Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Kościół katolicki też uważa, że jest jedyną religią prowadzącą do zbawienia"


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#1 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-11-19, godz. 08:21

Kościół katolicki też uważa w swych naukach, że są jedyną religią prowadzącą do zbawienia a nie uznanie ich nauk czeka go piekło.

A mógłbyś podać źródło tej rzekomej nauki KK?
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#2 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-11-19, godz. 14:37

A mógłbyś podać źródło tej rzekomej nauki KK?

Tu po prawej na dole, że tylko religia KK jest prawdziwa.
Dołączona grafika

A z KKK, że do piekła.

1861 Grzech śmiertelny jest - podobnie jak miłość - radykalną możliwością wolności ludzkiej. Pociąga on za sobą utratę miłości i pozbawienie łaski uświęcającej, to znaczy stanu łaski. Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle;…

Zwróć uwagę, że w piekle śmierć wieczna, by poniżej, że będą czuć męki. Jak nieżywy może mieć czucie ?

A to opis jednej z ostatnich wersji piekła.

[b]Dzienniczek Siostry Faustyny[/b

Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które widziałam: pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga; drugie - ustawiczny wyrzut sumienia; trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni; czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym; piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność, widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje; szósta męka - jest ustawiczne towarzystwo szatana; siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa, bluźnierstwa. Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk. Są męki dla dusz poszczególne, które są mękami zmysłów: każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie: jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą. Piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie, jak tam jest (Dz. 741)

A teraz wyobrażenia piekła poprzez obrazy.
http://commons.wikim...Hell?uselang=pl
Po wyświetleniu się linku, kliknij po kolei na każdy obraz by powiększyć.
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2008-11-19, godz. 14:44

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#3 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-11-19, godz. 16:54

gambit myślałem że faktycznie masz jakieś rewelacyjne źródło ale:
1. Na zdjęciu z katechizmu nic nie ma o tym że kto nie jest katolikiem idzie do piekła.
2. Nie rozumiem co do tego ma mieć KKK 1861

Zwróć uwagę, że w piekle śmierć wieczna, by poniżej, że będą czuć męki. Jak nieżywy może mieć czucie ?

W Twojej koncepcji? A jaką masz koncepcję? Bo KK wierzy, że Pismo mówi o śmierci duchowej - bycie z dala od Boga. Czyżbyś narzucał swoje rozumienie na krytykę czego?

I co do mojego pytania ma Dzienniczek Siostry Faustyny? Może raczysz odpowiedzieć na pytanie moje?
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#4 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-11-19, godz. 19:11

gambit myślałem że faktycznie masz jakieś rewelacyjne źródło ale:
1. Na zdjęciu z katechizmu nic nie ma o tym że kto nie jest katolikiem idzie do piekła.
2. Nie rozumiem co do tego ma mieć KKK 1861

w przekładzie z 49r. jest mowa o jedynej prawdziwej wierze, a jak katole teraz mają w katechizmie ?
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#5 Warmianka

Warmianka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-11-19, godz. 20:16

gambit myślałem że faktycznie masz jakieś rewelacyjne źródło ale:
1. Na zdjęciu z katechizmu nic nie ma o tym że kto nie jest katolikiem idzie do piekła.
2. Nie rozumiem co do tego ma mieć KKK 1861


W Twojej koncepcji? A jaką masz koncepcję? Bo KK wierzy, że Pismo mówi o śmierci duchowej - bycie z dala od Boga. Czyżbyś narzucał swoje rozumienie na krytykę czego?

I co do mojego pytania ma Dzienniczek Siostry Faustyny? Może raczysz odpowiedzieć na pytanie moje?


Zdjęcie z Katechizmu miało wskazać , że KK uważa się za "jedną tylko prawdziwą Wiarę", a nie pójście do piekła. :blink:

#6 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-11-19, godz. 20:57

w przekładzie z 49r. jest mowa o jedynej prawdziwej wierze, a jak katole teraz mają w katechizmie ?

Po primo ten katechizm to nie KKK więc nie może być zmiany w czymś innym. Po drugie nic mi nie wiadomo że 'wiara kk' = 'religia kk' - tzn że jest to termin zamienny. W kk jedna osoba może np. wierzyć w czyjeś objawienie prywatne np. Faustyny Kowalskiej a inny może nie wierzyć. Jak więc to wkleić do terminologii zamiennej z religią? Co z tymi co mają w wielu kwestiach te same wierzenia co katol a w tym kościele nie są? ;) Wydaje się, że ktoś tu temat zgłębił po łebkach, a mi się szczególnie nie chce tłumaczyć bo na tym forum jest kupa ekspertuf od doktryny KK nota bene nie-katoli B)

Zdjęcie z Katechizmu miało wskazać , że KK uważa się za "jedną tylko prawdziwą Wiarę", a nie pójście do piekła. :blink:

A ja się pytałem o rzekoma naukę jaką gambit raczył zaprezentować, że kto nie jest katolem idzie do piekła. Bo to mnie zaciekawiło. mam nadzieje że mi przytoczy to co podał.

A tu się pojawia pytanie Warmianka co to jest wiara katolicka :P

Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-11-19, godz. 21:19

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#7 Warmianka

Warmianka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-11-19, godz. 21:07

Po primo ten katechizm to nie KKK więc nie może być zmiany w czymś innym. Po drugie nic mi nie wiadomo że 'wiara kk' = 'religia gg' - tzn że jest to termin zamienny. W kk jedna osoba może np. wierzyć w czyjeś objawienie prywatne np. Faustyny Kowalskiej a inny może nie wierzyć. Jak więc to wkleić do terminologii zamiennej z religią? Co z tymi co mają w wielu kwestiach te same wierzenia co katol a w tym kościele nie są? ;) Wydaje się, że ktoś tu temat zgłębił po łebkach, a mi się szczególnie nie chce tłumaczyć bo na tym forum jest kupa ekspertuf od doktryny KK nota bene nie-katoli B)

A ja się pytałem o rzekoma naukę jaką gambit raczył zaprezentować, że kto nie jest katolem idzie do piekła. Bo to mnie zaciekawiło. mam nadzieje że mi przytoczy to co podał.

A tu się pojawia pytanie Warmianka co to jest wiara katolicka :P


KK totalnie mnie nie interesuje ani nic co jest z nim związane :P

#8 dawid1234

dawid1234

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 370 Postów
  • Płeć:Not Telling
  • Lokalizacja:dolny śląsk

Napisano 2008-11-19, godz. 23:56

[quote name='gambit' date='2008-11-19 15:37' post='106256']
Tu po prawej na dole, że tylko religia KK jest prawdziwa.


to stare światło jest, obowiązujący katechizm wydano w czasie pontyfikaty J.P. II
mniej strażnic bracie czasem jakąś gazetę też warto przeczytać :rolleyes:

#9 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-11-20, godz. 12:56

gambit myślałem że faktycznie masz jakieś rewelacyjne źródło ale:

Nie wiem co dla kogo miało by być rewelacją. Czy może informacje które spowodowałyby zakucie mnie w kajdanki ?

1. Na zdjęciu z katechizmu nic nie ma o tym że kto nie jest katolikiem idzie do piekła.
2. Nie rozumiem co do tego ma mieć KKK 1861

Ale wypływa wniosek ze słów, że ‘jedna jest prawdziwa wiara – katolicka. A poza tym religia katolicka nie składa się z samego katechizmu , gdyż jeszcze Pismo święte i tradycja. Tradycja to m.in. nie spisane a głoszone nauki. I tak np. w KKK nie znajdzie się o kulcie Częstochowy, Guatalupe, Fatimie, Lourdes itd. W związku z tym znany jest ogólnie pogląd, że bez sakramentów (katolickich) , żyje w grzechu ciężkim , czym pozbawia się zbawienia a brak zbawienia, to nic innego jak piekło.

Podając cytat Faustyny oraz linki o piekle w obrazach z KKK 1861, miałem na celu ukazania zmian jakie zachodzą w pojmowaniu piekła w KK oraz zaznaczenie czym dla ŚJ jest piekło po Armagedonie. Obrazy ukazują grozę wiecznych mąk w ogniu, natomiast Faustyna (mistyczka) ukazuje już w złagodzonej formie sprowadzonej do sfery psychicznych cierpień.

W Twojej koncepcji? A jaką masz koncepcję? Bo KK wierzy, że Pismo mówi o śmierci duchowej - bycie z dala od Boga. Czyżbyś narzucał swoje rozumienie na krytykę czego?
I co do mojego pytania ma Dzienniczek Siostry Faustyny? Może raczysz odpowiedzieć na pytanie moje?

Moja koncepcja nie jest w obecnej chwili formalnie związana z jakimkolwiek wyznaniem religijnym czy politycznym. Jeśli zauważasz u mnie samą krytykę skierowaną przeciw KK , to ,,sypnę” nieco pochwały skierowanej do ŚJ. W powołanej wcześniej publikacji ,,Ś.J. apostołowie czy intruzi” (str.56) gdzie opiniowano:

,,Należy uczyć się od nich [ŚJ] gorliwości w czytaniu Pisma Świętego i rozszerzaniu wiary. Właśnie to, że sporo chrześcijan różnych wyznań, a według statystyk - najwięcej katolików, przechodzi do jehowickich szeregów [1990 r.] (…) Sukcesy więc ,,apostolskie” Świadkom Jehowy ułatwia: nieznajomość Biblii i podstawowych prawd wiary w środowiskach chrześcijańskich.


Przytoczony Dziennik Faustyny ma przedstawić, że poszczególne osoby mają pewien wpływ na kształtowanie zmian, nawet na myślenie papieży a dalej na katechizmy. Niech będą potwierdzeniem poniższe sugestie z Wikipedii. (podkreślenie moje)

Dzienniczek. Opisywała w nim stany mistyczne, jakich doznawała, a przede wszystkim liczne wizje i objawienia. Dotyczyły one między innymi namalowania obrazu Jezu ufam Tobie (do którego Pan Jezus miał dać szczegółowe wskazówki), modlitw Koronki do Miłosierdzia Bożego i nowenny do Miłosierdzia Bożego, ustanowienia święta Miłosierdzia Bożego

Dzienniczek [św. Faustyny] pisany jest plastycznym stylem i urzeka bogactwem polszczyzny u niewykształconej autorki. Należy do największych dzieł literatury polskiej dwudziestolecia międzywojennego, w której pokrewny mu jest, wcześniejszy, Dziennik Anieli Salawy. Tłumaczony był na wiele języków. Stanowi niewątpliwą inspirację dla znanej encykliki papieża Jana Pawła II Dives in Misericordia (1980) o Bogu "Bogatym w Miłosierdziu"

Jeżeli więc Faustyna inspirowała malarzy, papieża, inne osoby wpływowe na ustanawianie nowych świąt, to skąd się wzięło obecne wyobrażenie piekła w porównaniu z średniowiecznym ? Czy na obecny pogląd piekła w KK miał ktoś inny wpływ niż Faustyna ze swej wizji ?

A ja się pytałem o rzekoma naukę jaką gambit raczył zaprezentować, że kto nie jest katolem idzie do piekła. Bo to mnie zaciekawiło. mam nadzieje że mi przytoczy to co podał.

Nieco już odpowiedziałem wyżej. To, że katolicy wysyłali innych do piekła wynikało w przeszłości z tradycji zaznaczonej w zwyczajach. Ogólnie wszem i wobec było wiadome , że innowierców chowano w zakątkach cmentarnych tzw. , niepoświęconych.
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2008-11-20, godz. 13:06

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#10 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-11-20, godz. 13:44

Chciałbym zauważyć - do Moderatora - że jeśli to już ma być watek założony z moim pierwszym postem to powinien brzmieć (bo o coś takiego zapytałem):

"Kościół katolicki też uważa, że nie-katolicy pójdą do piekła (?)"

KK totalnie mnie nie interesuje ani nic co jest z nim związane

No cóż nikt nie jest doskonały. ;)

to stare światło jest, obowiązujący katechizm wydano w czasie pontyfikaty J.P. II
mniej strażnic bracie czasem jakąś gazetę też warto przeczytać

Stare światło? Otóż, to nie jest związane z tym o co pytałem ;)

Gambit na samym początku chcę zauważyć, że kolejny raz unikasz odpowiedzi na pytanie jakie postawiłem za Twoim twierdzeniem: Gdzie KK naucza, ze nie-katolicy pójdą do piekła. KONKRETNIE.

Nie wiem co dla kogo miało by być rewelacją. Czy może informacje które spowodowałyby zakucie mnie w kajdanki ?

Wiesz takie fetysze zachowaj dla swojej drugiej połówki. Nie wnikam w czyjeś preferencje ;)

Ale wypływa wniosek ze słów, że ‘jedna jest prawdziwa wiara – katolicka.

GENIALNE! Dokładnie WIARA - a teraz racz zerknąć np. do wyznania wiary katolickiej i zerknij do innych wyznań chrześcijańskich, które niejednokrotnie je róneiz wyznają... Anu są takie - dla Twojej wiadomości. ;)

A poza tym religia katolicka nie składa się z samego katechizmu , gdyż jeszcze Pismo święte i tradycja.

Na wiarę KK nie składa się KKK tylko Biblia i Tradycja - KKK jest swego rodzaju kompendium, aż tyle i tylko tyle.

Tradycja to m.in. nie spisane a głoszone nauki. I tak np. w KKK nie znajdzie się o kulcie Częstochowy, Guatalupe, Fatimie, Lourdes itd. W związku z tym znany jest ogólnie pogląd, że bez sakramentów (katolickich) , żyje w grzechu ciężkim , czym pozbawia się zbawienia a brak zbawienia, to nic innego jak piekło.

Przepraszam Gambit, ale mam wrażenie, że nie raczyłeś w ogóle zerknąć do nauki KK. naprawdę nie chce mi się takich podstaw tłumaczyć ale spróbuję się wysilić:

"Tradycja to m.in. nie spisane a głoszone nauki. I tak np. w KKK nie znajdzie się o kulcie Częstochowy, Guatalupe, Fatimie, Lourdes itd. W związku z tym znany jest ogólnie pogląd, że bez sakramentów..."

A co ma jedno do drugiego !?!?!? :blink:

"...znany jest ogólnie pogląd, że bez sakramentów (katolickich) , żyje w grzechu ciężkim..."

Że jak !?!?!? :blink: Człowieku Tworzysz jakąś zupełnie nową doktrynę!!!

"...żyje w grzechu ciężkim , czym pozbawia się zbawienia a brak zbawienia, to nic innego jak piekło"

Jeśli wyrwiemy wcześniejszy tekst to pozostanie coś co jest nauką KK ;)

Podając cytat Faustyny oraz linki o piekle w obrazach z KKK 1861, miałem na celu ukazania zmian jakie zachodzą w pojmowaniu piekła w KK oraz zaznaczenie czym dla ŚJ jest piekło po Armagedonie. Obrazy ukazują grozę wiecznych mąk w ogniu, natomiast Faustyna (mistyczka) ukazuje już w złagodzonej formie sprowadzonej do sfery psychicznych cierpień.

Wiesz jeśli dla Ciebie cierpienie fizyczne to złagodzona forma... wybierz się na psychiatryk, albo do poradni i pogadaj z psychologiem o pacjentach. ;) Natomiast najnowszy KKK zawiera istotnie mowę o "mąkach wiecznych" (cyt. z Biblii) jako oddaleniu od Boga czyt. jako pewnej formie cierpienia. nie przypominam sobie natomiast (byc może było ale nic mi o tym nie wiadomo) by KK nauczał, że w piekle będzie tak a tak np. smażyli, przypiekali etc.

Moja koncepcja nie jest w obecnej chwili formalnie związana z jakimkolwiek wyznaniem religijnym czy politycznym.

A to mnie szczególnie w tym temacie nie interesuje.

Jeśli zauważasz u mnie samą krytykę skierowaną przeciw KK

Otóż nieporozumienie. ja nie uważam byś krytykował KK tylko mijasz się z jego doktryną i w dla mnie to Ty polemizujesz z tym wyminięciem, a nie z doktryną KK.

to ,,sypnę” nieco pochwały skierowanej do ŚJ. W powołanej wcześniej publikacji ,,Ś.J. apostołowie czy intruzi” (str.56) gdzie opiniowano:

A to to nie wiem do czego w tym wątku mam przypiąć...

Przytoczony Dziennik Faustyny ma przedstawić, że poszczególne osoby mają pewien wpływ na kształtowanie zmian, nawet na myślenie papieży a dalej na katechizmy.

Ale hameryki nie odkryłeś. Kościół czy jak tam wolisz sam papież zawsze (o ile mowa o normalnych :P ) otwarci na to co się dzieje w Kościele i na objawienia. Otwarci nie znaczy, że wszystko przyjmowano bezkrytycznie bo 99% objawień w zasadzie jest odrzucana, a przynajmniej nie brana pod uwagę.

Niech będą potwierdzeniem poniższe sugestie z Wikipedii. (podkreślenie moje)
Jeżeli więc Faustyna inspirowała malarzy, papieża, inne osoby wpływowe na ustanawianie nowych świąt, to skąd się wzięło obecne wyobrażenie piekła w porównaniu z średniowiecznym ? Czy na obecny pogląd piekła w KK miał ktoś inny wpływ niż Faustyna ze swej wizji ?

A to jak rozumiem już wysunąłeś wcześniej hipotezę a teraz szukasz jeszcze jakiś źródeł??? Poza tym musiałbyś podać średniowieczne nauczanie KK czym wtedy było piekło w doktrynie a nie co się komuś wydawało.

Nieco już odpowiedziałem wyżej. To, że katolicy wysyłali innych do piekła wynikało w przeszłości z tradycji zaznaczonej w zwyczajach. Ogólnie wszem i wobec było wiadome , że innowierców chowano w zakątkach cmentarnych tzw. , niepoświęconych.

Gambit Twoje "odpowiedzi" rodzą więcej pytań niż faktycznie odpowiedzi. Gdzie katolicy wysyłali innych do piekła? Co ma zwyczaj do nauki KK? I co do piekła mają zakątki cmentarne w doktrynie KK?


:huh:

Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-11-20, godz. 13:46

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#11 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-11-20, godz. 14:09

W kontekście zbawienia zachęcam do lektury artykułu "Poza Kościołem nie ma zbawienia" ks. Stanisława Wesołowskiego
http://msza.net/m/i/cz15_00.html

A oto jeden z cytatów z omawianej strony:

Pius IX wyraźnie zaznacza: "Należy się trzymać wiary, że poza apostolskim rzymskim Kościołem nikt nie może być zbawiony. On jest jedyną arką zbawienia, kto nie wstąpił do tej arki, zginie w potopie grzechów".

Natomist nicejskie wyznanie wiary głosi:

"Ktokolwiek chce być zbawiony, musi przede wszystkim wyznawać katolicką wiarę, której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, bez wątpienia zginie na wieczność. Wiara zaś katolicka polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności, nie mieszając Osób ani nie rozdzielając istoty; inna jest bowiem Osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego, lecz Ojca i Syna, i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. Jaki Ojciec, taki Syn, taki Duch Święty: nie stworzony Ojciec, nie stworzony Syn, nie stworzony Duch Święty; niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn, niezmierzony Duch Święty; wiekuisty Ojciec, wiekuisty Syn, wiekuisty Duch Święty; a jednak nie trzej wiekuiści, lecz jeden wiekuisty, jak i nie trzej nie stworzeni ani trzej niezmierzeni, lecz jeden nie stworzony i jeden niezmierzony. Podobnie wszechmocny jest Ojciec, wszechmocny Syn, wszechmocny i Duch Święty: a jednak nie trzej wszechmocni, lecz jeden wszechmocny. Podobnie Bogiem jest Ojciec, Bogiem Syn i Bogiem Duch Święty: a jednak nie trzej bogowie, lecz jeden jest Bóg. Tak też Panem jest Ojciec, Panem Syn, Panem i Duch Święty: a jednak nie trzej panowie, lecz jeden jest Pan. Ponieważ jak każdą z osób osobno Bogiem i Panem prawda chrześcijańska wyznawać nam każe, tak katolicka religia zabrania nam mówić o trzech bogach lub trzech panach... lecz trzy osoby w całości są sobie współwieczne i zupełnie równe, tak iż we wszystkim - jak już wyżej wypowiedziano - trzeba czcić i jedność w Trójcy, i Trójcę w jedności. Kto zatem chce być zbawiony, niech takie o Trójcy ma przekonanie... Taką jest wiara katolicka. Jeśli ktoś nie będzie jej należycie i stanowczo wyznawał, nie może być zbawiony. Amen"

Tak potępiono inne przekonania chrześcijańskie w IV wieku.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#12 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-11-20, godz. 14:11

to stare światło jest, obowiązujący katechizm wydano w czasie pontyfikaty J.P. II
mniej strażnic bracie czasem jakąś gazetę też warto przeczytać :rolleyes:

Od 1/2 roku nie przeczytałem żadnej świeżej ,,Strażnicy", a może szkoda. Ale jeśli chcesz gazetkę to Ci jako prezencik. Bo ja do takich wiadomości to mam taki stosunek; śmiechu warte. A inni ?
Dołączona grafika
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2008-11-20, godz. 14:13

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#13 sabekk

sabekk

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 224 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:uk

Napisano 2008-11-20, godz. 16:14

W kontekście zbawienia zachęcam do lektury artykułu "Poza Kościołem nie ma zbawienia" ks. Stanisława Wesołowskiego
http://msza.net/m/i/cz15_00.html

A oto jeden z cytatów z omawianej strony:

Pius IX wyraźnie zaznacza: "Należy się trzymać wiary, że poza apostolskim rzymskim Kościołem nikt nie może być zbawiony. On jest jedyną arką zbawienia, kto nie wstąpił do tej arki, zginie w potopie grzechów".

Natomist nicejskie wyznanie wiary głosi:

"Ktokolwiek chce być zbawiony, musi przede wszystkim wyznawać katolicką wiarę, której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, bez wątpienia zginie na wieczność. Wiara zaś katolicka polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności, nie mieszając Osób ani nie rozdzielając istoty; inna jest bowiem Osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego, lecz Ojca i Syna, i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. (...)

Tak potępiono inne przekonania chrześcijańskie w IV wieku.



Ale powiem ci Olo, że jednak coś się zmienia. Z wielkim żalem i oporami, ale się zmienia. Wygląda na to, że „nowe światło” w KK się przebija. Coś chyba z tymi swiatełkami jest w KK jak w Brooklynie, choć gdyby tak skrupulatnie policzyć te owe „nowe światełka”, to już dawno Watykan pod tym względem Brooklyn „przebił”.
Poniżej fragment artykułu „Prawdziwa nauka o Kościele Chrystusowym

(…)
Lektura rozprawy ks. Pylaka to głębokie umocnienie dla wiernych w wyznawaniu prawdziwej katolickiej Wiary Objawionej. Autor z ogromną erudycją przedstawia bogactwo teologii katolickiej w dobie Pierwszego Soboru Watykańskiego u schyłku XIX wieku i nieugiętą wierność ówczesnych pasterzy orzeczeniom nieomylnego Magisterium Kościoła. Powtarzane nieustannie [biskupów]przekonanie biskupów i teologów o absolutnej prawdziwości dogmatu wiary, że istnieje tylko jeden prawdziwy Kościół, który jest Kościołem rzymskim[/b], jest przedstawiane przez Autora na każdej niemal stronie jego rozprawy. Biskupom i teologom katolickim tego okresu obcy był duch kompromisu z błędami tego świata i heretyckimi wyznaniami chrześcijańskimi. Również ks. Pylak nie zawahał się w jasnym ukazaniu prawdy katolickiej i stwierdzeniu, że jest ona niezmienna. Wyrazem wierności prawdziwie katolickiej w Lublinie u schyłku lat 50-tych jest także imprimatur udzielone na dzieło ks. Pylaka oraz podwójny nihil obstat. Publikację rozprawy wsparł ponadto ks. bp Piotr Kałwa, ówczesny ordynariusz lubelski.
Porównanie świetnej książki ks. Pylaka Kościół – Mistyczne ciało Chrystusa z wydawanymi dzisiaj na KUL-u dziełami modernistycznych teologów napawa głębokim smutkiem. Wystarczyło 40 lat, aby niemal wszyscy teolodzy tej zasłużonej uczelni porzucili dawny styl, wyraźny język i – co najgorsze – katolickie przekonanie o jedynym prawdziwym Kościele. Dzisiaj wydawnictwo KUL-u ogłasza ciągle przeróżne publikacje ekumeniczne, w których nie brak fałszywych rozważań o równorzędnych, „siostrzanych” wyznaniach, o różnych „tradycjach” chrześcijańskich, o dialogu i wspólnym „poszukiwaniu jedności”. Obrona wiary w jedyny prawdziwy Kościół niemal już nie istnieje. W ten sposób niemal cały Katolicki Uniwersytet Lubelski stał się jeszcze jednym uniwersytetem posoborowego Kościoła, na którym uczeni tej miary co o. Wacław Hryniewicz OMI rozważają „błędy dawnego papiestwa” i poszukują drogi „odkupienia diabła”. Dla wyrażenia tych nadziei o. Hryniewicz przywołuje np. cytat z jednej z powieści greckiego pisarza N. Kazantzakisa: „Przyjdzie dzień, kiedy po prawicy Boga stanie wspaniały archanioł; nie będzie to ani Michał, ani Gabriel, będzie nim Lucyfer, który w końcu zwycięży straszliwą noc i zamieni ją w światłość” (Dramat nadziei zbawienia, Warszawa 1996, s. 220), a w innym miejscu ten sam profesor KUL deklaruje: „Nie tworzę teologii wyznaniowej, rzymskokatolickiej. Szukam inspiracji w wielkiej tradycji chrześcijaństwa wschodniego” (Pedagogia nadziei, Warszawa 1997, s. 167). W ten sposób katolicki do niedawna uniwersytet stał się miejscem uprawiania manifestacyjnie heretyckiej teologii i gorszenia wiernych.
Aby w tych tragicznych okolicznościach głębokiego kryzysu pozostać wiernymi Kościołowi świętemu musimy – za teologami Vaticanum Primum – powtórzyć nieomylne słowa wiecznego Magisterium przytoczone przez ks. Pylaka:
prawdziwym i tak błogosławionym Kościołem Chrystusa nie jest żaden inny, tylko jeden, święty, katolicki i apostolski rzymski (alia non est, praeter unam, sanctam, catholicam, et apostolicam Romanam)


Polecam cały artykuł.

pozdrawiam cieplutko

#14 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-20, godz. 16:17

Macie, jakieś stare informacje... Dzięki reformom Hansa Kunga Krk już tak nie uważa. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#15 sabekk

sabekk

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 224 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:uk

Napisano 2008-11-20, godz. 16:24

Macie, jakieś stare informacje... Dzięki reformom Hansa Kunga Krk już tak nie uważa. ;)


No chyba nie jest to znowu takie stare "nowe światło". Gdyby tak było... Lewandowski od SJ-oty by mnie nie wyzywał ;) Wtedy i ja bym go uszanowal.

Użytkownik sabekk edytował ten post 2008-11-20, godz. 16:37


#16 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-11-20, godz. 16:29

Dzięki reformom Hansa Kunga Krk już tak nie uważa.

W 1979 roku Kongregacja Nauki Wiary w Deklaracji o niektórych aspektach nauczania teologicznego profesora Hansa Künga "Christi Ecclesia" orzekła, że Hans Küng odszedł w swoich pismach od integralnej wiary katolickiej, i dlatego nie może być uważany za teologa katolickiego ani - jako taki - nie może pełnić misji nauczania. Jan Paweł II deklarację zatwierdził.
http://ekai.pl/bib.p...i_ecclesia.html

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2008-11-20, godz. 16:29

Dołączona grafika

#17 sabekk

sabekk

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 224 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:uk

Napisano 2008-11-20, godz. 17:11

Macie, jakieś stare informacje... Dzięki reformom Hansa Kunga Krk już tak nie uważa. ;)

No popatrz Terebint. Adelfos podaje dane sprzeczne z twym twierdzeniem.

W 1979 roku Kongregacja Nauki Wiary w Deklaracji o niektórych aspektach nauczania teologicznego profesora Hansa Künga "Christi Ecclesia" orzekła, że Hans Küng odszedł w swoich pismach od integralnej wiary katolickiej, i dlatego nie może być uważany za teologa katolickiego ani - jako taki - nie może pełnić misji nauczania. Jan Paweł II deklarację zatwierdził.
http://ekai.pl/bib.p...i_ecclesia.html

Znowu cierpliwosc skonczyla ci sie na "trzecim zdaniu". ;)

#18 Scavender

Scavender

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Lokalizacja:Białystok

Napisano 2008-11-20, godz. 19:54

Arcybiskup Pylak, o którym tu mowa para się różdżkarstwem i innymi tego typu dziwacznymi rzeczami.

Odnośnie zbawienia:

Nasi bracia odłączeni sprawują wiele chrześcijańskich obrzędów, które - zależnie od różnych warunków każdego Kościoła lub Wspólnoty - niewątpliwie mogą w rozmaity sposób wzbudzić rzeczywiste życie łaski i którym trzeba przyznać zdolność otwierania wstępu do społeczności zbawienia. Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu.
Mimo to odłączeni od nas bracia, pojedynczo lub w swoich Kościołach czy Wspólnotach, nie cieszą się tą jednością, jakiej Jezus Chrystus chciał użyczyć hojnie tym wszystkim, których odrodził i jako jedno ciało obdarzył nowym życiem, a którą oznajmia Pismo św. i czcigodna Tradycja Kościoła. Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie w katolickim Kościele Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia. Wierzymy mianowicie, że jednemu Kolegium apostolskiemu, któremu przewodzi Piotr, powierzył Pan wszystkie dobra Nowego Przymierza celem utworzenia jednego Ciała Chrystusowego na ziemi, z którym powinni zjednoczyć się całkowicie wszyscy, już w jakiś sposób przynależący do Ludu Bożego. Lud ten wprawdzie podczas swojej ziemskiej wędrówki nie przestaje podlegać grzechowi w członkach swoich, ale mimo to wzrasta w Chrystusie, a Bóg wiedzie go łaskawie wedle swoich tajemnych planów aż do radosnego zdobycia całej pełni wiecznej chwały w niebieskim Jeruzalem.


Dekret o Ekumenizmie (Vaticanum II).

#19 sabekk

sabekk

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 224 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:uk

Napisano 2008-11-20, godz. 21:14

Arcybiskup Pylak, o którym tu mowa para się różdżkarstwem i innymi tego typu dziwacznymi rzeczami.


Scavander, jeśli taka osoba jest Arcybiskupem, to czy nie nasuwa to pewnych pytań?


Odnośnie zbawienia:

Nasi bracia odłączeni sprawują wiele chrześcijańskich obrzędów, które - zależnie od różnych warunków każdego Kościoła lub Wspólnoty - niewątpliwie mogą w rozmaity sposób wzbudzić rzeczywiste życie łaski i którym trzeba przyznać zdolność otwierania wstępu do społeczności zbawienia. Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu.
Mimo to odłączeni od nas bracia, pojedynczo lub w swoich Kościołach czy Wspólnotach, nie cieszą się tą jednością, jakiej Jezus Chrystus chciał użyczyć hojnie tym wszystkim, których odrodził i jako jedno ciało obdarzył nowym życiem, a którą oznajmia Pismo św. i czcigodna Tradycja Kościoła. Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie w katolickim Kościele Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia. Wierzymy mianowicie, że jednemu Kolegium apostolskiemu, któremu przewodzi Piotr, powierzył Pan wszystkie dobra Nowego Przymierza celem utworzenia jednego Ciała Chrystusowego na ziemi, z którym powinni zjednoczyć się całkowicie wszyscy, już w jakiś sposób przynależący do Ludu Bożego. Lud ten wprawdzie podczas swojej ziemskiej wędrówki nie przestaje podlegać grzechowi w członkach swoich, ale mimo to wzrasta w Chrystusie, a Bóg wiedzie go łaskawie wedle swoich tajemnych planów aż do radosnego zdobycia całej pełni wiecznej chwały w niebieskim Jeruzalem.


Dekret o Ekumenizmie (Vaticanum II).


A zatem mamy „nowe światło” (choć z lat 60-tych), którego na przestrzeni wieków wielu próżno oczekiwało.
Jednak cytat, jaki podałem nieco wcześniej pokazuje, że nie wszyscy idą z „duchem czasu”, nawet w ramach oficjalnych dekretów KK. Podobnie można powiedzieć o wielu „szeregowych” SJ, którzy do dzisiaj twierdzą, że zbawionym można być tylko w ramach nakreślonych przez Organizację, która jak się okazuje, sama również je rozszerza. Podkreślam wielu, co nie znaczy, że wszyscy, i cieszę się, gdy rozmawiając czasem w zborze słyszę coraz szersze grono wypowiadające się właśnie w tym (z innych wyznań również) tonie. Nawet Strażnica z 1Listopad 2008 w artykule „Czy Świadkowie Jehowy uważają, że tylko oni zostaną wybawieni?” podaje:

Świadkowie Jehowy są przekonani, iż znaleźli religię prawdziwą. W przeciwnym razie by ją zmienili. Podobnie jak członkowie innych wyznań, żywią nadzieję na wybawienie. Wiedzą jednak, że nie mają prawa rozstrzygać, kto tego dostapi. Sędzią jest Bóg i to On o tym decyduje (Izajasza 33:22).
(…)


To chyba pewien „przełom” dziejowy zarówno w jednym wyznaniu, jak i drugim. No nie można zaraz mówić, że CK „otworzyło się oknem na świat”, jednak pewien aspekt „Vaticanum II” jest widoczny.
Swego czasu w Strażnicy można było przeczytać ciekawy komentarz do Mateusza 13:47-50. Wygląda na to, że Watykan myśli podobnie…

pozdrawiam cieplutko

#20 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-11-20, godz. 22:05

Cytat(gambit @ 2008-11-18 17:19)
Kościół katolicki też uważa w swych naukach, że są jedyną religią prowadzącą do zbawienia a nie uznanie ich nauk czeka go piekło.

A mógłbyś podać źródło tej rzekomej nauki KK?

Jeszcze dorzucę z oficjalnego Katechizmu Kościoła Katolickiego (KKK) (podkreślenia moje)

816. "To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy...(…)... Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność,
trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio)" 239
Dekret o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II wyjaśnia: "Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie
w katolickim Kościele
Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia… .

819. …(…) Wszystkie te dobra pochodzą od Chrystusa i prowadzą do Niego 247 oraz "nakłaniają do jedności katolickiej" 248 .

837. "Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty. Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła <<ciałem>>, ale nie <<sercem>> 293 .

"Poza Kościołem nie ma zbawienia"

846. Jak należy rozumieć to stwierdzenie często powtarzane przez Ojców Kościoła? Sformułowane w sposób pozytywny oznacza, że całe zbawienie pochodzi jedynie od Chrystusa-Głowy przez Kościół, który jest Jego Ciałem:...

Czy w zawartych słowach: 'To jest ten jedyny Kościół i jedynie w Kościele katolickim można uzyskać zbawienie w całości przyjmując przepisy Kościoła. Także nagłówek "Poza Kościołem nie ma zbawienia", nie dowodzi, że KK stoi na stanowisku jedynozbawczym ?

A teraz pawel r, czy Ty mógłbyś podać dowód, że KK informuje, że nie ma konieczności być związanym z tym kościołem a być zbawionym ?
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych