Dobre strony Świadków Jehowy.
#61
Napisano 2006-01-30, godz. 17:17
Serdecznie pozdrawiam.
#62
Napisano 2006-01-31, godz. 15:33
Może oni są tylko etapem w powrocie do chrzescijanstwa tak jak był nim Luter, Kalwin, adwentyści itp, ale z drugiej strony z tą sympatią to czasem jest ciezko. Większy szacunek u mnie wzbudzają np baptysci którzy nie twierdzaze maja recepte na wszystkie pytania ani ze ich doktryna jest jedyną prawdą niz ŚJ(Musze to napisac) składający swoich wspólwyznawców w ofierze brooklynowi w ramach nie przyjmowania transfuzji krwi
Pozdrawiam
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#63
Napisano 2006-01-31, godz. 15:52
Już kiedyś parę takich artykułów napisali, prawda?
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#64
Napisano 2006-01-31, godz. 16:13
#65
Napisano 2006-01-31, godz. 18:23
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#66
Napisano 2006-01-31, godz. 19:54
Czy Olo. ma jakikolwiek wpływ na tempo obrad ciała kierowniczego? Gdyby on był prezesem i czekał na wyniki obrad zamiast wprowadzić dekret zmieniający naukę, to okey... miałbyś rację. Ale decyzja Olo. o ew. odłączeniu się lub pozostaniu u ŚJ, nie wpływa a żaden sposób na to, co się dzieje w szpitalach.
#67
Napisano 2006-01-31, godz. 20:20
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#68
Napisano 2006-01-31, godz. 22:29
Czy jest jakieś wyjście? Teoretycznie tak. Rozwiązanie WTS w obecnym kształcie. I rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Ale to tylko teoria, żeby nie powiedzieć czysta fikcja
Jeśli ktokolwiek zamierza nadal wierzyć w "rewolucyjne" zmiany, jego problem. Ja już zdążyłem się z tego otrząsnąć.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#69
Napisano 2006-01-31, godz. 23:25
Czy dożyjemy dnia, kiedy ŚJ nie jedząc krwi, będą w pełni akceptować transfuzję?
#70
Napisano 2006-02-01, godz. 08:17
Ponadto zniesienie krwistej prohibicji nie wynika z analizy tej bzdury, lecz z rosnącego oporu wyznawców; jest to więc dekret ustanawiany pod presją. Czy trzeba się z niego cieszyć? Wbrew logice należy odpowiedzieć — i tak, i nie.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#71
Napisano 2006-02-01, godz. 16:28
przeciez te wszystkie zasady dotyczace krwi, urodzin, imienin i inne służa wywoływaniu wrogości i śmiechu wsrod światusów i tym samy wzmacniania wiezi z organizacją.
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#72
Napisano 2008-04-06, godz. 16:15
Od tego momentu wrogiem i celem. Tak to teraz widzę po latach.Olo, nie martw się. Dla wielu z tego forum będziesz teraz chodzącym wyrzutem sumienia .
Ale oczywiście takie są prawa forum.
A patrząc wstecz inaczej pisałbym teraz posty. Wiele spraw sprzed dwóch czy trzech lat jest często nieaktualnych. A poza tym każdy z nas się zmienia.
Użytkownik Olo. edytował ten post 2008-04-06, godz. 16:07
#73
Napisano 2008-04-06, godz. 17:55
Fakt, ja również przeszedłem niesamowitą metamorfozę w ciągu tych prawie trzech lat, od kiedy tu jestem na forum.A poza tym każdy z nas się zmienia.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#74
Napisano 2008-04-07, godz. 20:25
Po pierwsze to wiara w Boga Jehowę to nie to samo, co wiara w brooklińskiego boga Jehowę. Sam wiesz, że opisani w Piśmie Ojciec i jedyny Pośrenik Pan Jezus nie są tymi samymi osobami w Strażnicach. A co do imienia Jehowy, to my u siebie w zborze charyzmatycznym śpiewamy używajac tego imienia. Więc wybacz, ale odróżnijmy Jehowę Boga od boga "zbiorowego pororoka".Jednak wiara w Jehowę i tak bije na głowę wiele wyznań. A co do błędów zboru, to widzę że na przestrzeni lat dokonuje on wielu reform i przemian. Czyli jest plastyczny i uparty w poszukiwaniu prawdy o wierze pierwszych chrześcijan.
Co do strażnicowego poszukiwania pierwotnej wiary oraz co do ich elastyczności, to gratuluję Ci dobrego samopoczucia. tak, tak, im większa skleroza tym, życie bogatsze. Przywróci Ci pamięć otwarte udzielenie informacji zborowi o Twoich aktualnych poglądach. Śpisz na dechach, więc skała jest dla Ciebie elastyczna. Ale nie martw się, nie będziesz sam - zawsze możesz wpaść do nas.
I jak wygląda wartość Twojego oczekiwania na Jehowę po dwóch latach? Nadal masz poczucie elastyczności Ciała Kierowniczego?Ja powiem szczerze, ze warto czekać i wydaje mi się, iż idą jakieś zmiany. Bo 2 kwietnia będzie studiowany artykuł w zborach na temat nowych nauk wprowadzanych na przestrzeni czasu. A z doświadczenia wiem, że Ciało Kierownicze Świadków Jehowy zawsze tak postepuje gdy ma zamiar wprowadzić potem jakieś zmiany. Jakie to będą zmiany nie wiem. Może liczba zebrań, może zrewidowany tekst Biblii? Ale myślę że coś na pewno musi nadejść, bo widzę że powoli jest szykowany grunt pod te zmiany. Zresztą ze sprawozdania za rok 2005 widać, że wzrost spadł do 1,3%. Dlatego myslę, że zbór i jego kierownictwo pewnie już dawno nad tym się zastanawia. Tak czy inaczej wierzę że postęp będzie na lepsze.
#75
Napisano 2008-04-07, godz. 21:02
Obaj z Olo piszecie o jakiś enoigmatycznych przemianach, a na forum pozostaje ślad tego, co było. Czy moglibyście napisać, co dziś czujecie w związku z tym tematem? Czy może jednak Olo pozostaje na poziomie świadomości prawdy sprzed dwóch lat?Fakt, ja również przeszedłem niesamowitą metamorfozę w ciągu tych prawie trzech lat, od kiedy tu jestem na forum.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych