Widzę, że po dłuższej przerwie coś ruszyło 'w sprawie'.
Abstrachując na chwilkę od samej Trójcy...
Myślę, że przykładów nie ma się co czepiać tak szczegółowo, bo to są tylko jakie przybliżenia, czy wyobrażenia, nigdy nie będą doskonale, ani nawet bardzo dobrze oddawać duchowej rzeczywistości. Wróciłbym natomiast do pytania z samego początku i zadał pytającemu pytanie:
A dlaczego ma to być logiczne?
Paweł powiada, że "duchowe sprawy należy duchowo rozsządząc, bo człowiek cielesny nie rozumie rzeczy, które są z ducha, bo do duchowych rzeczy należy przykładać duchową miarę", a jednak cały czas przykładamy do duchowych rzeczy cielesną miarę czyli logikę, egzegezę wersów, brztwę ockhama, itd. . .
Paweł pisze, że "do duchowych rzeczy należy przykładać duchową miarę", a to, co się przewaznie robi w dyskusjach o Trójcy, boskości JEzusa, to jakby mierzyć długość stołu wagą, lub ważyc cukier krawieckim centymetrem.
Potrzebny jest do tego "duch mądrości i objawienia". Te dwa rzeczy równocześnie.
Mądrość nie zawsze jest logiczna, czy postępuje logicznie. CZasem mądrze jest ominąć jakiś bardzo logicznie wyglądający aspekt i postąpić inaczej.
Ciekawe czemu cały bezsens (dla ziemskiej logiki) duchowej rzeczywistości nauczany przez JEzusa nie budzi takich kontrowersji, ale też przez swój brak logiki ziemskiej, jest najcześciej trzymany wyłącznie w swerze teorii i nauczania czyli, powiedzmy w skrócie:
Musimy stać się głupcami, aby stać się mądrymi.
Musimy zrezygnować ze wszystkiego, aby wszystko odzyskać.
Musimy stać się słabi, aby być silni.
Musimy umrzeć, aby żyć
W kościele praktycznie nikt tego nie stosuje (bądź b. nieliczni świadomie się na to decydują), oprócz tego że wszyscy o tym mówią, bo to jest tak nielogiczne, że aż nie do wykonania, nawet przez wiarę, a to przecież tylko mała cześć tego, jak funkcjonuje Królestwo Boże (powiedzmy Konstytucji Królestwa Bożego).
2.
W między czasie trafiłem przy zupełnie innej okazji na coś ciekawego. Paweł pisze, że
Kol.25/26
"Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże,
tajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jegopodobnie pisze w Rzm. 16
(25)... zwiastowania o Jezusie Chrystusie,
według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawione i.... przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary
TAjemnica została obwieszczona, ale zakryta dla nich. To tak, jak wtedy, gdy JEzus mówił uczniom róznie rzeczy, ale 'ich oczy były zasłonięte, tak że nie mogli zrozumieć co do nich mówiono'.
EF 3.4-5
Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, (5)
która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a
teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom,oraz w kilku innych miejscach nazywa to "tajemnicą Chrystusową"
Jak w
Ef. 1:4 i 3:4.
Tajemnica Chrystusa była zakryta od wieku, a objawiona dopiero teraz, ponieważ "człowiek cielesny nie rozumie rzeczy, które są z Ducha". W ST nie było ludzi 'duchowych' w tym sensie, że narodzonych na nowo z Ducha, więc może tam jakieś sygnały były, ale faktycznie nie było pojęcia i pojmowania duchowości w taki sposób, jak stało się to dostepne po zesłaniu Ducha Świętego.
Może dlatego nieustanne doszukiwanie się tego w ST, daje takie efekty, że te argumenty w tą czy przeciwną stronę, zawsze wydają się troche naciągane.
Pawłowi "że przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej krótko opisałem"
Przez OBJAWIENIE, została odsłonięta tajemnica.
Więc nie jest to do końca sprawa, którą można dowieść z Pism ST. To troche tak , jak z tym przykładem z artykułu pt.: Ta, która kocha czy prostytutka (całość na:
http://www.poznajpan...ody.asp?id=2385)
Cytuję:
Co mam na myśli, mówiąc: "rzeczywiście znać Jego?" Nasze poznanie i wiedza wypływają z naszej zachodniej kultury (które opiera się na starożytnej greckiej myśli filozoficznej). Wierzymy, że mamy poznanie (i przez to mądrość), gdy nazbieramy informacji. Zbiór informacji to nie to samo co mądrość, szczególnie w kulturze biblijnej (która należy do wschodnie, a nie greckiej, kultury). W kulturze wschodniej cała wiedza jest eksperymentalna. W zachodniej/greckiej kulturze spieramy się od założenia do wniosku bez względu na doświadczenie – bądź tak myślimy. Może być pomocny tutaj przykład. Przypuśćmy, że stawiamy pytanie oparte na dwóch następujących założeniach: po pierwsze: pszenica nie wyrośnie w zimnym klimacie, a po drugie: w Anglii jest zimny klimat. Pytanie brzmi: Czy pszenica rośnie w Anglii? Większość ludzi z obszaru zachodniej/greckiej kultury odpowiedziałoby: "Nie, jeśli pszenica nie rośnie w zimnym klimacie, a Anglia ma zimny klimat, to wynika z tego, że nie rośnie w Anglii". W kulturze wschodniej odpowiedź na to samo pytanie, opierające się na tych samych założeniach, brzmiała by: "Nie wiem. Nigdy nie byłem w Anglii". Śmiejemy się tego rodzaju myślenia, lecz gdy postawiłem to samo pytanie moim przyjaciołom z Anglii, odpowiedzieli: "Tak, oczywiście, pszenica rośnie w Anglii. Pochodzimy stąd i wiemy, że pszenica tu rośnie". Oni opanowują kulturowy system myślenia, ze względu na swoje doświadczenie. Doświadczenie zwycięża nad informacją, gdy chodzi o poznanie".
Koniec cytatu.
Logika nie zawsze prowadzi do słusznych wniosków, jak widać.
Pozostaje więc pytanie: Czy ZNAMY Boga (a to jest żywot wieczny) czy tylko teorię o Nim??