Skocz do zawartości


Zdjęcie

"ŚBN to pogańskie święto i ze Chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego"


  • Please log in to reply
65 replies to this topic

#61 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-01-13, godz. 19:43

Ja przypomnę tylko, że informacja o "3 Królach" jest informacją ludową a nie nauczania kościoła i narodziła się w średniowieczu. Uważam, że kwestia gwiazdy może być taka iz ukazała się magom w chwili narodzin Jezusa a podrózowali i przybyli powiedzmy ok. roku po narodzinach od tego czasu do Jerozolimy - załozyc możemy przygotowania do wyprawy, konsultacje etc -, a Herod wykończyć kazał dzieci do 2 roku życia tak dla pewności co by się nie rypnąć i nie pozwolic uzurpatorowi ujść z życiem. Uważam że to dość realna koncepcja.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#62 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-01-13, godz. 21:32

O magach-kapłanach:
http://pl.wikipedia....kapłan_perski) (na angielskiej wersji tego hasła jest więcej informacji)

A przesłanki, że chodzi właśnie o zaratusztriańskich kapłanów są następujące:
1. Religia ta przywiązuje dużą wagę do astrologii, a więc badania ruchów ciał niebieskich.
2. Jest to religia monoteistyczna lub może raczej monolatrystyczna (cześć oddaje się tylko Bogu Ahura Mazda).
3. Zaratusztrianie wierzą w Mesjasza, który ma się narodzić z dziewicy.
4. Wierzą w aniołów/wysłanników Bożych.

Idealnie pasuje to do Magów, którzy przyszli do Betlejem. Byli zainteresowani Gwiazdą, szli do narodu czczącego Jedynego

Boga, gdzie spodziewali się ujrzeć Mesjasza mającego być Królem tego narodu i byli ostrzegani przez Anioła Bożego. Perscy kapłani znali nauki judaistyczne, które zresztą w sporej części sami wyznawali (często przyjmuje się, że zaratusztrianizm rozwinął się z tradycji monoteistycznej istniejącej przed Abrahamem - tej, której przedstawicielem był Melchizedek i która później rozwijała się równolegle wobec tradycji Abrahamowej).

Magowie, zdaje się, mieli jakieś pojęcie KOMU oddają cześć i przekazują dary. Poganie czczący bożki nie rozumieliby mesjaństwa izraelskiego. Nie przyszliby oddać hołdu przyszłemu Królowi innego narodu. Tymczasem ci Magowie wiedzieli, że ten Król nie będzie zwykłym królem i należy Mu się część od wszystkich narodów. Oni spodziewali się przyjścia Mesjasza całej ludzkości i wiedzieli, że Żydzi też Go oczekują. Wiedzieli, że ma On być Królem Izraela, ale jednak mają się Mu kłaniać wszystkie narody. A religia, w której czci się jednego Boga właśnie narzuca taki uniwersalizm.

Dla mnie jest oczywiste, że Magowie ze Wschodu musieli wiedzieć o tym Królu coś na tyle istotnego, że nakłoniło ich do tej wędrówki i że chociaż w nikły sposób rozumieli, co się dzieje.

Pozdrawiam :)


Tak myślałam, że ta koncepcja opiera się raczej na przesłankach, ale muszę przyznać, że całość brzmi interesująco i sensownie. Jeszcze raz dzięki za odpowiedź :)

Ja przypomnę tylko, że informacja o "3 Królach" jest informacją ludową a nie nauczania kościoła i narodziła się w średniowieczu.


Zaraz, bo to też jest ciekawe, co piszesz. Informacja narodziła się w średniowieczu, ok, rozumiem, ale chyba Kościół przejął ją do swojej nauki? Bo inaczej skąd wzięłoby się Święto Trzech Króli?

Tylko błagam, niech teraz nikt nie zacznie dyskutować, czy należy obchodzić to Święto, czy nie (a jak chce to niech sobie założy osobny wątek). Po prostu Paweł napisał coś, co mnie znów zaciekawiło.

Uważam, że kwestia gwiazdy może być taka iz ukazała się magom w chwili narodzin Jezusa a podrózowali i przybyli powiedzmy ok. roku po narodzinach od tego czasu do Jerozolimy - załozyc możemy przygotowania do wyprawy, konsultacje etc -, a Herod wykończyć kazał dzieci do 2 roku życia tak dla pewności co by się nie rypnąć i nie pozwolic uzurpatorowi ujść z życiem. Uważam że to dość realna koncepcja.


No, brzmi całkiem rozsądnie.

#63 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-01-13, godz. 22:29

Nie ma świtęta Trzech Króli. Jest świeto Objawienia Pańskiego. Zresztą trzech ma uzasadnienie w Pismie, odkazdego po jednym darze.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#64 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-01-13, godz. 23:05

Nie ma świtęta Trzech Króli. Jest świeto Objawienia Pańskiego. Zresztą trzech ma uzasadnienie w Pismie, odkazdego po jednym darze.


Eee ... dwóch lub więcej mogło dać takie same dary.

Co do istnienia Święta nie będę się spierać, tylko najpierw sprawdzę to, ale nawet jeśli jest tak, jak piszesz, to co z kolędą: "Mędrcy świata, monarchowie (...) powiedzcież nam Trzej Królowie, chcecie widzieć Dziecię"?

Przypominam, że cały czas chodzi mi o odpowiedź na pytanie, czy informacja o Trzech Królach została włączona do nauki Kościoła, czy nie.

#65 miedziana_cyna

miedziana_cyna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 273 Postów

Napisano 2008-01-13, godz. 23:30

Słowa kolędy nie są częścią nauczania katolickiego. Wystarczy, że nie są sprzeczne i kierują uwagę na jakąś prawdę wiary.

Ta kolęda opiera się na kontraście pomiędzy wystawnym życiem i bogactwem ziemskich monarchów a ubóstwem Chrystusa, Króla Królów. Ma więc znaczenie przenośne, alegoryczne. Dlatego Kościół zaakceptował ją jako wyraz pobożności ludowej.

Podobnie rzeczy się mają z niektórymi księgami biblijnymi. Np. Kościół Katolicki nie naucza, że świat jest stworzony w 6 dni, że Jonasz siedział w brzuchu wieloryba ani że Hiob stracił 7 synów, a potem urodziło mu się 7 nowych. Te opowieści biblijne nie są traktowane jako dosłowny przekaz, lecz jako przenośnia, która ilustruje pewne prawdy wiary lub przekazuje proroctwa.

Magowie byli bardzo bogatymi i poważanymi ludźmi - stać ich było na ofiarowanie złota, mirry i kadzidła. Dla zwykłego, prostego i ubogiego człowieka nie ma różnicy pomiędzy życiem króla a życiem zajmującego wysokie stanowisko kapłana czy mędrca. Tacy magowie, będąc astrologami, często mieli wpływ na decyzje władców i byli doradcami w różnych sprawach, także wagi państwowej. W pewnym sensie więc byli "królami".

Pozdrawiam :)
Miedziana cyna, żelazny sód, wanadowy skand, berylowy tantal, kadmowy molibden...

#66 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-01-14, godz. 06:39

Słowa kolędy nie są częścią nauczania katolickiego. Wystarczy, że nie są sprzeczne i kierują uwagę na jakąś prawdę wiary.

Ta kolęda opiera się na kontraście pomiędzy wystawnym życiem i bogactwem ziemskich monarchów a ubóstwem Chrystusa, Króla Królów. Ma więc znaczenie przenośne, alegoryczne. Dlatego Kościół zaakceptował ją jako wyraz pobożności ludowej.

Podobnie rzeczy się mają z niektórymi księgami biblijnymi. Np. Kościół Katolicki nie naucza, że świat jest stworzony w 6 dni, że Jonasz siedział w brzuchu wieloryba ani że Hiob stracił 7 synów, a potem urodziło mu się 7 nowych. Te opowieści biblijne nie są traktowane jako dosłowny przekaz, lecz jako przenośnia, która ilustruje pewne prawdy wiary lub przekazuje proroctwa.

Magowie byli bardzo bogatymi i poważanymi ludźmi - stać ich było na ofiarowanie złota, mirry i kadzidła. Dla zwykłego, prostego i ubogiego człowieka nie ma różnicy pomiędzy życiem króla a życiem zajmującego wysokie stanowisko kapłana czy mędrca. Tacy magowie, będąc astrologami, często mieli wpływ na decyzje władców i byli doradcami w różnych sprawach, także wagi państwowej. W pewnym sensie więc byli "królami".

Pozdrawiam :)


Aha :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych