Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja


  • Please log in to reply
94 replies to this topic

#61 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 11:47

Oj, pamiętam ile emocji dostarczały takie pachnące siostry ;)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#62 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-13, godz. 14:00

No u mnie w zborze niebylo nic takiego jak nagonka aby byc pionierem w zamian za 2 lata wojska. Starsi dawali opinie wtedy gdy sie bylo czynnym bratem(tzn reguralnym i czynnym na zebraniach, wiec wymagania niewielkie:P). A kiedy bylo to zgromadzenie ze bylo mowione o tym aby w zamian za opinie do WKU zostac pionierem?? bo jakos niepamietam albo bylem zajety czyms innym:)

#63 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 14:11

Prawdę mówiąc też nie przypominam sobie, żeby braciszkowie stawiali tak sprawę... Ale nie chcieli dawać zaświadczeń "nieczynnym", to prawda. I w ten sposób często w okolicach wiosennych lub jesiennych poborów pewna grupa młodych braciszków na nowo zaczynała "kochać organizację" ;) :) .
Mnie to na szczeście nie dotyczyło, bo na podstawie składanego owocu mógłbym mieć wówczas kłopoty; na szczęście dostałem się na studia i od tego czasu głogo gwizdałem na nadarzyńskie zaświadczenia B)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#64 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-13, godz. 16:16

Nie zetknąłem się nigdy z transakcją wiązaną "my ci damy zaświadczenie WKU a ty nam dasz wypełniony wniosek do służby pionierskiej". Nie znam również przypadku odmówienia zaświadczenia jednogodzinnemu głosicielowi. A co do sugestii o "wdzięczności za 2 lata otrzymane od Jehowy w prezencie", słyszałem ją raz jeden jedyny w życiu na konkresie a i to usłyszałem i zrozumiałem tylko dlatego, że siedząca obok mnie osoba zadała swojej matce pytanie i uzyskała odpowiedź. Bo ja sam nie zajarzyłbym o co chodzi z tymi dwoma latami.

#65 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 20:20

Ja znam za to przypadki odmowne. Jeden z moich kolegów ze zboru wdał się swego czasu w "złe towarzystwo", które czytało zbyt dużo "świckich książek" i miało czelność twierdzić, że nie istnieje "jedynie słuszna prawda Brooklynu Najświętszego" B) . Wiemy, o co chodzi ;) . Młody braciszek przestał zdawać "owoc" grubo ponad pół roku, aż ścignęło go WKU. Wtedy przestraszył się nie na żarty, bo był już po maturze, a nie studiował. A więc uderzył do braci i wpisał sobie godzinkę, zresztą z czystym sumieniem, bo pewnie z godzinę rozmawiał z ludźmi o Bogu. Niestety, braciszkowie dali mu stanowczą, acz odmowną odpowiedź. No i biedak musiał ratować się ucieczką do swojego cielesnego brata, do Niemiec, gdzie mieszka do dziś.
A zatem niekiedy godzinka nie wystarczy, jeśli przesiąknie się duchem "tego świata". ;) :)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#66 Aiseiwa

Aiseiwa

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 14 Postów
  • Lokalizacja:pomorskie

Napisano 2006-10-13, godz. 20:42

Jestescie dużo młodsi ode mnie i zapewne krócej w tej "jedynie słusznej religii" ( ja ok.20 lat dorosłego życia).
Dopisywałam godziny, żeby się mnie nie czepiali. Mieszkam dwa domy obok tego przybytku. W 1996r. zmarł moj mąż, dosłownie wystraczyło, że nie byłam na któryms zebraniu i już było puk puk....inwigilacja.W moje prywatne zycie wchodzili syfiatymi buciorami.

#67 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-13, godz. 20:51

Nom zgromadzenie max ciekawa rzecz kiedyś pojechłem na zgromadzenie Okręgowe. To była rzeźnia pierwszego dnia notowałem wsztko co tylko się dało ( byłem pierwszy raz na zgromadzeniu) i zrobiłem chyba z 18stron notatek dnia drugiego wynotoałem zalediwe ze 3 strony a trzeciego dnia udąło mi się napisac 118 sms-ow i od tamtej pory powiedziałm ze dni kiedy będzie zgromadzenie będą dniami w ktorych koniecnzie cioś mi wypadnie ale naszcześć dał Bóg że następnego zgromadzenia w organizacji nie doczekałem.

