Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dobre strony Świadków Jehowy.


  • Please log in to reply
74 replies to this topic

Ankieta: Czy twoim zdaniem Świadkowie Jehowy posiadają dobre cechy?

Czy twoim zdaniem Świadkowie Jehowy posiadają dobre cechy?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2006-01-30, godz. 17:17

Co do mojej ostatniej wypowiedzi to może wyraziłem sie zbyt euforycznie, czym spowodowałem bunt w umysłach niektórych przeciwko mojej opinii. Ale czułem wewnętrzny imperatyw aby wyrazić swoją wiarę i miłość do Boga. A moim zdaniem to właśnie Świadkowie Jehowy najbardziej mnie do niego przybliżyli. Jednoczesnie zdaję sobie sprawę z tego, iż ta religia na dzień dzisiejszy zawiera wiele błędów, jednak czego można sie spodziewać po tak młodym ruchu reformatorskim. Chciałbym więc wyraźnie zaznaczyć, iż z wieloma naukami nadal się nie zgadzam. Jednak najwiekszą sympatię czuję właśnie do Świadków Jehowy i powiem uczciwie, że mam zamiar poruszać się gdzieś po orbicie ich wierzeń, nie akceptując jednocześnie wszystkiego. A zarazem zachęcam wszystkich aby całym sercem kochali Jehowę naszego niebiańskiego Ojca.

Serdecznie pozdrawiam. :)
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#62 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-01-31, godz. 15:33

Spowodowałeś bunt :D ale zgadzam sie w pewnym sensie z twoim ostatnim postem. Gdyby nie ŚJ nie wierzyłbym dzisiaj w Jezusa tylko dalej pozostawał w jakiejs "nieokreslonosci religijnej"...
Może oni są tylko etapem w powrocie do chrzescijanstwa tak jak był nim Luter, Kalwin, adwentyści itp, ale z drugiej strony z tą sympatią to czasem jest ciezko. Większy szacunek u mnie wzbudzają np baptysci którzy nie twierdzaze maja recepte na wszystkie pytania ani ze ich doktryna jest jedyną prawdą niz ŚJ(Musze to napisac) składający swoich wspólwyznawców w ofierze brooklynowi w ramach nie przyjmowania transfuzji krwi

Pozdrawiam :)
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#63 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-31, godz. 15:52

Ja poniekąd się zgadzam z postem Olo. i Krisa. Jednak odnosząc się do postu Olo. jest jedna rzecz, z którą nie mogę się pogodzić. Otóż to, że śJ nigdy za nic nikogo nie PRZEPROSILI. Z kwestii krwi też wycofują się cichaczem. Później co najwyżej napiszą artykuł, w stylu: "No, jeśli ktoś z braci opacznie zrozumiał doniesienia niewolnika i interpretował Pismo Święte na swój sposób..."
Już kiedyś parę takich artykułów napisali, prawda?

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#64 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2006-01-31, godz. 16:13

Ja powiem szczerze, ze warto czekać i wydaje mi się, iż idą jakieś zmiany. Bo 2 kwietnia będzie studiowany artykuł w zborach na temat nowych nauk wprowadzanych na przestrzeni czasu. A z doświadczenia wiem, że Ciało Kierownicze Świadków Jehowy zawsze tak postepuje gdy ma zamiar wprowadzić potem jakieś zmiany. Jakie to będą zmiany nie wiem. Może liczba zebrań, może zrewidowany tekst Biblii? Ale myślę że coś na pewno musi nadejść, bo widzę że powoli jest szykowany grunt pod te zmiany. Zresztą ze sprawozdania za rok 2005 widać, że wzrost spadł do 1,3%. Dlatego myslę, że zbór i jego kierownictwo pewnie już dawno nad tym się zastanawia. Tak czy inaczej wierzę że postęp będzie na lepsze.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#65 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-01-31, godz. 18:23

... tak, tak warto czekać, a tymczasem troszkę ludzi umrze bo żadnej krwi! ale warto czekać bo Brooklińska Rada myśli i debatuje !
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#66 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-31, godz. 19:54

sebol, nie bardzo rozumiem: o co Tobie chodzi?

Czy Olo. ma jakikolwiek wpływ na tempo obrad ciała kierowniczego? Gdyby on był prezesem i czekał na wyniki obrad zamiast wprowadzić dekret zmieniający naukę, to okey... miałbyś rację. Ale decyzja Olo. o ew. odłączeniu się lub pozostaniu u ŚJ, nie wpływa a żaden sposób na to, co się dzieje w szpitalach.

#67 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-01-31, godz. 20:20

no zgadza się! to chyba opacznie zrozumiałem Ola post.
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#68 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-31, godz. 22:29

A ja nie wierzę już w żaden postęp ani przełom :( . Zbyt wiele "rewolucji" i "rewelacji" widziałem już w WTS. I co? I nic. Na ogół z wielkiej chmury mały deszcz. Wszystko skończy się jak zwykle na apodyktycznej tyradzie niewolnika.

Czy jest jakieś wyjście? Teoretycznie tak. Rozwiązanie WTS w obecnym kształcie. I rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Ale to tylko teoria, żeby nie powiedzieć czysta fikcja :)

Jeśli ktokolwiek zamierza nadal wierzyć w "rewolucyjne" zmiany, jego problem. Ja już zdążyłem się z tego otrząsnąć.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#69 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-31, godz. 23:25

Myślę, że gdybyśmy doczekali bezkrwawej tyrady, to byłoby się z czego cieszyć.

Czy dożyjemy dnia, kiedy ŚJ nie jedząc krwi, będą w pełni akceptować transfuzję?

#70 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-01, godz. 08:17

Ok, wiadomo, że zniesienie tego największego absurdu (krew) będzie krokiem milowym. Inna sprawa, że ten zakaz nigdy nie powinien istnieć. Tym nie mniej nie sądzę, żeby zwłoki kierownicze przyznały się do jakiejkolwiek winy, o przeprosinach nie wspominając. WTSem nadal będzie rządzić twarda ręka i umysłowy beton.

Ponadto zniesienie krwistej prohibicji nie wynika z analizy tej bzdury, lecz z rosnącego oporu wyznawców; jest to więc dekret ustanawiany pod presją. Czy trzeba się z niego cieszyć? Wbrew logice należy odpowiedzieć — i tak, i nie.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#71 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-02-01, godz. 16:28

A ja myśle ze jak zniosą krew to i tak wymyślą coś innego. np ze nie wolno jeść chleba i pić wina(nie mówie o emblematach tylko o produktach spozywczych) bo to mogą robic tylko wybrani :D :D
przeciez te wszystkie zasady dotyczace krwi, urodzin, imienin i inne służa wywoływaniu wrogości i śmiechu wsrod światusów i tym samy wzmacniania wiezi z organizacją.
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#72 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-04-06, godz. 16:15

Olo, nie martw się. Dla wielu z tego forum będziesz teraz chodzącym wyrzutem sumienia :).

Od tego momentu wrogiem i celem. Tak to teraz widzę po latach.

Ale oczywiście takie są prawa forum.

A patrząc wstecz inaczej pisałbym teraz posty. Wiele spraw sprzed dwóch czy trzech lat jest często nieaktualnych. A poza tym każdy z nas się zmienia.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2008-04-06, godz. 16:07

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#73 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-06, godz. 17:55

A poza tym każdy z nas się zmienia.

Fakt, ja również przeszedłem niesamowitą metamorfozę w ciągu tych prawie trzech lat, od kiedy tu jestem na forum.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#74 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-07, godz. 20:25

Jednak wiara w Jehowę i tak bije na głowę wiele wyznań. A co do błędów zboru, to widzę że na przestrzeni lat dokonuje on wielu reform i przemian. Czyli jest plastyczny i uparty w poszukiwaniu prawdy o wierze pierwszych chrześcijan.

Po pierwsze to wiara w Boga Jehowę to nie to samo, co wiara w brooklińskiego boga Jehowę. Sam wiesz, że opisani w Piśmie Ojciec i jedyny Pośrenik Pan Jezus nie są tymi samymi osobami w Strażnicach. A co do imienia Jehowy, to my u siebie w zborze charyzmatycznym śpiewamy używajac tego imienia. Więc wybacz, ale odróżnijmy Jehowę Boga od boga "zbiorowego pororoka".

Co do strażnicowego poszukiwania pierwotnej wiary oraz co do ich elastyczności, to gratuluję Ci dobrego samopoczucia. tak, tak, im większa skleroza tym, życie bogatsze. Przywróci Ci pamięć otwarte udzielenie informacji zborowi o Twoich aktualnych poglądach. Śpisz na dechach, więc skała jest dla Ciebie elastyczna. :rolleyes: Ale nie martw się, nie będziesz sam - zawsze możesz wpaść do nas. :)

Ja powiem szczerze, ze warto czekać i wydaje mi się, iż idą jakieś zmiany. Bo 2 kwietnia będzie studiowany artykuł w zborach na temat nowych nauk wprowadzanych na przestrzeni czasu. A z doświadczenia wiem, że Ciało Kierownicze Świadków Jehowy zawsze tak postepuje gdy ma zamiar wprowadzić potem jakieś zmiany. Jakie to będą zmiany nie wiem. Może liczba zebrań, może zrewidowany tekst Biblii? Ale myślę że coś na pewno musi nadejść, bo widzę że powoli jest szykowany grunt pod te zmiany. Zresztą ze sprawozdania za rok 2005 widać, że wzrost spadł do 1,3%. Dlatego myslę, że zbór i jego kierownictwo pewnie już dawno nad tym się zastanawia. Tak czy inaczej wierzę że postęp będzie na lepsze.

I jak wygląda wartość Twojego oczekiwania na Jehowę po dwóch latach? Nadal masz poczucie elastyczności Ciała Kierowniczego? :)

#75 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-07, godz. 21:02

Fakt, ja również przeszedłem niesamowitą metamorfozę w ciągu tych prawie trzech lat, od kiedy tu jestem na forum.

Obaj z Olo piszecie o jakiś enoigmatycznych przemianach, a na forum pozostaje ślad tego, co było. Czy moglibyście napisać, co dziś czujecie w związku z tym tematem? Czy może jednak Olo pozostaje na poziomie świadomości prawdy sprzed dwóch lat?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych