Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ


  • Please log in to reply
323 replies to this topic

#181 zamknietywsobie

zamknietywsobie

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 91 Postów
  • Lokalizacja:obywatel swiata

Napisano 2008-07-23, godz. 11:16

Temat dawno dyskutowany,ale istotny.

Jestem dopiero mesiac i trochę na tym forum(nie miałem nigdy dostępu do materiałów polemizujących z WTS) i powiem szczerze, ze zawsze dziwiło mnie krytyczne podejście Organizacji do wykształcenia. Nie potrafiłem pojąć dlaczego zdobywanie wiedzy miałoby przeszkadzać w czymkolwiek.(teraz wiem,bo sam jestem na trudnych studiach)


Na ostatnim zgromadzeniu w Szczecinie były wywiady z młodymi osobami(jedna siostra utkwiła mi w pamięci) ,które mówiły jak to super jest gdy nie zabiega się o wykształcenie świeckie tylko o "najlepsze" i w ogóle rezygnuje z celów świeckich.


Martwi mnie ,ze wielu młodych zdolnych i inteligentnych braci wierzy w te brednie o wyższości edukacji teokratycznej nad świecka.Maja przed sobą najlepsze lata życia ,wkraczają w dorosłość i podejmują absurdalne decyzje( często dopingowani przez innych braci w podobnej sytuacji),które mogą zaważyć na całym ich życiu.Później część z nich może dostrzec czym naprawdę jest "Organizacja kierowana duchem bożym", ale wtedy uświadomią sobie ,ze bez tej Organizacji ich życie nie ma sensu .

ps Przykre to wszytko.

Użytkownik zamknietywsobie edytował ten post 2008-07-23, godz. 11:18

"Umrzemy, i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na arabskiej pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, ponieważ liczba możliwych sekwencji ludzkiego DNA znacznie przewyższa liczbę ludzi rzeczywiście żyjących.Świat jest niesprawiedliwy, ale cóż, to właśnie myśmy się na nim znaleźli, ty i ja, całkiem zwyczajnie." (R.Dawkins,"Rozplatanie tęczy")

#182 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-07-23, godz. 12:08

[...]
Martwi mnie ,ze wielu młodych zdolnych i inteligentnych braci wierzy w te brednie o wyższości edukacji teokratycznej nad świecka.Maja przed sobą najlepsze lata życia ,wkraczają w dorosłość i podejmują absurdalne decyzje( często dopingowani przez innych braci w podobnej sytuacji),które mogą zaważyć na całym ich życiu.[...]

Beda za to najlepszymi handlowcami ;)
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#183 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2008-07-23, godz. 14:27

Temat dawno dyskutowany,ale istotny.

Martwi mnie ,ze wielu młodych zdolnych i inteligentnych braci wierzy w te brednie o wyższości edukacji teokratycznej nad świecka.

ps Przykre to wszytko.

Czy to możliwe, żeby inteligentny człowiek wierzył we wszystkie te brednie, o kórych wspominasz ?

#184 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-07-23, godz. 14:39

Czy to możliwe, żeby inteligentny człowiek wierzył we wszystkie te brednie, o kórych wspominasz ?

Mozliwe jesli wierzy bezkarnie swojemu guru.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#185 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-23, godz. 14:57

Czy to możliwe, żeby inteligentny człowiek wierzył we wszystkie te brednie, o kórych wspominasz ?


Jak to mawiają - nie musisz być głupim, żeby zostać ogłupionym.

#186 Warmianka

Warmianka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-07-23, godz. 16:28

Ja pamiętam, że w moim zborze to nawet jeśli ktoś poszedł do szkoły średniej to nie zdawał matury (często było to wynikiem tego, że i tak by tej matury nie zdali tacy tępi byli za przeproszeniem), bo niestety nie umieli samodzielnie myśleć, odpowiedzi potrafili udzielać tylko wg schematu ze Strażnicy (odpowiedź do pytania zawarta w akapicie - tylko powtórzyć). Nie dość tego byli dumni z tego, że jej nie zdawali i nie szli na studia, wywyższali się w ten sposób, że robią to dla Jehowy i Organizacji, a ci co ją zdawali i szli na studia byli gorsi, bo "napewno" świat ich ciągle i są słabi duchowo itp.... albo się usprawiedliwiali, że oni sami to nie chcą, chcieli by być pionierami, ale np ojciec "niewierzący" (czytaj nie SJ) ich "zmusza do pójścia na studia), a prawda była taka, że Ci którzy byli inteligentni szli na studia bez względu Organizację, bo znali swoją wartość i byli chłonni wiedzy, a nieuki i tak nie szły studiować, bo pewnie i tak nie dali by rady ich skończyć, więc po co??

Fakt jest jeden: większość młodych osób po skończeniu studiów odchodzi od prawdy albo w niej "stygnie", bo dostrzega, że to wszystko manipulacja umysłu!!

#187 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-07-23, godz. 16:49

WTS zachęca żeby nie iść na studia tylko oddać się ich manipulacji, ponieważ zdają sobie sprawe że wykształceni cześciej sięgają do książek, są bardziej dociekliwi, jednym słowem większa szansa na opuszczenie. A jak ktoś pojdzie w teren jako pionier zamiast się dokształcać, to wtedy jest pod wiekszym wpływem organizacji.
A jeśli ktoś słucha ślepo niewolnika i poświęca czas na studium Strażnicy oraz służbe niewolnikowi, to wtedy nie ma czasu na analizowanie, nie ma czasu na siedzenie na internecie, a sporej częsci osób to forum pomogło, bądz e-booki( np. Kryzys Sumienia)
Każdy krok z Broolynu jest idealnie przemyslany, również wykształcenie.

#188 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-24, godz. 14:42

Ja przyjęłam chrzest w klasie maturalnej, ale maturę na szczęście zdałam. Jeszcze rok wcześniej byłam zdecydowana zdawać na studia dzienne, na swój wymarzony kierunek...Zrezygnowałam z tego, zostałam pionierką pomocniczą. Po dwóch latach, kiedy dopadało mnie coraz więcej wątpliwości zdecydowałam się podjąć studia zaoczne, które ukończyłam. Podczas studiów odeszłam także z organizacji. Wśród moich rówieśników ŚJ (w tamtym czasie )na studia zdecydowała się tylko jedna siostra, ale po pół roku zrezygnowała i została pionierką stałą, jest nią chyba do dzisiaj. Były to (w większości) osoby bardzo dobrze uczące się w liceum, inteligentne, jeden brat bardzo uzdolniony matematycznie (jego wychowawczyni prawie płakała, kiedy dowiedziała się,że on nie zdaje na żaden kierunek).

#189 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-07-24, godz. 16:37

Ja przyjęłam chrzest w klasie maturalnej, ale maturę na szczęście zdałam.


Rówieśnik ze zboru jest na dziennych studiach, był przez pewien moment pionierem pomocniczym. Zapytałem go jak pogodził studia, nauke podczas sesji, oraz głoszenie. Powiedział że Bóg mu błogosławił, dlatego zdał, oraz wypracował kwantum. Nawet jeden starszy ze zboru jest aktualnie na studiach, bo wymagają od niego w pracy. Przez zaoczne studia i prace na zmiane nie jest na każdym zebraniu. Jaki on daje przykład? Ponoć starsi mają dawać innym przykład, mają przewodzić zborowi. Ale jak mogą to czynić nie będąc na zebraniach. Tyle się mówi o liście do Hebrajczyków - "nie opuszczajcie wspólnych zebrań, jak to inni mają w zwyczaju".

Mi mówiono że wykształcenie nie jest potrzebne, to jest tylko dobro tego świata. Zachęcano wiele młodych do ukończenia najlepiej zawodówki, albo technikum i oddania się na pionierke. Ale dlaczego nas zachęcają starsi skoro sami muszą zacząć studia zaoczne?? Takie podejście kłuci się z ich słowami.
Kiedyś pisało w jednej z publikacji, że jeśli zdamy się na Jehowe, to pomoże nam zdobyć prace, prace za która będziemy mogli przeżyć, ale będziemy mieć czas na głoszenie.

Mój tato chciał iść do liceum, ale starsi powiedzieli mu otwarcie żeby poszedł do zawodówki, bo wykształcenie się mu nie przyda w raju, a koniec systemu rzeczy miał być w '75. Nie było. Wiele osób w tamtych czasach wybrało drogśę wykształcenia narzuconą przez niewolnika, bo po co się kształcić skoro zaraz będzie koniec..

#190 zamknietywsobie

zamknietywsobie

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 91 Postów
  • Lokalizacja:obywatel swiata

Napisano 2008-07-24, godz. 17:54

Mój tato chciał iść do liceum, ale starsi powiedzieli mu otwarcie żeby poszedł do zawodówki, bo wykształcenie się mu nie przyda w raju, a koniec systemu rzeczy miał być w '75. Nie było. Wiele osób w tamtych czasach wybrało drogśę wykształcenia narzuconą przez niewolnika, bo po co się kształcić skoro zaraz będzie koniec..



Jest w moim zborze siostra ,która jakieś 25-30 lat temu skończyła Wydział Architektury na Politechnice.
Nie zaliczyla studiow,bo nie oddala pracy magisterkiej. Przez wszystkie lata swojego dotychczasowego zycia wykonywala prace sprzedawcy. Niedawwno sama mi z zalem mowila ,gdy pytala mnie co studiuje,ze moglaby miec juz emeryture.

Tak to jest ,gdy patrzy sie na "swiatlo,swiecace coraz jasniej"

ps. Moja mama mi mowila ,ze w czasach tej siostry bracia konczyli tylko zawodowki ,bo Armagedon "blisko".(jak zawsze <_< )
"Umrzemy, i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na arabskiej pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, ponieważ liczba możliwych sekwencji ludzkiego DNA znacznie przewyższa liczbę ludzi rzeczywiście żyjących.Świat jest niesprawiedliwy, ale cóż, to właśnie myśmy się na nim znaleźli, ty i ja, całkiem zwyczajnie." (R.Dawkins,"Rozplatanie tęczy")

#191 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-07-24, godz. 18:06

... a czy wykształcenie (mam na myśli tytuł naukowy zwany „mgr”) daje dziś np. pewność, że w Polsce dostanie się dobrą pracę z dobrą kasą ?! a G... prawda! ;-) dostaje się g*****ną pracę z g*****ną kasą lub zmywak w Londynie ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#192 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-07-24, godz. 18:13

Aktualnie więcej zarobi pracownik fizyczny, ale czasami ktoś idzie na studia bo chce, bo lubi jakąś dziedzine.
Sam się na studia wybieram, może oblatany kierunek. Turystyka. Ale interesuje mnie to i dla wasnej satysfakcji:)

#193 zamknietywsobie

zamknietywsobie

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 91 Postów
  • Lokalizacja:obywatel swiata

Napisano 2008-07-24, godz. 18:14

... a czy wykształcenie (mam na myśli tytuł naukowy zwany „mgr”) daje dziś np. pewność, że w Polsce dostanie się dobrą pracę z dobrą kasą ?! a G... prawda! ;-) dostaje się g*****ną pracę z g*****ną kasą lub zmywak w Londynie ;-)



Nie, ALE! otwiera przed kazdym nowe mozliwosci, a poza tym ksztaltuje czlowieka i uwalnia wolnomyslicielstwo.
Nawet jesli nie pracujesz w zawodzie,ktorego sie wyuczyles, nie mozesz zanegowac rozwoju intelektualnego.
Mozesz byc budowlancem lub sprzedawca,ale wyksztalconym i wartosciowym czlowiekiem.(a nie prymitywem wydajacym cale pieniadze ciezko zarobonie na "przelew")

Edukacja to nie tylko pieniadze zarabiane w przyszlosci.

Użytkownik zamknietywsobie edytował ten post 2008-07-24, godz. 18:15

"Umrzemy, i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na arabskiej pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, ponieważ liczba możliwych sekwencji ludzkiego DNA znacznie przewyższa liczbę ludzi rzeczywiście żyjących.Świat jest niesprawiedliwy, ale cóż, to właśnie myśmy się na nim znaleźli, ty i ja, całkiem zwyczajnie." (R.Dawkins,"Rozplatanie tęczy")

#194 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-07-24, godz. 18:25

Nie, ALE! otwiera przed kazdym nowe mozliwosci, a poza tym ksztaltuje czlowieka i uwalnia wolnomyslicielstwo.

...zatem polecam lekturę - filmową „Dzień świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” … koniec polskiej inteligencji dawno nastąpił ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2008-07-24, godz. 18:26

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#195 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-24, godz. 18:34

... a czy wykształcenie (mam na myśli tytuł naukowy zwany „mgr”) daje dziś np. pewność, że w Polsce dostanie się dobrą pracę z dobrą kasą ?! a G... prawda! ;-) dostaje się g*****ną pracę z g*****ną kasą lub zmywak w Londynie ;-)

Tak mają tylko ci, którzy ukończyli jakąś Wyższą Szkołę Astrologii, ewentualnie przelecieli studia na ściągach i amfetaminie. Sam papierek nie da nikomu dobrej pracy, liczą się umiejętności, których się nabywa na studiach. Ale to tego nie wolno się obijać.
Niedawno czytałem, że w Polsce ludzie z wyższym wykształceniem zarabiają statystycznie ok. 3000 zł więcej, niż bez, ale nie mogę teraz znaleźć tego artykułu.

#196 zamknietywsobie

zamknietywsobie

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 91 Postów
  • Lokalizacja:obywatel swiata

Napisano 2008-07-24, godz. 18:37

...zatem polecam lekturę - filmową „Dzień świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” … koniec polskiej inteligencji dawno nastąpił ;-)


:lol: Zadanie domowe juz dawno odrobione.Naprawde dobre filmy,ale nie oto mi przeciez chodzilo.

Pomysl czy lepsze zrozumienie otaczajacego Cie swiata i otwartosc umyslu jest nic nie warte ?
(bo ja kafelkarzem jestem to po co mi ?!) ;)
"Umrzemy, i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na arabskiej pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, ponieważ liczba możliwych sekwencji ludzkiego DNA znacznie przewyższa liczbę ludzi rzeczywiście żyjących.Świat jest niesprawiedliwy, ale cóż, to właśnie myśmy się na nim znaleźli, ty i ja, całkiem zwyczajnie." (R.Dawkins,"Rozplatanie tęczy")

#197 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-07-24, godz. 18:38

Niedawno czytałem, że w Polsce ludzie z wyższym wykształceniem zarabiają statystycznie ok. 3000 zł więcej, niż bez, ale nie mogę teraz znaleźć tego artykułu.

brutto czy netto ;-)? he he he dobry budowlaniec w Polsce potrafi wyciągnąć ok 3 klocków i wyżej na rękę ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#198 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-24, godz. 18:42

brutto czy netto ;-)? he he he dobry budowlaniec w Polsce potrafi wyciągnąć ok 3 klocków i wyżej na rękę ;-)

Stąd wniosek, że dobry magister wyciągnie na rękę 6 klocków :).

#199 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-07-24, godz. 18:43

:lol: Zadanie domowe juz dawno odrobione.Naprawde dobre filmy,ale nie oto mi przeciez chodzilo.

Pomysl czy lepsze zrozumienie otaczajacego Cie swiata i otwartosc umyslu jest nic nie warte ?
(bo ja kafelkarzem jestem to po co mi ?!) ;)

chyba dochodzę do wniosku, że można być „kafelkarzem” ;-) a w zaciszu domowym upajać się literaturą ;-)

Stąd wniosek, że dobry magister wyciągnie na rękę 6 klocków :).

....napisałem i wyżej ;-) hehehe
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#200 nickolas81

nickolas81

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 206 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2008-07-24, godz. 19:50

Ja pamiętam, że w moim zborze to nawet jeśli ktoś poszedł do szkoły średniej to nie zdawał matury (często było to wynikiem tego, że i tak by tej matury nie zdali tacy tępi byli za przeproszeniem), bo niestety nie umieli samodzielnie myśleć, odpowiedzi potrafili udzielać tylko wg schematu ze Strażnicy (odpowiedź do pytania zawarta w akapicie - tylko powtórzyć). Nie dość tego byli dumni z tego, że jej nie zdawali i nie szli na studia, wywyższali się w ten sposób, że robią to dla Jehowy i Organizacji, a ci co ją zdawali i szli na studia byli gorsi, bo "napewno" świat ich ciągle i są słabi duchowo itp.... albo się usprawiedliwiali, że oni sami to nie chcą, chcieli by być pionierami, ale np ojciec "niewierzący" (czytaj nie SJ) ich "zmusza do pójścia na studia), a prawda była taka, że Ci którzy byli inteligentni szli na studia bez względu Organizację, bo znali swoją wartość i byli chłonni wiedzy, a nieuki i tak nie szły studiować, bo pewnie i tak nie dali by rady ich skończyć, więc po co??

Fakt jest jeden: większość młodych osób po skończeniu studiów odchodzi od prawdy albo w niej "stygnie", bo dostrzega, że to wszystko manipulacja umysłu!!


Miałem niezwykłą "przyjemność" mieszkać na terenie przez prawie 3 lata z chłopakiem, który był niezwykle błyskotliwym bratem, pionierem, sługa pomocniczym itp. Każdy kto go poznał był w 7 niebie (uwaga- bardzo nieteokratyczny termin ;) Ja tez sie na to nabrałem.Był wychowywany w prawdzie i wykształcenie teokratyczne spowodowało że życiowe stało sie "teoretyczne". Zawsze mnie intrygowało jak to sie stało że ten inteligentny chłopak nie zdał matury.Przebywając na terenie wpadł na pomysł że jednak takowa mu sie przyda.I tu zaczyna sie moje ogromne zdziwienie.Jego sposób uczenia sie był zupełnie nieskuteczny- bo teokratyczny. Dokładnie tak jak napisała Warmianka- powtarzanie wyuczonych regułek. Nie muszę chyba dodawać że po intensywnej nauce... nie zdał tego egzaminu. Niech żyje teokratyczne wykształcenie.

P.S był za to świetnym "głuszycielem" (zamiast głosić , zagłuszał argumenty rozmówców pokazując swoja przewagę intelektualną) oraz chodzicielem świadków Jehowy (miał teorię, że jak sie nie zmęczy przy głoszeniu to nie będzie zadowolony -taki cierpiętnik z niego był wspaniały)

Aktualnie więcej zarobi pracownik fizyczny, ale czasami ktoś idzie na studia bo chce, bo lubi jakąś dziedzine.
Sam się na studia wybieram, może oblatany kierunek. Turystyka. Ale interesuje mnie to i dla wasnej satysfakcji:)



Turystyka... piękny kierunek...

Kiedy powiedziałem w zborze że wybieram się na turystykę wszyscy mówili że pionier i sługa pomocniczy (którym zostałem w wieku 18 lat) nie powinien sie tak marnować na studiach. I tak oto skończyłem turystykę... ale w Policealnym Studium Zawodowym. Po pewnym czasie dochodzę do wniosku że te ogłupiające rady (nikt przecież nie zabrania oficjalnie) były dla mnie ogromna szkodą. Sam też po pewnym czasie miałem to błędne przekonanie "po co studia".
by Nico




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych