Skocz do zawartości


Zdjęcie

wątpliwości


  • Please log in to reply
54 replies to this topic

#1 trinity

trinity

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 3 Postów

Napisano 2009-07-19, godz. 13:35

kochani, jestem w SJ już 6 lat, mieszkam w Wa-wie, należę do zboru Kamionek.
Od jakiegoś czasu targają mną pytania i dziwne myśli.
Niedawno miałam spotkanie z chłopakiem (katolikiem) - pokazał mi publikacje SJ sprzed 50 lat i porównał do obecnych. Są sprzeczne, np co do krwi, krzyża (jego postaci). Nie pytam starszych w Zborze, bo się boję.
Proszę Was o pomoc i radę.

Użytkownik trinity edytował ten post 2009-07-19, godz. 13:39


#2 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2009-07-19, godz. 14:03

Droga Trinity!Należy przeanalizować swoje motywy.Ten, który spowodował, że zostałas ŚJ i ten, który spowodował wizytę na tym Forum. Czasem, człowiek nie szuka prawdy, tylko świętego spokoju, wyjaśnienia biegu rzeczy i przejęcia odpowiedzialności za wyjaśnienia przez kogoś innego niż my sami. Poszukiwanie prawdy jest zajęciem trudnym i żmudnym. Na tym Forum również trzeba się przedrzeć, przez zwały mało chwalebnych wypowiedzi, żeby znaleźć ziarenko prawdy. Jednak warto, sama się przekonałam, tylko szukać musisz sama wśród poruszanych tematów. Lektura jest fascynująca, pouczająca i miejscami mocno zabawna. Życzę Ci powodzenia w szukaniu. Wątpliwości to podstawa. Pozdrawiam Profanka
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#3 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-19, godz. 15:53

Trinity nie bój się prawdy. To co się dowiaduje każdy z nas o tym czy czymś innym może nam tylko pozwolić lepiej różne rzeczy zrozumieć. Jezus powiedział:

J 8:31-32 A do Judejczyków, którzy Mu uwierzyli, Jezus mówił: - Jeżeli trwacie przy mojej nauce, jesteście naprawdę moimi uczniami. I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.

Pamiętaj, że należysz do wyznania, które zwało się kiedyś "badaczami" więc zacznij badać z ufając Bogu, że poprowadzi Cię wobec tego co poznajesz.

kochani, jestem w SJ już 6 lat, mieszkam w Wa-wie, należę do zboru Kamionek.
Od jakiegoś czasu targają mną pytania i dziwne myśli.
Niedawno miałam spotkanie z chłopakiem (katolikiem) - pokazał mi publikacje SJ sprzed 50 lat i porównał do obecnych. Są sprzeczne, np co do krwi, krzyża (jego postaci). Nie pytam starszych w Zborze, bo się boję.
Proszę Was o pomoc i radę.

A o jaką pomoc konkretnie? Wyjaśnienia informacji?
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#4 szulamitka

szulamitka

    Początkujący (1-50)

  • Validating
  • Pip
  • 60 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-19, godz. 15:53

Droga Trinity!Należy przeanalizować swoje motywy.Ten, który spowodował, że zostałas ŚJ i ten, który spowodował wizytę na tym Forum. Czasem, człowiek nie szuka prawdy, tylko świętego spokoju, wyjaśnienia biegu rzeczy i przejęcia odpowiedzialności za wyjaśnienia przez kogoś innego niż my sami. Poszukiwanie prawdy jest zajęciem trudnym i żmudnym. Na tym Forum również trzeba się przedrzeć, przez zwały mało chwalebnych wypowiedzi, żeby znaleźć ziarenko prawdy. Jednak warto, sama się przekonałam, tylko szukać musisz sama wśród poruszanych tematów. Lektura jest fascynująca, pouczająca i miejscami mocno zabawna. Życzę Ci powodzenia w szukaniu. Wątpliwości to podstawa. Pozdrawiam Profanka


zgadzam sie z tym co napisala profanka. od siebie dodam jeszcze to: napisalas ze sie boisz pytac starszych, sprobuj wyciagnac wnioski z tego faktu. skoro sie boisz zapytac starszych to jednak znaczy ze cos jest nie tak w WTS. skoro pasterze milosierni to i owieczka nie balaby sie przyjsc z problemem czy watpliwosciami. a skoro sie boi......

Użytkownik szulamitka edytował ten post 2009-07-19, godz. 15:53


#5 anna325

anna325

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2009-07-19, godz. 17:41

Jezeli masz watpliwosci,to musisz badac sama,a przy okazji,spojrz na fakty dotyczace tej religii.Te ,,fakty"to tak zwana ,,literatura odstepcow",lecz taka w rzeczywistosci nie jest.Lecz to starsi zboru i inni czlonkowie NIE POZWALAJA TEGO CZYTAC,BY SIE NIKT PRAWDY NIE DOWIEDZIAL,CO ROBI ORGANIZACJA,TAM NA GORZE,W BROOKLINIE.Rozumiesz?Aby zwykly glosiciel nie przejrzal na oczy.Zabraniaja to czytac,zero krytyki,jesli chodzi o ORGANIZACJE.Bo inaczej wykluczenie.Boja sie,ze straca duzo wiernych.Ja bylam 10 lat w tej organizacji,palalam gorliwoscia,lecz zobaczylam te wszystkie okropnosci dot.organizacji,co robia w Brooklinie.Wejdz na strone: http://piotrandryszc...prowokacja.html
pozdrawiam.

#6 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-20, godz. 06:29

kochani, jestem w SJ już 6 lat, mieszkam w Wa-wie, należę do zboru Kamionek.
Od jakiegoś czasu targają mną pytania i dziwne myśli.
Niedawno miałam spotkanie z chłopakiem (katolikiem) - pokazał mi publikacje SJ sprzed 50 lat i porównał do obecnych. Są sprzeczne, np co do krwi, krzyża (jego postaci). Nie pytam starszych w Zborze, bo się boję.
Proszę Was o pomoc i radę.


Droga Trinity !
Muszę ci powiedzieć, że to iż jesteś na tym forum nie jest ani bardzo dobre ani bardzo złe. Widzisz, wiele osób które tutaj się wypowiadają mówi prawdę. Ale są również tacy, którzy zostali skrzywdzeni przez NIEDOSKONAŁYCH ludzi w organizacji, np. przez starszych zboru, decyzje Ciała Kierowniczego itp... Ich ton wypowiedzi na pewno nie będzie obiektywny, tak jak nie będzie obiektywny ton wypowiedzi starszych w twoim zborze. (niestety).
Ja sam jestem starszym i wszedłem na to forum z czystej ciekawości (uważałem, że broniąc się przed wrogiem [czyt. odstępcami] należy chociaż poznać jego argumenty, a nie tylko mówić i krzyczeć "odstępca, odstępca".) To co przeczytałem w wielu postach naprawdę mnie przeraziło. Stwierdziłem, że niektórzy faktycznie mają podstawy by czuć się oszukani lub źle potraktowani. Zdałem sobie sprawę, że decyzje starszych w zborze oraz ich podejście do "owiec" mają wielki wpływ na stan emocjonalny JEDNOSTKI. Niestety, wielu starszych nie zdaje sobie z tego sprawy. Wielu w dobrej wierze będzie ci zabraniać czytania forum i dociekania , argumentując to tym, że z odstępcami nie wolno się zadawać. W mojej opini - jeśli twoja wiara jest mocno oparta o fundament słowa Bożego, to nic nią nie zachwieje. A argumenty typu "prowokacja w ilustracjach towarzystwa" , mimo że są zabawne i wiarogodne, nie zniszczą twojej wiary.
Jeśli chodzi o moją radę: jeśli masz dobry kontakt z jednym ze starszych w zborze - i jesteś pewna, że zrozumie cię - nie wahaj się zwrócić po pomoc. Rzeczowe studium Biblii powinno rozwiać twoje wątpliwości. Po to są starsi w zborze - mają troszczyć się o owce. Niestety , podejrzewam że ich reakcja będzie inna. Uważaj więc byś sama na własne życzenie nie została skrzywdzona.
Jeśli będziesz chciała to zapraszam na PW, pomogę jak tylko będę mógł.
Na pewno pomoże ci czytanie Biblii. Prawdziwe studium Biblii , nie studium publikacji NIEWOLNIKA, bo to ludzkie dzieła , które mogą manipulować umysłem.
Pamiętaj jednak: NIGDY NIE WĄTP W ISTNIENIE MIŁOSIERNEGO BOGA, który nas zna najlepiej i z pewnością nie będzie sądził powierzchownie. Zna nasze serca i pobudki. Jeśli masz wątpliwości co do religii lub sposobu działania organizacji, to dobrze. Organizacja ziemska nie jest doskonała, składa się z grzesznych ludzi. Ale pamiętaj że Bóg jest większy niż to wszystko, on nas rozumie i będzie pomagał.

życzę ci wielu błogosławieństw.

Ps. Może lepiej jak usuniesz z posta nazwę zboru, (i pozostali też) bo, jak mówi przysłowie : "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal"
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#7 trinity

trinity

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 3 Postów

Napisano 2009-07-20, godz. 06:47

Wielkie dzięki za słowa otuchy skywalker. Wiem, że trudno by mi było w moim zorze znaleźć taką osobę jak TY.
Jednak wątpliwości mam coraz większe. Na zebraniach podczas odczytów Starszych czuję, że nie mówią prawdy. Boję się, że w końcu nie wytrzymam i coś powiem... a wtedy zostanę sama...
Co mam zrobić, gdy dowiaduję się, że wiele rzeczy w WTS zostało stworzone przez ludzi i jest w sprzeczności z Pismem Świętym. To czego ja uczyłam innych tyle lat okazuje się nieprawdą. Pragnę poznawać Pismo Święte i Boga - ale tylko w prawdzie. A co do interpretacji SJ mam coraz większe wątpliwości...

#8 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-20, godz. 06:55

Budująca wypowiedź Bracie :rolleyes:
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#9 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-20, godz. 07:00

Wielkie dzięki za słowa otuchy skywalker. Wiem, że trudno by mi było w moim zorze znaleźć taką osobę jak TY.
Jednak wątpliwości mam coraz większe. Na zebraniach podczas odczytów Starszych czuję, że nie mówią prawdy. Boję się, że w końcu nie wytrzymam i coś powiem... a wtedy zostanę sama...
Co mam zrobić, gdy dowiaduję się, że wiele rzeczy w WTS zostało stworzone przez ludzi i jest w sprzeczności z Pismem Świętym. To czego ja uczyłam innych tyle lat okazuje się nieprawdą. Pragnę poznawać Pismo Święte i Boga - ale tylko w prawdzie. A co do interpretacji SJ mam coraz większe wątpliwości...


Nie ma sprawy, zawsze chętnie cie pomogę , tym bardziej że wiem co możesz czuć. Ja zabieram się do studium Biblii. Mam nadzieję że to mi pomoże. Chcę poznać wzorce jakie panowały za czasów Chrześcijan ( na pewno funkcjonowały ZBORY, które powinny być schronieniem).

Odnośnie starszych i ich "odczytów" jak słusznie to nazwałaś. Postaraj się wytrzymać do momentu jak SAMA sobie uzmysłowisz co jest prawdą a co nie. Pamiętaj że starsi są niedoskonali. Często traktują przywilej w zborze jak FUCHĘ, pozwalającą im się dowartościować. ONI mają USŁUGIWAĆ i pomagać. Niestety często jest tak że peplają z mównicy głupoty bezmyślne, czym doprowadzają innych do rozstroju żołądka. U mnie w zborze też są tacy starsi. Ale póki co ich toleruję, bo wg mnie lepszy gorszy ojciec niż brak ojca.

Napisz na PW co dokładnie cię nurtuje. Oczywiście bez detali, pamiętaj też że nie zgodnie z radami CK (z którymi się zgadzam) ktoś kto tu przebywa (na forum) może się podszywać pod kogo chce ( nie koniecznie powinnaś mi wierzyć że jestem starszym i mam dobre zamiary). Ale postanowiłem sobie że póki tu będę , będę pomagał błądzącym braciom, ale nie w oparciu o doktrynę nieomylności CK , która tak naprawdę nie istnieje , ale w oparciu o fakty BIBLIJNE i ZDROWY ROZSĄDEK.

Pozdrawiam Cię , życząc siły i determinacji w poznawaniu PRAWDY...
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#10 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-20, godz. 07:23

ach gdybyż tak było by można dyskutować w zborze wszystkie wątpliwości tak jak Berejczycy, ile to przysporzyłoby radości i miłości a tak ....
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#11 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-20, godz. 07:45

Ale póki co ich toleruję, bo wg mnie lepszy gorszy ojciec niż brak ojca.

Są jednak pewne granice patologii ;)

Ale postanowiłem sobie że póki tu będę , będę pomagał błądzącym braciom, ale nie w oparciu o doktrynę nieomylności CK , która tak naprawdę nie istnieje , ale w oparciu o fakty BIBLIJNE i ZDROWY ROZSĄDEK.

Pozdrawiam Cię , życząc siły i determinacji w poznawaniu PRAWDY...

Eee no skywalker wg doktryny Strażnicy jesteś odstępca :P

Wielkie dzięki za słowa otuchy skywalker. Wiem, że trudno by mi było w moim zorze znaleźć taką osobę jak TY.
Jednak wątpliwości mam coraz większe. Na zebraniach podczas odczytów Starszych czuję, że nie mówią prawdy. Boję się, że w końcu nie wytrzymam i coś powiem... a wtedy zostanę sama...
Co mam zrobić, gdy dowiaduję się, że wiele rzeczy w WTS zostało stworzone przez ludzi i jest w sprzeczności z Pismem Świętym. To czego ja uczyłam innych tyle lat okazuje się nieprawdą. Pragnę poznawać Pismo Święte i Boga - ale tylko w prawdzie. A co do interpretacji SJ mam coraz większe wątpliwości...

Więc może po prostu by nie raziły Cię zachowania w zborze trochę się zdystansuj. Trochę urlopu by pewne sprawy przemyśleć. Zacząć od nowa weryfikować? ja jestem rasowym katolikiem i nie byłem nigdy świadkiem - tak dla Twojej informacji B)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#12 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-07-20, godz. 07:52

Parafrazując słowa z Matrixa. Ci co odeszli i ich "wspólnicy" mogą ci dać tylko Prawdę. Tylko i aż. A wybór należy do Ciebie. Masz dwie pigułki. Jesli wezmiesz niebieską, wyłączysz komputer, usuniesz linki do tego forum i zapomnisz o wszystkim co ci powiedziano.Wrócisz do zboru, będziesz głosić itd.No i do końca życia żyć w sprzeczności z własnym sumieniem.... Jesli jednak wezmiesz czerwoną, zaczniesz czytać dalej odstępcze materiały to twoje życie zmieni się. i to bardzo mocno sie zmieni. Całe Twoje zycie i wyznawany system wartości legnie w gruzach. A nikt ci nie zagwarantuje ,ze to co z tych gruzów wyrośnie będzie lepsze....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#13 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-20, godz. 08:04

Całe Twoje zycie i wyznawany system wartości legnie w gruzach. A nikt ci nie zagwarantuje ,ze to co z tych gruzów wyrośnie będzie lepsze....

To zależy od Niej. Na czym budowała i na czym chce budować fundament swojego życia.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#14 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-20, godz. 11:21

Trinity, wątpliwości są zdrowym objawem duchowego życia. Natomiast sposób ich rozwiewania nie zawsze pokrywa się z rozwojem naszej wiary w Boga. Bardzo mądre, budujące rady udzielił skywalker.
Z własnego doswiadczenia mogę powiedzieć, że odkrywanie prawdy o Organizacji, prostowanie poglądów teologicznych, dochodzenie do czystości myśli biblijnej nie jest rzeczą łatwą i przyjemną. Ja rozpoczęłam szukanie prawdy od gruntowniejszego studium PŚ. Trudność polegała na tym, że wychowałam się w rodzinie śJ i myślałam bardzo po świadkowsku. Czytając Biblię interpretowałam ją wg wzorców brooklyńskich. Moc Słowa Bożego jest jednak przeogromna, to nie słowo ludzkie. Została napisana pod natchnieniem Ducha Świętego i jeśli czytamy ją to poddajemy się jednoczesnie pod działanie Tego Ducha i Bóg kieruje naszymi myślami, naprowadzając je na właściwe tory. A jeśli szczerze prosimy Boga o pomoc, to Pan nie pozostawia nas bez odpowiedzi.
Powinnaś dobrze zastanowić się na czym Ci najbardziej zależy- na poznaniu prawdy, czy na pozostaniu przy Bogu. Przeżycia wielu byłych śJ pokazują, że nie jest trudno oddalić się od Boga i to bez względu na to, jak bardzo byliśmy zaangażowani w służbę dla Jehowy. Forum może Ci pokazać lwią część prawdy o Organizacji, tę mniej chwalebną, o której się mało mówi w zborze lub którą się przemilcza. Ale może też spowodować poważne zawirowania w chrześcijańskim życiu. Warto się zastanowić nad kosztami duchowymi, jakie poniesiesz rozwiewając wątpliwości.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#15 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-20, godz. 12:33

Powinnaś dobrze zastanowić się na czym Ci najbardziej zależy- na poznaniu prawdy, czy na pozostaniu przy Bogu. Przeżycia wielu byłych śJ pokazują, że nie jest trudno oddalić się od Boga i to bez względu na to, jak bardzo byliśmy zaangażowani w służbę dla Jehowy. Forum może Ci pokazać lwią część prawdy o Organizacji, tę mniej chwalebną, o której się mało mówi w zborze lub którą się przemilcza. Ale może też spowodować poważne zawirowania w chrześcijańskim życiu. Warto się zastanowić nad kosztami duchowymi, jakie poniesiesz rozwiewając wątpliwości.


Ida, dzięki za komplement :) Twoja wypowiedź również jest bardzo dojrzała i mądra. Poniekąd zgadzam się z Tobą, ale nie do końca.

To nie jest wybór : Poznać prawdę LUB pozostać przy Bogu. Według mnie można poznać prawdę I pozostać przy Bogu. Należy tylko zmienić sposób myślenia.

Jeśli z biblii wynika że w I wieku istniał zbór Chrześcijański - to jeśli taka była wola Boża -oznacza to że jakaś forma tego zboru musi istnieć i dzisiaj. Chodzi tylko o to żeby postępować wg zasad Biblijnych i w zgodzie z wolą Bożą a nie stosować BEZMYŚLNIE rad wyssanych z palca (niestety jak wynika z faktów przedstawionych na forum i takie się zdarzały ze strony CK). Dzieje Apostolskie pozkazują że często postępowanie ludzi nie do końca zgodne z wytycznymi CK, cieszyło się uznaniem Bożym, lub mu nie przeszkadzało.[BOGU]. Należy więc kierować się zdrowym rozsądkiem w życiu i ocenić CZEGO NAPRAWDĘ WYMAGA BÓG i stosować się do tego.

Wiem o co mogło ci chodzić w wypowiedzi - osoby, które poznały prawdę o organizacji przestają być aktywne w działalności zboru: głoszenie, udzielanie się itp. To nie do końca dobre zachowanie - bo tego wymaga od nas bycie prawdziwym naśladowcą Chrystusa.

Część osób z tego forum wytyka każdy błąd CK i organizacji. Mają do tego prawo i uważam, że w całym tym bałaganie CK powinno przyznać się do błędów i przeprosić za coś co robiło niezgodnie (błędy - rzecz ludzka). Nie rozumiem dlaczego CK brakuje pokory żeby to przyznać. Ucięłoby to dalsze spekulackje i z pewnością wpłynęło na JAKOŚĆ a nie ILOŚĆ świadków Jehowy (myślę że sporo osób odeszłoby od organizacji, ale ci co by zostali byliby jakościowo "lepsi").

W swoich innych postach kierowałem uwagę na ULEGŁOŚĆ. Jeśli należę do organizacji św. Jehowy, świadomie przyjąłem chrzest, to zobowiązałem się do przestrzegania pewnych zasad. Według tych zasad w zborze jest zasada zwierzchnictwa. Istnieje mimo tego co mówią inni św., tzw. klasa kleru (duchowych przywódców) która jest ODPOWIEDZIALNA przed Bogiem za sposób pasienia trzody. Wiadomo - ci ludzie są niedoskonali. Ale tylko ten się nie myli, kto nic nie robi...

Zaufanie klasie Niewolnika, byłoby podobne do dokonywania odprawy bagażowej na lotnisku. Zostawiając bagaż , masz zaufanie że dotrze on w miejsce przeznaczenia. Nie interesuje cię czy po drodze się zgubi, którą drogą dojdzie do samolotu, czy będzie go pakował homoseksualista czy hetero... bagaż ma dotrzeć do punktu przeznaczenia. Nikt z nas nie chodzi po lotnisku i nie pyta, gdzie teraz jest jego bagaż, jakie są procedury sprawdzania go itp. Chcemy żeby dotarł do punktu przeznaczenia. I tym zajmuje się klasa "odprawiających bagaż".

Podobnie z klasą Niewolnika. Mają nas doprowadzić do stanu uznania przed Bogiem. Oczywiście to na NAS spoczywa główna odpowiedzialność za nasz stan. Dlatego musimy też sami starać się podobać BOGU.

... niestety - czasami bagaż ginie, bądź ktoś po drodze go uszkodzi.... jaka szkoda że nie wszyscy chcą się do tego przyznać i przeprosić.....
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#16 Robert_X

Robert_X

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 60 Postów

Napisano 2009-07-20, godz. 12:49

Ida, dzięki za komplement :) Twoja wypowiedź również jest bardzo dojrzała i mądra. Poniekąd zgadzam się z Tobą, ale nie do końca.

To nie jest wybór : Poznać prawdę LUB pozostać przy Bogu. Według mnie można poznać prawdę I pozostać przy Bogu. Należy tylko zmienić sposób myślenia.

Jeśli z biblii wynika że w I wieku istniał zbór Chrześcijański - to jeśli taka była wola Boża -oznacza to że jakaś forma tego zboru musi istnieć i dzisiaj. Chodzi tylko o to żeby postępować wg zasad Biblijnych i w zgodzie z wolą Bożą a nie stosować BEZMYŚLNIE rad wyssanych z palca (niestety jak wynika z faktów przedstawionych na forum i takie się zdarzały ze strony CK). Dzieje Apostolskie pozkazują że często postępowanie ludzi nie do końca zgodne z wytycznymi CK, cieszyło się uznaniem Bożym, lub mu nie przeszkadzało.[BOGU]. Należy więc kierować się zdrowym rozsądkiem w życiu i ocenić CZEGO NAPRAWDĘ WYMAGA BÓG i stosować się do tego.

Wiem o co mogło ci chodzić w wypowiedzi - osoby, które poznały prawdę o organizacji przestają być aktywne w działalności zboru: głoszenie, udzielanie się itp. To nie do końca dobre zachowanie - bo tego wymaga od nas bycie prawdziwym naśladowcą Chrystusa.

Część osób z tego forum wytyka każdy błąd CK i organizacji. Mają do tego prawo i uważam, że w całym tym bałaganie CK powinno przyznać się do błędów i przeprosić za coś co robiło niezgodnie (błędy - rzecz ludzka). Nie rozumiem dlaczego CK brakuje pokory żeby to przyznać. Ucięłoby to dalsze spekulackje i z pewnością wpłynęło na JAKOŚĆ a nie ILOŚĆ świadków Jehowy (myślę że sporo osób odeszłoby od organizacji, ale ci co by zostali byliby jakościowo "lepsi").

W swoich innych postach kierowałem uwagę na ULEGŁOŚĆ. Jeśli należę do organizacji św. Jehowy, świadomie przyjąłem chrzest, to zobowiązałem się do przestrzegania pewnych zasad. Według tych zasad w zborze jest zasada zwierzchnictwa. Istnieje mimo tego co mówią inni św., tzw. klasa kleru (duchowych przywódców) która jest ODPOWIEDZIALNA przed Bogiem za sposób pasienia trzody. Wiadomo - ci ludzie są niedoskonali. Ale tylko ten się nie myli, kto nic nie robi...

Zaufanie klasie Niewolnika, byłoby podobne do dokonywania odprawy bagażowej na lotnisku. Zostawiając bagaż , masz zaufanie że dotrze on w miejsce przeznaczenia. Nie interesuje cię czy po drodze się zgubi, którą drogą dojdzie do samolotu, czy będzie go pakował homoseksualista czy hetero... bagaż ma dotrzeć do punktu przeznaczenia. Nikt z nas nie chodzi po lotnisku i nie pyta, gdzie teraz jest jego bagaż, jakie są procedury sprawdzania go itp. Chcemy żeby dotarł do punktu przeznaczenia. I tym zajmuje się klasa "odprawiających bagaż".

Podobnie z klasą Niewolnika. Mają nas doprowadzić do stanu uznania przed Bogiem. Oczywiście to na NAS spoczywa główna odpowiedzialność za nasz stan. Dlatego musimy też sami starać się podobać BOGU.

... niestety - czasami bagaż ginie, bądź ktoś po drodze go uszkodzi.... jaka szkoda że nie wszyscy chcą się do tego przyznać i przeprosić.....

Widzę ze bardzo rozsądnie podchodzisz do tematu , ja jedynie bym dodał że bagaż to coś najcenniejszego co mamy ( np 10.000.000 euro ) to wtedy bedziemy chcieli mieć jak najwięcej informacji jak ten bagaż dotrze z punktu A do punktu B , dla mnie moje własne życie fizyczne i duchowe jest znacznie bardziej cenniejsze niż taka skromniutka kwota ( może kasa to kiepski przykład ) przez dokładnie takie właśnie podejscie do sprawy CK mnie zraziło strasznie do tej organizacji ale nie do Boga , a wcześniej przez podobne zagrywki odszedłem z K.R.K. Teraz jestem w punkcie wyjścia .

#17 paradise1874

paradise1874

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 236 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-07-20, godz. 12:54

Zaufanie klasie Niewolnika, byłoby podobne do dokonywania odprawy bagażowej na lotnisku. Zostawiając bagaż , masz zaufanie że dotrze on w miejsce przeznaczenia. Nie interesuje cię czy po drodze się zgubi, którą drogą dojdzie do samolotu, czy będzie go pakował homoseksualista czy hetero... bagaż ma dotrzeć do punktu przeznaczenia. Nikt z nas nie chodzi po lotnisku i nie pyta, gdzie teraz jest jego bagaż, jakie są procedury sprawdzania go itp. Chcemy żeby dotarł do punktu przeznaczenia. I tym zajmuje się klasa "odprawiających bagaż".

Podobnie z klasą Niewolnika. Mają nas doprowadzić do stanu uznania przed Bogiem. Oczywiście to na NAS spoczywa główna odpowiedzialność za nasz stan. Dlatego musimy też sami starać się podobać BOGU.

... niestety - czasami bagaż ginie, bądź ktoś po drodze go uszkodzi.... jaka szkoda że nie wszyscy chcą się do tego przyznać i przeprosić.....
[/quote]




Czy oddałbyś pod opiekę swoje dziecko pedofilowi albo homoseksualiście? A czy oddałbyś pod opiekę swoje życie grupie ludzi, o których wiesz że okłamują Cię? Nie zawsze taki fakt jest jawny od początku ale kiedy odkryjesz już okrutna prawdę czy nadal będziesz w tym trwał?

Użytkownik paradise1874 edytował ten post 2009-07-20, godz. 12:54


#18 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-20, godz. 12:58

Może tylko z tą małą różnicą Kochani, że mamy w ręku kwit na ten ew. utracony bagaż. Natomiast w przypadku CK nikt nigdy nam kwitu, czy certyfikatu iż to właściwy pojazd do Raju nie dał i niestety nie da.
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#19 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-07-20, godz. 13:17

A jesli to niewłasciwy pojazd? Jesli ta "arka noego" płynie w dokładnie odwrotnym kierunku? jesli klasa niewolnika nie jest klasą niewolnika, bo nikt ich nie wyznaczył?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#20 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-20, godz. 13:32

To nie jest wybór : Poznać prawdę LUB pozostać przy Bogu. Według mnie można poznać prawdę I pozostać przy Bogu. Należy tylko zmienić sposób myślenia.

Wiem o co mogło ci chodzić w wypowiedzi - osoby, które poznały prawdę o organizacji przestają być aktywne w działalności zboru: głoszenie, udzielanie się itp. To nie do końca dobre zachowanie - bo tego wymaga od nas bycie prawdziwym naśladowcą Chrystusa.

W swoich innych postach kierowałem uwagę na ULEGŁOŚĆ. Jeśli należę do organizacji św. Jehowy, świadomie przyjąłem chrzest, to zobowiązałem się do przestrzegania pewnych zasad. Według tych zasad w zborze jest zasada zwierzchnictwa. Istnieje mimo tego co mówią inni św., tzw. klasa kleru (duchowych przywódców) która jest ODPOWIEDZIALNA przed Bogiem za sposób pasienia trzody. Wiadomo - ci ludzie są niedoskonali. Ale tylko ten się nie myli, kto nic nie robi...

Oczywiscie nie chciałam powiedzieć, że poznanie prawdy o Organizacji automatycznie oddala nas od Boga. Jeśli nasza wiara ma silne, biblijne podstawy to nic i nikt nie jest w stanie ją podkopać. Niestety przeżycia wielu osób pokazują, że należy zachować ostrożność i czujność w naszych poszukiwaniach - "kto stoi, niech baczy żeby nie upadł". Pokora wobec samego siebie i podchodzenie z rezerwą do własnego stanu duchowego jest wielce pożądane przy rozwiewaniu wątpliwości natury doktrynalnej.

Bycie naśladowcą Chrystusa wymaga z naszej strony głoszenia i udzielania się w zborze? Skywalker, tu właśnie podajesz zalecenie niewolnika wiernego i roztropnego. Czyżbyś za równorzędne uważał słowa naszego Pana i CK?
Wcale nie o to mi chodziło, mówiąc o odejsciu niektórych od Boga. Można oddalić się od Organizacji, ale swoim jestestwem i stanem serca udowodnić, że nasze zbawienie złożyliśmy w ręce Jedynego Odkupiciela Chrystusa. Niestety podążanie drogą człowieka wierzącego nie jest zjawiskiem powszechnym po odejściu od śJ.

Należysz do śJ, świadomie przyjąłeś chrzest, zobowiązałeś się przestrzegać pewnych zasad, jesteś starszym, tym większa masz odpowiedzialność duchową - świetnie. Jeśli jesteś przekonany, że zbudowałeś swoją wiarę w Boga na zdrowym fundamencie i wierzysz, że wyznanie śJ ( mimo swoich wad, które dostrzegasz)spełnia kryteria prawdziwego wielbienia Boga, to trzymaj się mocno "Organizacji Bożej". Ja zauważyłam, że mimo szczerych chęci i gorącego pragnienia służenia Stwórcy,że nie jestem w stanie realizować się jako wierząca u śJ. Opoką mojej wiary nie są interpretacje podawane przez niewolnika, pozostające w sprzeczności ze Słowem Bożym. Fundamentem jest PŚ w czystej postaci nie skażone nauką ludzką. Sądzisz, że śJ są nabliżej prawdy biblijnej? Co konkretynie Cię w tym upewnia?

Przykład unaoczniający zasady uległości niewolnikowi jest dosyć trafny, pod warunkiem całkowitego zaufania takiemu kanałowi łączności. W grę wchodzą poważne sprawy- nasza pomyślność, nasze życie, nasze zbawienie.

Użytkownik Ida edytował ten post 2009-07-20, godz. 13:35

"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych