Fakt przenikania się dwóch świadomości w jednej osobie jest tu nieunikniony niezależnie od tego kto się wcielił. I od tego faktu nie ucieknie się w żaden sposób.
Owszem ucieknie się. Trzeba przyjąć, że niebiańska istota, będąca w kształcie Bożym, stała się człowiekiem, z jedną świadomością (Flp 2:6-7). Istotą niższą od aniołów (Hbr 2:9). W przeciwnym razie wychodzą takie dziwaczne wnioski, że Trójca ma cztery świadomości i dwie natury.
W zasadzie wszystko co nas otacza jest dziwaczne. Dziwaczne są kwanty, równanie Heisenberga, zakrzywienie czasoprzestrzeni, efekt bliźniąt i czarne dziury. Dziwaczna jest korpuskularno falowa a więc zupełnie sprzeczna w sobie natura światła i wiele innych rzeczy, których nikt mimo ich dziwaczności nie neguje
Sugerowanie, że skoro istnieją rzeczy dziwaczne, Bóg też może być dla nas dziwaczny, nie jest żadnym dowodem popierającym istnienie czterech świadomości w Trójcy. Przecież tymi przykładami można podeprzeć wszystko. Nawet najbardziej nieprawdopodobny i sprzeczny z Biblią obraz Boga. Uciekanie w przykłady rzeczy dziwacznych i niepoznawalnych, jest próbą zmanipulowania czytelnika. Jeśli więc Bóg jest niepoznawalny, to jak poznaliście, że ma cztery świadomości?
Zatem wyrokowanie o tym jaki "powinien" lub "nie powinien" być Absolut tylko na podstawie tego z czym spotykamy się na co dzień to błędna droga subiektywizmu, który jedynie wydaje się nam obiektywnym i oczywistym kryterium.
Nikt nie wyrokuje li tylko na podstawie subiektywnych odczuć. Ale każda nauka o Bogu powinna mieć oparcie w Piśmie Świętym. Czy tak jest z nauką iż w Trójcy istnieją cztery ośrodki świadomości? Albo, że Trójca Święta ma teraz dwie natury: Boga i człowieka?
A swoją drogą. Czy można się modlić do każdej z tych czterech świadomości z osobna? Przecież modlitwa, to są słowa wypływające z naszej świadomości i trafiające do świadomości odbiorcy. A skoro Trójca ma cztery świadomości......... Ciekawe.