Skocz do zawartości


Zdjęcie

Walka z byłym


  • Please log in to reply
55 replies to this topic

#21 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-09-19, godz. 08:49

To prawda, jeszcze nie jest SJ- ale duże prawdopodobienstwo ze nim zostanie... Majac problemy rodzinne, zbombardowany miłoscią, majac gorliwą siostrę z poczuciem misji... pojdzie do nich jak w dym! Moim zdaniem bedzie bardzo gorliwy- przynajmniej na początku,a potem... róznie...
A to ze Ojcem trzeba chcieć byc -i bez względu na okolicznosci,mieć na uwadze dobro dziecka -a nie tylko dawcą nasienia- niestety nie ma zwiazku z przynależnoscia religijną... ale pamiętajmy ze gdy w grę wchodzi reiligia SJ,to nie jest walka między matką a ojcem, tylko matką a społecznościa religijną bombardującą miłoscia swoja potencjalną owieczkę. Myśle ze troche przejaskrawiłam, ale ... niezbyt wiele <_<

#22 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2008-09-19, godz. 08:54

Z tą sprawą związany jest pewien paradoks. Aby wychowac dziecko wbrew woli partnera na SJ, niektórzy SJ są gotowi na rozbicie własnego małżeństwa. Niemniej gdy dziecko bedzie na tyle dorosłe by odrzucić nauki SJ, wtedy bedacy SJ rodzic jest czesto gotowy zerwac calkowicie kontakt z wlasnym dzieckiem. Nie zdarza sie to u wszystkich, niemniej jest to popularna postawa. Moze dlatego SJ sa nazywani rozbijaczami rodzin?

Zaznacze ze nie wszyscy sa tacy. Moja tesciowa zostala wykluczona a moja zona caly czas utrzymywala z nia kontakt. Uwazalem to zawsze za cos zupelnie normalnego i wlasciwego. Ja bedac SJ tez odwiedzalem tesciowa i utrzymywalismy normalne kontakty. Gdy tesciowa w koncu zmarla i zarzyczyla sobie katolickiego pogrzebu, jej dzieci bedace SJ uszanowaly jej wole i normalnie bylismy na pogrzebie. Podejscie SJ do innowiercow bardzo sie zatem rozni w zaleznosci od osobistego podejscia. Gdyby jednak slepo wykonywac wole WTS wtedy nalezaloby zachowywac sie jak kompletny wariat i zerwac kontakty z wlasnymi rodzicami i dziecmi.

Smutne.
Umbre Summum

#23 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-09-19, godz. 09:27

Z tą sprawą związany jest pewien paradoks. Aby wychowac dziecko wbrew woli partnera na SJ, niektórzy SJ są gotowi na rozbicie własnego małżeństwa. Niemniej gdy dziecko bedzie na tyle dorosłe by odrzucić nauki SJ, wtedy bedacy SJ rodzic jest czesto gotowy zerwac calkowicie kontakt z wlasnym dzieckiem.

wszystko w imie miłości i dla dobra tego dziecka, a także czystości zboru oczywiście....

Podejscie SJ do innowiercow bardzo sie zatem rozni w zaleznosci od osobistego podejscia. Gdyby jednak slepo wykonywac wole WTS wtedy nalezaloby zachowywac sie jak kompletny wariat i zerwac kontakty z wlasnymi rodzicami i dziecmi.

Smutne.

własnie ze mną tak rodzina zrobiła. zerwała wszystkie kontakty.
tzn. gdy zostałam wykluczona jeszcze czasami w formalnych sprawach dzwonili , lub smsowali
potem gdy dowiedzieli się np. o moich wizytach tu na forum ,całkowicie zerwali kontakty. kiedyś tu napisąłam że nawet wtedy wykasowali mnie z portalu "nasza klasa". zaznaczam, ze łączyły mnie np. moją siostrą bardzo silne wiezi...była moją przyjaciółką, bardzo bliska osobą. czasami, gdy mam gorszy dzień i o tym myślę mam odczucie, jakby przez to zerwanie wyrwano mi żywcem kawał mojego ciała. okropność!
ps. ups! chyba znowu niepostrzerzenie weszłam na wątek " stosunek do wykluczonych"....ciągle to do mnie wraca.

