piszesz:
1. Fotografia przedstawia doświadczenie, które wykonano na potrzeby jego książki - zwłoki zmarłego człowieka powieszono na palu. Natomiast żywi ludzie brali udział w tym dośwaidczeniu wisząc na drabinkach z rękoma wyciągniętymi do góry. Po kilku minutach dusili się. Mogę też przedstawić skany z dodatku, gdzie opisano doświadczenie tego profesora.
Będę wdzięczny za skany z Fulda. Może mógłbyś delikatnie ołówkiem zaznaczyć najważniejsze sformułowania i choćby 3-4 zdania przetłumaczyć. Gdyby tak było faktycznie, oznaczałoby to, że ten człowiek był lekko "szalony" i to co pisał to była XIX wieczna medycyno-teologia.
zwłaszcza, że takie badania nie mają żadnej wartości. Znaczenie ma np. dokładne ułożenie rąk - jest to ważne jeśli chodzi o tzw. dodatkowe mięśnie oddechowe.