Podobno wg statystyk aż połowa udających się na studia nie wraca do zboru. Ale czy zatrzymanie kogoś w domu sprawi, że będzie on służył Bogu z miłości i nieprzymuszonej woli? Może lepiej podnieść jakość zebrań, żeby każdy wykształcony człowiek z przyjemnością na nie chodził.
Ludzie dbajacy o poziom swojej wiedzy nie nakąłdają sobie klapek na oczy. Trudno się dziwić temu, że gdy poważnie traktują swoje przekonania to trudno im się uzależniać od "sznurków" zza oceanu.
Widocznie w tym temacie bracia zaczeli za bardzo kierowac sie wlasnym sumieniem i "niewolnik" poczul sie zlekcewazony.
Też właśnie tak to widzę. Ktoś poczuł sie zbyt samodzielny i nie zrozumiał prawidłowo, co to są sprawy sumienia
prawidłowo wyszkolonego na podstawie Biblii. No i olany Niewolnik poczuł, że ktoś nie jest wierny i rozumny tak jak on!
Własny ojciec ma zniechęcac własne dziecko i występować przeciwko niemu, gdy te chce studiować? Przepraszam bardzo, ale takich paranoi to naprawdę nigdzie nie widziałem.
No bo to jest JEDYNA prawdziwa religia!
![:)](https://watchtower.org.pl/forum/public/style_emoticons/default/smile.gif)
Czegoś podobnego nie znajdziesz więc nigdzie indziej!