#24 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-09-19, godz. 12:23

hub ubawiłes mnie do łez.......


taki byl moj zamiar slonko!!!!


popieram tą wypowiedź. to kwintesencja tego problemu.
nie każdy swiadek jehowy tak robi, jak ten "gościu". nie mozna generalizować, tym bardziej że
Świadkiem to on jeszcze nie jest i nie wiadomo czy wogóle będzie. ja osobiście wątpię. Wygląda mi to na słłomiany zapał, który może szybko się wypalić, a przedstawiono go tu jako przedstawiciela tej religii.
zobaczcie Hubert jest świadkiem, a na pewno inaczej by postąpił, w takiej sytuacji, jak widać ;)



no wlasnie ... pytanie jak ja bym postapil...... to wszystko zalezy od wielu rzeczy ale gdybym byl na jego miejscu to unikal bym jak ognia zaogniania sytuacji (Qerty!!!). nie wystosowywalbym zarzutow ze ona sama wybrala za dziecko,,, zachecalbym bysmy oboje skupili sie na budowaniu wiezi z dzieckiem i nie manipulowali nim... prosil bym o zrozumienie moich potrzeb i nie wplywalbym na to co ona uwaza za dobre... mozna dziecko wychowywac w dwoch religiach... i matka moze mowic ze klamstwo jest grzechem i ojciec moze tego uczyc.... i ojciec moze mowic ze dobry chrzescijanin pilnie sie uczy w szkole i matka moze mowic ze aniolki sie w niebie ciesza z grzecznego dziecka...... po co strazyc dziecko Armagedonem jesli to drazni matke??? no po co?? jak bedzie mialo wiecej lat samo wybierze.... a co wybierze????
a no to co lepiej zaprezentuja rodzice wlasna postawa......
nawewt jesli ci ludzie nie beda ze soba to dzieciak zobaczy jak zyje ojciec, i z doswiadczenia nauczy sie czy mozna mu ufac... to dlaczego nie isc w slady ojca i nie zostac SJ??? a jesli ojciec to gnom jakis sie okaze to to dziecko jak dorosnie samo pojdzie do kosciola sie biezmowac.... taka jest prawda.......

przyklad idzie z gory.... a ryba od glowy zaczyna smierdziec.....

no i jeszcze jedno... oni mieli szanse byc razem... pokazcie mi kobiete, ktora ma dziecko z porzadnym facetem i nie chce wyjsc za niego za maz??????

nawet jak zonaty to tak mu bedzie dziure w brzuchu wiercic ze sie rozwiedzie i ja poslubi...... On to zaprzepascil....
podkreslam ja sadze ze dziecko powinno byc wychowywane w religii SJ... takie jest moje zdanie ale czy to dziecko wlasnie ?????
mysle ze teraz pozostala mu juz tylko ta droga ,ktora opisalem.... bo te normalna zaprzepascil......


pozdrawiam
[font=Tahoma]

#25 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2008-09-19, godz. 12:47

Ciekawe czy Sąd dopuscilby w sprawie rozwodowej lub w sprawie przyznania prawa do opieki nad dzieckiem, czy w takich sprawach dopuszczalnym dowodem byloby przedstawienie listy "inspirujacych" cytatow z publikacji WTS. Wszystkie te o unikaniu wyzszego wykszatlcenia, ewentulanej odmowie przyjecia transfuzji krwi, kwestii dopuszczalnosci klamstwa i oszustwa gdy mamy od czynienia z wrogami "prawdy" Wszytkie te cytaty bylyby pomocne w wykazaniu szkodliwosci wychowania dziecka jako SJ. Niemniej najwazniejsze w tym wypadku to pokazac wady charakteru tego konkretnego czlowieka, ktory nigdy wczesniej nie przejawial wielkiej milosci do dziecka.
Umbre Summum

#26 kasia0303

kasia0303

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 6 Postów

Napisano 2008-09-21, godz. 22:56

Świadkiem to on jeszcze nie jest i nie wiadomo czy wogóle będzie. ja osobiście wątpię. Wygląda mi to na słłomiany zapał, który może szybko się wypalić, a przedstawiono go tu jako przedstawiciela tej religii.


Hhhhhmmm. wydaje mi się, że jest już Świadkiem. Codziennie od jakiegos miesiąca jest widywany w garniturze pod swoim domem, zawsze czeka na niego kobieta. Nie wiem czy dobrze myślę, ale czy to znaczy, że już chodzi po domach? to może i mnie odwiedzi ;) rodzice by go ładnie "przywitali". Szkoda mi go ogromnie... Jak facet dorosły, bardzo dobrze wykształcony może tak dać się zmanipulować? Jak może dla wiary zniszczyć rodzinę? Rozmawiałam z kolegą, który nigdy nie był świadkiem, natomiast jego tato jest. Na moje stwierdzenie , że ten Bóg Jehowa jest bardzo okrutny i jakże zła jest ta religia odpowiedział: Ta religia i ten Bóg są dobrzy, to tylko ludzie doprowadzili do tego, że nazywamy ją sektą. Może i ma rację...
Prawnik powiedział, że jeśli chodzi o chęć zabierania dziecka na spotkania świadków to mamy wygraną w kieszeni. Czekam tylko na termin rozprawy...
Cieszę sie, że jest takie forum. Dzięki temu dowiedziałam się wielu rzeczy o których nie miałam pojęcia. Pozdrawiam i dziękuję

#27 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-09-22, godz. 06:29

Hhhhhmmm. wydaje mi się, że jest już Świadkiem. Codziennie od jakiegos miesiąca jest widywany w garniturze pod swoim domem, zawsze czeka na niego kobieta. Nie wiem czy dobrze myślę, ale czy to znaczy, że już chodzi po domach? to może i mnie odwiedzi ;) rodzice by go ładnie "przywitali"[...]
Cieszę sie, że jest takie forum. Dzięki temu dowiedziałam się wielu rzeczy o których nie miałam pojęcia. Pozdrawiam i dziękuję

To tylko swiadczy o tym ze zostal glosicielem.
Dla Twojej wiadomosci jego zaangazowanie oraz droge mozna podzielic na 3 etapy:
zainteresowany -> glosiciel (i tu juz moze a nawet musi biegac po domach) ->|chrzest| i efekt koncowy czyli swiadek
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#28 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-20, godz. 10:49

Byłam z facetem ponad 5 lat ; mamy 4 letnią córeczkę. Na szczęście ślubu nie mamy. Od początku ważniejsze były dla niego spotkania z kolegami. Praktycznie nie było tygodnia żeby nie był na piwie, zdarzało się że i 3 razy w tygodniu. Wracał o której chciał. Ja prosiłam, tłumaczyłam, krzyczałam, błagałam - on uważał, że ma ochotę wyjść i wyjdzie. Dzieckiem się praktycznie wogóle nie zajmował. Ja siedziałam po nocach gdy mała była chora, często on wtedy był w knajpie. Ani razu nie przeczytał jej bajki, nie uśpił, nie bawił się, nie chodził na spacery. Wszędzie ja sama . Dziecko kompletnie nie miało z nim żadnej więzi, zawsze tylko mama mama, nawet na godzinę nie chciała z nim zostać bo on nie umiał się nią zająć. Mało tego, wiem, że mnie zdradził nie raz.

Religia która pozwala na rozpad rodziny. Pozdrawiam

Jak dobrze zrozumiałem to żyłaś w konkubinacie z menelem który pił, zdradzał i nie dbał o ciebie siebie i o dziecko. Jakiś czas temu ten mężczyzna dorósł do obowiązków ojca i męża i chciał abyście byli przykładną rodziną tzn. (nie pije, dba o rodzinę, nie chodzi na dziwki itd.) ale tobie to nie odpowiada. To co będziesz teraz szukać innego menela dla którego ważniejsi będą koledzy, wódka itp. Bo z tego co piszesz nie chcesz żyć z człowiekiem który zajmuje się dzieckiem, dba o dom i rodzinę. Te rady dzieciaków o prawnikach itp. z wcześniejszych postów, świadczą o braku zrozumienia świata. Prawnicy nie są od tego by pomagać tylko by wyciągnąć z twojej kieszeni pieniądze. Nawet jak zapłaci ojciec dziecka to i tak kosztem twoim i dziecka (ci którzy tego nie rozumieją niech pomyślą, facet zarabia przykładowo 1000PLN/miesiąc, za twojego prawnika będzie musiał zapłacić 2000PLN to skąd je weźmie? Po prostu będzie miał mniej pieniędzy na ciebie i dziecko). Te pseudo rady z poprzednich postów piszą ludzie skrzywdzeni przez swoich rodziców Ponieważ rodzice nie poświęcali im wystarczającej ilości swojego czasu chcą wyrządzić, być może nieświadomie, krzywdę innemu dziecku. Musisz się zastanowić czy faktycznie to dla ciebie taka krzywda że weźmiesz ślub z mężczyzną z którym przeżyłaś już pięć najgorszych lat (następne mogą być już tylko lepsze), bo przecież jak sama napisałaś on już nie chce być menelem tylko porządnym człowiekiem.
pozdrawiam i życzę mądrych decyzji.

Ps. Pawlak albo Kargul, nie pamiętam który, mówił "lepszy swój wróg niż obcy". http://watchtower.or...icons/icon1.gif

Użytkownik Marek_ka edytował ten post 2008-10-20, godz. 10:53


#29 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-20, godz. 11:17

Ciekawe czy Sąd dopuscilby w sprawie rozwodowej lub w sprawie przyznania prawa do opieki nad dzieckiem,


Ciekawe czemu ta bardzo zależy wszystkim tu radzącym aby to czteroletnie dziecko wychowywało się w rozbitej rodzinie? Czym ono wam zawiniło, że chcecie je tak skrzywdzić? To że kobieta nie potrafiła wybrać porządnego partnera na początku to nie znaczy że teraz należy jej i dziecku wyrządzić jak najwięcej krzywdy. To że mężczyzna chce być teraz porządnym człowiekiem dobrze o nim świadczy. I co do tego ma religia? Jak był menelem to OK, ale jak chce być porządnym człowiekiem to jest źle, bo w dokonaniu zmian pomagają mu ŚJ.
UWAGA DO WIĘKSZOŚCI TEGO FORUM
Wasza nienawiść do ŚJ jest chora i nie pozwala wam prowadzić normalnego szczęśliwego życia. Co wam ci ludzie przeszkadzają, jak chcą to niech chodzą po domach. Treść postu od którego cała dyskusja się zaczęła wskazuje że ŚJ pomagają ludziom nabrać szacunku do samego siebie i być porządnym człowiekiem. Przecież to ta kobieta ma problem sama z sobą. Przez 5 lat żyła jak sama pisze z degeneratem. Gdy ten człowiek postanowił się zmienić na lepsze to nagle jest według was strasznie zły. Tkwicie w szambie i na siłę innych do niego wciągacie.

#30 Warmianka

Warmianka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-10-20, godz. 12:04

Treść postu od którego cała dyskusja się zaczęła wskazuje że ŚJ pomagają ludziom nabrać szacunku do samego siebie i być porządnym człowiekiem. Przecież to ta kobieta ma problem sama z sobą. Przez 5 lat żyła jak sama pisze z degeneratem. Gdy ten człowiek postanowił się zmienić na lepsze to nagle jest według was strasznie zły.



Tu się z Tobą zgadzam, problem z pewnością nie tkwi w religii.... sama wolałbym chyba żyć ze SJ niż alkoholikiem ;)

#31 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-10-20, godz. 13:04

Do Marka KA
-wybranek naszej bohaterki był zły nikt nie mówi ze był dobry....
-nasza bohaterka KOCHA GO a miłośc to potezne uczucie, które każe innym kobietom znosić na przykład bicie i upokarzanie, w nadzieji że ukochany kiedys zmądrzeje i się zmieni, gdyby bohaterka była sj, pewnie do dziś dziękowałaby Bogu za tę odmianę, niestety jest katoliczką.....
- jesli bohaterka jest katoliczką i w tej religii chce wychowywać dziecko, to na jakiej podstawie wnosisz, iż związek gorliwego świadka i zdeklarowanej katoliczki będzie najlepszy dla dziecka? Będą je sobie wyrywać w niedzielę? Rano pójdzie z mamą do kościoła a po południu z tatusiem na salkę królestwa?
To najgorsze własnie co mozna temu dziecku zrobić :)
Ale Ty masz tylko jedną receptę :) Na siłę zrobić ze wszystkich świadków :) I Ciekawe Kto wtedy będzie chodził wąską ścieżką :) Czasami odnoszę wrażenie, że gdzieś w podświadomości swiadkowie zdają sobie sprawę że siedzą po uszy w ............ ale na podparcie wciągają w to innych bo ILOŚĆ potwierdza ich wybór :( Dziś oglądałam taki program w TV jak w latach 80-tych PZPR już upadał, ale w Trybunie Ludu jeszcze pisywano że np w Katowicach partia pozyskała 4 nowych członków :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#32 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-20, godz. 20:56

Do Marka KA
-wybranek naszej bohaterki był zły nikt nie mówi ze był dobry....
-nasza bohaterka KOCHA GO a miłośc to potezne uczucie, które każe innym kobietom znosić na przykład bicie i upokarzanie, w nadzieji że ukochany kiedys zmądrzeje i się zmieni, gdyby bohaterka była sj, pewnie do dziś dziękowałaby Bogu za tę odmianę, niestety jest katoliczką.....
- jesli bohaterka jest katoliczką i w tej religii chce wychowywać dziecko, to na jakiej podstawie wnosisz, iż związek gorliwego świadka i zdeklarowanej katoliczki będzie najlepszy dla dziecka? Będą je sobie wyrywać w niedzielę? Rano pójdzie z mamą do kościoła a po południu z tatusiem na salkę królestwa?
To najgorsze własnie co mozna temu dziecku zrobić :)
Ale Ty masz tylko jedną receptę :) Na siłę zrobić ze wszystkich świadków :) I Ciekawe Kto wtedy będzie chodził wąską ścieżką :) Czasami odnoszę wrażenie, że gdzieś w podświadomości swiadkowie zdają sobie sprawę że siedzą po uszy w ............ ale na podparcie wciągają w to innych bo ILOŚĆ potwierdza ich wybór :( Dziś oglądałam taki program w TV jak w latach 80-tych PZPR już upadał, ale w Trybunie Ludu jeszcze pisywano że np w Katowicach partia pozyskała 4 nowych członków :)

po pierwsze to bohaterka nie jest gorliwą katoliczką bo KK potępia życie bez ślubu. No chyba że ostatnio jakaś rewolucja była w KK i już można a ja o tym nie wiem.
po drugie z opisu wynika że on chce się zmienić i nie chce już jej upokarzać, tylko zawrzeć normalny związek. Niestety kobiecie się to nie podoba.
po trzecie najgorsze co można zrobić temu dziecku to zabrać jedno z rodziców i zwalić winę na religię.

Wolała byś mieć ojca alkoholika który znęca się nad tobą i twoją matką czy porządnego który wyznaje inną religię niż matka. Przecież on nie musi być ŚJ bo to przecież przypadek że Świadkowie Jehowy pomagają mu się zmienić.

#33 pharao29

pharao29

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Jarocin

Napisano 2008-10-20, godz. 21:01

UWAGA DO WIĘKSZOŚCI TEGO FORUM
Wasza nienawiść do ŚJ jest chora i nie pozwala wam prowadzić normalnego szczęśliwego życia. Co wam ci ludzie przeszkadzają,

Całe szczęście, że jest to forum publiczne.
Być może nienawiść do ŚJ wynika u niektórych z tego, że to właśnie oni zniszczyli niejednej osobie życie? A jeszcze bardziej podłe, wredne i perfidne jest to, że wszystko tłumaczą miłosierdziem bożym - szczyt paranoi! Gdyby bóg istniał w ich wydaniu, to czym różniłby się od mściwych bóstw typu Dzeusa czy Marduka?
"Szlachetny rzecz każdą z wielu stron ogląda i nie ma uprzedzeń"

#34 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-10-20, godz. 21:01

Ciekawe czemu ta bardzo zależy wszystkim tu radzącym aby to czteroletnie dziecko wychowywało się w rozbitej rodzinie? Czym ono wam zawiniło, że chcecie je tak skrzywdzić? To że kobieta nie potrafiła wybrać porządnego partnera na początku to nie znaczy że teraz należy jej i dziecku wyrządzić jak najwięcej krzywdy. To że mężczyzna chce być teraz porządnym człowiekiem dobrze o nim świadczy. I co do tego ma religia? Jak był menelem to OK, ale jak chce być porządnym człowiekiem to jest źle, bo w dokonaniu zmian pomagają mu ŚJ.
UWAGA DO WIĘKSZOŚCI TEGO FORUM
Wasza nienawiść do ŚJ jest chora i nie pozwala wam prowadzić normalnego szczęśliwego życia. Co wam ci ludzie przeszkadzają, jak chcą to niech chodzą po domach. Treść postu od którego cała dyskusja się zaczęła wskazuje że ŚJ pomagają ludziom nabrać szacunku do samego siebie i być porządnym człowiekiem. Przecież to ta kobieta ma problem sama z sobą. Przez 5 lat żyła jak sama pisze z degeneratem. Gdy ten człowiek postanowił się zmienić na lepsze to nagle jest według was strasznie zły. Tkwicie w szambie i na siłę innych do niego wciągacie.


czy ja mam wrazenie czy mnie sie wydaje .... ale mysle ze Marek ka nie jest tu przypadkowa osoba.....
[font=Tahoma]

#35 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-10-20, godz. 21:04

Kiedy czytam "komentarze" Mareczka to mi banan wyskakuje na twarzy ale jak widzę, że zabiera się do "porad" to po prostu strach że te pseudo rozumowanie komuś może zapaść w głowę i jeszcze bardziej doprowadzić do sfiksowania takich trudnych sytuacji życiowych. :huh:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#36 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-10-20, godz. 21:19

Wasza nienawiść do ŚJ jest chora i nie pozwala wam prowadzić normalnego szczęśliwego życia. Co wam ci ludzie przeszkadzają,.... ... ...


Hje hje ;)

Ja bym proponował przykleić gdzieś taki wątek w którym będą umieszczane wszystkie tego typu naloty, które niejednokrotnie są wręcz identyczne w swej treści. Można będzie na przyszłość po prostu odesłać delikwenta do danego wątku, niech sobie poprzegląda "swoich poprzedników" i jak komicznie to wygląda. Już z tuzin by się uzbierało takich przypadków ;)
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#37 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-20, godz. 21:36

Całe szczęście, że jest to forum publiczne.
Być może nienawiść do ŚJ wynika u niektórych z tego, że to właśnie oni zniszczyli niejednej osobie życie? A jeszcze bardziej podłe, wredne i perfidne jest to, że wszystko tłumaczą miłosierdziem bożym - szczyt paranoi! Gdyby bóg istniał w ich wydaniu, to czym różniłby się od mściwych bóstw typu Dzeusa czy Marduka?


Przecież jesteś młodym człowiekiem i życie jest dopiero przed tobą. Olej ich i znajdź sobie ciekawe zajęcie które da satysfakcję przecież nie jesteś w stanie zemścić się na WTC. Nawet gdyby udało ci się porwać samolot i walnąć w siedzibę główną to co to da?

#38 pharao29

pharao29

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Jarocin

Napisano 2008-10-20, godz. 21:41

Przecież jesteś młodym człowiekiem i życie jest dopiero przed tobą. Olej ich i znajdź sobie ciekawe zajęcie które da satysfakcję przecież nie jesteś w stanie zemścić się na WTC. Nawet gdyby udało ci się porwać samolot i walnąć w siedzibę główną to co to da?

Znalazłem już cel życia - a co do końcówki postu, to chyba się Pan zagalopował. Prawda boli - wiem, zwłaszcza kogoś, komu przeprowadzono pranie mózgu - bo nie ma się co okłamywać - ŚJ tak działają.

Użytkownik pharao29 edytował ten post 2008-10-20, godz. 21:42

"Szlachetny rzecz każdą z wielu stron ogląda i nie ma uprzedzeń"

#39 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-20, godz. 22:20

Znalazłem już cel życia - a co do końcówki postu, to chyba się Pan zagalopował. Prawda boli - wiem, zwłaszcza kogoś, komu przeprowadzono pranie mózgu - bo nie ma się co okłamywać - ŚJ tak działają.

To taka propozycja zemsty totalnej ale nikogo do tego nie namawiam wręcz przeciwnie. Tak mi się tylko skojarzyło ze znaną sytuacją. Przeczytałem sporo postów i widzę cechę wspólną która łączy większość z was. Pomimo że formalnie przestaliście być ŚJ to nie potraficie się od nich oderwać. To poszukiwanie starych strażnic, drobiazgowe analizowanie nauk ŚJ, czytanie najnowszych wydawnictw WTC. Wnikanie co autor miał na myśli pisząc coś 10 20 czy 80 lat temu w Strażnicy. Po co??? Ja żadnego podręcznika akademickiego nie analizowałem tak dokładnie jak wy to robicie z tą literaturą. Zastanawiam się co was tak trzyma przy WTC? po co to robicie? Czyżbyście zamierzali z powrotem zostać ŚJ? Mam jeszcze sporo pytań na które próbuję znaleźć odpowiedź czytając wasze posty. Lubię analizować ludzką psychikę.

Użytkownik Marek_ka edytował ten post 2008-10-20, godz. 22:31


#40 pharao29

pharao29

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Jarocin

Napisano 2008-10-20, godz. 22:36

Nie analizuje drobiazgowo ani starej, ani nowej literatury, póki co, formalnie jestem ŚJ, zatem moge sobie tu pisać, co chcę, późneiej z resztą także nikt mi nie zabroni, bo jak wspomniałem - jest to forum PUBLICZNE. Jezus wg Biblii także drobiazgowo analizował Prawo - źle robił?

. Pomimo że formalnie przestaliście być ŚJ to nie potraficie się od nich oderwać. To poszukiwanie starych strażnic, drobiazgowe analizowanie nauk ŚJ, czytanie najnowszych wydawnictw WTC. Wnikanie co autor miał na myśli pisząc coś 10 20 czy 80 lat temu w Strażnicy. Po co???

mój egzemplarz w przyrodzie występuje w liczbie pojedyńczej, zatem proszę nie uogólniać.
"Szlachetny rzecz każdą z wielu stron ogląda i nie ma uprzedzeń"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych