Skocz do zawartości


Al Bundy

Rejestracja: 2009-08-03
Poza forum Ostatnio: 2009-08-05, 10:38

Moje posty

W temacie: Jaki jest cel powstania tej strony?

2009-08-05, godz. 10:37

I mógłbyś skończyć z tym oceanianiem ludzi - skad wiesz jakie ktoś ma pojęcie o Bibli? Skąd wiesz ile razy kto ją czyta i ja często rozważa? Troche pokory wobec ludzi, któych nie znasz.....

I miało cię tu nie być...


Przecież to widać z rozmów. Prawda w oczy kole. Masz rację - znikam stąd bo szkoda mojego czasu... Będziesz mógł znaleźć słabszego przeciwnika i się podbudować ;)

W temacie: Tolerowanie grzechu w Kościele katolickim

2009-08-05, godz. 10:32

Ile znasz dokładnie - nazwy, podstawowe nauki, podejście do moralności....

Piękny post, zachowam go sobie - jak bedzie kiedys porządny program o SJ w TV to sie go zaprezentuje jako prawdziwe oblicze chrześcijanskiej miłosci.


Zerknij do Objawienia. Kto według Ciebie opisany jest tam jako nierządnica? Babilon wielki. Oddaje się rozpuście mieszając się do polityki uprawia nierząd z największymi władcami tego świata. Ślepo stajesz w jej obronie a pomijasz fakty które przytoczyłem. Atakujesz mnie odwracając uwagę od poczynań kleru. Nie czepiaj się też miłości bo właśnie miłość do ludzi (i katolików) powoduje że idziemy głosić jako wolontariusze. Nie oceniam jednostek a ogół. Na tej stronie to jednak wy oczerniacie ŚJ. Uwierz mi że jestem takim samym myślącym człowiekiem jak ty. Mam takie wady jak wszyscy i może faktycznie czasem za ostro pojadę ale po prostu nie mogę zrozumieć jak zaślepione są niektóre umysły... Miłość to cecha której wszyscy się uczymy.

A w TV w tym dobrym programie za przykład chrześcijańskiej Miłości podaj proszę jeszcze jak to właśnie Katolicy atakują ŚJ, szczują ich psami, szydzą z nich przy każdej okazji... będzie dobry kontrast...;)

W temacie: Czyimi swiadkami mają być chrześcijanie?

2009-08-05, godz. 10:16

Dobrze.

Jezus gdy przyszedł na ziemię nie zwracał na siebie uwagi? A to ciekawe. To dlaczego mówił, że jest prawdą , że jest drogą, że jest chlebem ,że daje wodę żywą, że nikt nie może przyjśc do Ojca jak tylko przez niego? dlaczego mówi w pierwszej osobie? Dlaczego poprawia w kazaniu na górze dekalog? I dlaczego domaga się takiego samego szacunku lub czci (na jedno wychodzi - jest to zrównanie się) dla siebie jak dla swojego Ojca?

Czesc odajemy tylko Bogu Jehowie. A swoich rodziców nie czcisz?


Jest prawdą bo prawdę głosił - ludziom którzy byli przez faryzeuszy uciskani i traktowani jak proch. Daje wodę żywą bo to co głosił niejako gasi pragnienie potrzeby duchowej szczerych ludzi. Nikt nie może przyjść do Ojca - oznacza że to właśnie dzięki ofierze jaką złożył Jezus mamy możliwość zbliżyć się do Boga bo jak pisał Paweł dzięki tej ofierze możemy być uznawani za prawych - o ile przejawiamy tego wiarę. Zbliżanie się do Boga poprzez Jezusa oznacza też że za jego pośrednictwem zanosimy modlitwy do Boga. Zanim przyszedł Jezus aby złożyć ofiarę trzeba było udać się do kapłana. Jezus po zmartwychwstaniu stał się arcykapłanem i to on teraz pośredniczy jako ofiarodawca. Nie musimy już składać ofiar bo ta którą złożył była doskonała i zakryła wszystko. Warunkiem z jej skorzystania jest szczera skrucha a nie udawane i klepane non stop zdrowaśki...

To co napisałem to makabrycznie mała dawka informacji jaką mógł bym wam przekazać ale nie sposób tego tutaj robić. Polecam publikację "Czego naprawdę uczy Biblia". Jeśli nie boicie się polemiki a szczerze podejdziecie do tematu lektura ta nie będzie dla was odrażająca...

10 000 $ dla tego kto da mi egzemplarz BT gdzie w tym fragmencie jest użyte słowo JHWH.


No to się zdziwisz ;)

Wersja internetowa nie zawiera chyba nigdzie imienia Bożego więc skąd w kościołach JHWH? Oryginał przekładu tysiąclecia zawierał imię Boże 7000 razy ! Zapytaj księdza skąd w takim razie zna to imię... Nie powiesz że 200 czy 3000 lat temu głosili je ŚJ ;) a tak stare są niektóre kościoły w których widnieje ono na piedestale...

Warto zapoznać się z historią. Kto inny jak kler wyjałowił umysły ludzi paląc ich na stosach za czytanie Biblii a nauki prowadząc po łacinie by niczego nie zrozumieli? Mieli sporo czasu by obecne przekłady oddawały prawdę tak jak mają to robić wedle ich założeń.

Z tego co pamiętam w Biblii Warszawskiej to imię występowało w księdze wyjścia rozdz. 6

Zastąpienie go słowem PAN wprowadziło zamieszanie na skalę światową bo teraz nikt kto tylko na tych nowych przekładach się skupia nie wie gdzie zwrot Pan oznaczał Jahwe a gdzie Jezus. Na szczęście archeologia i wczesne przekłady nie kłamią...

Odnośnie zwracania na siebie uwagi - czemu Jezus uciekał gdy chcieli obwołać go królem?

W temacie: Czyimi swiadkami mają być chrześcijanie?

2009-08-05, godz. 10:02

Przeczytaj proszę List do Rzymian 10:5-13 w przekładzie Biblii Tysiąclecia (koniecznie bez okularów WTS) i postaraj się wniknąć w kontekst, czyjego imienia mamy wzywać aby zostać zbawionymi?


Znam doskonale ten fragment. To jeden z wielu, który wprowadził całe zamieszanie i rozdźwięki. Powodem było usunięcie przez kler imienia Bożego z pierwotnych przekładów Pisma Świętego. Wersji Biblii tysiąclecia jest kilka. Nie mam przy sobie tej w której w tym miejscu było podane imię Jahwe - wersja internetowa zawiera imię Pan. Wersja zawierająca to imię w tym miejscu o ile dobrze pamiętam była podpisana przez kardynała Wyszyńskiego. Jezus nazywał siebie Panem w odniesieniu do tego że miał w przyszłości objąć Królestwo w posiadanie ale nie nosił takiego imienia. Zastąpienie imienia Bożego tym zwrotem sprawia iż czytelnik jest wprowadzany w błąd bo sugeruje że to właśnie od wzywania imienia Pana Jezusa będzie wybawiony a nie od wzywania imienia Pana czyli Jehowy Boga. Kler nie może otwarcie przyznać się teraz do tego że poprzez takie zatajanie imienia Bożego wprowadził w błąd narody bo nie miał by dalej racji bytu. Stąd zawzięcie broni swojej teorii która z tak przytoczonego wersetu sugeruje iż zbawienie zależy od wzywania imienia Jezusa. Oczywiście nie umniejszamy tutaj znaczenia i tego czego Pan Jezus dokonał. To dzięki niemu i poprzez niego jak mówił mamy modlić się do Boga (a nie do Jezusa).

W temacie: Jaki jest cel powstania tej strony?

2009-08-05, godz. 09:41

Czego się wściekasz Al Bundy? Czyżby ktoś ośmielił się skrytykować postępowanie i nauczanie twojej świętości nad świętościami jaką jawi się dla wielu śJ Ciało Kierownicze (CK) występujące w imieniu niewolnika?


Jedną z zasad w dogmatyce jest nie budowanie dogmatów na przypowieściach i podobieństwach. Ale CK swoje dwa podstawowe dogmaty ( o niewolniku i o jaśniejszym świetle) zbudowała właśnie z pogwałceniem tych zasad, wmawiając ludziom, że nie są to podobieństwa, czy przypowieści, ale proroctwa. Stąd jak mantra powraca na tym forum pytanie, kto jest tym niewolnikiem, którego ustanowił Pan. I trudno śJ uwierzyć, że odpowiedź brzmi NIKT.
Chociażby dlatego, że nawet w nauczaniu WTS-u Pan Jezus nie powrócił w 1914 roku, a jedynie objął panowanie w niebie, a podobieństwo o dwóch niewolnikach, wiernym i rozumnym oraz złym dotyczy wszystkich naśladowców Pana Jezusa i uczy jak należy oczekiwać na powrót swojego Pana.
A używanie tego podobieństwa jako usprawiedliwienia pełni władzy jaką chce sprawować CK nad tymi, którzy im zawierzyli jest ochydnym nadużywaniem z ich strony Słowa Bożego.


Przykład o niewolnikach to zupełnie inna historia - poczytaj najpierw Pismo Święte a dowiesz się czy niewolnik z przypowieści Jezusa ma się jakkolwiek do CK i niewolnika w organizacji ŚJ. Mowa tu o zupełnie innych fragmentach Biblii. Przypowieść Jezusa miała tylko wskazać jak ważne jest czuwanie i oczekiwanie ponownego jego przyjścia. To czy ludzie czuwają widać dookoła - mało kto obecnie jest zainteresowany zgłębianiem Słowa Bożego. Obecność Jezusa miała być według niego widoczna jedynie przez jego prawdziwych uczniów. Osoba która z kontekstu wyrwie sobie treść tych słów czeka na to że3 przyjdzie na obłoku co jest komiczne. Jezus wszystko co mówił mówił w przypowieściach a żeby je zrozumieć potrzebna jest dobra znajomość całego Pisma Świętego a nie jedynie wygodnych czy łatwych do wytłumaczenia ciemnocie fragmentów... To czy nauki a raczej wyjaśnienia niewolnika są zgodne z prawdą każdy sam może zbadać angażując się osobiście w czytanie Biblii a nie budowanie swojej teoretycznej wiedzy na opowieściach ludzi nie mających o Piśmie Świętym większego pojęcia. Sam niewolnik na łamach czasopism zachęca do własnej analizy Biblii. Czasopisma niewolnika nie są natchnione - natchnione jest tylko Pismo Święte i o tym ludzie zapominają oczerniając ŚJ.