Gdyby katolicy nie modlili do obrazów, to wasi teologowie nie mówiliby że są one święte i odbierają cześć równą czci osoby które przedstawiają, a tak się was, katolików, naucza.

Łomatko... P.K.Dikuś ja poprosze konkretne przykłady nauczania takiego w Kościele bo chyba mnie cuś ominęło przez te kilkadziesiąt lat.

Cześku myslę że samo pytanie w sobie jest dość wymowne

trochę obok tematu pozwolę sobie
żądania świadków czy to P.K.Dick czy też oficjalnych przedstawicieli towarzystwa powinny odbywać się przed sądami

Zaiste mógłby być to precedens gdyby WTS np. wytoczyła proces za nielegalne udostępnianie PNŚ w necie. ;-)

KK juz kilka razy publicznie apelował by nie traktowac ich komercyjnie i krytykował chore wypaczanie tych świąt. Ciekawe czy w tym roku ponownie to usłyszymy.

BTW: o 1 listopada tez tak mówia, że CI "......." katolicy to tylko jednem dzień w roku jadą osentacyjnie o grób zadbać, a oni przez cały rok dbają

Wogóle te świadki przez cały rok wszystko robią Nie tak jak te katoliki co tylko raz w roku

Dorzucam tylko sume wersetów jakie znalazłem w skorowidzu haseł Jerozolimki odnośnie jałmużny.

Rdz 47,29
Kpł 19,9
Kpł 23,22
Pwt 6,25
Pwt 14,28n
Pwt 15,11
Pwt 16,11.14
Pwt 24,20n
Rt 2
Tb 1,8
Tb 2,1n
Tb 3,2
Tb 4,7-11.15n

Prz 3,27n
Prz 14,21
Prz 19,17
Prz 21,13
Prz 28,27
Syr 3,30
Syr 16,14
Syr 17,29
Syr 18,15nn
Syr 29,12
Syr 35,2
Iz 59,16
Ez 16,49
Ez 18,7
Dn 4,24
Dn 9,16

Mt 5,42;
Mt 6,1-18.24;
Mt 9,15;
Mt 25,31-46;
Mt 26,11;
Łk 3,11;
Łk 6,30.35;
Łk 7,5;
Łk 11,41;
Łk 12,21.33n;
Łk 14,14;
Łk 16,9;
Łk 18,22;
Łk 19,8;

Dz 2,44
Dz 3,6
Dz 9,36
Dz 10,2
Dz 11,29
Rz 15,26n
1Kor 11,20nn
1Kor 16,1-4
2Kor 8-9
2Kor 8,4.9.13
2Kor 9,1.6n.11-14
Ga 2,10
Ef 4,28
Jk 2,15
1J 3,17

Mam pytanie - co to za przekład dosłowny z 2002? Można coś szerzej? Moderator: dyskusja o tym przekładzie tutaj: link

Nie działa funkcja "nieponumerowane wersety" - to tak dla przypomnienia

Poszedłbym nawet dalej i stwierdził, że dla 3/4tych katolików święta BN nie są czasem refleksji i radości. Stwierdzenie to nie jest poparte żadnymi badaniami naukowymi

Ale też tu trzeba dodać że wielu ludzi utożsamia się z katolikami de facto nimi nie będąc.

A wracając do BN to nie wyobrażam sobie by świadek umiał dostrzec w tym coś innego niż to co serwuje mu propaganda Strażnicy - czyli BN to straaaszne pogańskie święto bożka słońca którego Ci odstępczy chrześcijanie czczą pod imieniem Jezus.

No i dobrze siedz tam jak Ci tak dobrze jak czujesz sie lepszy i madrzejszy nikt Ci tego nie odbiera , w takim razie co robisz na tym forum czyzby Ci jednak ten szescian doskwieral?

Ja myślę, że to jest jego pewna forma rozrywki mimo zakazów sześcianu ;-)

Wszędzie trafiają się takie osoby i pod tym względem świadkowie nie są ani gorsi ani lepsi. Są tacy jak my. Natomiast treści wpisu nie zrozumiałem oprócz tego, że ktoś został okradziony przez świadka.

Nalezy dodać, że nie ma w Biblii mowy by opieczętowanie kończyło wię na 144.000 a trzeba zauwazyć że w Apokalipsie 9:4-5 jest mowa również iż tylko opieczętowanych Bóg będzie chronił przed zabijaniem - czyżby zwykli świadkowie mieliby być zabijani przez Jehowę?

Henryku Bóg w Biblii wyraźnie mówi że człowiek to również "to" co w łonie matki - jw. Chcesz to ignorować? Twoja sprawa. Ciesze się tylko że moi rodzice mieli odmienny pogląd od Twojego bo może dziś by mnie tu nie było. To co jedynie nam tu przedstawiasz to Twoja koncepcja i nic poza tym bo to Ty czy jakies tam środowiska sobie ustalają "kiedy to coś" staje się człowiekiem i co ciekawsze nawet te środowiska się między sobą różnią - jedni twierdzą że człowiek to dopiero jest w momencie zagnieżdżenia inni że po 8 tygodniu jeszcze inni że w 12 kolejni w 21-24 tygodniu i w końcu najbardziej skrajni mówią, że do momentu porodu to nie człowiek (a nawet czytałem opienie, że i po narodzeniu to jeszcze nie człowiek sic!) - wszystko to ludzkie aksjomaty które ktoś chce pokazywac jako pewniki - ale to ich pewniki które sobie czyms dowodzą.

Moim fundamentem jest Słowo, a ono mówi jednoznacznie, że "ten płód" jest człowiekiem - jw. Nawet gdybym w tej chwili stał się ateistą z samego dystansu do sprawy musiałbym uznać że człowiek nie jest w stanie określić kryterium kiedy "ten płód" jest człowiekiem. Podobno życie ludzkie jest bezcenne, a prawa człowieka zaczynają sie od praw dziecka, ale jak widać niekoniecznie skoro niektórzy tak lekko określają "to już człowiek, a to jeszcze nie cżłowiek"... Z samego szacunku dla życia ludzkiego patrząc czysto poza wiarą nie mogąc jednoznacznie określić co i jak (bo to tylko różne założenia) zrobiłbym to co należałoby - założyłbym, że człowiek jest od samego momentu zapłodnienia skoro uważam, życie za bezcenne (a uważam) i to własnie z tego powodu powinienem je chronić jako potencjalne życie ludzkie nie mogąc jednoznacznie i autorytatywnie stwierdzić czy jest to człowiek czy nie jest - dlatego chroniłbym je nawet gdyby to był potencjalny człowiek właśnie dlatego, że nie jestem w stanie tego określić (jako ateista).

A kwestia "życie i zdrowie matki" nie przekracza około 1% aborcji i nikt tu nie dyskutuje nad tym że kobieta nie ma prawa tu decydować - posługiwanie się tego typu argumentem nad tym czy "to" życie ludzkie jest po prostu poniżej poziomu dyskusji.

Artur rozwój człowieka kończy się około 24 roku życia - tzw okres progresywny. Od około 26 roku zaczyna się okres regresywny.

To właściwie chyba wszystko co miałbym w tym temacie do powiedzenia.

Pawle.
Z całym szacunkiem...
Dziecko to już człowiek.
Płód...to jeszcze płód. - Który oczywiście może być człowiekiem.
Odpowiedzmy sobie, kiedy człowiek stał się "duszą?
Rdz 2:7 BT „wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.”
Lub: Rdz 2:7 Bg „ I stał się człowiek duszą żywiącą.”

Wybacz ale jeśli dla Ciebie człowiek to istota urodzona to więcej szacunku dla życia mają poganie. Co niby ma znaczyć enigmatyczny termin płód? Kto okresla kiedy "to" jest człowiekiem? Wybacz ale Twoje podważanie życia ludzkiego to Twoja sprawa, dla mnie to jest człowiek jako dziecko Boga i nie zalezy to od rozwoju. Spartanie a nawet Rzymianie noworodka tez nie traktowali jako człowieka. To czysto hedonistyczne podejście rachujące kiedy to już jest człowiek.

Jer 1:4-5 bp Jahwe skierował do mnie swe słowo, mówiąc: - Zanim ukształtowałem cię w łonie [matki], znałem cię; zanim ujrzałeś światło dzienne, Jam cię poświęcił i ustanowił prorokiem narodów.

Job 31:15 bw Czyż ten, który mnie stworzył w łonie matki, nie stworzył i jego? I czyż nie On jeden ukształtował nas w łonie?

Ps 139:13 bw Bo Ty stworzyłeś nerki moje,Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej.

Iz 44:2 bw Tak mówi Pan, który cię uczynił i ukształtował w łonie matki, który cię wspomaga: Nie bój się, mój sługo, Jakubie, i Jeszurunie, którego wybrałem!

Dla mnie to nie Ty ani środowiska liberalno-pseudomoralne są wyznacznikiem tu ale wiara. Tłumaczyć sobie możesz to jak chcesz - you choice...

"a czego się spodziewałas w tym sztańskim świecie"......... z trudem sie powstrzymuję aby nie jeknąc ze śmiechu

Powiedz jej że spodziewałas się strasznych rzeczy a znalazłaś tyle Miłości od Boga (jesli to prawda rzecz jasna)

Mi chodzi o to żeby wiedzieć czy to co mi kolega ppionier mówi jest prawdą bo dobry w bibli aż tak nie jestem. Odpowiadajcie rzeczowo. Może mógłbym go czymś ciekawym zaskoczyć i go zbić z tropu.

Przeczytaj posty Czesia np. albo paru inych osób - przejrzyj kilka stron itd bo na razie raczej czekasz aż Ci na tacy zostanie podane

Podam tylko jedną kwestię niezgodną z doktryną śJ -> Jak wiadomo śJ wierzą iż 144.000 to osoby będące w niebie jako współkrulujące z Jezusem. Sa to i małżonkowie i kobiety... ale apokalipsa coś innego mówi

Ap 14:3-4 br (3) I śpiewali jakby pieśń nową przed tronem i przed czterema Zwierzętami i przed Starcami. Ale oprócz stu czterdziestu czterech tysięcy tych, którzy zostali wykupieni z ziemi, nikt nie mógł nauczyć się tej pieśni. (4) Są to ci, którzy nie skalali się [współżyciem] z kobietami i pozostali w dziewictwie. Są to ci, którzy towarzyszą Barankowi, dokądkolwiek idzie; są to ci, którzy zostali wykupieni spośród ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka;

Nom masz rację. Tutaj troche jest ludzi którzy nie mają klapek na oczach-tak twierdzą. Skoro mam słuchać ŚJ to dlaczego nie miałbym słuchać drugiej strony?? Zawsze bierze się pod uwage za i przeciw. Mam gdzieś że to dyskusje z odstępcami Prawda musi być jedna i nie dam se "wody z mózgu zrobić"

Nie zapominaj o światusach I tylko nie mów że można dyskutowac z drugą stroną starszym zboru - bo możesz przyjrzeć się samochodom w kazdym kolorze... byle był to kolor czarny

Maniek jesteś zdziwiony że istnieje jakiś (inny) świat?

Podobnie można napisać np. np. o Kościele Rzymsko-Katol. ;-) – cieżarna kobieta nie może usunąć płodu nawet wtedy gdy to zagraża jej życiu lub zdrowiu ;-)

Nieprawda. Poza tym nazywajmy "rzeczy" po imieniu - dziecko.

Niestety, ludzie zamiast ufać Bogu, uczynili sobie z Biblii bożka. Legenda o Abrahamie ma tu zapewne na to duży wpływ.

Chciałbym dodać że własnie Judaizm upatruje w łamaniu tzw. 2 przykazania również przekształcenia się religii w bożka co jest bałwochwalstwem.

Chcesz dodać im więcej wątpliwości ?

wzm58 P.K.D... wyraża w ten sposób swoje zatroskanie

Może któreś ze świąt w Izraelu proroczo wskazuje na moment narodzin Zbawiciela?
Co o tym myślicie?

Kiedys o tym wspomniałem. Najbliżej pasuje wydaje mi sie świeto świateł.

Kilka nieścisłoście Patrycjo:
1. Jeśli piszesz o "kwestii sumienia" i że to wolny wybór jednostki która musi sama podjąc decyzję, a następnie piszesz o że na zebraniach mówi się o ograniczaniu kontaktu z ludźmi "ze świata" - skoro to wolność wyboru to po co te sugestie??? Czysty paradoks i ukrywanie prawdziwych intencji organizacji.
2. Piszesz o braku wiedzy ludzi z forum na temat np. kontaktu z odstępcami i że jakoby jest dozwolony - tak dozwolony tylko dla rodziny i to też pod obostrzeniami.
3. Piszesz o pogardzie okazywanej świadkom - zapominasz jakie jest zachowanie świadków okazywane innym wyznawcom - jest identyczne ani lepsze ani gorsze.
4. Nie zauwazyłem by odmowa współzycia przed ślubem była jakims specjalnym monopolem świadków.

To tyle

Terebint tak jest w krajach gdzie nie ma z czego życ - dosłownie. Ale w krajach gdzie ledwie łączy się koniec z końcem i jakoś idzie to są ludzie bardziej chojni czasem niż bogaci. Przykładem jest moja rodowita miejscowość dwa razy mniejsza i biedniejsza od sąsiedniej która zebrała nie raz na WOŚP więcej niż sąsiedzi. Więc z tym to różnie bywa Wczoraj słyszałem wypowiedź jednej aktorki kwestującej w wawie, że biedni dają najwięcej na renowacje pomników.

Może to już było, a jeśli nie to prosze com znalazł...

Ap 21:1-3 BW I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.

Do jakiejkolwiek byś nie zajrzał, to oni są tymi wyjątkowymi, a reszta świata jest przeciwko im. Takie myślenie celowo koduje się w ludziach i później strasznie ciężko się od tego uwolnić nawet po opuszczeniu danej społeczności. Można by to chyba nazwać syndromem „Błędnego Rycerza”. Ludzie ci uczestniczą w wojnie, która nigdy nie istniała... prócz ich wyobraźni.

Strzał w dziesiątkę.

Mnie to nie dziwi że z jednej strony chce się redukowac koszta a z drugiej wyrzuca się kupe kasy w błoto. Tak często jest przy złym zarządzaniu. Wiem, że to paradoksy, ale tak czasami bywa kiedy w zarządzie yntelygentni siedzą

Szkoda tylko, ze wczesniej na forum nie zapytaliscie o jakies propozycje pytan..

Gdybyście mogli to jakie zadalibyście pytania Raymondowi Franzowi na spotkaniu w Poznaniu?