Ale tak mnie dzisiaj ludzie wkurzają, że mam ochotę komuś strzelić w pysk...
Będzie okazja dziś na spotkaniu grupy wsparcia
Oj mężczyźni, mężczyźni skąd w was tyle słownej agresji! A mówią, że to kobiety zbyt emocjonalnie podchodzą do różnych spraw.
A odnośnie Twojego przyjaciela, to myślę, że zasiałeś w nim ziarno niepewności. Pisze, że zostanie wierny organizacji, ale niewykluczone, że na tej lojalności pojawiła się głęboka rysa. Czasami wypowiadamy na głos pewne słowa, żeby uwierzyć, że mają dla nas trwały sens. A co miałby napisać, że się zastanowi, że przemyśli, że na nowo rozważy wątpliwości.
Istnieje też taka opcja, że ludzie nie odejdą z organizacji nawet jak przejrzą na oczy. Na niektórych nie robi wrażenia fakt, że WTS nie mówi prawdy w wielu kwestiach, że kombinuje i zataja pewne sprawy czy zmieniającą się wykładnię nauk, że trzyma na organizacyjnej uwięzi i bezustannie kieruje osobistym i rodzinnym życiem członków. Po prostu niektórym jest z takim stanem dobrze i też trzeba to uszanować.