nie ma nakazu że "tylko" wspólnie.
W Ewangelii znajdziemy zarówno zalecenie "wejdź do izdebki zamknij za sobą drzwi i módl sie do Ojca który jest w niebie" jak i zapewnienie że "gdzie jest dwóch albo trzech w imie moje tam ja (Jezus) jestem między nimi" z podkreśleniem, że jeśli bedą sie zgodnie modlić o coś zgodnego z wolą Bożą, zostaną wysłuchani.
Odnośnie możliwości wspomagania modlitwy przez zmarłych: oni nie są "zmarli" ale żywi. Zapewnił o tym Jezus dyskutując z saduceuszami o zmartwychwstaniu. Jezus skomentował tekst ST o tym że Jahwe jest "Bogiem Abrahama Izaaka i Jakuba", słowami że Bóg nie jest Bogiem umarłych ale żywych. Tyle Biblia.
Moja interpretacja (ew. materiał do polemiki) ww. słowa Jezusa ("nie jest Bogiem umarłych ale żywych") oznaczają, że święci Pańscy dla Boga żyją. Skoro więc żywym wolno wstawiać sie w modlitwie za innymi chrześcijanami, to świetym Pańskim tym bardziej.
Sebastianie w ten sposób możesz sobie udowodnić co chcesz. Tak samo jak to czyni WTS, ta sama metoda argumentacji. Poprzednio udowadniałeś, że mamy korzystać z pomocy świętych, gdyż nasza modlitwa ma być wspólnotowa, gdyż gdzie 2 albo 3 w imię Jezusa są zgromadzeni. Teraz przyznajesz, że jednak możemy modlić się sami a jednak upierasz się, że potrzebujemy wstawiennictwa zmarłych. Bo tak naprawdę dla ludzi ci co odeszli z ziemi są zmarłymi i nie mydl mi tu oczu, ze dla Boga są żyjącymi, bo nawet ci, co przebywają w szeolu i nie są uznani przez kościół za świętych, dla Boga żyją. Ani Bóg, ani Pan Jezus nic nie wspominają, aby te osoby miały jakąkolwiek świadomość tego, co my przeżywamy na ziemi i jakie są nasze potrzeby, więc na czym mamy budować naszą wiarę w to, że te osoby mogą wstawiać się za nami i wspierać nas w modlitwach do Boga? Poza tym Bóg zabrania nam kontaktowania się ze zmarłymi i wywoływania ich. A czymże jest modlitwa do zmarłych, jeśli nie próbą rozmowy ze zmarłymi? Nawet jeśli ta modlitwa jest jedynie prośbą o modlitwę do Boga za nami, nadal jest ona modlitwą.
to jest twoje zdanie oparte na broszurkach strażnicy.
Nie ma modlitwy do Marii, występują tam słowa "... módl się za nami ..." i to jest prośba
Jednak to nie takie proste.
And
Jak zabłądzisz w maju na wieczorne nabożeństwo majowe, to przysłuchaj się słowom litani, które z jednej strony są wywyższaniem jej i wychwalaniem za to, kim ją uczynił KK, a z drugiej strony jest modlitwą o to aby się wstawiała za modlącymi. Litania spełnia dwie z funkcji jakie mają modlitwy do Boga - oddawanie czci i prośba, tylko, że zamiast nakierowania na Boga, jest ona skierowana do "Matki Bożej", jej oddaje się cześć i do niej skierowana jest prośba.