#68 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-10-14, godz. 14:33

Nom zgromadzenie max ciekawa rzecz kiedyś pojechłem na zgromadzenie Okręgowe. To była rzeźnia pierwszego dnia notowałem wsztko co tylko się dało ( byłem pierwszy raz na zgromadzeniu) i zrobiłem chyba z 18stron notatek dnia drugiego wynotoałem zalediwe ze 3 strony a trzeciego dnia udąło mi się napisac 118 sms-ow i od tamtej pory powiedziałm ze dni kiedy będzie zgromadzenie będą dniami w ktorych koniecnzie cioś mi wypadnie ale naszcześć dał Bóg że następnego zgromadzenia w organizacji nie doczekałem.

Kilkanaście lat temu nie było smsów.. co byś wtedy robił na zgromadzeniu ?
Spał ?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#69 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-10-14, godz. 15:33

P.K.Dick nie wiesz co można robic na nudnych zgromadzeniach ? ;-) a np łazi się bez celu z kumplami!
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#70 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-14, godz. 16:14

Kilkanaście lat temu nie było smsów.. co byś wtedy robił na zgromadzeniu ?
Spał ?

P.K.Dick, Jojo to przecież jeszcze bardzo młody człowiek. Dziwisz się jemu? Mało kto na dużych Kongresach wytrzymywał taki maraton. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#71 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-14, godz. 21:01

No w moim zborze wystarczala godzinka i WKU bylo zalatwione:P hehe a na zgromadzeniach np w moich kregach bardzo popularne bylo nzwiazywanie kontaktu zwrokowego z godna uwagi dama i potem zagadanie i reszta juz szla jak splatka:) albo jak to ktos okreslil "polowanie" na mlode chrzescijanki:) hehe a szwedanie sie bez celu z kumplami to nadal bardzo modne bo kto to widzial wytrzymac te 6 godz i sluchac?? no trudna sprawa... no ale najwieksze "polowanie" na przykladne chrzescijanki odbylo sie w sierpniu na miedzynarodowym.. ja osobiscie niebralem w tym udzialu ale jak sie widzialo niektorych w "akcji" to az sie chcialo smiac... zero pomyslu i odrazu z grubej rury<lol2> tak np zrobil zainteresowany z mojego zboru... <lol2>

#72 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2007-12-01, godz. 19:38

[quote name='yogiii' date='2005-02-12 14:57' post='3456']
>> Moim skromnym zdaniem to śmieszne. Nikt nie musi składać "owocu" jeśli tego nie chce.

Tak na ten temat moze pisac tylko ktos kto SJ nigdy nie byl.

Yogiii zrozum wreszcze, ze ta organizacja tylko potyrzebuje ludzkiej wolnej woli, a zeby ja zdobyc uzywa podstepnych narzedzi.

#73 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-12-01, godz. 20:14

na na poczatku to bylo latwe . jesli nalezales do szkoly TSSK i byles czynnym glosicielem to nigdy nie bylo problemu..ja dostalem ze dwa takie zaswiadczenia potem nie potrzebowalem. jedno zalatwialem sam w starym biurze jeszcze Zielonka czy jakos tak... a drugie juz oficjalnie..... potem bylo juz inaczej w slad za zaswiadczeniem szly listy ze zbor to jakby ci przez to zaswiadczenie podarowal 2-3 lat zycia wiec jak chcesz je wykorzystac... moze pionierem zostaniesz????
potem pamietam bylo znacznie gorzej bo zaczely sie odmowy dla malogodzinkowych.. ale po wyjasnieniach od grona i to dawalo sie przepchnac... jak jest teraz nie wiem.....
nie sdze zeby kiedykolwiek kwestia odroczenia sluzby przez WTS byla hczykiem dla wejscia do zboru.... lata studiowania, gloszenie, zebrania, i wszystko inne to bylo wystarczajace sito dla tych , ktorym taki pomysl wpadl do glowy. Ale nie wykluczam ze nie bylo takich co sprobowali i zostli... a przy tym odroczeni byli... dzieci sie dorobili i w zborach sa nadal
[font=Tahoma]

#74 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2007-12-01, godz. 20:16

Ciesze sie, że ktoś odgrzał ten stary wątek który założyłem 3 lata temu. Dzisiaj stanowczo mam takie samo zdanie. I już nigdy nie pozwoliłbym sobie kazać zdawać sprawozdania z głoszenia słowa. Nadal podtrzymuje, że to psychomanipulacja. Dobrze się składa, że ktoś teraz to poruszył, bo niedawno spotkałem dwie osoby które też przestały je składać. I mają podobne przemyślenia.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-12-01, godz. 20:17

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#75 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-12-01, godz. 20:28

w styczniu bedzie 2 lata jak nie skladam a mam kazdego miesiaca... na wszelki wypadek notuje .. jakbym zmienil zdanie..hihihih
[font=Tahoma]

#76 brooklyn_hunter

brooklyn_hunter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 464 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Sidarpointohajo

Napisano 2007-12-01, godz. 20:44

P.K.Dick nie wiesz co można robic na nudnych zgromadzeniach ? ;-) a np łazi się bez celu z kumplami!

Można i tak:
Alarm bombowy w Sosnowcu na zgromadzeniu

A tak przy okazji, to kongresy są wspaniałymi wydarzeniami, które pomagają w nawiązywaniu nowych jak i odświeżaniu starych znajomości.
Wielu poznaje na nich swoich partnerów i tych życiowych i tych nie do życia, można wymienić doświadczenia, porozmawiać o poważnych i niepoważnych sprawach, wypróbować różnorakie kulinarne pyszności przygotowane przez znajomych, pooglądać przez lornetkę, czy też jako bardziej śmiali, popodrywać co ładniejsze siostry, pospacerować po koronie, pouśmiechać się do innych nieznajomych, poplotkować o innych, przyjrzeć się najnowszym trendom mody, załatwić setki rożnych ważnych i nieważnych spraw, itd.

Tylko jest jeden negatywny aspekt utrudniajacy pielegnowanie tych międzyludzkich relacji, otóż... żeby ci mówcy tak często nie przeszkadzali.

Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2007-12-01, godz. 21:29

Dołączona grafika
---------------------------------------------------------------------------------

"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."





#77 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2007-12-01, godz. 20:57

A ja, jak jeździłem, to siedziałem i grzecznie słuchałem..... sugerujesz że coś straciłem?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#78 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2007-12-01, godz. 20:59

Olo' date='2005-02-11 17:07' post='3436']
>>Każdy Świadek Jehowy musi składać, comiesięczne, imienne sprawozdania ze służby głoszenia. W Biblii jednak nie znajdujemy ani takiej praktyki, ani polecenia jej stosowania. Czy waszym zdaniem nie jest to próba psychomanipulacji jednostką , ze strony "Strażnicy"?

Pozdrawiam. :)

W zborze do ktorego przenioslam sie byla siostra, ktora zaimponowala mi min. przemyslanymi komentarzami podczas zebran, otwartoscia, goscinnoscia, duchowym cieplem. Pewien brat starszy staral sie wywolac u mnie duzy dystans do owej osoby mowiac: "Ona nie glosi". Domyslam sie wiec , ze nie zdawala rowniez sprawozdania. Tak oto NAPIETNOWAL ja w moich oczach.

#79 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2007-12-02, godz. 07:19

Tak, praktyka piętnowania mało głoszących lub nieczynnych nie jest z tych najszlachetniejszych.
Niby jej nie ma, ale jednak jest.
Niemniej, nie wszyscy bracia tak osądzają innych.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#80 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-12-02, godz. 07:26

W 1996r. zmarł moj mąż, dosłownie wystraczyło, że nie byłam na któryms zebraniu i już było puk puk....inwigilacja

Czy to oznacza, że w związku z tą tragedią nie wykonali takiego "puk, puk"?

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-12-02, godz. 07:30

Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych