Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nagranie ze świadectwem Pauliny Moss (ex-ŚJ)


  • Please log in to reply
151 replies to this topic

#21 zmieniona79

zmieniona79

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2009-04-02, godz. 12:11

Pewnie to wszystko nie dla każdego jest zrozumiałe,ale powiem jeszcze,ze w Panu Jezusie jest siła i moc i to On dał mi wszystko czego szukałam a jedynej prawdziwej religii jak to S.J mówią nie ma. Jezus jest Drogą i to wszystko. A o tym miedzy innymi mówi tez K.Z. Oni nie uważają sie za wybranych i jedynych. Wszyscy,którzy ida za Panem są dla Nich braćmi. Pozdrawiam wszystkich i życze Bożego Błogosławieństwa. :)

#22 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-02, godz. 12:11

Witam serdecznie To ja Paulina,to mojego świadectwa słuchaliście.
Chciałam cos tylko napisac dla małego wyjaśnienia. Nie weszłam w żaden matrix bo nie zapisałam sie do żadnego kościoła.
List do Rzymian 10;9 mówi; Bo jesli ustami swymi wyznasz,ze Jezus jest Panem a w sercu uwierzysz,ze Bóg wzbudził Go z martwych to bedziesz zbawiony" Tak właśnie zrobiłam,zwróciłam sie do Niego w modlitwie w zaciszu,w moim domu a nie w żadnym kościele,powierzyłam Mu swoje życie a On zaczął mnie zmieniać. Wiem,ze to trudne do zrozumienia dla byłych Swiadków bo to zbyt proste,ale tak jest. Ewangelia jest prosta,ale zarazem piękna. Bóg dał za nas swego jednorodzonego Syna aby ci,którzy uwierzą mogli być zbawieni. Uczeszczam w tym momencie do kościoła Zielonoświątkowego,ponieważ w S-cy jest to jeden z kościołow chrześcijańskich w którym wielbi sie Boga poprzez uwielbianie Jezusa Chrystusa i nie ma tam bałwochwalstwa. Wierze jednak,ze każdy bez względu na denominacje,który oddał swoje życie Jezusowi i uznał Go za swojego Pana jest moim bratem w Chrystusie.
Moją głową jest Jezus Chrystus a nie jak w organizacji niewolnik wierny i rozumny,bo on ustala reguły. Pastor w kościele Zielonoświątkowym,choc jest moim bratem nie jest moją głową ale cały czas Chrystus .
Wiem dlaczego byli S.J mają uprzedzenie do K.Z i moze do innych kosciołow chrzescijanskich,tez takie miałam. W organizacji powiedziano nam,ze tam gdzie dzieją sie cuda lub ludzie mówią językami to są demony. Tak nam wbili do głowy.
Swiadkowie nie uznają działania Ducha Swietego,który własnie działa tam gdzie ludzie kochają Boga,bez względu na denominacje.
Jeszcze raz chciałam podkreslic dla zainteresowanych,ze Jezus Chrystus jest moim Panem a Kościół Jego to wszyscy,którzy Jemu sie oddali bez względu na to czy jest to ktoś od Zielonych czy od Babtystów czy od Katolików a nawet od Swiadków,bo nawet tam sa nawrócone osoby,które są prowadzone przez Ducha Swietego a Ten ich powoli z tamtąd wyprowadza,ponieważ jest to zwiedzenie.



:) Witaj,kochana i Odmieniona Paulino!!!! :)

Jakze sie ciesze,ze dotarłas na nasze forum i jestes tu z nami.Jestesmy ziomalkami,bo ja pochodze z Walbrzycha.Nie przejmuj sie krytyka Twojego wyboru sluzenia Panu w Kosciele Zielonoswiatkowym,ciesze sie,ze tam znalazlas Jezusa,który teraz Cie prowadzi i zmienia Twoje życie.Kazdy ma taka szanse,któ pragnie być blisko Niego.Zycze Ci wielu Blogoslawieństw naszego Pana Jezusa Chrystusa.Zostan tu z nami na dluzej,pozdrawiam Cie,Bozena :)
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#23 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-02, godz. 12:55

Paulino, również ja chcę Ci życzyć wszystkiego najlepszego na tej nowej wspaniałej drodze. Mam nadzieję, że kiedyś odnajdę podobną radość w Panu. Cieszę się, że napisałaś na tym forum. To, co napisałaś utwierdziło mnie w przekonaniu, że jesteś teraz TYLKO z Chrystusem, a nie pionkiem w kolejnej sekcie. Pozdrawiam gorąco :)

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#24 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-02, godz. 12:55

Jeszcze raz chciałam podkreslic dla zainteresowanych,ze Jezus Chrystus jest moim Panem a Kościół Jego to wszyscy,którzy Jemu sie oddali bez względu na to czy jest to ktoś od Zielonych czy od Babtystów czy od Katolików a nawet od Swiadków,bo nawet tam sa nawrócone osoby,które są prowadzone przez Ducha Swietego a Ten ich powoli z tamtąd wyprowadza,ponieważ jest to zwiedzenie.

Całkowicie się podpisuję pod Twoimi słowami. Też uważam, że nowonarodzenie nie jest kwestią przynależności wyznaniowej. Można szczerze oddać się Bogu w każdym wyznaniu, nawet jako śJ, ale Bóg w odpowiednim dla niego czasie poprowadzi nas we właściwym kierunku. Moje życie poświadcza, że takie ,,cuda" się zdarzają.
Myślę też, że kategoryzacja wyznań jest częścią świadkowskiego myślenia. Prawdziwie odrodzeni chrześcijanie nie myślą w ten sposób, że kościół zielonoświątkowców lub baptystyczny, albo ewangeliczny jest lepszy. Bracia w wierze są wszędzie. Dlatego na początku dziwiło mnie, że do wolnych przychodzili bracia i siostry z innych protestanckich wyznań, i traktowano ich jak swoich. Teraz mnie to już nie dziwi. Uważam, że tak powinno być u prawdziwych chrześcijan.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#25 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-02, godz. 13:12

Ida,zgadzam sie z Toba,Jezus łączy,a nie dzieli i to jest wspaniałe :)
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#26 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-04-02, godz. 14:07

Pewnie to wszystko nie dla każdego jest zrozumiałe,ale powiem jeszcze,ze w Panu Jezusie jest siła i moc i to On dał mi wszystko czego szukałam a jedynej prawdziwej religii jak to S.J mówią nie ma. Jezus jest Drogą i to wszystko. A o tym miedzy innymi mówi tez K.Z. Oni nie uważają sie za wybranych i jedynych. Wszyscy,którzy ida za Panem są dla Nich braćmi. Pozdrawiam wszystkich i życze Bożego Błogosławieństwa. :)


Paulina ja również życzę Ci wszystkiego dobrego, choć moje poglądy zapewne bardzo różnią się od Twoich. Jeśli czujesz się wolna i szczęśliwa to najważniejsze.

#27 zmieniona79

zmieniona79

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2009-04-02, godz. 16:54

Paulina ja również życzę Ci wszystkiego dobrego, choć moje poglądy zapewne bardzo różnią się od Twoich. Jeśli czujesz się wolna i szczęśliwa to najważniejsze.

Dziekuje wszystkim za wspaniałe życzenia i chce napisac,ze jesli bedziemy budowac na Chrystusie to juz nigdy nic sie nam nie zawali.
Ludzie budują na organizacji lub na jakis religiach i póżniej kończą żle bo jak sie czyms zgorszą lub zawiodą to nawet przestają wierzyć w Boga jak niektórzy na tym forum. Ja buduję na Jezusie i chcę aby tylko On mnie prowadził i wiem,ze moja wiara sie nie zawali bo buduje na Skale. Czasami jak myśle o moim pobycie u w organizacji to nie wiem jak tyle tam wytrzymałam,teraz poznałam żywego Boga,który odpowiada mi na moje modlitwy i to co juz do tej pory zrobił dla mnie i mojej rodziny jest cudowne. Nikt mi tego nie zabierze. To,ze Bóg wysłuchał mnie jak prosiłam o mojego męża,zeby uwierzył. Był daleko od domu na statku,bez Biblii i uwierzył,bez mojego przekonywania. To jest własnie to dotkniecie Pana ,z którego niektórzy moga drwic.
Zycze każdemu poznania Jezusa Chrystusa,który dał nam zbawienie i nas kocha. On czeka byśmy zaprosili Go do swojego życia. Ja Go zaprosiłam i jestem szczesliwa jak nigdy przedtem.

#28 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-04-02, godz. 17:19

AMEN Droga Siostro, to potężna uskrzydlająca siła. Tej radości przebywania z Jezusem nie jest nic w stanie zastąpić :rolleyes:
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#29 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-02, godz. 23:45

wg terminologii Pauliny, ja uczęszczam do katolickich kościołów "w których uprawia sie balwochwalstwo" :) ale mam nadzieje, że "nawet" jako "balwochwalca" :) "podążający za Panem Jezusem" jestem przez nią uważany za brata w Chrystusie.

witam Cie Paulino serdecznie :) "balwochwalca" Sebastian

#30 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2009-04-03, godz. 03:43

Faktycznie przeżycia Pauliny są w pewnym stopniu uniwersalne, bo wielu byłych ŚJ może się z nimi identyfikować i ja także w jakieś małej części. Natomiast tego typu nawrócenia, jak Pauliny, "przez dotknięcie Pana" itp. budzą moją głęboką nieufność podobnie jak wyznawcy Kościoła Zielonoświątkowego. Dla mnie dziewczyna wpadła z jednego matrixa w drugi.

mam takie same odczucia, jak Ty. i również nie rozumiem "swiętego" oburzenia Andrei i Kasztanowej.
Ktoś kto raz się sparzył powinien dmuchac na zimne.
badac , czy tak się rzeczy mają, a nie po wysłuchaniu jednego "słuchowiska" przyklaskiwac z szaleńczym zapałem.
Ja wiem że proces bycia świadkiem wyrył piętno na nas, ale pora w końcu trzeźwo spojrzec na "inne" poglądy, a nie w pijanym amoku szukania "prawdy" "wyzwolenia" "chrystusa" z jedego wyznania walic jak w dym w drugie.

Co wcale nie oznacza, że nie zgadzam się z twierdzeniem, że Jezus Zespala nas ludzi i jeżeli tylko choc tyci tyci robimy tak jak on sobie myslał, i nas uczył i uczy, to świat jest piękniejszy. :)

Użytkownik novanna edytował ten post 2009-04-03, godz. 04:23


#31 zmieniona79

zmieniona79

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2009-04-03, godz. 04:09

wg terminologii Pauliny, ja uczęszczam do katolickich kościołów "w których uprawia sie balwochwalstwo" :) ale mam nadzieje, że "nawet" jako "balwochwalca" :) "podążający za Panem Jezusem" jestem przez nią uważany za brata w Chrystusie.

witam Cie Paulino serdecznie :) "balwochwalca" Sebastian

Witam Cie Sebastianie. Wiesz dobrze co mam na mysli mówiąc o bałwochwalstwie. Nasz Bóg jest Bogiem zazdrosnym i kazał czcic tylko swojego Syna Jezusa a nie tysiąc innych świetych. Jestem daleka od kłócenia sie bo to nie o to chodzi i jesli Cie uraziłam to przepraszam. Jesli tylko przyjełes Jezusa do swojego serca i narodziłaes sie na nowo to jestes moim bratem i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Jesli Pan pozwala Ci na pozostanie w kościele katolickim tzn,ze masz tam prace do wykonania.
Przyprowadzaj ludzi do Chrystusa i idz za jego głosem. Pozdrawiam

#32 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-04-03, godz. 07:06

mam takie same odczucia, jak Ty. i również nie rozumiem "swiętego" oburzenia Andrei i Kasztanowej.
Ktoś kto raz się sparzył powinien dmuchac na zimne.
badac , czy tak się rzeczy mają, a nie po wysłuchaniu jednego "słuchowiska" przyklaskiwac z szaleńczym zapałem.
Ja wiem że proces bycia świadkiem wyrył piętno na nas, ale pora w końcu trzeźwo spojrzec na "inne" poglądy, a nie w pijanym amoku szukania "prawdy" "wyzwolenia" "chrystusa" z jedego wyznania walic jak w dym w drugie.

Co wcale nie oznacza, że nie zgadzam się z twierdzeniem, że Jezus Zespala nas ludzi i jeżeli tylko choc tyci tyci robimy tak jak on sobie myslał, i nas uczył i uczy, to świat jest piękniejszy. :)


Miło, że jeszcze ktoś (oprócz augustusa..) się ze mną zgadza ;)
Ja myślę, że niektórzy zbyt emocjonalnie podeszli do mojej odmiennej opinii. Oburzyli się i przez chwilę poczułam się jak wśród ŚJ, z którymi po prostu nie można się nie zgadzać. Oby forum pozostało jak najbardziej różnorodne pod względem wyrażanych poglądów, bo ostatnio troszkę zaczyna mi tego tutaj brakować.

#33 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-04-03, godz. 08:03

Hej Paulina, fajnie że tu jesteś. Czy mógłbym się dowiedzieć jaki powód wykluczenia ze zboru podał ci Komitet?

#34 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-04-03, godz. 08:31

Nasz Bóg jest Bogiem zazdrosnym i kazał czcic tylko swojego Syna Jezusa a nie tysiąc innych świetych. Jestem daleka od kłócenia sie bo to nie o to chodzi

Dlaczego wymiana odmiennych stanowisk ma być kłóceniem się? A uwzględniasz to, że cześć jaką Ty rozumiesz jest odmienna definicyjnie do tej jaka w KK? Może swoje ramki przykładasz do nie tego obrazu. Owszem możesz się nie zgadzać, ale czy operujemy tymi samymi pojęciami?

Miło, że jeszcze ktoś (oprócz augustusa..) się ze mną zgadza ;)

Z dmuchaniem na zimne też się zgadzam :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#35 zmieniona79

zmieniona79

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2009-04-03, godz. 10:22

Hej Paulina, fajnie że tu jesteś. Czy mógłbym się dowiedzieć jaki powód wykluczenia ze zboru podał ci Komitet?

ja sama chciałam wrócic do rganizacji i sama powiedziałam,ze dopusciłam sie niemoralnosci,ale oni uznali,ze moja skrucha nie jest szczera. Teraz sie ciesze,chwała Bogu!!!!

#36 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-03, godz. 12:20

a nie tysiąc innych świetych

problem tkwi w rozumieniu sensu modlitwy za pośrednictwem świętych.

Załóżmy że masz jakiś problem i modlisz sie w tej sprawie do Boga. "Gdzie jest dwóch albo trzech zebranych w imię moje, ja jestem między nimi" mówi Jezus. Czy dopuszczalne jest abyś jakąś żyjącą osobę: swego męża, pastora, koleżankę poprosiła o modlitwę w tej samej intencji? Czy taka modlitwa będzie właściwa?

Czy odległość geograficzna jest problemem? dzwonisz z USA do koleżanki w Polsce, słyszysz jej głos w słuchawce telefonicznej i proponujesz mam problem pomódlmy sie wspólnie. Czy taka modlitwa będzie właściwa?

A gdyby drugi uczestnik modlitwy był kosmonautą i leciał akurat na Marsa? Zakładam że mielibyście łączność głosową. Czy taka modlitwa będzie właściwa? Czy to że chrześcijanin kosmonauta byłby akurat poza Ziemią w czymkolwiek przeszkadza?

a gdybyś wsiadła do wehikułu czasu i przeniosła się w pierwszy wiek naszej ery... czy byłoby grzechem poprosić Apostoła Pawła o wspólną modlitwę?

O ile się nie mylę, wierzysz Paulino, że Apostoł Paweł posiada świadomą duszę nieśmiertelną, która aktualnie przebywa poza planetą Ziemią (konkretnie: w niebie).

Jakiś katolik wierzy że (podobnie do wstawiennictwa żywych współwyznawców na ziemi) wstawiennictwo żywych (już zbawionych) współwyznawców w niebie może być skuteczne.

Podkreślam, że katolik nie zwraca sie do Apostoła Pawła jako do bożka, nie nazywa go "Hermesem" (jak poganie opisani w Dziejach Apostolskich) ale zwraca się jako do współwyznawcy i prosi go TYLKO oraz AŻ o wspólną modlitwę.

Czy taka modlitwa będzie właściwa? (Pod założeniem, że Paweł żyje).

#37 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-04-03, godz. 12:25

ja sama chciałam wrócic do rganizacji i sama powiedziałam,ze dopusciłam sie niemoralnosci,ale oni uznali,ze moja skrucha nie jest szczera. Teraz sie ciesze,chwała Bogu!!!!


I tym sposobem złamali sami zasadę Organizacji która mówi że jeśli skrucha jest szczera to powinni przyjąć osobę z powrotem do zboru. To ma być miłość? To jakaś żenada a nie miłość.

#38 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-03, godz. 12:50

Mam właśnie wolność i nawet jeżeli ktoś odbiera moje słowa jako "święte oburzenie"- to i tak czuję się z tym świetnie :)

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#39 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-04-03, godz. 14:05

problem tkwi w rozumieniu sensu modlitwy za pośrednictwem świętych.

Załóżmy że masz jakiś problem i modlisz sie w tej sprawie do Boga. "Gdzie jest dwóch albo trzech zebranych w imię moje, ja jestem między nimi" mówi Jezus. Czy dopuszczalne jest abyś jakąś żyjącą osobę: swego męża, pastora, koleżankę poprosiła o modlitwę w tej samej intencji? Czy taka modlitwa będzie właściwa?

Czy odległość geograficzna jest problemem? dzwonisz z USA do koleżanki w Polsce, słyszysz jej głos w słuchawce telefonicznej i proponujesz mam problem pomódlmy sie wspólnie. Czy taka modlitwa będzie właściwa?

A gdyby drugi uczestnik modlitwy był kosmonautą i leciał akurat na Marsa? Zakładam że mielibyście łączność głosową. Czy taka modlitwa będzie właściwa? Czy to że chrześcijanin kosmonauta byłby akurat poza Ziemią w czymkolwiek przeszkadza?

a gdybyś wsiadła do wehikułu czasu i przeniosła się w pierwszy wiek naszej ery... czy byłoby grzechem poprosić Apostoła Pawła o wspólną modlitwę?

O ile się nie mylę, wierzysz Paulino, że Apostoł Paweł posiada świadomą duszę nieśmiertelną, która aktualnie przebywa poza planetą Ziemią (konkretnie: w niebie).

Jakiś katolik wierzy że (podobnie do wstawiennictwa żywych współwyznawców na ziemi) wstawiennictwo żywych (już zbawionych) współwyznawców w niebie może być skuteczne.

Podkreślam, że katolik nie zwraca sie do Apostoła Pawła jako do bożka, nie nazywa go "Hermesem" (jak poganie opisani w Dziejach Apostolskich) ale zwraca się jako do współwyznawcy i prosi go TYLKO oraz AŻ o wspólną modlitwę.

Czy taka modlitwa będzie właściwa? (Pod założeniem, że Paweł żyje).

Tylko po co prosić o wstawiennictwo umarłych, skoro sam Pan Jezus wstawia się za wierzącymi? A ponad to, czy myślisz, że jak chrześcijanin w jakimś momencie życia jest sam, to Bóg go opuszcza? Wybacz, ale to co piszesz to na siłę szukanie usprawiedliwienia dla czegoś, co ma wątpliwą wartość i jest przez część ludzi uważane za bałwochwalstwo.
Czesiek

#40 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-03, godz. 16:30

czy myślisz, że jak chrześcijanin w jakimś momencie życia jest sam, to Bóg go opuszcza?

Myślę, że Bóg nie opuszcza samotnych chrześcijan, ale nakazuje modlić sie wspólnie i nie zastrzega że wszyscy uczestnicy tej wspólnej modlitwy mają znajdować sie na planecie Ziemia. Dlatego moim zdaniem dopuszczalne są zarówno modlitwy wspólnotowe bez pośrednictwa świetych jak i z pośrednictwem świetych.

Tylko po co prosić o wstawiennictwo umarłych, skoro sam Pan Jezus wstawia się za wierzącymi?

A po co prosic o wstawiennictwo osoby żyjące na ziemi?

Tylko po co prosić o wstawiennictwo umarłych, skoro sam Pan Jezus wstawia się za wierzącymi?

Dlatego że Pan Jezus nakazuje modlitwę wspólnotową




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych