Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przytłaczająca ilość zebrań.


  • Please log in to reply
43 replies to this topic

#1 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-11, godz. 17:26

Świadkowie Jehowy mają zwyczaj urządzać swoje zebrania trzy razy w tygodniu. Jest to bardzo męczące i wyczerpujące. Sam uczęszczałem na zebrania z żoną i dwójką dzieci przez 11 lat. Czy nie powinni się zastosować do słów samego Boga, który jest stwórcą człowieka i który najlepiej zna jego możliwości i ograniczenia. Sam powiedział w Wyj 31:15

„Sześć dni można wykonywać pracę, ale w dniu siódmym jest sabat całkowitego odpoczynku. Jest on czymś świętym dla Jehowy.”

Proszę zauważyć te proporcje 6 do 1. Zebranie raz w tygodniu. Gdyby Świadkowie Jehowy wyciągnęli odpowiednie wnioski z tych słów, na pewno poprawiłaby się kondycja psychiczna ich wiernych. A może ta ich częstotliwość zebrań to również element psychomanipulacji? Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam. :)

#2 Patmos

Patmos

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 210 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2005-02-11, godz. 18:47

Olo ,
Nie wyciągałbym tak daleko idących wniosków w tym kierunku jak sugerujesz . Tak naprawdę jak się coś kocha to można robić to codziennie . Ważną rzeczą jest nastawienie psychiczne danej jednostki, jeśli ktoś tego nie wytrzymuje to odpada . Ja znam osoby, które codziennie chodzą do kościoła i traktują tę czynność nie jak obowiązek, ale jak spożywanie chleba, który nam codziennie smakuje . Oczywiście zawsze znajdą się ludzie, którzy przyznają Ci rację i mają do tego pełne prawo , ale pamiętaj jest to tylko ocena subiektywna . Chyba , że masz jakiś materiał naukowy opracowany przez socjologów, który potwierdza Twoją tezę to podziel się ze mną tę wiedzą .
Pozdrawiam Roman .

#3 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-11, godz. 20:10

Drogi Patmosie, miło cię usłyszeć bo już się znamy :) .

Czym innym jest chodzenie do kościoła z własnej potrzeby. A czym innym obowiązkowe (z całą rodziną/małe dzieci, które nie mogą usiedzieć 2 godzin ) chodzenie na trzy zebrania ŚJ (razem 5 godzin w tygodniu, plus studium Biblii z zainteresowanymi i głoszenie). Tu musisz to robić obowiązkowo niezależnie czy masz takie potrzeby. W przeciwnym razie wzbudzane jest w tobie poczucie winy, przez ciągłe napomnienia. To staje się wielkim ciężarem.

Czytałem książkę o psychomanipulacji w ruchach religijnych i dowiedziałem się, że przeciążanie człowieka nadmiernymi obowiązkami jest podstawowym czynnikiem do ograbienia go z sił i czasu aby nie mógł sam szukać prawdy. Poza tym wysokie wymagania, którym jednostka nie jest w stanie sprostać, mają na celu wzbudzenie u niej poczucia winy. Taka osoba chce się zrehabilitować i jest bardziej wydajna w służbie dla organizacji. Moim zdaniem to jest psychomanipulacja.

Pozdrawiam :) .

#4 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-12, godz. 15:05

Patmos, Twój powyższy wpis [2005-02-11 19:47] bardzo mi się podobał. Obiektywne podejście.

Olo, hmm... Twe szybko przypisywane etykietki "psychomanipulacji" nie są do końca przemyślane.

>> Czytałem książkę o psychomanipulacji w ruchach religijnych i dowiedziałem się, że przeciążanie człowieka nadmiernymi obowiązkami jest podstawowym czynnikiem do ograbienia go z sił i czasu aby nie mógł sam szukać prawdy.

1) Hm... np. tej z "media markt: nie dla idiotów", albo "Baru" z telewizji?
2) W jaki sposób miałby sam szukać tej prawdy?

#5 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-02-12, godz. 21:46

Kiedyś jak powiedziałem księdzu(RzK) na religii, że nie byłem w niedzielę na mszy to skarcił mnie stanowczym głosem i zapytał: "Czy ty nie wiesz, że to jest śmiertelny grzech nie być na mszy w niedzielę?" Przestraszyłem się, po czym musiałem koniecznie pójść na tygodniu do kościoła(zgodnie z poleceniem księdza).

Podejrzewam że każdej społeczności religijnej można byłoby zarzucić nacisk. Ale w dużej mierze jednak zależy od podejścia osoby na którą ten "nacisk" jest wywierany.
Czesto w naszej części świata mówi się że kobiety w islamie są zniewolone, a tym czasem wiele kobiet muzułmańskich stanowczo temu zaprzeczy.

Zapewne czasami przesadny nacisk jest wywierany, ale napewno nie należy generalizować.

Myślę, że takie spojrzenie jest bardziej obiektywne.

#6 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-12, godz. 22:46

Jeśli spróbujecie praktykować wszystkie wymagania Świadków Jehowy, jak to ja gorliwie starałem się robić przez 12 lat i spostrzeżecie że to niemożliwe, zrozumiecie o co mi chodzi. Liczba obowiązków, w tym konieczność obowiązkowych zabrań jest przytłaczająca.

