moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
#681
Napisano 2007-01-20, godz. 16:00
"wiec po co dodatkowo wkładac sobie taki ciężar na barki?"
"Rozumiem serce nie sługa!"
#682
Napisano 2007-01-20, godz. 16:04
#683
Napisano 2007-01-20, godz. 16:07
Myślę, że bycie ŚJ nauczyło tego mężczyznę życia w zakłamaniu i kamuflowania swoich myśli, planów i pragnień.Ale z drugiej strony nie przewidzieliście pewnej kwestii... Sprawa ślubu w KK to kwestia która wymaga czasu. Z reguły to rok-lub pół przygotowań. Oczywiście można i szybciej ale to bardzo żadkie. W takim razie przez ten czas miałby sporo facet problemów i nie wiem czy przed samym slubem nie miałby KS... Co o tym myslicie?
Można wszystko przygotować, nie informując starszyzny ani zboru o niczym, na kurs przedmałżeński chodzić o zmroku, wizytę w poradni małżeńskiej odbyć w innym mieście. Nie musze chyba dodawać, że proboszcz też nie wyśle żadnego listu na adres starszego zboru I wszystko "wyda się" dopiero w dzień ślubu, gdy po cywilnym, młodzi pójdą do kościoła.
Ślub można wziąć w sobotę, a skruchę można okazać już w niedzielę, no problem
Znacznie większe problemy wskazała Abriela.
Jeśli jest to "ŚJ" tylko na papierze i że tak powiem "chodzi regularnie na zebrania" ("regularnie" raz w roku na Pamiątkę ) to spoko... Skoncentruje się na tym, aby go nie wyrzucono ze społeczności i nie zabroniono mu kontaktów z członkami rodziny. Ale jeśli chociaż odrobinkę wierzy w nauczanie ŚJ, to wcześniej czy później zacznie się "przeciąganie liny"...
Gdybym był świadkiem Jehowy, napewno nie patrzyłbym spokojnie na to, że moje dziecko może zginąć w Armagedonie...
Gdybym wierzył nauczaniu WTS, ale akurat nie wierzę...
#685
Napisano 2007-01-21, godz. 02:55
co do sprawy tego zwiazku to moge zyczyc szczescia po prostu...naprawde fajnie ze sie dogadujecie...i oby tak bylo dalej...wierze najbardziej wto ze skoro Bóg juz daje nam milosc to takze daje duzo sil by o nia walczyc...jesli oboje bedziecie ufac i kierowac sie tym co macie w sercach dobrego to wszystko sie ulozy... czytalam kiedys historie o tym ze kazdego dnia czlowiek mowil sobie ze bedzie dobrze...i kiedy mial wypadek i wszyscy mysleli ze umrze to zdolal przed operacja powiedziec lekarzom by operowali go tak jak zywego a nie juz skazanego na smierc i ten czlowiek przezyl...wiara jest czyms najcenniejszym...zakladajcie dobre rozwiazania...optymizm niejednokrotnie ratowal ludzi...ludzie beda mowic ze to blad ze nie ma sensu i ze bedziecie cierpiec raniac sie w przyszlosci wzajemnie...ale ja wierze ze prawdziwego uczucia nic nie zniszczy...bo to natchnienie od Boga...Powodzenia:)
wiara takze pomogla mojemu przyjacielowi...mial guza mózgu...pózniej nawrót choroby...teraz jest dobrze...wygral bo wierzyl ze bedzie dobrze...od naszej postawy spolecznej duzo zalezy...gdy okazemy sile nic nas nie zgnebi...gdy okazemy slabosc wszystko sie od razu posypie...sami wybierzcie droge ktora podazycie...
Użytkownik M!!! edytował ten post 2007-01-21, godz. 02:59
#686
Napisano 2007-02-02, godz. 17:36
Pamiętacie jeszcze mnie ?
Pisałam,ze moj chlopak jest Sj i rodzice jego kazali nam zerwac ze soba.
Nie jestesmy juz 2 miesiace ze soba.Coz chyba mu przeszlo.W ciagu tych 2 miesiecy puscil raz sygnal :/
A mówił,ze tak kocha ...
zalosne ...
przykro mi troche,ale cóz ...
#687
Napisano 2007-02-03, godz. 00:04
#688
Napisano 2007-02-04, godz. 00:08
#689
Napisano 2007-02-04, godz. 00:35
#690
Napisano 2007-02-05, godz. 09:10
Tak w sumie to ja mu powiedzilam,zeby nie puszczal za czesto sygnalow,bo chce zapomniec.niewykluczone...
Ale na gg tez sie nie odzywa wcale... Moze ja powinnam zapytac co u niego i jak z rodzicami czy polepszyly sie ich stosunki.Chyba tak bo znowu ma internet,a zabrali mu za kare (przez mnie)
Brakuje mi kontaktu z nim,ale czasami mysle,ze odzywajac sie pierwsza ponize tylko...
jak myslicie ?
Ja wciaz go kocham
#691
Napisano 2007-02-05, godz. 09:30
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-02-05, godz. 09:34
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#692
Napisano 2007-02-05, godz. 20:50
#693
Napisano 2007-02-06, godz. 09:52
M!!! ma rację, lepiej nie rozdrapywać świerzych ran, bo będą mocniej boleć. Odczekaj jeszcze jakiś czas, zanim na nowo zaczniesz mieć kontakt ze swoim byłym chłopakiem.Tak w sumie to ja mu powiedzilam,zeby nie puszczal za czesto sygnalow,bo chce zapomniec.
Ale na gg tez sie nie odzywa wcale... Moze ja powinnam zapytac co u niego i jak z rodzicami czy polepszyly sie ich stosunki.Chyba tak bo znowu ma internet,a zabrali mu za kare (przez mnie)
Brakuje mi kontaktu z nim,ale czasami mysle,ze odzywajac sie pierwsza ponize tylko...
jak myslicie ?
Ja wciaz go kocham
#694
Napisano 2007-02-06, godz. 11:05
Tak w sumie to ja mu powiedzilam,zeby nie puszczal za czesto sygnalow,bo chce zapomniec.
Ale na gg tez sie nie odzywa wcale... Moze ja powinnam zapytac co u niego i jak z rodzicami czy polepszyly sie ich stosunki.Chyba tak bo znowu ma internet,a zabrali mu za kare (przez mnie)
Brakuje mi kontaktu z nim,ale czasami mysle,ze odzywajac sie pierwsza ponize tylko...
jak myslicie ?
Ja wciaz go kocham
Paweł ma racje.... zresztą wiesz, napisałąm kiedyś cos w podobnej tematyce, zapraszam.... post nr 613
#695
Napisano 2007-02-07, godz. 02:20
Jeśli ktokolwiek z was kocha kogos kto jest ŚJ to niech nie odpuszcza bo to najgorsze co może zrobić ja jej pokazałem że osoba z poza może również dać wiele szczęścia i miłosci oraz wyrozumiałości i szcześcia.
Bądzcie silni i wytrwali bo tylko to prowadzi do celu... trzymam za wszystkich kciuki.
#696
Napisano 2007-02-07, godz. 07:21
O św trzeba walczyć jak o zagubioną owcę. Ja to już przeżyłem przez rok się starałem jej pkazać że mi na niej zależy że ja kocham i że to nie tylko puste słowa. Pokazałem jej to w czynach nie poddałem się i udało sie będe ojcem naszego dziecka. Problemy które powstana bo napewno bedą zwłaszcza z strony jej rodziny bedą przykre i trudne do zniesienia zwłaszcza dla niej ale bede przy niej cały czas i na zawsze... "bo kochac to znaczy iść razem w tą sama stronę" i wiem że razem tam właśnie podążamy.
Jeśli ktokolwiek z was kocha kogos kto jest ŚJ to niech nie odpuszcza bo to najgorsze co może zrobić ja jej pokazałem że osoba z poza może również dać wiele szczęścia i miłosci oraz wyrozumiałości i szcześcia.
Bądzcie silni i wytrwali bo tylko to prowadzi do celu... trzymam za wszystkich kciuki.
Misiu
Jako facet inaczej odbierasz pewne sprawy niż kobieta. Poza tym inna jest twoja sytuacja niż 444, dla której nie polecałbym łapania śJ na dziecko, bo to tylko może bardziej ich związkowi zaszkodzić.
Lepiej dla jej uczuć i samopoczycia aby poczekała i przekonała się na ile jego słowa o miłości były prawdziwe, czy nadal chce z nią być, czy woli służyć WTS-owi.
#697
Napisano 2007-02-07, godz. 09:06
Zgadzam się z Czesiem.Wolę poczekać i przekonać się.Dziękuje.Misiu
Jako facet inaczej odbierasz pewne sprawy niż kobieta. Poza tym inna jest twoja sytuacja niż 444, dla której nie polecałbym łapania śJ na dziecko, bo to tylko może bardziej ich związkowi zaszkodzić.
Lepiej dla jej uczuć i samopoczycia aby poczekała i przekonała się na ile jego słowa o miłości były prawdziwe, czy nadal chce z nią być, czy woli służyć WTS-owi.
#698
Napisano 2007-02-07, godz. 10:15
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#699
Napisano 2007-02-07, godz. 21:46
Cały czas, jakkolwiek źle by nie było, żyłem nadzieją, że może... że jeśli będe cierpliwy, i stale okazywał jej swoje uczucie w sposób delikatny, gdy nadarzy się okazja, to w końcu dotrze do niej jak bardzo ją kocham.
Minął tak sobie rok, od czasu do czasu dawałem jej do zrozumienia , że wciąż mi na niej zalezy. ( kiedy wogóle dawała mi na to szanse...)
Myślę, że to czuła. Postanowiła sie do mnie nie odzywać. Zaczęła mnie zupełnie ignorować. Początkowo się nie zraziłem, ale po jakimś czasie nie wytrzymałem psychicznie, zwracając się z zapytaniem, czy może postnanowiła zerwać ze mną kontakt. Najwyraźniej tak, bo również się nie odezwała...
Przykre to, szczególnie, że sama zawsze powtarzała ze jestem jej powietrzem, i nawet w czasie rozstania prosiła bym jej nigdy nie zostawił.
A teraz tylko ból....
Poznałem inną dziewczynę, i nie potrafię jej oddac całego siebie.
Życie jest bezndziejne
spowija nutami policzki
jak wąż - Szatan to gra
na fortepianie życia...
wije sie łzami po twarzy
odwodząc serce od szczęścia
szyderczo - w Twych oczach
w grzech mnie otulił...
#700
Napisano 2007-02-07, godz. 21:56
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-02-07, godz. 21:58
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych