Inna jednak kwestiajest to, ze wedlug mojego zrozumienia na podstawie wlasnie Dziejow 15 i 21 rozumiem, ze wierzacy pochodzacy z pogan nie musza zachowywac tych samych prawe co wierzacy z Zydow. Dzieje 21 pokazuja ze Pawel zlozeniem slubu w swiatyni potwierdzil, ze nie naucza Zydow odstepstwa od Mojzesza, Zydzi nadal obrzezywali swoje dzieci, Pawel nadal chodzil do swiatyni i skladal sluby na zakonczenie ktorych skladano tez ofiare ze zwierzecia, nadal spieszyl sie aby na Zielone Swieta byc w Jerozolimie i nadal twierdzil ze JEST, a nie BYL faryzeuszem.
Zas wierzacy z pogan mieli tylko zachowywac to co polecili im apostolowie w liscie w dziejach 15 i uczyc sie drogi Panskiej.
Skoro Prawo Mojżeszowe jest dobre, a ja przez wiarę w Jezusa stałem się Izraelitą, to według Twojego zrozumienia powinienem przestrzegać tego, co pozostało z Prawa. Nie widzę możliwości oddzielenia mnie od Izraelitów, więc obowiązuje mnie to samo, co inne dzieci Boze.
A tu z Dz 15 wyglada na to, że:
1. Zauważcie, że poganie nie mieli w ogóle pojęcia o tym, że jakiekolwiek Prawo Mojżeszowe obowiazuje i jest wymagane do zbawienia! Czy to nie jest samo w sobie szokujace?! Oni żyja sobie spokojnie aż jacyś pieniacze z faryzeuszy zamącili im wodę! Czy aby Paweł nie pominał czegoś istotnego w nauczaniu?
2. Zastanówmy się nad ważnością dekretu. Czy było to prawo moralne, czy tylko etyczne? Czy mieli to czynić zawsze, czy tylko wobec Żydów? Pogan nie potraktowano jak równych Żydom uczniów Jezusa - nie uznano ich za duchowych Żydów! Nie uznali duchowości za wyższą od cielesności! Niby wszyscy byli Izraelitami z duchowego urodzenia ale potraktowano ich na sposób fizyczny (jako pogan mieszkajacych na terenie Izraela) oddzielając od wspólnoty żydowskiej! To nie dowodzi zburzenia muru oddzielającego pogan od Żydów o jakim pisał Paweł. Wygląda na to, ze istaniała taka dyskryminacja Żydów i prawo Boze ulgowe dla poga z powodu urodzenia ciała!
Wyglada na to, że nowe narodzenie nie było niczym ważnym dla Boga!
3. Czy nie dziwi Was w związku z tym to, że uzadanieniem werdyktu apostoów i starszych nie jest Pismo ale "Duch Święty i my"? Czemu nie Bóg? Czemu nie Pismo? Dlaczego dominujące znaczenie miał duch? Ja uważam, że właśnie datego, że chodziło o zlitowanie się nad Żydami, ktorym nie mieścieło się w głowie, że Prawo Mojżesza mogło przestać obowiazywać, a mimo to ludzie bez tego wychowawcy będą sami z siebie chcieli czynić dobrze wzorem Jezusa
4. Dlaczego w ogóle miały miejsce jakiekolwiek spory wśród żydów na temat przestrzegania Prawa Mojżeszowego, jesli było ono nadal konieczne do zyskania uznania Bozego? Czy apostołowie tego wyrażnie nie głosili? Zauważyliście, ze Piotr i Paweł się zgadzali ze sobą, ale mieli problem z adwersarzami z faryzeuszy, którzy nie zgadzali sie z nimi. Wyglada więc na to, zę zdanie Pawła o nieobowiazywaniu Prawa było podzielane przez apostołów. Czyli ci co chcieli obrzezania i wypełniania Prawa stali po przeciwnej stronie do apostołów! Jak ci dwaj sobie radzili? Czego nauczali ci apotosłowie innego niż wyraził dekret? Dlaczego wczesniej ich argumenty nie pokryły się z dekretem i nie przekonały wczęsniej adwersarzy? (wszak do jakub wysunął propozycję kompromisu)