Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Olo.

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez Olo. (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-11 )



Sort by                Order  

#6269 dlaczego chodzice na zebrania?

Napisano przez Olo. on 2005-05-14, godz. 09:44 w Obowiązki teokratyczne

Ja obecnie nie chodzę prawie rok, bo widzę błędy w naukach Strażnicy. Jednak i tak postawa i nauki Świadków Jehowy biją na głowę krwawą historię, nauki i afery innych religii. Zwłaszcza Kościoła Katolickiego (różaniec, spowiedź, kult zmarłych, całowanie w rękę duchownych, Inkwizycja, rozpusta dawnych papieży, kult przedmiotów, wojny, afery finansowe itp).

Ja staram się wnikliwie badać Biblie, historie chrześcijaństwa i różne poglądy na temat wiary - inne niż mój. I nie potrafię wszystkiego pogodzić z żadnym odłamem chrześcijaństwa. Dlatego nie chodzę nigdzie tylko badam i poszukuję. Kocham Boga i się do niego modlę o zrozumienie. To niestety jest bardzo trudna sytuacja. Ludzie chętnie pomogli mi obalić to w co wierzyłem, ale drogi do prawdy już mi nie wskazali. Zostawili mnie na pastwę niewiary.

Pozdrawiam. ;)



#79250 Czy płód jest człowiekiem?

Napisano przez Olo. on 2007-11-10, godz. 10:13 w Ogólne

Chciałbym Wam przytoczyć jeszcze jedną ewentualność przedstawioną na innym forum.

Podam wam inny przykład. Zaraz po zapłodnieniu powstaje pierwsza komórka, która dzieli sie na dwie. Dwie na cztery. Cztery na osiem. Osiem na szesnaście itd. W zasadzie twierdzi się, że to jest człowiek. A co powiecie na to, że po kilkunastu dniach ów zarodek nagle dzieli się na dwa lub trzy niezależne organizmy i w konsekwencji rodzą się bliźniaki, lub trojaczki jednojajowe. Czy więc ten pierwotny zarodek był człowiekiem. Skoro w konsekwencji powstanie z niego dwoje odrębnych ludzi. Sprawa nie jest taka prosta. Oczywiście są to żywe komórki. Ale paznokcie czy włosy też są żywymi komórkami. A plemnik też porusza się sam z siebie jak kijanka. A jego śmierć nie jest traktowana jako zabójstwo. Kto i dlaczego ustalił moment połączenia się plemnika z jajeczkiem jako początek istnienia człowieka? Skoro po kilku dniach z tego materiału może powstać kilkoro ludzi. Ja osobiście postulowałbym za tym aby zarodek traktować jak człowieka od momentu powstania pierwszej komórki neuronowej tworzącej mózg. Ale to tylko moje spekulacje. Może w przyszłości nauka zrozumie proces myślenia i odpowiednimi przyrządami będzie umiała odczytać reakcje neurochemiczne zachodzące w człowieku, a zwane myślami (coś w rodzaju USG). I może wtedy ludzkość zdecyduje się na nowe ustalenie granicy narodzin ludzkiej świadomości. I to będzie granica między materiałem na człowieka, a człowiekiem. Ale to tylko moje spekulacje.

-----------------------------

Moim skromnym zdaniem. Ale mogę sie mylić w nawiązaniu do mojego poprzedniego postu. Życie ludzkie powinno być traktowane na równi z dorosłym człowiekiem, dopiero wtedy gdy w jego obrębie zaczynają powstawać myśli ludzkie. Ale oczywiście taki pogląd też natrafia na przeszkody. Ktoś może powiedzieć, że czasami podczas snu, omdleń, lub narkozy, też tracimy świadomość, a jednak nasze życie podlega ochronie. Ale taka argumentacja też jest wątpliwa. Bo tak naprawdę nasz mózg pracuje. Co jest niezbicie dowiedzione. Podczas kiedy w kilkudniowym zarodku nie. Ale może ktoś ma lepsze wytłumaczenie tego tematu. Chętnie posłucham.

-------------------------------

Czy trwanie funkcji życiowych ciała bez udziału procesów myślowych jest uważane za życie danej jednostki? A co powiedzieć o organach takich jak serce czy nerki, które zostały przeszczepione innej osobie? Z biologicznego punktu widzenia, ta pierwsza osoba jeszcze ostatecznie nie umarła, bo jej organy żyją. Jednakże nie ma już procesów myślowych. I wtedy uważamy to za koniec życia ludzkiego. Czy analogicznie nie taki powinien być jego początek w naszym mniemaniu. Czyli dopiero wtedy gdy powstają myśli?



#101804 Nazwa Świadkowie Jehowy

Napisano przez Olo. on 2008-09-19, godz. 16:43 w Tematyka ogólna

A swoją drogą dajcie spokój. Jak się psa chce uderzyć, to się i kij znajdzie. Jak ktoś miałby sen, to się mu zacytuje, że fałszywi prorocy mają sny według Pisma. A jak jakaś grupa nie ma snów to się im zacytuje, że nie są w takim razie prawdziwą religią.

Dz 2:17-20
17 I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, Że wyleję Ducha mego na wszelkie ciało I prorokować będą synowie wasi i córki wasze, I młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, A starcy wasi śnić będą sny;
18 Nawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleję w owych dniach Ducha mego I prorokować będą
19 I uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu.
20 Słońce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały.


We wszystkim trzeba zachować rozsądek.

A Ewa jest bardzo rozsądną i zrównoważoną osobą. I jak widać umie przyznać komuś rację. Myślę Elihu, że zbyt pochopnie ją osądziłeś swoją ostrą reakcją. Zwłaszcza co do postu sprzed trzech lat. Myślę że i tak się dogadacie.



#6369 dlaczego chodzice na zebrania?

Napisano przez Olo. on 2005-05-15, godz. 21:34 w Obowiązki teokratyczne

Gonzalo skoro potrafisz tak ładnie bronić zbrodni Kościoła Katolickiego. To z pewnością jeszcze łatwiej przychodzi Ci zaakceptować o wiele mniejszych błędów Świadków Jehowy. Myślę że jesteś sprawiedliwy. Prawda? :D



#6343 dlaczego chodzice na zebrania?

Napisano przez Olo. on 2005-05-15, godz. 16:47 w Obowiązki teokratyczne

Więc skoro można usprawiedliwić tak krwawe praktyki Kościoła Katolickiego. To tym bardziej postępowanie Świadków Jehowy.



#6367 dlaczego chodzice na zebrania?

Napisano przez Olo. on 2005-05-15, godz. 21:12 w Obowiązki teokratyczne

Chwile mnie nie było a tu tyle świeżego pokarmu do czytania. :P :D

Trzeba zauważyć, że piszący na tym forum to zazwyczaj przeciwnicy ŚJ, oraz osoby mające jakieś żale do nich. Więc obraz ŚJ jaki jest tutaj przedstawiany to ich karykatura.

Ja opuściłem ich szeregi, ale jeszcze nie zwariowałem. Przecież nie pójdę do Kościoła i nie będę praktykowal różańca. Dzisiaj pomodle się do Matki Boskiej fatimskiej a jutro do częstochowskiej. Ludzie!!! Jeszcze mi nie odwaliło. :P :D :lol: A pojutrze miałbym sypać kwiatki przd procesją niosącą obraz Matki Boskiej ostrobramskiej. Potem modlitwa do sw. Józefa. Ja bym teraz tego nie przetrawił. :angry: Prosze tylko nie to!!! Ja nie chce adorować obrazów. Oczywiście widzę wiele błędów w nauka ŚJ ale jeszcze jestem normalny. Ludzie!!! Czego tu bronicie? :(

Reszta potem. :P :D

Ps Chyba nas stąd wywalą. ;)



#6344 dlaczego chodzice na zebrania?

Napisano przez Olo. on 2005-05-15, godz. 17:11 w Obowiązki teokratyczne

A czy wiesz że nas już nie obowiązuje prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe?

Mt 5:43,44
43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.
44 A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują.

Pomyśl jak śmiesznie brzmiałyby te słowa w ustach Jezusa:

"Ci którzy służą innemu Bogu niż nasz i wyznają inną religię, muszą być wytępieni ogniem i mieczem, a ich miasta zniszczone i spalone" - z natchnienia Ducha Świętego jako nieomylne magisterium Kościoła - papież św. Grzegorz XIII (1572-1585)


Czy potrafisz sobie wyobrazić że to są słowa Jezusa?

Tu muszę uczciwie przyznać że chociaż nie zgadzam się z wszystkimi naukami Świadków Jehowy to muszę przyznać że historia Kościoła Katolickiego jest o wiele bardziej haniebna.

Ale nam się tematy zaostrzyły. Przynajmniej robi się ciekawie.:D Czegoś się nauczymy.

Szalom. :P :D



#68524 Kongresy 2007

Napisano przez Olo. on 2007-07-09, godz. 09:05 w Obowiązki teokratyczne

A jednak widzicie, że coś jest na rzeczy.

No i nie wiadomo jak dokładnie brzmiała ta informacja. Ale jednak coś było.



#68543 Kongresy 2007

Napisano przez Olo. on 2007-07-09, godz. 09:55 w Obowiązki teokratyczne

' date='2007-07-09 09:52' post='68541']
Nie przypominam sobie żadnych tego typu przygotowań.

Kilka miesięcy wcześniej była seria trzech artykułów "Strugi światłą małe i duże". Nie pamiętam numeru. Ale kilka miesięcy potem przyszły te "nowe strugi". Z tego co ja czuję, to taka taktyka wprowadzania zmian w zborze ŚJ.



#68534 Kongresy 2007

Napisano przez Olo. on 2007-07-09, godz. 09:16 w Obowiązki teokratyczne

A ja myślę, że to będą zmiany podważajace dotychczasowe praktyki lub wierzenia. Dlatego powoli przygotowuje sie grunt pod te zmiany, aby nie było zbyt wielkiego poruszenia gdy one przyjdą. "Podobnie" postępowano w artykułach, gdy nauka o pokoleniu z 1914 miała byc niebawem wycofana. Może się mylę. Ale tak mi sie coś zdaje.



#81911 Co to jest "Bozia".

Napisano przez Olo. on 2007-12-29, godz. 10:14 w Ogólne

co to jest "chlebeczek" etc. Można i o tym gadać jak ktoś lubi. end ;)

Tak. Owszem. Na forum cukierników. :)



#82032 Co to jest "Bozia".

Napisano przez Olo. on 2007-12-30, godz. 22:04 w Ogólne

Tak się zastanawiam. I powiem wam uczciwie. Nie chcę nikogo drażnić. Moim zdaniem "Bozia" to zdrobniałe określenie tego co święte i duchowe. Niezależnie czy dotyczy sfery duchowej, czy też jej wyobrażenia. Nawet pisarze NT zastępowali czasami zwrot "królestwo Boże", zwrotem "królestwo Niebios". Niebiosa były synonimem Boga.

A może się mylę. Jednak myślę, że nikogo nie uraziłem tym wątkiem. :)



#66107 Mk 2:28 - KYRIOS bez rodzajnika

Napisano przez Olo. on 2007-06-14, godz. 20:06 w Jezus Chrystus

Nawet pomimo równości ontologicznej człowiek różni się od człowieka siłą, intelektem, czy chociażby wiedzą. Zazwyczaj jest tak miedzy ojcem a synem. Mimo iż są - nazwijmy to potocznie - równi ontologicznie. To nie są sobie równi w swym statusie ontycznym. Innymi słowy człowiek człowiekowi nie równy. A anioł aniołowi? A mający naturę Boga, mającemu naturę Boga? Trzeba by najpierw udowodnić, że równość ontyczna Ojca i Syna jest absolutna i jednoznaczna. Nam wystarczy wskazać, że wcale tak być nie musi, co wykazałem powyżej. Walcząc więc o uznanie równości ontycznej Ojca i Syna, wcale nie rozwiązujecie ostatecznie problemu na Waszą korzyść trynitarianie. :)



#80086 Pilnie zważaj na proroctwa Daniela

Napisano przez Olo. on 2007-11-24, godz. 13:09 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Z całym szacunkiem Paczani, ale na swej stronie tak wyjaśniasz kontrowersję wokół Dan 2:1 który mówi o drugim roku panowania króla Nebukadnecara:

Daniel umiejscawia początek Królowania Nabuchodonozora od bardzo ważnego dla Daniela i Narodu Izraelskiego momentu a mianowicie - od Zburzenia miasta Jerozolimy i świątyni i uprowadzeniu Izraelitów na wygnanie do Babilonu na 70 lat.

To wyjaśnia sprawę dlaczego Daniel był już na dworze Babilońskim i mógł stanąć przed Nabuchodonozorem wyszkolony i znający Język Chaldejski (co niewątpliwie zajęło mu kilka lat) a którym posługiwał się Nabuchodonozor
Daniel liczy 2 rok królowania nad narodami od zburzenia Jerozolimy i uprowadzeniu Żydów do Babilonu. Bo to ma dla Niego istotne znaczenie - dlatego też słusznie Daniel docieka w 537 p.n.e. , że już czas aby zakończyła się niewola w Babilonie – I tak też się stało.


http://www.jan8-32.mine.nu/

Jednak jest inne prostsze wyjaśnienie tego dylematu. Spróbuj poczytać uważnie to co napiszę poniżej.

Jer 25:1 Słowo, które doszło do Jeremiasza w związku z całym ludem Judy w czwartym roku Jehojakima, syna Jozjasza, króla Judy, czyli w pierwszym roku Nebukadreccara, króla Babilonu

Jak więc wynika z powyższego Nebukadnecar zaczął panować w Babilonie dopiero od trzeciego roku panowania Jechojakima, ponieważ czwarty roku Jechojakima był już pierwszym rokiem płynącej władzy Nebukadnecara. I właśnie wtedy czyli w trzecim roku Jechojakima, Daniel został zabrany do Babilonu na służbę królewską. A jak wynika z powyższego wersetu był to pierwszy rok Nebukadnecara.

Dan 1:1-6
W trzecim roku królowania Jehojakima, króla Judy, Nebukadneccar, król Babilonu, przybył pod Jerozolimę i zaczął ją oblegać.
2 Z czasem Jehowa wydal w jego rękę Jehojakima, króla Judy, i część sprzętów z domu prawdziwego Boga, toteż przeniósł je on do ziemi Szinear, do domu boga swego; i przeniósł te sprzęty do skarbca swego boga.
3 Potem rzekł król do Aszpenaza, swego naczelnego dworzanina, żeby przyprowadził niektórych z synów Izraela i z potomków królewskich, i z dostojników -
4 dzieci bez jakiejkolwiek skazy, dobrze wyglądające oraz umiejące wnikać we wszelką mądrość i zaznajomione z wiedzą, i wykazujące rozeznanie w tym, co poznano, a także mogące stawać w pałacu króla - i żeby ich uczył pisma i języka Chaldejczyków.
5 Ponadto wyznaczył im król codzienny przydział złożony z przysmaków królewskich i z wina, które pijał; mieli być żywieni przez trzy lata, aby po ich upływie stanąć przed królem.
6 Byli zaś pośród nich niektórzy z synów judzkich: Daniel, Chananiasz, Miszael i Azariasz


Jak więc widzimy Daniel mógł być na dworze Nebukadnecara nawet literalnie i dosłownie w drugim roku Nebukadnecara jak podaje Dan 2:1 który omawiamy. Najwidoczniej w świetle Biblii mogło tak być dosłownie. Wcale nie stanowi to żadnego problemu. Jednak owszem w Jer 52:28-30 jest mowa tylko o trzech wygnaniach do Babilonu, w siódmym, osiemnastym i dwudziestym trzecim roku Nebukadnecara. Nie ma jednak mowy o wygnaniu w pierwszym roku Nebukadnecra. Jednak Z Dan 1:1-6 który podałem powyżej wyraźnie wynika, że wcześniej bo już w trzecim roku Jechojakima, czyli pierwszym Nebukadnecara. Nebukadnecar powołał najprzedniejszych z domu Izraela na służbę w swym pałacu. Nie zaś do niewoli jako takiej. Wersety te wyraźnie o tym mówią. Przeczytaj to jeszcze raz uważnie. Biblia zapewne sama sobie nie zaprzecza.

Co ciekawe Nebukadnecar miał już taką władzę własnie wtedy nad Izraelem o czym wspomina sam Jeremiasz w 2Krl23:36 do 24:1
36 Jehojakim miał dwadzieścia pięć lat, gdy zaczął panować, a panował w Jerozolimie jedenaście lat. Jego matka miała na imię Zebida i była córką Pedajasza z Rumy.
37 I czynił on to, co złe w oczach Jehowy według wszystkiego, co uczynili jego praojcowie.

1 Za jego dni nadciągnął Nebukadneccar, król Babilonu, i Jehojakim na trzy lata został jego sługą. Odwrócił się jednak i zbuntował się przeciw niemu.


Jak więc widać dominacja Nebukadnecara nad Izraelem zaczęła się już za czasów Jechojakima. A jak podaje Dan 1:1 i Jer 25:1 cytowane powyżej było to w pierwszym roku Nebukadnecara. Mało tego dalsze bezpośrednie słowa Jeremiasza w 2 Krl podają, że wtedy zaczeły się wyroki na Żydach.

2Krl 24:2-4
2 A Jehowa począł nasyłać na niego oddziały grabieżcze Chaldejczyków i oddziały grabieżcze Syryjczyków, i oddziały grabieżcze Moabitów, i oddziały grabieżcze synów Ammona i wysyłał je przeciwko Judzie, żeby ją zniszczyć - zgodnie ze słowem, które Jehowa wyrzekł za pośrednictwem swoich sług, proroków.
3 Spotkało to Judę wyłącznie na rozkaz Jehowy, by została usunięta sprzed jego oblicza za grzechy Manassesa, według wszystkiego, co uczynił,
4 a także z powodu niewinnej krwi, którą przelał, tak iż napełnił Jerozolimę niewinną krwią, i Jehowa nie zgodził się przebaczyć.


Jednak pomijając to ostatnie. Jak widzisz można literalnie i bezkonfliktowo wyjaśnić znaczenie Dan 2:1 który omawiasz. Dochodząc do całkiem innych wniosków na podstawie Biblii.

Natomiast co do Twojej interpretacji to jest podobnie wyjaśnia to z książki "Proroctwo Daniela... " na str 46 oraz we "Wnikliwym Poznaniu Pism" na str 160.

Jeśli gdzieś popełniam błąd, to proszę o wyjaśnienie.

Z wyrazami szacunku.
Olo.



#68546 Kongresy 2007

Napisano przez Olo. on 2007-07-09, godz. 10:04 w Obowiązki teokratyczne

Tak. Masz rację. Ale oni wcale nie muszą działać sztywnymi schematami. Tak czy inaczej zdaje mi się, ze chcą coś wprowadzić. Tylko jeszcze nie wiadomo co.



#12206 Kilka słów o sobie

Napisano przez Olo. on 2005-10-16, godz. 19:40 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Jestem u protestantów.

A konkretnie?

Najpierw musisz wiedzieć co chcesz. I szukać prawdy a nie kontrargumentów, jakby drugiemu dosypac

To nie tak. Ja szukam prawdy, a zarazem bronię tego co do czego już się przekonałem. I robię to z miłości do prawdy. :)



#10218 Prawdziwe chrześcijaństwo

Napisano przez Olo. on 2005-09-10, godz. 13:02 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Oj Mirku. Ja nie twierdzę, że mężowie ST będą żyć na ziemi. To nie jest moje osobiste stanowisko. Więc raczej polemizujesz ze Strażnicą a nie ze mną, bo ja mam w tym temacie stanowisko zbliżone do twojego. Sprawa jest nieco skąplikowana, jak i wiele innych, więc jeszcze mogę zmienić zdanie w toku przemyśleń.



#10157 Prawdziwe chrześcijaństwo

Napisano przez Olo. on 2005-09-08, godz. 20:04 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Czyli do Królestwa Bożego wejdą osoby nie narodzone z wody i ducha?



#10051 Prawdziwe chrześcijaństwo

Napisano przez Olo. on 2005-09-05, godz. 21:08 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Mirku mnie nie chodzi o tak zwaną codzienną Eucharystię. Wspomniany konflikt z połowy drugiego wieku dotyczył tak zwanej "Pamiątki" lub "Wielkanocy", obchodzonej podówczas raz w roku (pomijając inne obrzędy). Chciałem tylko ominąć te określenia aby nie być pro świadkowy ani pro katolicki i dlatego użyłem neutralnego określenia "ostatnia wieczerza". Jeśli tym wprowadziłem Cię w błąd, to przepraszam.



#10221 Prawdziwe chrześcijaństwo

Napisano przez Olo. on 2005-09-10, godz. 13:42 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Wracając jednak do rozmowy Jezusa z Nikodemem. Ja osobiście uważam że Nikodem dobrze znał narodzenie z wody. Bo przecież Jan Chrzciciel głosił chrzest ku przebaczeniu grzechów. Jednakże Jezus wskazał mu, że samo narodzenia z wody nie wystarczy. Potrzebne jest jeszcze wewnętrzne narodzenie z ducha. Czyli szczere nawrócenie w sercu. A odbywa się ono najczęściej za sprawą Ducha Świętego. A przecież już przed narodzeniem Jezusa ów duch działał w ludziach, a zwłaszcza w prorokach. Nic więc dziwnego że wielu z nich było oczyszczonych i odrodzonych w duchu. Dlatego znajdą się również w Królestwie Bożym. Jak to Jezus powiedział o Abrahamie, Izaaku, Jakubie, i wszystkich prorokach (Łk 13:28). Natomiast niewinne dzieci nie potrzebują skruchy i odnowy w duchu, bo często nie są świadome grzechu i są czystsze niż dorośli. I myślę że dlatego Jezus powiedział, iż do takich należy Królestwo Niebios. Tak więc wybaczcie mi moją zuchwałość, ale podejrzewam iż większość odłamów chrześcijańskich źle rozumuje słowa Jezusa o ponownym narodzeniu z wody i ducha, utożsamiając je z nowozborowym zesłaniem Ducha Świętego. A gdyby tak było Nikodem w ząb nie zrozumiałby o czym do niego mówi Jezus, bo nie wiedział i nie mógł przypuszczać, że w dwa lata potem, w jakiś inny sposób zostanie zesłany Duch Święty, niż to było w ST u proroków. Tak więc myślę iż Jezusowi chodziło aby Nikodema uświadomić, iż na owe czasy nie było konieczne tylko narodzenie z wody przez chrzest Janowy, ale przemiana duchowa człowieka. Każdy grzesznik powinien się odrodzić ponownie w duchu, aby móc wejść do Królestwa Bożego. Należało się więc już wtedy (przed zesłaniem Ducha Świętego) narodzić z wody i ducha. Ale to tylko są moje osobiste przemyślenia. I wiem, że mogę się mylić. Więc jeśli ktoś zechce mi pomóc lepiej zrozumieć tą sprawę, to będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam. :)



#10941 Dusza - gdzie jest RAJ?

Napisano przez Olo. on 2005-09-22, godz. 18:09 w Dusza nieśmiertelna

Ps 6:6 (BT)
bo nikt po śmierci nie wspomni o Tobie: któż Cię wychwala w Szeolu?

Iz 38:18,19 (BW)
18 Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu.
19 Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność.
(dosł. w szeolu)

Ps 115:17 (BWP)
Umarli nie mogą już wysławiać Pana, żaden z tych, którzy zeszli do krainy milczenia. (dosł. szeolu)

Kazn 9:10 (BW)
Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. (dosł. w szeolu)

Co do szeolu i te wersety warto wziąć pod uwagę.



#12355 Kilka słów o sobie

Napisano przez Olo. on 2005-10-18, godz. 09:43 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Mirku. Zauważyłem iż w obecnym stanie jesteś bardzo krytycznie nastawiony do religii świadków Jehowy. Czy takie same surowe kryteria oceny stosujesz wobec obecnej swojej religii i przekładu Pisma Świętego którego obecnie używasz? Czy też brakuje Ci już na to czasu lub chęci?



#12202 Kilka słów o sobie

Napisano przez Olo. on 2005-10-16, godz. 17:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

A można spytać do jakiego odłamu chrześcijańskiego teraz należysz? I co byś proponował takiej osobie jak ja?



#12118 J 8:58

Napisano przez Olo. on 2005-10-15, godz. 10:24 w Jezus Chrystus

Yogiii. Bardzo fajne spostrzeżenie. Rzeczywiście tłumacze BT oddają "EGO EIMI" z Septuaginty jako "byłem".



#66021 Mk 2:28 - KYRIOS bez rodzajnika

Napisano przez Olo. on 2007-06-13, godz. 20:20 w Jezus Chrystus

Tylko, że słowo Pan, oraz Bóg, miało kilka znaczeń w kulturze żydowskiej I wieku. A taką właśnie osoba był Tomasz.