Pozdro. :)

#7 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-13, godz. 10:56

Ehomo, faktycznie masz rację, ciekawie ujęte.

Olo, trzeba było sprostać wszystkie wymagania Jehowy. Czy to byłoby przytłaczające? :)

#8 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2005-02-13, godz. 11:38

Ehomo, faktycznie masz rację, ciekawie ujęte.

Olo, trzeba było sprostać wszystkie wymagania Jehowy. Czy to byłoby przytłaczające? :)

Pokaż mi 1 osobę, która spełnia wszystkie wymagania Jehowy? Oczywiście pod wymaganiami Jehowy kryje się 'Wieloosobowy Bóg' o nicku Ciało Kierownicze.

#9 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-13, godz. 14:40

>> Pokaż mi 1 osobę, która spełnia wszystkie wymagania Jehowy

To jeszcze bardziej podkreśla mój argument

#10 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2005-02-13, godz. 14:52

>> Pokaż mi 1 osobę, która spełnia wszystkie wymagania Jehowy

To jeszcze bardziej podkreśla mój argument

Nie ten argument uwypukla, że to działania specjalne, aby poprzeczka była nierealna do osiągnięcia. Życie w ciągłym strachu przed Armagedonem pt. ja ciągle nie robie tak jak trzeba, choć sie staram, potęguje pernamentne poczucie winy, a przez to ''sługa Wieloosobowego Boga'' niejako sam przyznaje się i stawia w pozycji kogoś gorszego, a przez to koło się zamyka. To co daje mu być jednoczesnie kim lepszym od innych (członek najwspanialszej organizacji) staje się przyczyną tego, że sam czuje się gorszym. Ot i cała prosta zabawa.

PS
I znowu mógłbys siebie zinterpretować: ''To byłoby bardziej przytłaczające?'' Kolejny post, w którym tuż po jednym zaprzeczasz tej samej tezie w drugim. Zapytam się wprost: o co Tobie chodzi?

PS 2.
Piszmy serio na temat, 5 zebrań to nie wymaganie Jehowy ale CK! No chyba, ze w Biblii sa one gdzieś wymienione, ale nie zuważyłem.

#11 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-13, godz. 18:16

Nie wiem czego tu można nie rozumieć. Wszystko sprowadza się ostatecznie do zasady Bożej "Our way or the highway" [albo po naszej stronie albo na spalonym].

>> Życie w ciągłym strachu przed Armagedonem pt. ja ciągle nie robie tak jak trzeba, choć sie staram, potęguje pernamentne poczucie winy.

Dlaczego od razu potęguje poczucie winy? Zawsze można rozważnie ocenić swoje starania. Widzisz, dla jednych wiara w Boga jest "łańcuchem" dla innych "uwolnieniem". Dla mnie poczucie obowiązku jest w ogóle podstawą do życia, a jak ma się rozleniwiony tyłek to cóż ... wszystko ... nawet to że mama mi każe wyrzucić śmieci będzie "psychomanipulacją".

>> Piszmy serio na temat, 5 zebrań to nie wymaganie Jehowy ale CK!

Wymaganiem Jehowy jest wspólne zgromadzanie się, a to już interpretacja CK czy w sali czy w domu czy na mieście i ile razy w tygodniu.

#12 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2005-02-13, godz. 18:37

Yogiii: Dla mnie poczucie obowiązku jest w ogóle podstawą do życia, a jak ma się rozleniwiony tyłek to cóż ... wszystko ... nawet to że mama mi każe wyrzucić śmieci będzie "psychomanipulacją".

Odp.: CK to Twoja ''mama''? Świetnie, coś się wyjaśniło, choć nie na temat, bo nie masz zielonego pojęcia do czego ta psychomanipulację doczepić, ani z czym to się je.

Yogiii: Wymaganiem Jehowy jest wspólne zgromadzanie się, a to już interpretacja CK czy w sali czy w domu czy na mieście i ile razy w tygodniu.

Odp.: Znowu obracanie kota ogonem? Nikt nie kwestionował samego faktu zebrań ale ich ilość. I w odpowiedzi na ilość powołałeś się na Jehowę i doradziłeś, że jak Olo spełni wszystkie wymagania Jehowy (co jest niemozliwe, a co jakimś cudem podobno Twoją argumentację wspiera), to poczuje się ''dobrze''.

Zatem nadal czekam na źródła biblijne co do 5 zebrań w tygodniu.

I wytłumacz mi jeszcze jedno:

Yogiii: Dlaczego od razu potęguje poczucie winy? Zawsze można rozważnie ocenić swoje starania. Widzisz, dla jednych wiara w Boga jest "łańcuchem" dla innych "uwolnieniem".

Odp.: Zatem skoro nasz przedmówca czuje się ''źle'' (dyskomfort psychiczny), że nie umie spełnić wymgań, które - sam przyznałeś - nie da się spełnić, to jak w kolejnym zdaniu możesz napisać, że źle, że czuje się źle??

