Skocz do zawartości


maniek

Rejestracja: 2007-10-27
Poza forum Ostatnio: 2007-12-14, 23:13

Moje posty

W temacie: Uzasadnienie odejścia od ^prawdy^

2007-11-22, godz. 23:12

Ehh pewnie to tak zabrzmiało ale nikomu bym o moich wywodach nie gadał, sam sie chciałem dowiedzieć czy to możliwe aby jedyna prawdziwa religia nie była taka prawdziwa. Po prostu ciekawość.

A jeśli chodzi o moją postawe to sam już nie wiem, chodze na zebranka tak z przyzwyczajenia chyba, żeby nikt fontów do mnie nie miał.
A ogólnie jest coś nie tak ze mną chyba, bo sam nie wiem czego chce, ani nie odejde wiadome, ani sie nie zaangażuje wybitnie w to jakoś.

Ciekawe, że jak mówiłem kolegom albo komuś innemu o jakimś zagadnieniu to każdy robił oczy, że tak ich ksiądz uczy a tak pisze w biblii, a teraz ja robie wielkie oczy.

Z drugiej strony nie potrafiłbym jak inni być w bliskiej więzi z bogiem, bo w niego wierze, ale nie do końca. Potrafilibyście wyzwać Boga i sie nie bać?? Bo ja nie... Tak jak Hiob nawet przy najgorszych mękach bym Jah nie obraził.

W temacie: Uzasadnienie odejścia od ^prawdy^

2007-11-21, godz. 22:03

Odejść to ja zamiaru nie mam przynajmniej w bardzo bliskiej przyszłości, ale nic nie obiecuje. Może bardziej mi chodziło o powody jakie mogą być.
Taa jestem leniwy skoro tak mówicie.


Jednak jest kilka(a nawet więcej) czynników które mówią za tym, aby pozostać w organizacji. Strace 100 razy więcej odchodząc, a będąc w niej nie jest nawet źle, powiedziałbym nawet że jest spoko, pomijając nudnych zebrań, chociaż czasami mogą być jak są ciekawe. Do służby sie pójdzie czasami i nawet jest fajnie umówisz się z młodą osobą ze swojego zboru, pobliskiego pogadać można, jest ciekawie. Ośrodki pionierskie fajowska bardzo przyjemna rzecz nawet jeśli można powiedzieć o tym efekt placebo, ale jest fajnie i tak możnaby wymieniać.

W temacie: Dowody przemawiające za, że ŚJ są sektą.

2007-11-20, godz. 15:31

Mi chodziło zresztą tylko o to jak odpierają zarzuty ŚJ gdy ktoś mówi że są sektą. Tylko to!!! po prosru źle mnie zrozumieliście.

Taaak charyzmatyczny przywódca, który chce sie bawić w boga.
Nadmienie że nawet nie wiem kto obecnie jest członkiem i szefem CK :P I dużo młodych też nie wie nawet mój tata, wie tylko jaki był poprzedni.
Ja tylko o russelu i rutherfordzie słyszałem.

Jakie jeszcze pobudki mogą być?

W temacie: Podprogowy przekaz w publikacjach Towarzystwa!

2007-11-20, godz. 15:22

heh ciekawe stwierdzenie o NLP i laskach czytałem jak miałem 13lat, a obecnie wiąże się z tym mój zawód (psychologia nie laski)

W temacie: Podprogowy przekaz w publikacjach Towarzystwa!

2007-11-20, godz. 01:42

Czytałem troche książek o psychologii itp. słuchałem wykładów - dużo o zachowaniu ludzi oraz nakłonieiu ich do swojego zdania wiem. W reklamach te sposoby są stosowane masakrycznie dopiero teraz to widzę bardziej. Rzadko ale spotykam ludzi którzy gestami sposobem mówienia, pisania potrafią oddziaływać na sposób myślenia ludzi. Miałem też przyjemność mieć dostęp do źródeł niedostępnych większości ludziom nawet psychologom i teraz potrafie rozpoznać jak ktoś chce mną manipulować ja w publikacjach ŚJ takich metod nie zauważyłem, jednak czytając teksty sekt zauważyłem te z wyższej półki metody od razu (nawet że tak powiem przepisane - np. w ulotkach albo wypowiedziach tych scientologów). Myśle że na pewno wszystko jest pisane w publikacjach ŚJ, żeby jak najmilej docierały do odbiorców, zresztą wszędzie sie tak pisze, ale nie aż tak przesadnie. Nie wiem czy mam sie czym chwalić, ale przestudiowałem troche książek o NLP ale to jest easy. Co więcej przestudiowałem publikacje nieuchwytne, których używają w wojsku przy przesłuchiwaniach śledztwach. (W internecie ani bibliotece tego nie znajdziecie). Nawet nauczyłem sie wpływać na umysł kobiety i powiem że to działa i to jest dziwne. Laski lecą do mnie jak głupie jeśli uda mi sie tylko nawiązać 10min. rozmowę w miare sprzyjających okolicznościach, dodam że nie jestem przystojny. Normalnie nie wiem jak ale działa.



nie przyczytałem całego tematu ale nadrobie, nadmienie że nie mam spostrzegawczościw obrazkach.