Nie masz coś gorszyć. Trochę może tu przesadziłem. Nauczyciel nie musi się przecież utożsamiać z tematem, jaki wykłada. Ale reszta, to (niestety) bezwględne wnioski logiczne z ateizmu. Inna sprawa to to, że konsekwentnych ateistów pewnie podobnie trudno znaleźć jak nienominalnych, myślących chrześcijan. Staram się nie wypowiadać tu na temat jakości życia jednych czy drugich, lecz ograniczam się tylko do analizy filozoficznej samych światopoglądów. Więc trochę dystansu panowie.ateista nie ma żadnych podstaw do tego aby nauczać innych o etyce.
Zaczynam wstydzić się swojej chrześcijańskiej przeszłości na równi z tą kryminalną.
Logika..w dyskusjach o Trójcy
#81
Napisano 2008-04-21, godz. 20:58
#83
Napisano 2008-04-21, godz. 21:58
Ale nie mam nic przeciwko tym, co takową potrzebę posiadają. Miłego dyskursu
#84
Napisano 2008-04-22, godz. 07:14
A kogo obchodzisz ty i to twoje zdanie? Nie widzisz, że jesteś żałosny? Pierwszy, lepszy dresiasz, który nie podziela twego zdania, dobitnie może ci to wyjaśnić, jak jeszcze nie rozumiesz.
Te tempe masy, co bezmyślnie redukują chrześcijaństwo do jajek i święconek nie mają nic wspólnego z chrżeścijaństwem o jakim mówi Biblia.
Coż poradzę że to proste rozumowanie przerasta cię intelektualnie. Jeśli ateizm ma rację, to ci tzw. zboczency są normalnymi jednostkami jakie wytworzyły się w toku ewolucji i doboru naturalnego. Ateizm nie potrafi podać fundamentu dla etyki, bo go nie ma. Rację ma ten kto jest silniejszy i żywotniejszy. To jedyna etyka jaką możesz zbudować w oparciu o teorię Darwina.
I to jest właśnie śmieszne, bo ateista nie ma żadnych podstaw do tego aby nauczać innych o etyce. Totalny relatywizm etyczny rozpuszcza etykę. Etyka nie ma żadnej obiektywnej wartości w ateizmie.
To właśnie świadczy jakie jest Twoje prawdziwe podejście do ludzi. Ogólnie. Nie ważne czy chrześcijanin (jeśli nie spełniaja Twoich wymogów wierzącego parafianina), ateista czy homoseksualista, buddysta, hinduista. Wszystkich do piachu degeneratów. Powodzenia w pasożytowaniu na nauce i dorobku innych ludzi.
Powiedziałem Ci wcześniej o filozofii którą traktujesz wybiórczo - tak jak logikę. Twój bóg Jahwe jest w tej kwestii wyjątkowo zacofany.
Obecna nauka chrześcijańska i jej praktykowanie jest wynikiem ewolucji społecznej czy tego chcesz czy nie. Wystarczy poczytać dzieje chrześcijaństwa i zobaczyć co na podstawie tej samej biblii robili Twoi przywódcy. To co mówili ciemnej parafiańskiej masie, ta robiła. Robiła to głęboko wierząc w swojego boga. Robiła to samo, co podsycani nacjonalizmem i religią izraelscy żołnierze Mojżesza, Dawida i spółki.
Na szczęście nauka potrafi wytłumaczyć dlaczego ludzie zachowują sie a'społecznie, dlaczego maja zaburzenia seksualne, dlaczego są na świecie psychopaci, etc. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz, bo to co opisujesz brzmi jak propaganda ojca dyrektora. Zboczeńcy, pedały, pedofile, żydy, żydomasoneria, znak szatana, 666. Upadek, upadek, upadek. Strzeżcie się, ja was ochronię.
Jakoś tego nie widzę.
#85
Napisano 2008-04-22, godz. 07:51
To co mówili ciemnej parafiańskiej masie, ta robiła. Robiła to głęboko wierząc w swojego boga. Robiła to samo, co podsycani nacjonalizmem i religią izraelscy żołnierze Mojżesza, Dawida i spółki.
Na szczęście nauka potrafi wytłumaczyć dlaczego ludzie zachowują sie a'społecznie, dlaczego maja zaburzenia seksualne, dlaczego są na świecie psychopaci, etc. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz, bo to co opisujesz brzmi jak propaganda ojca dyrektora. Zboczeńcy, pedały, pedofile, żydy, żydomasoneria, znak szatana, 666. Upadek, upadek, upadek. Strzeżcie się, ja was ochronię.
Jakie ty masz szczęście, że nie należysz do 'ciemnej masy parafialnej'. Urodziłeś się pewnie w czepku.
Nie zapominaj, że nauka też potrafi wytłumaczyć twoje fobie.
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-04-22, godz. 07:52
#86
Napisano 2008-04-22, godz. 11:56
Ateuszowi puściły nerwy.[bla,bla,bla]
Wystarczy poczytać dzieje chrześcijaństwa i zobaczyć co na podstawie tej samej biblii robili Twoi przywódcy. To co mówili ciemnej parafiańskiej masie, ta robiła.
[bla,bla,bla]
#87
Napisano 2008-04-22, godz. 12:14
I to jest właśnie śmieszne, bo ateista nie ma żadnych podstaw do tego aby nauczać innych o etyce. Totalny relatywizm etyczny rozpuszcza etykę. Etyka nie ma żadnej obiektywnej wartości w ateizmie.
Przygadał kocioł garnkowi.
Jeśli nie argument ex nihili, to ucieczka do chrześcijańskiej moralności. Niestety nie ma czegos takiego jak chrześcijańska moralność. W XXI wieku mamy jakąś wypadkową pewnej wersji chrześcijańskiej moralności ale co ona ma wspólnego z bytami odwiecznymi?
No i ja nikogo nie nauczam etyki, ani nie odbieram ogółowi ludzi wierzących prawa do wyznawania i ich szerzenia. A Ty?
#88
Napisano 2008-04-22, godz. 14:25
Wiem, i co z tego? O tym już dawno temu pisał C. S. Lewis. Nie o tym była dyskusja. Ateista i teista mogą mieć nawet takie samo zdanie co do oceny etycznej danego zachowania. Nie w tym problem.nie ma czegos takiego jak chrześcijańska moralność
Problem w tym, że etyka w ateizmie opiera się na totalnym relatywizmie. Pod nieobecność obiektywnego układu odniesienia, w ateizmie nie ma zasadniczej różnicy między dobrem a złem. Wszystko to, co jest, jest dobre, bo inne nie może być. Takie dualistyczne pojęcia jak dobro-zło nie mają tam racji bytu. Gdy ateista domaga się sprawiedliwości i dobrego traktowania, musi stać się złodziejem. Musi ukraść te pojęcia ze światopoglądu teistycznego.
#89
Napisano 2008-04-22, godz. 14:37
Wiem, i co z tego? O tym już dawno temu pisał C. S. Lewis. Nie o tym była dyskusja. Ateista i teista mogą mieć nawet takie samo zdanie co do oceny etycznej danego zachowania. Nie w tym problem.
Problem w tym, że etyka w ateizmie opiera się na totalnym relatywizmie. Pod nieobecność obiektywnego układu odniesienia, w ateizmie nie ma zasadniczej różnicy między dobrem a złem. Wszystko to, co jest, jest dobre, bo inne nie może być. Takie dualistyczne pojęcia jak dobro-zło nie mają tam racji bytu. Gdy ateista domaga się sprawiedliwości i dobrego traktowania, musi stać się złodziejem. Musi ukraść te pojęcia ze światopoglądu teistycznego.
Dlaczego nie ze światopoglądu kulturowego? Obojętnie z jakiego.
Możesz wskazać granicę od której zaczęła sie Twoja teistyczna moralność, a wcześniej jej nie było? Bo nie mam punktu odniesienia do Twoich hipotez odnośnie kradzieży pojęć.
PS. Od kogo kradniesz pojęcia choćby z zakresu fizyki czasu?
#90
Napisano 2008-04-22, godz. 16:26
Od nikogo. Myślałem że jesteś bardziej rozgarnięty. Mylisz etykę z moralnością, nie rozumiesz prostych logicznych implikacji, nie potrafisz podjąć merytorycznej dyskusji, dryfujesz ciągle w poboczne wątki. Zacząłeś pleść od rzeczy od momentu kiedy padłeś w tej dyskusji.Dlaczego nie ze światopoglądu kulturowego? Obojętnie z jakiego.
Możesz wskazać granicę od której zaczęła sie Twoja teistyczna moralność, a wcześniej jej nie było? Bo nie mam punktu odniesienia do Twoich hipotez odnośnie kradzieży pojęć.
PS. Od kogo kradniesz pojęcia choćby z zakresu fizyki czasu?
#91
Napisano 2008-04-23, godz. 07:07
Od nikogo. Myślałem że jesteś bardziej rozgarnięty. Mylisz etykę z moralnością, nie rozumiesz prostych logicznych implikacji, nie potrafisz podjąć merytorycznej dyskusji, dryfujesz ciągle w poboczne wątki. Zacząłeś pleść od rzeczy od momentu kiedy padłeś w tej dyskusji.
To jest Twoja odpowiedź?
#92
Napisano 2008-04-23, godz. 22:40
Każde zdanie w stylu:
Myślałem że jesteś bardziej rozgarnięty.
to twoja kapitulacja
jako 'ciemna' publika tego wątku, stwierdzam - przegrałeś.
za często rzucasz ad personam, za rzadko logiką
wysil się na trochę finezji, a nie to, co zwykle się rzuca w takich dyskusjach
Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-23, godz. 23:49
#93
Napisano 2008-04-23, godz. 23:35
Gdy ateista domaga się sprawiedliwości i dobrego traktowania, musi stać się złodziejem. Musi ukraść te pojęcia ze światopoglądu teistycznego.
Szczerze? Mało czytasz. Mało wiesz. Udowodnij, że 'sprawiedliwość" i 'dobre traktowanie' wynika z teistycznego światopoglądu. Brykasz na teren antropologa (zdaje się, że Tobie nie znany)
przynajmniej zdefiniuj pojęcia
Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-24, godz. 00:04
#94
Napisano 2008-05-03, godz. 02:39
A co jest warte gołosłowne twierdzenie ciemnej masy, która nie potrafi nawet czytać ze zrozumieniem?jako 'ciemna' publika tego wątku, stwierdzam - przegrałeś.
#95
Napisano 2008-05-03, godz. 02:47
jako administrator zrób coś z tym, to pogadamy
#96
Napisano 2008-05-03, godz. 02:47
Ciemna publika raczy się ośmieszać. Ja swoje argumenty przedstawiłem. Ateizm jako system oparty na totalnym relatywizmie nie potrafi podać żadnej obiektywnej zasady na jakiej by można oprzeć wartościowanie etyki. Tym samym totaliny relatywizm prowadzi do nihilizmu, czyli etyka nie ma znaczenia. Jeśli twierdzisz, że jest inaczej, to podaj coż innego niz "siła pięści" może być w ateizmie jest podstawą dla jakiegokolwiek imperatywu kategorycznego? Jeśli dla ciemnej publiki to sformułowanie jest za trudne, to prościej: co to znaczy "dobre" i "sprawiedliwe" w ateizmie? Jak coś może być sprawiedliwe jeśli wszystko to, co jest, jest tylko efektem przypadkowych sił przyrody i doboru naturalnego? Jak można nazwać pedofila złoczyńcą, skoro on jest tylko zaprogramowaną biologicznie maszyną sterowaną genami i presją środowiska? Karanie robota za to, że realizuje swój program genetyczny, nazwiesz sprawiedliwością?Szczerze? Mało czytasz. Mało wiesz. Udowodnij, że 'sprawiedliwość" i 'dobre traktowanie' wynika z teistycznego światopoglądu. Brykasz na teren antropologa (zdaje się, że Tobie nie znany)
#97
Napisano 2008-05-03, godz. 03:50
Teraz dopiero zauważyłem, że zacząłeś kontynuację tego problemu w innym wątku.gołosłowne, bo nie do tematu o Trójcy. Nie chcę wątku psuć.
jako administrator zrób coś z tym, to pogadamy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych