Witam wszystkich pięknie! Paweł napisał, że nie spotkał na Forum nikogo z żądzą odwetu. A ja spotkałam, ludzi ziejących niechęcią do każdego , kto miał inny punkt widzenia i opluwających wszystko, czemu poświęcili ileś tam lat życia. Czuli sie skrzywdzeni, wykorzystani lub nabici w butelkę.Mogłam ich zrozumieć.
Ja też sie tak czułam, dotąd, aż zrozumiałam, że nie chodzi o jak najdokładniejsze -, zrozumienie, poznanie, zgadnięcie itd - co raczej o postawę każdego człowieka wobec innych ludzi i Boga. Jest tyle interpretacji tekstów biblijnych ile tych co się w nie zagłębiają. Czy ktoś został nagrodzony za właściwą interpretację lub zganiony za niewłaściwą??? Według mnie wszystkie są uprawnione, ponieważ są niesprawdzalne. Jednak wysiłek intelektualny i piękno myśli niektórych użytkowników powoduje, żę czuję się pokrzepiona na duchu. Tyle sie dowiedziałam nowych rzeczy, które mogłam powiązać ze znanymi mi z innych źródeł - niekoniecznie ze Strażnicy hi..hi.. - że poprostu mnie to zwyczajnie cieszy.
Moje wątpliwości sięgnęły do samych źródeł, czyli do wiarygodności PŚ. Dlatego ciesze się mogąc to wszystko weryfikować przy pomocy pracujących tutaj ludzi. Pozdrawiam Profanka
Do Tinity: Daj Ci Boże zdrowie i powodzenie. Nie wszyscy księża są negatywnie nastawieni do błądzących. Czasami mądry ksiądz może więcej dla Ciebie zrobić niż niemądry starszy ze zboru ŚJ, koleżanka czy kolega. Ja bywałam na nabożeństwach różnych religii i zauważyłam, że tamci ludzie okazywali sobie o wiele więcej miłości niż ci z mojego macierzystego zboru. Wszystko zależy od postawy czyli od człówieka a nie od jego przynależności do danej grupy. Pan Bóg już miał lud co do niego przynależał od urodzenia..a potem musiał ich karać....
Pozdrowienia Profanka.
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?