Nareszcie mogłem uporac się z tekstem opisującym dowód dla punktu b. Przypomnę, że punkt ten mówi o tym, że pośrednio sam opis cierpień Jezusa poświadcza jego śmierć na zwykłym palu egzekucyjnym. Tekst może nie jest najlepiej stylistycznie zbudowany, ale wydaje mi się, że jest zrozumiały. Ponieważ dowód składa się w książce z dwóch akapitów, więc postanowiłem również podzielić opis na dwie niezaleźne części. Oto pierwsza część:
O tym, że PATIBULUM przy jego śmierci nie było użyte, świadczy sama historia ewangeliczna wystarczająco wyraźnie i za prostą belką przemawiają pojedyncze klatki z ostatnich chwil życia, których nie można przeoczyć. Najpierw muszę jeszcze raz przypomnieć o ogromnym pośpiechu, z którym ta okropna egzekucja została wykonana (p. paragraf 29). Nawet jeśli sztucznie złączone krzyże tu i ówdzie występowały, to i tak w tym przypadku pozwolonoby sobie na trudną pracę, wprawić w ruch najpierw piłę, siekierę, dłuto i wiertło, ponieważ Piłat nie był przygotowany na ukrzyżowanie, jednakże Jezus bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku śmierci, bez żadnego opóźnienia, zaprowadzony został na miejsce egzekucji. Prócz tego prosty krzyż byl w krajach wschodnich od wieków powszechnie przyjęty, dla szczególnie przygotowanego instrumentu śmierci musiałyby istnieć również odrębne określenia, a STAUROS (gr. pal, krzyz) i ETS (hebr. drzewo) nie pasują do tej techniki karania (zobacz też paragraf 14). Niemożliwe jest również, żeby prokurator dla tego jednego przypadku uparcie obstawał przy wyjątkowym kształcie, który stałby się wtedy jego własnym wynalazkiem. Musiałby w tej godzinie intensywnie myśleć nad tym, aby wynaleźć formę krzyźa, która ani nie powiększała bólu, ani nie zwiększała hańby, tak jak sprawiała to zwyczajna forma krzyza, która była od dawna stosowana. Zestermann (zobacz dodatek C i D 52) potwierdza zupełnie poprawnie (strona 10), w przeciwieństwie do opinii wielu innych, że u Żydów krzyżowanie nie było powszechnym zwyczajem. Jednakże nie wyklucza to sporadycznego odstąpienia od ich kodeksu kryminalnego, chociaż widzimy, że to Wysoka Rada żądała ukrzyżowania Jezusa. Marek, najwiarygodniejszy z Ewangelistów, pisze w 15:15: "wydał im Jezusa, aby był ubiczowany i ukrzyżowany", oraz Łk 23:25-26: "przekazał Jezusa ich woli; ". Podobnie J 19:16. Jeśli teraz nie wszystko brać dosłownie, jak jest napisane, to jest oczywiste, że zgodnie z Ewangeliami ukrzyżowanie Jezusa było bardziej sprawą Sanhedrynu niż prokuratora. Jak niewielki wzniesli protest z powodu naruszenia tym razem swojego prawa, kiedy czas naglił (paragraf 29), pokazali przecież także poprzez niezachowanie według prawa siedmiodniowego terminu do wykonania wyroku. I tak to końcowy wniosek Zestermanna jest zbyt przedwczesny, ponieważ Jezus został ukrzyżowany przez Rzymian, więc krzyż i sposób krzyżowania mogły być tylko zwyczajowym sposobem krzyżowania u Rzymian. Pisarze trzymają się za bardzo przez nich znanego kształtu, przypisują także Piłatowi zbytnie trzymanie się prawa na sposób rzymski w tym przypadku, który on powierzył Żydom, ku ich zadowoleniu. Jednakże żołnierze, niewykwalifikowani pracownicy Żydów, jak zwykle załatwiali to możliwie szybko. (strona 220, akapit 341)
Jakoś przegapilem ten wpis.
Ciekawe.
Wynika z niego że głównym argumentem przeciw krzyżowi dla autora są:
a) występowanie słowa odrębnego dla słowa krzyż
dla szczególnie przygotowanego instrumentu śmierci musiałyby istnieć również odrębne określenia

brak czasu na sporządzenie krzyża.
Piłat nie był przygotowany na ukrzyżowanie, jednakże Jezus bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku śmierci, bez żadnego opóźnienia, zaprowadzony został na miejsce egzekucji.
Czy dobrze rozumiem? Jeśli tak, to oznacza, że krzyżowanie było znane! Tylko brak czasu zadecydował o upalowaniu a nie ukrzyżowaniu. No i jesli przyjąć że jest inne słowo to jakie???
A o Foldzie mozna poczytać jeszcze na
http://www.pantoia.d...a1867/vita.html ale to po niemiecku niestety