto więc goli fryzjera?
Jan Lewandowski,
a właśnie, iż jeden przykład (a jest ich o wiele więcej) jest wymownym dowodem, iż to wszystko to tylko wierutne kłamstwo, mające na celu odciągnięcie od prawdy. Nie wiem, czy patrzyłeś kiedyś na niebo - jak się dobrze przyjrzysz, to możesz zobaczyć czasami jak to chmury układają się też w pewne wizerunki twarzy czy osób. Nawet szczyt Kasprowy Wierch, o ile się nie mylę, wygląda w kształcie śpiącego leżącego rycerza. Też powiesz, iż jest to manipulacja natury?
Sam przyznajesz, iź niektórzy uważają rok 536 a niektrórzy wierzą w rok 537. Ja należę do tej ostatniej grupy ludzi. A o Flawiuszu mi nie mów, bo za jego czasów nie było jeszcze nawet kalendarza juliańskiego, nie mówiąc już o obowiązującym dzisiaj kalendarzu gregoriańskim. Jak więc mógł Flawiusz popierać rok 536? Zapominasz jednak jedno: w dziesiejszych czasach jest ktoś, kto był świadkiem wydarzeń z roku 607 i 537, a któremu zależy, aby ludzie w to nie wierzyli. Sam nawet widzisz tego kogoś, jak przysłuchuje się rozmowie Jezusa ze swoimi uczniami, na którejś tam stronie książki "Zycie wieczne" - ty wiesz o jakiej ilustracji mówię. Zamiast jednak zopatrzyć o czym to Jezus rozmawia za swoimi uczniami ty wolisz patrzeć na inną stronę ilustracji. Tym samym dajesz do zrozumienia po czyjej stronie się opowiadasz. Inne przykłady (mogę podać ich o wiele więcej) podawałem już w tym wątku. A jeżeli chcesz zobaczyć zęby, to dlaczego nie kupisz sobie czekolady w kostce?
Kilka słow na temat twojego artykułu polemizującego z osobami ustalającymi na podstawie biblii datę urodzin Jezusa na przełom września i października. Znowu próbujesz podkopywać im wiarę. Biblia bowiem nie zaprzecza tym faktom, które ty poddajesz w wątpliwość. Jak już Ci kiedyś pisałem, że wiele faktów biblijnych jest kwestią wiary. Np. ja wierzę, iż Maryja przebywała 3 miesiące u Elżbiety, a ta dopiero potem urodziła Jana Chrzcicela, bo biblia temu nie zaprzecza. Ja w to wierzę, bo nie ma źadnego wersetu, że było inaczej (twoje tłumaczenie, iż mogła pomagać Elżbiecie, aż ta urodziła dziecko, jest po prostu wyssane z palca. Nie było wtedy w zwyczaju, aby panna była w domu, gdy było niemowlę, czemu nie przeczą nawet komentarze KK. Jesteś więc w wielkim błędzie. A poza tym biblia o tym nie mówi, a skoro nie mówi, nie ma co o tym deliberować. )
Artur Olczykowski
Masz rację, że to idiotyzm z tymi "rzekomymi" rysunkami. Śmiechu warte, ile to trzeba nieraz czasu, aby takie "kruczki wyobraźni" wyszukać. Pożałowania godne, iź zamiast ludzie zająć się poznawaniem i czytaniem biblii tracą czas na wyszukiwanie na siłę jakiś przekazów, mających na celu sianie wątpliwości i wywieranie nienawiści do ŚJ. Paranoiczne też nie raz jest, iż ludzie biorą lupę, czy też powiększają ilustrację, czy wręcz, co też wspominasz, składają kartkę aby zobaczyć wyczyny swojej durnej wyobraźni.
Ciekawym przykładem jest np.
http://members.cox.n...i/wtbts_024.htmhttp://www.fortuneci...wledge_book.htmzamiast widzieć tam Jezusa i jakich cudów dokonuje wolą poprzez swoje manipulacje widzieć coś innego. Zapominają jednak, iż to przeciwnikowi bożemu, Szatanowi Diabłu, zależy dzisiaj na tym, aby jak najwięcej ludzi opowiedziało się po jego stronie a nie po stronie ludu Bożego.
Innym ciekawym przykładem jest:
http://members.cox.n...i/wtbts_007.htmgdzie podobnież, o zgrozo, jeden z prezesów Towarzystwa - Rutherford jest jakoby podobny do jednej z osób przysłuchujących się naukom Pawła. Autor nawet próbuje wymusić na czytelniku zidentyfikowanie innych dwóch osób, ktorych brakuje na ilustracji ze Strażnicy z 1 kwietnia 2002 roku. Diabeł więc w sprytny sposób zapełnił czas tych osób. Wiele możnaby przytaczać jeszcze przykładów, w jaki sposób inni, nieraz nieźle się przy tym ośmieszając, opowiadając się po stronie przeciwnika, pociągają za sobą innych. Smutne jest również to, iź innym łechce to tylko uszy, bo nareszcie, ich zdaniem, mają argumenty. Osoby te jednak nie zdają sobiue sprawy, iź stały się ofiarą oszustwa i manipulacji, której same stały się współuczestnikiem. Tymczasem dla prawdziwych sług Jehowy omawiana ilustracja ma całkiem inne, powiedziałbym nawet, prorocze znaczenie. To że brakuje na niej kilku osób przysłuchujących sie temu, co głosił apostoł Paweł, oznacza po prostu, iź będzie mniej osób, zaliczających się do grona ŚJ. Daje się to zauważyć po tym, iź coraz mniej ludzi słucha nas oraz wielu naszych kochanych braci opuściło nasze szeregi - sąd zaczął się juź więc od domu Bożego. I to właśnie pzedstawia ta ilustracja - ten kto jest prawdziwym sługą Bożym tak właśnie uzmysłowi sobie.
Mogę wyobrazić sobie, iź któregoś dnia zapukamy do takiego "specjalisty od przekazu subliminalnego" i zaczniemy głosić mu wyrok Boży. Rozmowa mogłaby np. wyglądać tak:
- mamy dla Pana wspanaiały pokarm duchowy w postaci tej Strażnicy
- ja tego nie wezmę, bo tutaj na tej ilustracji jest demon (rozmówca pokazuje, może nawet odwraca ilustrację)
- czy nie rozpoznaje Pan na tej ilustracji Jezusa, który wskrzesza z martwych. Uczyni to na większą skalę w Królestwie Bożym, o które kazał nam się modlić w modlitwie Ojcze nasz, przedstawionym na tej ilustracji. Czy nie chciałby znaleźć się Pan w takim raju?
- a tutaj w krzakach teź widzę jakąś twarz potwora (wysila się i stara pokazać, iź jakiś krzak układa się w twarz)
- dziwne, bo my widzimy tylko owoce, czyste powietrze, zgodę między zwierzętami. Szkoda, iź Diabeł tak panu zakrywa przed oczami wspaniałą przyszłość. Czy naprawdę musi się Pan tak wysilać, aby nie widzieć tego co dobre, tylko szukać to co złe? Prawda Boża jest tak niedaleko od Pana.
To oczywiście gruba parafraza, ale może się okazać, iż w przyszłości, jak już beziemy głosić wyrok Boży, tak właśnie może wygłądać nasza rozmowa.
Życzę wszystkim poznania prawdy