Takie gierki w Twoim wykonaniu nazwałbym ''psychomanipulacją''. Niestety, argumenty, pt. zaprzecz choćby po 100 razy sobie samemu, oby tylko organizacja była czysta nas tu nie biorą.

#13 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-13, godz. 19:21

Drogi Yogiii. Czy ty nie widzisz tego jak bracia w zborze są zmęczeni? I to nie z powodu świata, ale wymagań organizacji. Tym szalonym zborowym tempem życia. W moim mieście jest to bardzo widoczne. Nawet gorliwi bracia ciągle mówią o zmęczeniu i braku czasu.

Pozdro. :)

#14 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-14, godz. 08:33

Te rozmowy stają się powoli męczące. Sprawa nie warta takiej dyskusji. Iszbin, jak już sobie wyjaśniliśmy „wymagania Jehowy” nie muszą się równać „wymaganiom CK” – i w tym temacie myślę też troszkę innymi kategoriami.

>> CK to Twoja ''mama''?

Twoja argumentacja nie wychodzi poza obręb tego forum - i dlatego możesz podpisywać każdą etykietkę nie mającą sensu w świecie rzeczywistym.

Na resztę nie ma co odpisywać, bo to jest tylko kolejne szukanie zaczepki by zrobić jeszcze większy szum. Niedługo będziemy omawiać temat: „dlaczego na sali podczas modlitwy u ŚJ trzeba stać? – dla niektórych jest to męczące”. Interesują mnie tylko budujące dyskusje a nie ciągłe wyjaśnianie cudzych problemów osobistych.

#15 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-14, godz. 19:07

Przeciążanie podwładnych nadmierną liczbą obowiązków – w tym zebrań – jest próbą psychomanipulacji. Dlaczego? Dlatego, że żadna osoba nie jest w stanie sprostać, tym wszystkim, ciągle przypominanym wymaganiom. To powoduje poczucie winy. Nikt jednak nie chce być winny – zwłaszcza wobec Boga. Dlatego stara się zrehabilitować, poprzez zwiększanie swego udziału w służbie na rzecz organizacji. Tak działa jeden z mechanizmów psychomanipulacji.

#16 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2005-02-14, godz. 21:02

Te rozmowy stają się powoli męczące. Sprawa nie warta takiej dyskusji. Iszbin, jak już sobie wyjaśniliśmy „wymagania Jehowy” nie muszą się równać „wymaganiom CK” – i w tym temacie myślę też troszkę innymi kategoriami.

>> CK to Twoja ''mama''?

Twoja argumentacja nie wychodzi poza obręb tego forum - i dlatego możesz podpisywać każdą etykietkę nie mającą sensu w świecie rzeczywistym.

Na resztę nie ma co odpisywać, bo to jest tylko kolejne szukanie zaczepki by zrobić jeszcze większy szum. Niedługo będziemy omawiać temat: „dlaczego na sali podczas modlitwy u ŚJ trzeba stać? – dla niektórych jest to męczące”. Interesują mnie tylko budujące dyskusje a nie ciągłe wyjaśnianie cudzych problemów osobistych.

Znowu odwracasz kota ogonem, wszak mama to twój przykład, nie adekwatny, no chyba, ze wyrzucasz śmieci z pobudek religijnych. Zawsze musisz oczywiście mieć ostatnie zdanie i na siłe dopisać coś, co nie jest na temat. Miłego wieczoru, koniec transmisji.

#17 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2005-02-14, godz. 22:04

Skończyłeś temat ok, dla mnie zawężanie definicji psychomanipulacji tyko po to by przykleić negatywną etykietkę CK jest mało mądre.

#18 Olo

Olo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 28 Postów

Napisano 2005-02-15, godz. 09:33

Ciało Kierownicze Świadków Jehowy broniąc swojego wymogu pięcie (podzielonych na trzy dni) cotygodniowych zebrań, tłumaczy podwładnym, że jest to przyjmowanie pokarmu od Jehowy i należy go przyjmować w całości. Warto jednak, zadać sobie kilka pytań.

Kto ustalił taką liczbę zebrań, Bóg, czy może ludzie, którzy głosili niespełnione proroctwa?
Czy przejadanie się nie męczy?
Czy przejadanie się nie szkodzi?
Czy jedzenie nawet najlepszej potrawy w nadmiarze nie spowoduje uczucia przesycenia a nawet wstrętu?

Napiszcie co o tym sądzicie. :)

#19 Dośka

Dośka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 5 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 10:33

Ilość zebrań to dokładnie przeliczona polityka organizacji.Po takiej ilości godzin tygodniowo poświęconych ,,prawdzie,,nikomu już się nie chce spotkać ze znajomymi ,,ze świata,, nie ma czasu na przeczytanie świeckiej ksiażki,zastanawiać się nad słusznoscią dogmatów...i wogóle nie ma czasu na samodzielne myślenie.I to właśnie jest psychomanipulacja.

Kto ma uszy do słuchania,niechaj słucha.......

#20 Mario_Musicanova

Mario_Musicanova

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 8 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 10:57

Sama te głupoty żeś wymyśliła? czy znalazłaś gdzieś na tych głupich stronach? <_<




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych