Skocz do zawartości


Zdjęcie

AKT APOSTAZJI by ANDREAZZ


  • Please log in to reply
139 replies to this topic

#21 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-03-14, godz. 21:55

jeśli dobrze zrozumiałem to AndreaZZ w liście lub listach do nadarzyna i ew. zboru napisał tylko że odchodzi z dniem takim a takim i już i nie tłumaczył się dlaczego (a reszta jego świadectwa powstała dopiero przy pisaniu wątku na forum).

#22 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-03-14, godz. 22:42

Rhundz, było dokładnie tak jak napisał Sebastian. Po co 'rzucać perły przed wieprze'? Mój list wysłałem tylko do Nadarzyna, kopię mają sami wysłać do mojego zboru. Moje świadectwo napisałem dla użytku tego forum. Nie miałem zamiaru pisać tego do ludzi, którzy i tak nie będą chcieli próbować pojąć jego treści. Ludzie, którzy będą mogli coś pożytecznego wynieść z mojego świadectwa wcześniej czy póżniej zajrzą do tego forum.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#23 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-03-14, godz. 22:47

dzieki, rozumiem :)

#24 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2009-03-15, godz. 08:30

Rhundz, było dokładnie tak jak napisał Sebastian. Po co 'rzucać perły przed wieprze'? Mój list wysłałem tylko do Nadarzyna, kopię mają sami wysłać do mojego zboru. Moje świadectwo napisałem dla użytku tego forum. Nie miałem zamiaru pisać tego do ludzi, którzy i tak nie będą chcieli próbować pojąć jego treści. Ludzie, którzy będą mogli coś pożytecznego wynieść z mojego świadectwa wcześniej czy póżniej zajrzą do tego forum.

ja też tak zawsze myslałam, ale ostatnio zaczynam miec taką wizję, że jak by to było, gdyby tu wszyscy eks na tym forum się "zmówili", napisali swoje historie i wszyscy razem wysłali do Nadarzyna, to może ten HURT by dał coś do myślenia, choc niektórym....

a po drugie tak sobie ostatnio myslę, ze skąd "ci ludzie" mają wiedziec, co się wydarzyło, jak się nie wyjaśni całej sprawy?To ich problem, czy coś z tego wyciągną, czy nie. Ale ja ( my) wyjaśniliśmy sprawę z naszego punktu widzenia, przedstawiliśmy sprawy jak się mają z naszej perpsektywy.
W ten sposób niejako "strzepujemy proch z naszych stóp" (w ewangeliach wprawdzie przy tym określeniu mowa jest bardziej o głoszeniu, w tym wypadku to też jest głoszenie - głoszenie prawdy o "moim życiu", "naszym życiu" w prawdzie)

A gdy tego nie wyjaśnimy, nikt nie będzie wiedział....nikt się nie dowie....a w "kręgu" będziemy widziani li tylko jako, ci co odeszli, jako hertycy.

Użytkownik novanna edytował ten post 2009-03-15, godz. 08:32


#25 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-03-15, godz. 11:02

a jak powyjasniamy to będziemy nie-heretykami?

#26 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-03-15, godz. 15:16

Novanna! Ci co mnie znają od lat i dadzą sobie wmówić, że odszedłem z niegodziwości- to wcale mi nie zależy, żeby pomyśleli inaczej. Ludzie za których deklaracjami stała treść się ode mnie nie odwrócą. Ja zawsze też chętnie odpowiem każdemu, kogo naprawdę zainteresuje powód mojego odejścia. Urzędnicy z Nadarzyna są mi obcy. Szanuję znane mi osoby i na nikogo nie wywieram presji, ani nie daję odczuć, że oczekuję by poszli w moje ślady. Spodziewam się tylko, że uszanują mój wybór. Nasze przeżycia są czymś cennym i nie można nimi szastać przed ludźmi o których wiadomo, że je zlekceważą. Gdybyśmy mogli oczekiwać, że ktokolwiek na stanowisku w organizacji potraktuje nas jak partnera w wymianie zdań... Ale chyba w to nie wierzysz, Novanna?! Dla mnie ignorancja to największa potwarz.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#27 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-03-15, godz. 17:53

Ignorancja, lekceważenie i pogarda tego rodzaju jak żołnierzy rzymskich wobec Jezusa : TO MY PRZEZYJEMY zdają się krzyczec :angry: PRECZ Z ODSTEPCAMI, NA SZAFOT; Ileż to wspólnego ma tak naprawdę z miłościa Jezusa i z Jego słowami chociażby z Marka :

38 Wtedy Jan rzekł do Niego: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami». 39 Lecz Jezus odrzekł: «Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. 40 Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. 41 Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#28 fatima178

fatima178

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Gadu-Gadu:8968595
  • Płeć:Male

Napisano 2009-03-16, godz. 19:23

Twój pomysł Novanna mnie zainspirował, tyle czy tego typu dywersja to przypadkiem nie za mało. Czasami mnie korci by im nawrzucać, tyle tylko że jeśli zrobi się to w nie odpowiedni sposób to jak mówisz andreaZZ nie odniesie to skutku.
Pomysł zmasowanego ataku na organizacje jest dobry- tylko jak? Sąd to za wiele ale durny żarcik?

Kiedyś jeden wojownik wpadł na pamiątkę i pił wino ? Gdyby tak .... wpaść i podokuczać- 5 kwietnia- cóż ....

40 Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.
:ph34r: :ph34r:

#29 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2009-03-16, godz. 20:03

a jak powyjasniamy to będziemy nie-heretykami?

no wiesz, nazewnictwo nie jest najważniejsze...jezus też był w pewnym sensie heretykiem...głosił nowe nauki przecież na tamte czasy, wprowadzał rewolucję

najważniejsze by ludzkie poglądy na pewne sprawy i pewnych ludzi wresznie się zmieniły. Do tej pory od kilkudziesięciu lat trwania organizacji Sw. jehowy pokutuje pogląd na wykluczonych i odłączonych taki, który nie mieści się w normach ludzkiego współżycia. I w oczach świadków jehowy taki sposób traktowania jest NAJZUPEŁNIEJ NORMALNY. Kto to może zmienic? świadkowie jehowy? ha ha
Tylko tacy jak my

Novanna! Ci co mnie znają od lat i dadzą sobie wmówić, że odszedłem z niegodziwości- to wcale mi nie zależy, żeby pomyśleli inaczej. Ludzie za których deklaracjami stała treść się ode mnie nie odwrócą. Ja zawsze też chętnie odpowiem każdemu, kogo naprawdę zainteresuje powód mojego odejścia. Spodziewam się tylko, że uszanują mój wybór. Nasze przeżycia są czymś cennym i nie można nimi szastać przed ludźmi o których wiadomo, że je zlekceważą. Gdybyśmy mogli oczekiwać, że ktokolwiek na stanowisku w organizacji potraktuje nas jak partnera w wymianie zdań... Ale chyba w to nie wierzysz, Novanna?! Dla mnie ignorancja to największa potwarz.


Andrea ZZ, ja do końca , do ostatniego dnia, byłam szanowanym czonkiem zboru. Nawet, gdy ostatni okres notorycznie opuszczałam zebrania i stałam się nieczynna uważana byłam za miłą, fajną ( tak mi sie wydaje , he he) siostrę. Bardzo byłam lubiana przez starsze osoby w naszym zborze , bo ich nie lekceważyłam i szanowałam. W naszym zborze były osoby głuchonieme, które były róznie traktowane, raczej nie lubiano z nimi głosic. Ja nigdy im nie odmawiałąm....
Miałam przyjaciół ( tak mi się wydawało), znajomych....i Andrea ....w momencie mojej decyzji o odejściu ( właściwie to powiedziałm o moim nagannym zachowaniu i powiedziałam ,że nie jestem w stanie byc św. jeh w tej sytuacji- uprościłam wszystko na maxa) skończyło się wszystko. Ani jednego telefonu, ani jednej wizyty. Żadnych pytań dlaczego? Po prostu przestałam istniec. Przed ogłoszeniem mnie jako osobę wykluczoną posżłam do najbliższych mi osób , wyjasniłam co się stanie. W większości były to słowa" będziemy na ciebie czekali, aż wrócisz". Ci ludzie nie przyjmują do wiadomości INNEJ PRAWDY.
nie licz Andrea na inne traktowanie cię jak odejdziesz.....naprawdę nieliczni potrafią zachowac rozsądek.
I fakt jakim byłam ja, albo ty czyłowiekiem, gdy bylismy świadkami WOGÓLE nie ma znaczenia dla nich i ich traktowania nas po odejściu.

Użytkownik novanna edytował ten post 2009-03-16, godz. 20:05


#30 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-03-16, godz. 20:41

andreazz, nie miałeś lekko......
zawsze jak poznaję takie smutne historie, wolałabym aby one nie przydarzyły się innym, dlaczego życie jest aż takie trudne i relacje między ludzmi tak zagmatwane..... dlaczego organizacja zamiast propagowac miłość i ułatwiać prostować drogi od ludzi do ludzi, uczy nienawiści i gmatwa ściezki nawet do siebie samego......
nie potrafiłam uwierzyć.......

#31 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-03-17, godz. 15:57

To co Waszym zdaniem lepiej zrobić? Może napisać długi list do najbliższych przyjaciół uzasadniając wszystko? Rozmowa twarzą w twarz nie jest dobrym pomysłem, bo takie osoby nie będą miały szansy na spokojnie odpowiedzieć, a mogą się pokierować nieprzewidywalnymi emocjami. Co począć??? Na jednej rodzinie mi zależy, gdyby nie oni nie przetrwałbym mojego małego piekła na ziemi...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#32 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-03-17, godz. 16:32

To co Waszym zdaniem lepiej zrobić? Może napisać długi list do najbliższych przyjaciół uzasadniając wszystko? Rozmowa twarzą w twarz nie jest dobrym pomysłem, bo takie osoby nie będą miały szansy na spokojnie odpowiedzieć, a mogą się pokierować nieprzewidywalnymi emocjami. Co począć??? Na jednej rodzinie mi zależy, gdyby nie oni nie przetrwałbym mojego małego piekła na ziemi...



Andrea pospiesz sie,bo malo masz czasu,aby to wszystko powyjasniac
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#33 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-03-17, godz. 17:28

Odpycham go od siebie, ale i tak momentami mnie dopada i paraliżuje - przenikliwy ból - a w końcu i tak muszę mu pozwolić, by mną zawładnął i rzucił o glebę. Dopiero wtedy będę mógł wstać, otrzepać się z pyłu przeszłości i podążać nadal... Ale świadomość, że z moim krokiem wiąże się odcięcie od bliskich mi ludzi, jest straszna. Z drugiej strony to wszystko jest ostateczną weryfikacją związków między ludzkich. Po tym zostaną te, w które warto inwestować.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#34 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-03-17, godz. 18:09

:rolleyes: pierwsza faza jest najcięższa, wszyscy w koło będą Ci uświadamiać jak to Bóg od Ciebie się odwróci i popadniesz w jeszcze gorsze rzeczy. Brak powodzenia w każdej dziedzinie Twego życia nasunie Ci pytania : o Boże a może oni mają rację?? Wtedy się módl i nie poddawaj. Ten okres mija po 2-3 latach. Jak Ray Franz mi powiedział, że za trzy do pięciu lat będę prawdziwie wyzwolony bo byłem w prawdzie urodzony i z trzeciego pokolenia to myślałem sobie co ten dziadek gada. Dzisiaj go przepraszam. Miał rację. Tyle czasu potrzebowałem aby się otrząsnąć i zaufać całkowicie naszemu Bogu Ojcu i Panu Jezusowi. Modlę się teraz gorąco o moją żonę i moich ukochanych synów a także i o pozostałych szczerych umiłowanych braci z Mińska Mazowieckiego i Warszawy skąd pochodzę. Kiedy ich spotykam szczerze się do nich uśmiecham mówiąc im niejako : rozumiem Was rozumiem sam tak się zachowywałem w stosunku do wykluczonych. Także wszystko chłopie przed Tobą, głowa do góry i nie wstydź się modlić na kolanach jak Paweł. Wiecie nawet to trudno było mi pokonać, a dzisiaj klękam z radością do każdej modlitwy jak Daniel o którym nas tyle uczono :)
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#35 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-03-17, godz. 19:48

Dziękuję Ci A.Kloo za te słowa. Na pewno masz rację, skoro już teraz patrzę w niebo z myślą, że może mnie piorun strzeli... To tkwi głęboko i nie da się tego pozbyć w jednej chwili.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#36 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-02, godz. 13:24

Wczoraj zadzwonił do mnie przewodniczący z mojego zboru, by powiadomić mnie, że TS nie przetwarza moich danych osobowych i że nie dostanę odpowiedzi pisemnej z Nadarzyna w tej sprawie. Zostałem "zaproszony" na zebranie w dniu jutrzejszym, jeżeli chcę usłyszeć treść ogłoszenia o moim odłączeniu. Założę się, że myślą, że nie przyjdę... B)

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#37 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-04-02, godz. 14:17

Wczoraj zadzwonił do mnie przewodniczący z mojego zboru, by powiadomić mnie, że TS nie przetwarza moich danych osobowych i że nie dostanę odpowiedzi pisemnej z Nadarzyna w tej sprawie. Zostałem "zaproszony" na zebranie w dniu jutrzejszym, jeżeli chcę usłyszeć treść ogłoszenia o moim odłączeniu. Założę się, że myślą, że nie przyjdę... B)

Jak pójdziesz, to może będziesz miał okazję komuś powiedzieć jaki był powód twojego odejścia. Albo może sprostować ogłoszenie.
Czesiek

#38 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-02, godz. 14:17

Wczoraj zadzwonił do mnie przewodniczący z mojego zboru, by powiadomić mnie, że TS nie przetwarza moich danych osobowych i że nie dostanę odpowiedzi pisemnej z Nadarzyna w tej sprawie. Zostałem "zaproszony" na zebranie w dniu jutrzejszym, jeżeli chcę usłyszeć treść ogłoszenia o moim odłączeniu. Założę się, że myślą, że nie przyjdę... B)


AndreaZZ,a porozmawiales z bliskimi ci braćmi o powodach odejscia?Bo już jutro klamka zapadnie,powiedzą,co będą chcieli i koniec.Ja nie byłam,kiedy mnie oglaszali,nie chcialam im dawac satysfakcji,aby patrzyli na mnie z góry,jak na pomiot.Powodzenia! :)
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#39 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-02, godz. 14:26

Założę się, że myślą, że nie przyjdę... B)

Pewnie, że nie pójdziesz. Chyba, że masz naturę sadomasochistyczną. Ale wg mnie jesteś normalnym, wrażliwym człowiekiem.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#40 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-02, godz. 15:00

Muszę pójść! Będzie mnie to dużo kosztowało zdrowia, ale tak jak napisał Czesiek- chcę dać świadectwo. Nie mam się czego obawiać- poza zabójczym wzrokiem- pokaże tym, którzy rzucili mi to wyzwanie, że znam swoją godność i pójdę jej bronić. Dziękuję Wam wszystkim, bo Wy daliście mi siłę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kasztanowa, nawet nie chcieli mnie wysłuchać! Został mi jeden przyjaciel.

Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-04-02, godz. 15:03


"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych