Już kiedyś o tym pisaliśmy
Ale co mi tam, napisze jeszcze raz.
Życie w raju prezentowanym przez WTS będzie jednym wielkim koszmarem. Posiadłości zaprezentowane na ilustracjach są w takim stanie którego utrzymanie wymaga codziennej pracy pielęgnacyjnej (przycinanie krzewów, trawników, pielęgnacja kwiatów, etc.). Do tego trzeba prowadzić uprawy roślin, zbóż, warzyw i owoców. Pomijam aspekt dietetyczny, bo owoce w dzisiejszym wydaniu nie są naturalne, a dieta prezentowana przez WTS (owoce i warzywa) nie jest najlepszym rozwiązaniem dla człowieka.
Do tego dochodzi pielęgnacja domu i zabudowań gospodarczych. Ekologiczne domy będą wytrzymywały maksymalnie kilkaset lat z zastrzeżeniem przeprowadzania generalnych remontów co 20-50 lat. Do tego trzeba się w coś ubrać i czymś dbać o siebie. Jakoś to trzeba wszystko wyprodukować.
W tym utopijnym społeczeństwie nierealne jest życie bez specjalizacji świadczących usługi opartych na barterze towarowym. Nie ma opcji. Doba ma tylko 24 godziny, a nawet podstawowe potrzeby człowieka z okresu kiedy potrzebował niezwykle mało wymaga zorganizowanej współpracy społecznej. Jednak w celu opracowywania nowych technologii - jak to sobie marzą niektórzy, czyt. Colargol - potrzbne będzie cudowne zaspokajanie potrzeb ludzi i doprowadzenie do ich cudownego geniuszu dzięki któremu będą mogli wymyślać nowe technologie.
Dla jasności - technologia opiera się w głównej mierze na miniaturyzacji której nie można prowadzić w nieskończoność. Można opracować procesory biologiczne ale to potrafi całkiem grzeszny człowiek. Można marzyć o jeszcze nie wiadomo jakich technologiach, które wynajdzie super, mega, extra doskonały człowiek w raju ... tylko po co te jabłka i przystrzyżone trawniczki? Nie lepiej zilustrować powieści Lema? Np.
"Powrót z gwiazd"?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson