Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Fly

Odnotowano 654 pozycji dodanych przez Fly (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-23 )



Sort by                Order  

#74292 Czy Bóg jest ograniczony?

Napisano przez Fly on 2007-08-17, godz. 14:16 w Ogólne

Nie wierzę w takie tłumaczenia. Według mnie jednym ze składników naszego podobieństwa do Boga jest to, że dobro i zło znaczy dla nas to samo, co dla Boga. Jak dla nas coś jest złe, to dla Boga też.


Jak wobec tego wyjaśnisz że normy moralne są różne w różnych częściach globu a jeszcze więcej różnic widzmy jak prześledzimy historię. To co raz było dobre, kiedy indziej i gdzie indziej było złe.

Możesz w takim razie wyjaśnić, w jaki sposób Jezus chodził po wodzie, tudzież jak zamienił wodę w wino?

Nie musiał wcale łamać praw fizyki. Cudowność tych czynów polegała na tym, że zrobił coś czego nie był w stanie zrobić zwykły człowiek.

Jeżeli przyjmiemy, że Jezus jest Bogiem i dysponuje nieskończoną energią, to musiałby mieć nieskończoną masę, zgodnie ze wzorem E=mc^2. Apostołowie niczego jednak podobnego nie zaobserwowali, co znaczy, że Jezus miał skończoną masę i energię.

:blink: Potraktuję to jako żart.



#74728 Czy Bóg jest ograniczony?

Napisano przez Fly on 2007-08-19, godz. 18:05 w Ogólne

Moim zdaniem żeby była pełnia słowa to trzeba odpowiedzieć tak i nie, w dobru do dobra , a w złu do złą, a w złu i dobru do zła i dobra.W końcu to było jedno drzewo jeśli chodzi o ustalanie granic.
Pytanie zatem gdzie granica i czy może ją on przejśc. Jesli wogóle taka mozliwość istnieje lub hipoteza to znaczy że i granica jest linią dwóch stron, a więc formą równoważni.Czy może zatem istnieć równoważnia bez dwóch stron które są poza nią.Jeżeli nie równoważy poza to pozostaje sama i nie jest wówczas ograniczona, a jeśli ma w sobie tak i nie, to jest wtedy wewnętrznym ograniczeniem i nieograniczeniem zewnętrznym. Może być i na odwrót wtedy wewnętrznie nie jest ograniczony a zewnętrznie się ogranicza.

Czy zatem brak ograniczenia można ograniczyć- jasne postaw słupki graniczne.
Cz ograniczenie można nieograniczać- jasne przewróć słupki

Bóg może się ograniczyć i może sie nieograniczac, ma to wewnatrz i zewnątrz, z przodu i z tyłu, z prawa i lewa, na górze i na dole.

Bóg jest duchem i może jedynie do czego się ogranicza to do materii poniewąż to jest zniszczalne a on jest niezniszczalny.ciało i duch ,materia i antymateria.
Czym jest antymateria?.To się dopiero okaże, prace nad tym trwają i chyba chcą złapać złodzieja, antychrysta, przeciwnie naładowanego.JESLI TAMTO TRWAŁO TYSIAC LAT TO TE BEDZIE TRWAŁO JEDEN DZIEŃ.

Ich bóg jest ograniczony.


Proszę to gdzieś przypiąć. To jest niesamowite. :blink:



#21388 Czy czytacie teraz Biblię?

Napisano przez Fly on 2006-03-17, godz. 08:51 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Aurora,
to czy
(1) Bog istnieje
oraz
(2) jaki on jest
to dwie całkiem różne sprawy. Sporo osób mówiło mi, że przestało wierzyć w Boga ze względu na ogrom cierpień ludzkości, którym on nie zapobiegł, a mógł... Ale to czy w niego wierzymy przecież w żaden sposób nie wpływa na jego faktycznie istnienie bądź nieistnienie. Ja wierzę, że istnieje Stwórca - cholernie potężny i inteligentny. Jaki on jest - czy taki jak go opisano w Biblii - tego nie jestem już tak pewien.
Jeżeli znasz angielski, to zobacz ten wywiad z dr Anthony'm Flew - guru wojujących ateistów, który pod wpływem wiedzy uwierzył w Boga. tutaj
Szczególnie zaciekawiło mnie to zdanie: "If I wanted any sort of future life I should become a Jehovah’s Witness".
Nie tylko słabi wierzą w Boga. Ja wierzę, bo tak mi wychodzi z moich obserwacji i doświadczenia.
Ale to już chyba inny temat niż czytanie Biblii.



#21445 Czy czytacie teraz Biblię?

Napisano przez Fly on 2006-03-17, godz. 13:36 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Niekoniecznie tak jest jak piszesz. Nie zawsze wiara w Boga pomaga poukladac sobie swiat. Np. Flew uznaje, ze musi istniec Stworca, ale nie wierzy w zadne objawienie. Co mu daje taka wiara? Nic szczegolnego. Ale dowody widoczne w przyrodzie przekonuja go, ze ktos inteligenty zaprojektowal i stworzyl wszechswiat i zycie na ziemi. Mnie tez przekonuja.



#21417 Czy czytacie teraz Biblię?

Napisano przez Fly on 2006-03-17, godz. 10:32 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Czy zauwazyliscie ciekawa prawidłowość: katolicyzm i religie protestanckie zachęcają, aby rozpocząć czytanie Biblii od NT, od ewangelii, ST czytać później, a potem znowu przeczytać NT. Co ciekawe, ŚJ sugerują, aby zacząć czytanie od ST, a także aby nie zrażać się tym, że się czegoś nie rozumie...

Czy takie wnioski są uprawnione? Jak myślicie?

???!!!
Ja zawszae zachęcałem ludzi do rozpoczęcia czytania Biblii od ewangelii. Większość braci miała podobne zdanie. Sebastian, może tobie chodzi o to, że ŚJ są zachęcania do przeczytania Biblii od deski do deski przynajmniej raz w życiu? Ale niekoniecznie muszą tak czytać od razu. Strażnica podawała zresztą swego czasu kilka alternatywnych planów przeczytania Biblii w ciągu roku.
A więc wnioski twoje są raczej mylne.



#87663 Czy dusza powstaje tak, jak powstaje ciało?

Napisano przez Fly on 2008-04-04, godz. 12:55 w Dusza nieśmiertelna

ŚJ-wy uczą, że dusza to siła życiowa która wraca do boga. To po pierwsze.

Padre Antonio - muszę sprostować. To co piszesz odnosi się do DUCHA a nie DUSZY. Wg ŚJ, dusza to cały, żywy człowiek.

P.S. Duch, który wraca do Boga, jest wg nauki ŚJ bezosobowy. To tylko taka siła witalna.



#23235 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez Fly on 2006-04-03, godz. 15:38 w Ogólne

Voldemort, faktycznie zakładam, że w tej ankiecie wypowiadać się będą raczej osoby wierzące, uznające autorytet Biblii. Opcja (3) nie jest skierowana do ateistów ale do tych wierzących, którzy nie dostrzegają w Biblii konieczności ujęcia religijności w jakieś organizacyjne ramy.



#23394 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez Fly on 2006-04-04, godz. 12:28 w Ogólne

Voldemort, slusznie prawisz. Jakies pol roku temu napisalem cos, co jest troche podobne do twoich przemyslen. Niech to bedzie moim oficjalnym przedstawieniem sie na tym forum:
"Przez prawie cale zycie nie mialem watpliwosci, ze to czego mnie nauczono, jest prawda bezwzgledna. I nie mialem watpliwosci, kiedy glosilem albo nauczalem na jakims studium, ze pomagam ludziom ratowac ich zycie. Ale potem zaczalem sie zastanawiac nad tym wszystkim - dlaczego ja wierze w jedno a cale mnostwo innych porzadnych ludzi w cos zgola innego i sa tak samo mocno przekonani, ze prawda jest po ich stronie, jak ja. Sa absolutnie pewni, ze Bog wysluchuje ich modlitw i kieruje ich zyciem. Poznalem w miedzyczasie mnostwo innych pogladow - spotkalem mormonow, muzulmanow, gorliwych katolikow, ateistow. Po tych doswiadczeniach nabralem watpliwosci; dowody jakie mnie przekonywaly wczesniej, przestaly byc takie oczywiste. Szczerze mowiac mam Bogu za zle, ze dal nam za malo rzetelnych informacji aby jednoznacznie zidentyfikowac prawde o sobie i swoich planach. Wiem, ze on istnieje, ale dlaczego zdecydowal sie ukryc? Zapewne nie przez przypadek, ale zupelnie nie wiem o co Mu chodzilo."

Wtedy tez zdalem sobie sprawe z calego szeregu innych watpliwosci. Nadal uwazam Biblie za ksiege wyjatkowa, ale co do jej bezblednosci i "stopnia natchnienia" pewnosci nie mam. Chcialbym, zeby Bog jednoznacznie wskazal co jest prawda o nim i czego wymaga od ludzi a potem ich z tego rozliczyl. Niestety jest jak jest. Pewnie ma swoje powody, zeby kazac nam szukac po omacku.



#23214 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez Fly on 2006-04-03, godz. 13:09 w Ogólne

Dzisiaj to kontynuje kościół katolicki oraz prawosławne i inne z nimi powiązane.

No to... jakby to powiedziec... to przynajmniej 2. W dodatku KK i K. prawoslawne raczej nie dazyly sie sympatia przez wieki. Wiec jakie jest w koncu twoje zdanie, Artur?



#23207 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez Fly on 2006-04-03, godz. 12:44 w Ogólne

Prosze o wasz glos i komentarz na temat: Czy istnieje obecnie (albo czy jest w Bozych planach) cos takiego jak jedyna prawdziwa religia - w sensie zorganizowanej organizacji religijnej.
Wg mnie z Dziejow Ap. wylania sie obraz zorganizowanej organizacji pierwszych chrzescijan, w ktorej oprocz starszych zborow jest jeszcze autorytet apostolow i starszych z Jerozolimy jako nadrzedny w stosunku do starszych zborowych. Poza tym wyraznie zaznaczono tam potrzebe jednosci w kwestiach doktrynalnych. Nie bylo dopuszczalna dowolnosc w interpretowaniu Swietych Pism oraz nauki Jezusa i apostolow. Tak mi sie wydaje, ale nie jestem pewien.
Poruszam ten temat, poniewaz ostatnio czesto spotykam sie z twierdzeniem, ze Biblia nigdzie nie zawiera mysli, jakoby chrzescijanie mieli byc skupieni w jednej konkretnej organizacji religijnej. Wiem, ze slowo "organizacja" moze sie zle kojarzyc, ale mysle, ze odrzucajac negatywne skojarzenia, jest ono tu najwlasciwsze.



#39781 Czy istnieje krytyka Masonerii?

Napisano przez Fly on 2006-10-31, godz. 19:07 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

W Watchtower Library niemal nic nie ma, są tylko krótkie wzmianki, ale nie krytyczne. Dziwne; myślałem, że będzie choć jeden artykuł na temat.



#40347 Czy można być Masonem i Świadkiem Jehowy?

Napisano przez Fly on 2006-11-08, godz. 12:38 w Zwyczaje Świadków Jehowy

' date='2006-11-08 15:20' post='40346']
A mi świątynię Salomona z... Biblii! Któż by się spodziewał świątyni Salomona na plakacie masońskim albo w książce ŚJ, nie? Totalne zaskoczenie ;)


No, tak... Salomon byl masonem. I Zydem! Bo kazdy mason to zyd!



#41115 czy należy informować władze świeckie o "skruszonym" pedofilu?

Napisano przez Fly on 2006-11-15, godz. 13:25 w Seksualność

Czy ktoś kto popełnił przestęstwo kryminalne, a nie powiadomił o tym władz, okazuje prawdziwą skruchę?
Czy złodziej, który wyznaje grzech starszym, ale nie policji, może liczyć na pozostanie w zborze? Chyba nie. I tak samo powinno być z pedofilem. Chociaż trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktos dobrowolnie poszedł na policję i przyznał się, że krzywdzi dzieci. Ale jeżeli tego nie zrobi, to nie może być mowy o prawdziwej skrusze.
Przy okazji dostrzegam jeszcze jeden problem. Do worka z napisem "pedofilia" wrzuca się wszelkiego rodzaju niestosowne zachowania o zabarwieniu seksualnym dorosłych względem nieletnich. A więc, że tak powiem pedofilia pedofilii nierówna.

Różnica między spowiedzią w kk a komitetem sądowniczym jest taka, że w pierwszym przypadku penitent sam przychodzi do kapłana, a w drugim komitet zostaje powołany właśnie ze względu na ujawnienie tego bynajmniej nie z woli penitenta.


A może nie jesteś takim fachowcem od ŚJ jak ci sie zdaje?



#68432 Czy prawo cywilne jest dla ŚJ prawem bożym?

Napisano przez Fly on 2007-07-08, godz. 16:39 w Świadkowie Jehowy i prawo

Ciekawostką jest, że świadek Jehowy wg nauczania WTS
1) powinien bezwzględnie uszanować prawa świeckie zabraniające małżeństwa z osobą innej rasy
2) może lekceważyć prawa świeckie zabraniające rozwodu mimo cudzołóstwa partnera, wystarczy złożyć tymczasową przysięgę małżeńską przed starszyzną.


Poproszę Sebastianie o źródło tych rewelacji. O ile punkt 1 wydaje mi się dziwny ale możliwy, to w drugi osobiście nie wierzę. Nigdy o niczym takim nie słyszałem ani nie czytałem.



#91946 Czy WTS zlikwiduje funkcję Nadzorcy Obwodu?

Napisano przez Fly on 2008-05-19, godz. 20:48 w Obowiązki teokratyczne

Jeżeli mają zniknąc nadzorcy obwodu, to po namysle stwierdzam, że to wcale nie jest taki absurdalny pomysł. Chyba brak chętnych na to zaszczytne stanowisko i sporo wakatów... Tylko co zrobią z obecnymi NO?



#66008 Czy wąż, który rozmawiał w ogrodzie Eden z Ewą, miał nogi?

Napisano przez Fly on 2007-06-13, godz. 19:31 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

A jam mam jeszcze takie pytanie. Ewa w Ogrodzie Eden została też ukarana tym, że będzie rodziła dzieci w bólach. Zatem czym sobie zawiniły zwierzęta, że również rodzą w bólach? :unsure:

A mówiły ci że rodzą w bólach? Mają struny głosowe?



#66033 Czy wąż, który rozmawiał w ogrodzie Eden z Ewą, miał nogi?

Napisano przez Fly on 2007-06-13, godz. 21:48 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Przyjrzyj się jak rodzi suczka szczeniaki :P Poza tym wróć do szkoły podstawowej, do początku nauczania na lekcje zoologi i poczytaj sobie uważnie.


Ale mnie interesuje tylko czy one ci to mówiły. I czy mają struny głosowe. Nie odpowiedziałeś na pytanie. Gdzieś już widziałeś taki styl dyskusji? Też mi się tak wydaje.

Odpowiesz czy nie - mało mnie to obchodzi. Jutro wyjeżdżam i nie mam zamiaru wracać do tego wątku ani do dyskusji z zacietrzewionnymi i zaślepionymi nienawiścią do odmiennych poglądów fanatykami.



#84323 Czy Świadkowie Jehowy to nadludzie?

Napisano przez Fly on 2008-02-12, godz. 14:31 w Tematyka ogólna

Obracałaś się w dziwnych kręgach i czytałaś jakieś inne Strażnice niż ja.



#84329 Czy Świadkowie Jehowy to nadludzie?

Napisano przez Fly on 2008-02-12, godz. 15:08 w Tematyka ogólna

Ja byłem w 4 zborach i powiem, że wychodzi mi pół na pół. Fly, to się naprawdę zdarza - znam jeden przypadek wykluczenia chama znęcającego się nad żoną dopiero po 4 tak ciężkim pobiciu, że za mordę wziął go prokurator (szpital powyzej 7 dni), a żona wniosła pozew o rozwód. Mimo że braciszkowie klarowali jej, że zgodnie z biblią to można tylko w przypadku cudzołóstwa to w końcu go wykluczyli za nadużywanie alkoholu (sic!).
Aktualnie w moim zborze z pomocy psychologa korzysta starszy z żoną (terapia małżeńska).

Dawno nie czytałem Strażnic, ale dobrze pamietam takie, które jasno klarowały, że Świadkowie mogą korzystać z pomocy psychologa, a znęcanie się nad rodziną jest powodem wystarczajacym aby żona odeszła od męża.



#32670 Czy świadkowie Jehowy są odpowiedzialni za to, co głosi WTS

Napisano przez Fly on 2006-08-19, godz. 11:31 w Tematyka ogólna

Do Czeska i innych: Albo nie macie pojecia o ludzkiej psychice (w co watpie), albo po prostu wygodnie jest wam przyjac taki czarno-bialy obraz swiata.
Warto poczytac ksiazke Cialdiniego "Wywieranie wplywu na ludzi". WTS powszechnie wykorzystuje tzw. technike zaangazowania i ludzka sklonnosc do konsekwencji, i wg mnie robi to w dobrej wierze (!). Niektorzy Swiadkowie wiedza wszystko co tylko zlego mozna wiedziec o organizacji, a jednak nie traca wiary w prawdziwosc swojej religii. Sam takich znam. I glosza nauki WTS nadal z pelnym przekonaniem, ze maja racje i ze niosa wybawienie ludziom, ktorzy inaczej byliby skazani na zaglade. I patrza na was z pogarda, albo ze smutkiem, ze bedziecie musieli zginac w Armagedonie. Albo zastanawiaja sie czy jestescie odpowiedzialni za swoj zatwardzialy opor czy zostaliscie zwiedzeni przez przywodcow.
Nasza wlasna psychika potrafi platac nam niesamowite figle, niemal nie jestesmy w stanie obiektywnie osadzac docierajacych do nas informacji, zwlaszcza gdy sa sprzeczne z tym w co mocno wierzymy i w co zaangazowalismy sie emocjonalnie. Staram sie obecnie myslec jak najbardziej racjonalnie i obiektywnie, bez emocji analizowac docierajace do mnie informacje. Ale sam nie wiem czy mi sie to udaje.To cholernie trudne.
Swiadkowi czy komukolwiek innemu, kto mocno zaangazowal sie w sluzbe jakiejs idei, a w dodatku spalil za soba mosty i zlozyl deklaracje wielokrotnie wobec wielu osob, bardzo trudno bedzie uwierzyc ze wierzyl w klamstwo, zwlaszcza jak jest zachecany przez autorytety ktorym bezgranicznie ufa, zeby odrzucal natychmiast wszelkie watpliwosci a kiedy sie pojawia - jeszcze bardziej sie angazowal w sluzbie.



#32797 Czy świadkowie Jehowy są odpowiedzialni za to, co głosi WTS

Napisano przez Fly on 2006-08-20, godz. 13:31 w Tematyka ogólna

Fly, a co powiedzieć o ludziach, którzy jednak stracili wiarę w prawdziwość religii, ale trzymają się jej uporczywie rękami i nogami właśnie po to, by nie okazało się, że przez dziesiątki lat wierzyli w bzdury? Czy ich sumienie jest w porządku? Czy nie są odpowiedzialni za dalsze szerzenie bzdur?


Właśnie chciałem w poprzednim poście, może niezbyt zgrabnie, przekazać myśl o tym, że nasza własna psychika potrafi mistrzowsko nas oszukiwać. Chodzi mi o to, że myśl o tym, że przez dziesiątki lat wierzyłem w bzdury może być na tyle straszna, że da mi ogromną motywację aby samemu siebie przekonać, że to jednak nie były bzdury. Uchwycę się wtedy najmniejszego argumentu przemawiającego na TAK i zignoruję fakty przemawiające na NIE. Tak więc sporo świadków "przezwycięża" swój kryzys sumienia i wraca do organizacji z ogromną gorliwością "ponownego neofity".
Ten sam problem dotyczy także innych organizacji i idei.
[DB] - ja cię rozumiem i podpisuję się w 90% pod tym co piszesz. Aczkolwiek dopisywanie sobie godzinek, hmm... jak dla mnie nie do przyjęcia. Tak więc już wkrótce z nieregularnego trafię do przegródki "nieczynni".



#74326 Czy świat bez ŚJ byłby lepszy?

Napisano przez Fly on 2007-08-17, godz. 14:54 w Neutralność

Nie zrozumiałeś. Pedofilii Biblia nie może potępić a takoż palenia skrętów, bo nie ma w niej mowy o takich rzeczach.
A o służbie wojskowej mówi Biblia wielokrotnie ale nigdzie jej zdecydowanie nie potępia. Trudno mi się z tym pogodzić, ale tak to wygląda.



#74296 Czy świat bez ŚJ byłby lepszy?

Napisano przez Fly on 2007-08-17, godz. 14:23 w Neutralność

Homo sum, zauważam w twojej argumentacji 2 błędy:
1. pedofila podpada pod bardziej ogólny zakaz rozpusty
2. o pedofilii w Biblii nie ma mowy a o służbie wojskowej jest.



#80579 Czym jest Strażnica?

Napisano przez Fly on 2007-12-03, godz. 16:19 w Tematyka ogólna

Czy widzieliście na jakiś fotkach w Strażnicach, by jakiś ŚJ klęknął, czytając Biblię?. Co do Strażnicy to już zobaczyliśmy niezbity fakt.
Ja w swoim życiu wiele razy czytałem NT na kolanach, szczególnie kiedy wołałem do Pana w cierpieniu, czy utrapieniu. Czy taka postawa jest znana ŚJ ?.

a ty rozumiesz co czytasz? Gdzie tu mowa o czytaniu Strażnicy na klęczkach? Ci ludzie klękali żeby się pomodlić. Inna sprawa, że w tej modlitwie dziękowali Bogu za Strażnicę. Co do klękania przy czytaniu Biblii - nie ma u ŚJ żadnych wytycznych i każdy świadek robi jak uważa. Pewnie niektórzy czasem klękają a inni nie.



#41948 Czyżby jednak heretyckie korzenie kultu maryjnego, jak wierzą ŚJ?

Napisano przez Fly on 2006-11-22, godz. 20:40 w Tematyka ogólna

Proszę więc zanegować słowa Apostoła.

Dz 8:24 BT
"A Szymon odpowiedział: Módlcie się za mną do Pana, aby nie spotkało mnie nic z tego, coście powiedzieli."

1Tes 5:17 BT
"nieustannie się módlcie!"

1Tes 5:25 BT
"Bracia, módlcie się także i za nas!"


A skoro Bóg jest Bogiem żywych , nie umarłych....

Lk 20:38 BT
"Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją."


A wierzymy że Matka Pana jest u Syna przy Tronie - jako nasza siostra w wierze może się za nami wstawiać, do Syna jak i Boga. Więc, czyż Wy nie modlicie się wzajemnie za siebie, do Boga?.


Jest jeden problem z tymi wersetami - one są nie na temat. Mówią o czymś zupełnie innym.