Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Na jakiej podstawie mam wierzyć, że "Święci modlą się za nami do Boga"? Gdzie to objawia Bóg? Może jakiś malutki cytacik z Biblii mówiący na ten temat.
Owszem Czesiek bezpośrednio takiego wersetu nie ma. Niemniej porównując Twoje dedukcje w porównaniu do moich uważam, że Twoje obalaniem również czegoś czego ja bezpośrednio nie mogę wskazać na podstawie dokładnie tego samego czyli Ty też mi w Biblii nie możesz wskazać, że to nie jest właściwe bo Biblia o tym nie wspomina. Bezpośrednio w Biblii nie ma ani ZA ani PRZECIW temu co naucza w tej materii mój Kościół. Mogę podać, że tu jest między nami <1:1>. Ale to nic nie wnosi. Nie obala tego co ja twierdzę. Mogę napisać dlaczego JA się z tym zgadzam. Otóż z dwóch powodów
1. Nauki w niektórych wyznaniach judaizmu, które podobnie - choć nie identycznie - nauczają.
2. Pewne wersety w Biblii, które pośrednio o tym mówią:
- Ludzie (przynajmniej niektórzy) będą kapłanami, a to przecież właśnie kapłani wstawiali się w Izraelu za ludem Ap 20:6
- Słowa zabitych w Ap 6:9-10 świadczą, że zmarli mogą się przed Bogiem domagać pomsty, dlaczego wiec i nie przebłagania?
- Przypowieść Jezusa o Bogaczu i Łazarzu wskazuje, że zmarły chce prosić o pomoc dla siebie czy innych Łk 16:19-31
- Żydzi powoływali się na zmarłych przed Bogiem jako usprawiedliwienia dla nich Wj 32:13; Ne 1:8; Dn 3:35
- Słowa Dn 3:86 zwracają się do duchów i dusz sprawiedliwych by błogosławiły Pana
- Słowa Mk 15:35-36 wykazują, że żydzi znali coś takiego jak zwracanie się do umarłych co nie ma związku ze spirytyzmem
- Jk 5:10-11 wspomina, że żyjący wychwalają tych, którzy wytrwali przy Bogu - umarłych
- Apostoł Jan podczas objawienia rozmawia
bezpośrednio ze zmarłym Ap 7:14
- Ap 11:16-18 zmarli zasiadający na tronach zwracają się do Boga mówiąc mu na jakie wydarzenia nadeszła już pora
- W Jr 15:1 Bóg mówi, że choćby zmarli Mojżesz i Samuel stanęli przed Bogiem w tamtej sytuacji wstawiając się za ludem to nic by nie dało. bóg nie zanegował wstawiennictwa lecz ukazał, że są jego granice.
O aniołach też wspomnę, gdyż KK uczy dokładnie identycznie o nich jak o świętych. Co nie znaczy, że muszą czy mają te same funkcje.
- Aniołowie Hbr 1:14 są duchami przeznaczonymi do pomagania, usługiwania, są posłani - Po co?
- Przez aniołów Bóg objawia Hbr 2:2; Ga 3:19; Dz 7:38
- Anioł Michał jest opiekunem narodu Izraela Dn 12:1
- W Ap 8:3-4 to Anioł zanosi modlitwy świętych przed Boga
A co do cudów to po co Jezus posługiwał się apostołami do ich czynienia skoro mógł sam bezpośrednio???
Dorzuciłbym jeszcze bezpośrednie potwierdzenie tego od chrześcijan z II wieku, ale uszanuję to, że nie opieracie się na tradycji. Niemniej powyższe słowa Pisma mi wystarczają by przyjąć to co naucza mój kościół jako mające potwierdzenie w Pismach. Negacja natomiast pozostaje na płaszczyźnie "Po co?" i "nie ma tak (bezpośrednio) napisane by czynić". Przypomnę, że i w tym drugim przypadku może spokojnie katolik tak
nie czynić jeśli się to kłóci z jego sumieniem.
- - -
Podobnie o Aleksandrze Kwaśniewskim nie ma bezpośrednio informacji, że był agentem

Niemniej dwie różne notatki z archiwów, które omawiają pewien zjazd w Moskwie polskich polityków z PZPR donoszą:
- Pierwsza: wśród zaproszonych był Aleksander Kwaśniewski
- Druga: wszyscy zaproszeni byli agentami
Ale uczciwie przyznać należy, że nie ma nigdzie napisane (w znalezionych dotychczas dokumentach), że A.K. był agentem

Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Bo jeśli nie ma, to cała ta modlitwa pachnie pewnego rodzaju spirytyzmem, rzeczą zabronioną przez Boga.
Co to znaczy "pachnie spirytyzmem"??? Spirytyzm to wywoływani duchów. Gdzie masz Czesiu w nauce mojego Kościoła wywoływanie duchów zmarłych? Owszem możesz się nie zgadzać z tą nauk, mogę założyc, że masz rację podczas stawiania 'tez', ale chociaż nie naciągaj do tego terminów sugerujących coś czym nie jest.
Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Dlaczego mam prosić sługi o pomoc, skoro ich Panem jest Bóg?
Gdzie mój Kościół naucza, że
MASZ prosić???
Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Czy nie wystarczy jak poproszę ich Pana?
Odpowiem pytaniem na pytanie

- czy nie wystarczy, jak poproszę Pana? Po co prosić współwyznawców (np. Kol 4:3; 1Tm 3:1; Hbr 13:18; Ef 6:18-19.; 2Kor 1:11) o modlitwę wstawienniczą skoro On może ją spełnić bez nich? Skoro ich Panem jest Bóg? Nawet samemu można za kimś się wstawiać bez ich prośby (2Tm 1:16-17) Po co?
Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
I pytanie dodatkowe, czyż nie jest lekceważeniem Boga Ojca proszenie jego sługi o coś, co należy do Jego kompetencji?
I jak w powyższym - czyż nie jest lekceważeniem Boga Ojca proszenie jego sługi o coś, co należy do Jego kompetencji? Czy proszenie współbrata w wierze nie jest wchodzenie w kompetencje Najwyższego?
Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Czy chrześcijanie jako dzieci Boga nie powinni zwracać się przede wszystkim o pomoc do swojego Ojca w niebie, a nie do wszystkich innych?
A mógłbys wskazać Czesiu gdzie nauka mojego Kościoła coś takiego naucza?
Czesiek, on 2009-04-06 08:23, said:
Czy chciałbyś Pawle aby w przyszłości twoje dzieci jak je będziesz miał zwracały się do ciebie z prośbą przez twoich sąsiadów, współpracowników, czy kogoś tam jeszcze, zamiast przyjść bezpośrednio do ciebie jako rodzica? Jak byś się wtedy czuł?
A co mają do tego moje uczucia? Dlaczego Boga sprowadzasz Czesiek do ludzkich uczuć? Ja osobiście różne sprawy najróżniej załatwiam czasem do tej samej osoby i podobnie do mnie nie raz czyniono, bezpośrednio i pośrednio. Nigdy nie widziałem w tym nic zdrożnego, nietaktownego, ani nie zauważyłem by inni źle to odbierali.
Ktoś może, owszem, ale czy musi? Bo? Boga mamy sprowadzać teraz do naszych odczuć?