Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja


  • Please log in to reply
94 replies to this topic

#21 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 17:44

Dzięki Liberale za twoją wypowiedź. Zresztą wszystkie twoje wypowiedzi, które znam są ciekawe. ;)

Ja pragnę powiedzieć ze swej strony, że kiedy przestałem głosić i składać sprawozdania, poczułem niesamowitą ulgę. Podobne wrażenia miała moja żona. Oboje jesteśmy ludźmi skromnymi i raczej nieśmiałymi - po prostu nie nadajemy się na akwizytorów. Dlatego ta praktyka wywoływała w nas fatalne stany psychiczne. Teraz gdy, przez trzeźwą analizę Biblii i praktyk "Strażnicy", wyzwoliliśmy swe umysły od tego obowiązku, jesteśmy szcęśliwi. Nadal bardzo kochamy Boga.

Zaglądam tu często, choć nie z wszystkim w tym serwisie się zgadzam. Jednak wiele zawdzięczam gospodarzom i gościom tej witryny. Dziękuję wam wszystkim.

Pozdrowionka. :)

#22 Mistrz Yoda

Mistrz Yoda

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 68 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 00:26

Jeśli pierwsi chrześcijanie składali sprawozdania, to i Wy składajcie.

A jeśli nie składali, to się zastanówcie, czy aby manipulowani nie jesteście.

Zło czasami przybiera postać dobra. A chaos porządku.
Mroczne czasy nastały dla prawdy. Szukać jej nam trzeba. Jak proroctwa zapowiadały.

#23 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-04-29, godz. 22:37

Ciekaw jestem czy członkowie Ciała Kierowniczego też głoszą od domu do domu i czy składają sprawozdania ze służby? Czy może coś wiecie na ten temat? Nie pamiętam czy pisał o tym Raymond Franz, były członek Ciała Kierowniczego.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#24 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-05, godz. 16:39

ha! nie raz slyszalam 'rade', zebym dodala sobie godzine, a pozniej oddala... zwykle i tak sciemnialam, bo mialam poczucie winy.

w tej religii teoretycznie nic nie trzeba... zawsze ci powiedza, ze nikt nie ma prawa cie osadzac, ze to od ciebie zalezy, ile glosisz etc., ale przeciez doskonale czuc, co tak naprawde od ciebie oczekuja. tak jest tam ze wszystkim. zawsze ci powiedza, ze decyzja nalezy do ciebie, ze ty odpowiesz przed bogiem i takie tam, ale bedziesz czul na sobie ich oddech. beznadzieja :angry:
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#25 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-06, godz. 08:05

a dostrzegasz tam jakikolwiek poziom wolnosci? :lol:
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#26 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-11, godz. 09:21

Dla mnie podobnie jak dla Olo i jego żony- głoszenie, składanie sprawozdań było koszmarem- nie lubiłam tego i gdy odeszłam również poczułam ulge. Niby nikt tego nie oczekuje ale nacisk i presja aż wisi w powietrzu ... to chore. To kryształowy przykład manipulacji.
Mi też nigdy nie było dobrze w roli akwizytora- najgorzej gdy spotykałam przy drzwiach mężczyzn- owszem chetnie umówiliby się na kawę, na randkę, w innych celach... ale nie na rozmowy o religii- przez lata to się stało męczące. Gdy miałam iśc na głoszenie bolałą mnie głowa, dostawałąm biegunki, bolał mnie brzuch. Głoszenie zaburzyło moje relacje z mężczyznami. Do dziś choć minęło już trochę czasu- myśle ze dalej mam problemy... zawsze doszukuję sie podtekstów, nawet tam gdzie ich nie ma! Zjarali mi psychikę nie da sie ukryć...

#27 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-11, godz. 13:49

mnie kiedyś podano "biblijne" uzasadnienie składania owocu...
tzn. osoba prowadząca ze mną studium przeczytała mi werset z apokalipsy o drzewie życia, wydającym 12 owoców miesięcznie

czy była to indywidualna twórczość jednostki lub lokalna tradycja ustna, czy też ten "argument" za "biblijnością" sprawozdań jest elementem oficjalnego nauczania WTS

#28 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-11, godz. 16:44

mnie kiedyś podano "biblijne" uzasadnienie składania owocu...
tzn. osoba prowadząca ze mną studium przeczytała mi werset z apokalipsy o drzewie życia, wydającym 12 owoców miesięcznie

czy była to indywidualna twórczość jednostki lub lokalna tradycja ustna, czy też ten "argument" za "biblijnością" sprawozdań jest elementem oficjalnego nauczania WTS


Nigdy o takim uzasadnieniu nie słyszałem. Pewnie to jakieś przemyślenia tej osoby.
Czesiek

#29 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-11, godz. 16:56

Potwierdzam: było takie uzasadnienie, i to dość, hmmm..., oficjalne. To znaczy, nigdy o tych nie pisali w straszaku (chyba), ale braciszkowie chętnie się odwoływali do tegoż wersetu, np. w przemówieniach.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#30 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-11, godz. 17:03

Potwierdzam: było takie uzasadnienie, i to dość, hmmm..., oficjalne. To znaczy, nigdy o tych nie pisali w straszaku (chyba), ale braciszkowie chętnie się odwoływali do tegoż wersetu, np. w przemówieniach.


Zapomniałem o konspektach do kazań, czy jak to się tam nazywa. Swego czasu otrzymałem nieco starych konspektów, ale jakoś nie miałem ochoty tego przeglądać i robi to za "pułkownika". Może z tamtąd pochodzi ta interpretacja, a może któreś NSK posłużyło się tym wersetem, aby zachęcić. Może tam poszukasz Sebastianie.
Czesiek

#31 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-11, godz. 17:51

jeśli brat Jaracz pamięta takie wskazania, a Sopot i Karpacz leża daleko, tzn. że argumentacja ta nawet jeśli nie jest oficjalną nauką WTS, była powszechnie znana w całej Polsce...

mam dostęp do strażnic od 1970 roku, ale niestety nie zbierałem nigdy NSK, poza tym NSK nie mają skorowidzów i ciężko się je przeszukuje. Ale napewno ktoś z naszych forumowych archiwistów ma różne NSK to może i coś znajdzie.

A jak już jesteśmy przy biblijności strażnicowej biurokracji... zagadka...
jaki werset biblijny opisuje wymogi, które powinna spełniać notatka sporządzana przez głosiciela po opracowaniu terenu osobistego? Podpowiadam, że NT ale nie chodzi o żaden z listów apostolskich.

#32 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 18:24

Ależ mi się news przypomniał:
Wiedzieliście, że jeszcze w latach siedemdziesiątych na tablicach ogłoszeń wisiały wykresy?! Każdy głosiciel był rozrysowany w słupkach, ile głosił :)
Mnie tam wtedy na świecie nie było, ale opowiadał mi o tym jeden pionier specjalny; w tym czasie towarzystwo nie zrobiło z niego specjalnego, bo się na te wykresy burzył i uznali, że ma "buntowniczego ducha" :D
"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#33 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 19:40

Ależ mi się news przypomniał:
Wiedzieliście, że jeszcze w latach siedemdziesiątych na tablicach ogłoszeń wisiały wykresy?! Każdy głosiciel był rozrysowany w słupkach, ile głosił :)


No to jest już szczyt psycho manipulacji jak nic :P

#34 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-11, godz. 19:52

jeśli brat Jaracz pamięta takie wskazania, a Sopot i Karpacz leża daleko, tzn. że argumentacja ta nawet jeśli nie jest oficjalną nauką WTS, była powszechnie znana w całej Polsce...

mam dostęp do strażnic od 1970 roku, ale niestety nie zbierałem nigdy NSK, poza tym NSK nie mają skorowidzów i ciężko się je przeszukuje. Ale napewno ktoś z naszych forumowych archiwistów ma różne NSK to może i coś znajdzie.

A jak już jesteśmy przy biblijności strażnicowej biurokracji... zagadka...
jaki werset biblijny opisuje wymogi, które powinna spełniać notatka sporządzana przez głosiciela po opracowaniu terenu osobistego? Podpowiadam, że NT ale nie chodzi o żaden z listów apostolskich.


NSK mam, ale masochistą nie jestem a i temat mało istotny.
Czy rozwiązaniem tej zagadki jest taki cytat z nauk CK:

Podobnie nowożytna organizacja Jehowy dokłada starań, żeby prowadzić dokładne zapiski z działalności zapowiedzianej w Mateusza 24:14, gdzie czytamy: "Ta dobra nowina o Królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; i wtedy nadejdzie koniec".


Czesiek

#35 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-11, godz. 20:21

Mi wskazano na Dzieje 10:5,6 wyjaśniając, że werset ten wskazuje na konieczność podania takich informacji, które umożliwią nawiązanie kontaktu z osobą zainteresowaną.

Pamiętam też, że podawano jako argument dane statystyczne z Dziejów Apostolskich, mówiące np. o 3 lub 5 tysiącach nawróconych. Moim zdaniem, jest to dowód na coś wręcz przeciwnego. Nie istniały żadne spisy wiernych, dlatego Łukasz podaje ich przybliżoną liczbę, a nie np. konkret o 4.978 nawróceniach.

#36 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-11, godz. 20:33

W moim zborze niemam pojecia o tym czy dopisywano godziny, ale moim kumple mieli plan dopisywac godziny bo czasami niemieli ochoty isc przez miesiac do sluzby a spr trza bylo zlozyc. Ja osobiscie tez kilka razy oddalem spr z godzinami pomimo iz niebylem w sluzbie bo mialem takie miesiace ze niechcialo mi sie isc glosic a jak bym nieoddal spr to by mnie wziol jakis starszy na bok. Nawet samo wyruszenie do sluzby niebylo dla mnie przyjemne bo nieczulem sie na silach glosic innym i jeszcze pewne opory ktore mi przeszkadzaly... i to jest rodzaj manipulacji bo zawsze jast nacisk na zlozenie sprawozdan(choc po co?? Bog wie jakie mamy serce i jemu niepotrzebne sa statystyki) a juz od ok 3 miesiecy niebylem w sluzbie i jakos mi lzej bo niemusze miec obaw przed koncem miesiaca ze mam malo godzin.

#37 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 20:35

JA to kiedys oddałem sprawozdanie z liczbą godzin wpisana 0 to wzioł mnie starszy na bok i pwoiedizał, że w tym miesiącu wpiszem jedną godzinę a w nastepnym odejmiemy jedną :P

#38 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-11, godz. 20:54

Bog wie jakie mamy serce i jemu niepotrzebne sa statystyki)

Publikacja "Zorganizowani do spełniania woli Jehowy" odpowiada na Twoje wątpliwości następująco:

Niektórzy się zastanawiają: „Skoro Jehowa wie, co robię w służbie dla Niego, to po co mam składać w zborze sprawozdanie?" Jehowa rzeczywiście zna nasze czyny i potrafi ocenić, czy służymy Mu z całej duszy, czy też zajmujemy się tym symbolicznie. Zauważmy jednak, że Jehowa zadbał o utrwalenie na piśmie, ile dni Noe spędził w arce, ile lat Izraelici wędrowali po pustkowiu oraz ilu z nich dochowało wierności, a ilu było nieposłusznych. Kazał prowadzić zapiski dotyczące stopniowego podboju ziemi Kanaan, a także osiągnięć wiernych sędziów izraelskich. Polecił szczegółowo opisać wiele czynów i dokonań swoich sług. Te natchnione przez Niego pisemne relacje z różnych wydarzeń wyraźnie ukazują, jak On się zapatruje na prowadzenie dokładnych notatek.


Nieco dalej możemy także przeczytać o innych powodach składania sprawozdań:

Na większość z nas takie sprawozdania działają zachęcająco. Czy nie jesteśmy zachwyceni, gdy się dowiadujemy o pracy naszych braci, zajętych głoszeniem dobrej nowiny po całym świecie? Wiadomości o wzroście liczby głosicieli pomagają nam uzmysłowić sobie, jak rozwija się organizacja Jehowy. Przeżycia poszczególnych osób krzepią nasze serca, rozniecają w nas gorliwość i pobudzają do zwiększenia udziału w dziele głoszenia (Dzieje 15:3). A zatem składanie w zborze sprawozdań ze służby polowej ma istotne znaczenie. Czyniąc to, dajemy wyraz swej trosce o pomyślność wszystkich braci, a ponadto w skromny sposób dowodzimy swego podporządkowania organizacji Jehowy (Mat. 24:45-47).


.jb

#39 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-12, godz. 06:01

Zapomniałem o konspektach do kazań, czy jak to się tam nazywa. Swego czasu otrzymałem nieco starych konspektów, ale jakoś nie miałem ochoty tego przeglądać i robi to za "pułkownika". Może z tamtąd pochodzi ta interpretacja, a może któreś NSK posłużyło się tym wersetem, aby zachęcić. Może tam poszukasz Sebastianie.

Możliwe, że była to NSK, bo właśnie takie wskazania miały raczej charakter lokalny niż oficjalny. Może ktoś kiedyś opracuje NSK w jakichś sensownych PDF-ach, żeby można było sobie słówka wyszukiwać...

Ależ mi się news przypomniał:
Wiedzieliście, że jeszcze w latach siedemdziesiątych na tablicach ogłoszeń wisiały wykresy?! Każdy głosiciel był rozrysowany w słupkach, ile głosił :)
Mnie tam wtedy na świecie nie było, ale opowiadał mi o tym jeden pionier specjalny; w tym czasie towarzystwo nie zrobiło z niego specjalnego, bo się na te wykresy burzył i uznali, że ma "buntowniczego ducha" :D


To prawda. Znam te szopki z opowiadań rodziców. A ile było przy tym plotek, ile bezsensownych oskarżeń... No bo jeśli komuś spadł słupek z miesiąca na miesiąc, a w tym czasie kupił sobie używaną syrenę 105, to z pewnością popadł w materializm :D :P . Nie wiem, jak to się stało, że odwołano słupkową procedurę, ale chyba umarła śmiercią naturalną.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#40 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-12, godz. 06:10

To prawda. Znam te szopki z opowiadań rodziców. A ile było przy tym plotek, ile bezsensownych oskarżeń... No bo jeśli komuś spadł słupek z miesiąca na miesiąc, a w tym czasie kupił sobie używaną syrenę 105, to z pewnością popadł w materializm :D :P . Nie wiem, jak to się stało, że odwołano słupkową procedurę, ale chyba umarła śmiercią naturalną.


Chyba starsi mieli dość "wyścigu szczurów" i kontrolowania przez zborowników ich dzieła głoszenia :)
Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych