Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika skywalker

Odnotowano 173 pozycji dodanych przez skywalker (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-18 )



Sort by                Order  

#133794 Studium blokad myślowych...

Napisano przez skywalker on 2010-06-24, godz. 08:38 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

No i stało się, jestem nowym członkiem szerokiego grona odstępców ;) Wczoraj miałem rozmowę z dwoma starszymi, powiedziałem, że nie chcę być dłużej w organizacji. Oczywiście próbowali mnie przekonać, ale nie długo bo moje stanowisko było jasne. A więc jestem wolny :)


Bordo - odstępco. Proszę mnie nie pozdrawiać i nie pisać do mnie na prv.
:)
Oczywiście żart.
Gdybym mógł ci jakoś pomóc - jestem do dyspozycji.



#133792 Podróże służbowe członków CK i rodziny Betel

Napisano przez skywalker on 2010-06-24, godz. 08:37 w Świadkowie Jehowy i prawo

Skoro oczekuje wizyty braci z Ciała na swoim zgromadzeniu i uważa to za coś dobrego i pożądanego to byłoby uczciwie, gdyby sobie zdawał też sprawę z tego ile to kosztuje.


Ale przecież to takie budujące, widok tych staruszków na podium. I to mrowienie na plecach, że to Oni, z Ciała, Namaszczeni, prawie boscy, ci co im sam Dżihowa Strażnicę dyktuje. Nie mów, że nie czułeś nigdy tej atmosfery.


drogi db - mam nadzieję że z twoich słów bije choć nieco sarkazmu :)
w przeciwnym razie już cię nie lubię :)))



#133772 Podróże służbowe członków CK i rodziny Betel

Napisano przez skywalker on 2010-06-23, godz. 17:44 w Świadkowie Jehowy i prawo

nie zrozumie co znaczy komfort podróżowania i noclegu dla człowieka, który ze względów zawodowych pół życia musi spędzić w samolotach i hotelach.


no właśnie - czy musi ???

A jeśli jeszcze masz 70+ lat...


To na emeryture !!!



#133705 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez skywalker on 2010-06-21, godz. 04:56 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

"wszyscy leżymy w rynsztoku,lecz niektórzy patrzą w gwiazdy"


zgadzam się - piękny cytat.
Ja znam jeszcze jeden: HAKUNA MATATA ! :)

Ja też żyłem w zamartwianiu się i utrudzaniu przez wiele lat - teraz czas na radość z życia. A to jak je wykorzystam osądzi Bóg, który też pewnie czyta to forum !



#133704 Kolejni Odchodzą (zmarł John Barr)

Napisano przez skywalker on 2010-06-21, godz. 04:49 w Nowości z kraju i zagranicy

Mnie zastanawia jedno.
Skoro urodził się w 1925 to jak mógł być pomazańcem , skoro chrzest przyjął w 1940 r. (gdy miał 15 lat) a wtedy to już była wielka rzesza ?
On sam nie pamiętał 1914 roku - to znaczy że do której klasy pomazańców należał według nowego światła ?

OŚWIEĆCIE MNIE ŚWIATŁEEEEEEM !

Swoją drogą - fajna broszurka ! Szybko przygotowana itp. To chyba w ramach tego teraz każdemu św. Jehowy taką będą drukować, bo przecież członkowie CK to normalni, szeregowi bracia.

Nie powiem co mi się chce jak to widzę !



#133703 Zaświadczenie do WKU a "cena"

Napisano przez skywalker on 2010-06-21, godz. 04:44 w Neutralność

Jeśli chodzi o procedury jakie były do WKU to wyglądało to tak:

1. Delikwent zgłaszał się do braci że dostał od WKU wezwanie (na ogół czekało się do ostatniej chwili, znam nawet przypadek że ktoś dostał już bilet)
2. Starsi pisali opinię o tym bracie , przekazywali też sprawozdanie z karty głosiciela za chyba 6 mcy
3. Nadarzyn sugerowany opinią starszych wystawiał, bądź nie , zaświadczenie , którego treść była taka, że ... Jan Kowalski, jest ochrzczonym świadkiem Jehowy, należy do Teokratycznej Szkoły Służby Kaznodziejskiej, itp (wymienia się wszystkie zadania delikwenta w zborze)

Oczywiście macie rację - takie zaświadczenie należało się jak psu micha - jednak starsi starali się wymagać na delikwentach (na mnie też) - większego zaangażowania "bo ja to siedziałem w więzieniu". Niektórzy (znam osobiście przypadek) droczyli się z jednym bratem i grali mu na nerwach wiedząc że dostanie zaświadczenie, a wmawiali mu że nie. Oczywiście cel pobożny - by zwiększył aktywność. No i brat zwiększył, a teraz jest nieczynny :)

To pokazuje, że to na ogół starsi pogrywają sobie w kulki -tzn. pogrywali bo niestety stracili bata na owieczki !



#133702 Podróże służbowe członków CK i rodziny Betel

Napisano przez skywalker on 2010-06-21, godz. 04:36 w Świadkowie Jehowy i prawo

Właśnie o to mi chodzi. Sam wiem że część takich podróży jest bez sensownym wydawaniem pieniędzy. Wiem na 100% że na oddaniu do użytku drukarni w Japoni, byli obecni delegaci z polskiego Betel! Z żonami rzecz jasna ! Po co ? Za ile ?
Słyszałem potem relacje z ich pobytu tam - nie dotyczyły duchowych aspektów tylko jakichś przedstawień z gejszami w teatrze itp.

Co do wizyt na Malcie - mnie by to wnerwiło również, gdybym był wzywany do płacenia na WTS a widział jak przedstawiciel CK lata sobie za tą kasę zamiast wydawać książki w twardej okładce.

Jeśli chodzi o klasę podróżowania - ten sam samolot dolatuje w tym samym czasie z pasażerami w klasie EKO i Biznes. Oczywiście w EKO nie dają takiego dobrego żarcia i wyciągnąć nóg nie można i się przespać. Ale jak ktoś tu słusznie zauważył nie wyobrażamy sobie Jezusa w klasie Biznes, podczas gdy inni podróżują w EKO.

Ech.... szkoda gadać. Trzeba startować na prezesa WTS ! :)



#133700 Studium blokad myślowych...

Napisano przez skywalker on 2010-06-21, godz. 04:28 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Powiem tak: zauważyłem coś podobnego u osób z którymi rozmawiam. Chociaż ja rozmawiam z nimi nie jako odstępca, ale jako ich pasterz !

Ogólnie wygląda to tak. Mówię coś kontrowersyjnego , co nie zgadza się z logiką. Pada odpowiedź z ich strony - oficjalny pogląd WTS na daną sprawę. Na to jest mój kontrargument oparty na logice bądź faktach. W odpowiedzi na ogół słyszę , że to odstępcze poglądy i że tak napewno nie jest , i że w ogóle to kwestia wiary.

U twojej mamy schemat wyglądał podobnie. Co ciekawe - ona sama weszła na tematy religijne - próbując cię nawrócić. Po otrzymaniu logicznej kontrargumentacji - następuje blokada i wycofanie się.

Właśnie tego boję się najbardziej - braku kontaktu z mamą, dlatego póki co , jak R.Franz - będę działał jako przeciwwaga dla WTS w zborze.



#133620 Podróże służbowe członków CK i rodziny Betel

Napisano przez skywalker on 2010-06-17, godz. 17:07 w Świadkowie Jehowy i prawo

No przecież po armagiedonie wszyscy będziemy mogli odwiedzić piękne rafy australijskie, tak czy nie? ;-)

A latanie biznesklasą mnie jakoś ani ziębi ani grzeje. Sam lot transoceaniczny plus odprawy plus jetlag to są rzeczy na tyle nieprzyjemne, że dziwiłoby mnie gdyby latali inaczej. A przecież potem trzeba się odświeżyć i wyjść w tym upale na scenę i wygłosić przemówienie, potem w samolot i ziu na drugi koniec globu i znów odprawa, znów nogi drętwieją w fotelu, znów jetlag, znów gorąco i przemówienie... Braciszkowie lubią przecież jak ktoś z Ciała ich kongres odwiedzi, czyż nie? Jest zapotrzebowanie to i są wykonawcy.

a moze ktoś ten temat podrzuci na fora zachodnie ? Może ex ze stanów coś wiedzą ?



#133598 Przesyłanie niemoralnych treści przez nieletnich

Napisano przez skywalker on 2010-06-16, godz. 07:41 w Seksualność

no tak, wystarczyło wczytać się w temat listu

Dotyczy: wypadków przesyłania niepełnoletnim wiadomości zawierających niemoralne treści.


czyli sytuacja : nieletni -> nieletni oraz dorosły -> nieletni



#133589 Śmieszne/ciekawe obrazki

Napisano przez skywalker on 2010-06-16, godz. 02:39 w Humor

Dołączona grafika

w kontekscie :
- pomagania nieczynnym
- pomagania sobie
- pozostawania św. J mimo obecnośći na forum :)



#133588 Podróże służbowe członków CK i rodziny Betel

Napisano przez skywalker on 2010-06-16, godz. 02:21 w Świadkowie Jehowy i prawo

Zastanawiam się nad czymś, może i wy o tym myśleliście.

Wiadomo że członkowie CK muszą podróżować. Pisał o tym też R.Franz - kiedy szeregowi pracownicy Betel mogli tylko pomażyć by dojechać do rodziny, członkowie CK przy śniadanku przekazywali pozdrowienia z różnych końców świata. Wiadomo też, że są spotkania statutowe, kursy, szkolenia itp. Trzeba na nie dojechać - jednocześnie ponosząc koszty transportu. Wiem też że na przykład na otwarcie jakiejś drukarni w Japoni polecieli niektórzy członkowie Betel z Polski ! (sic!)
Po co - to już inny temat.

Moje pytanie - czy zastanawiacie się ile muszą kosztować braci-podatników WTS - takie podróże ? Czy WTS ma jakąś umowę z liniami lotniczymi ? A wreszcie najciekawsze pytanie - czy latają Economy czy Business ? A może First ?
Pomyślcie - jeśli 1 bilet kosztuje ok 2000 zł w klasie Ekonomicznej (mówię o najtańszym locie interkontynentalnym) - to są to 5 x miesięczne datki ze zboru na ogólnoświatową działalność. Oznacza to w praktyce, że ok 400 osób sponsoruje raz w miesiącu taką podróż. A jest ich z pewnością setki !

Bardzo mnie to ciekawi z czysto ekonomicznego punktu widzenia. Może macie jakieś wiadomości z pierwszej ręki. Może są wśród nas betelczycy lub ex-betelczycy, którzy mogą pomóc.



#133587 Przesyłanie niemoralnych treści przez nieletnich

Napisano przez skywalker on 2010-06-16, godz. 00:43 w Seksualność

Ja mam wrażenie, że w tym liście bardziej chodzi o sytuację kiedy to nieletni (dziecko śJ, niekoniecznie ochrzczone) wysyła komuś porno. Dzisiaj już dwunastolatki potrafią sobie przesyłać rozbierane zdjęcia (często swoje własne i kolegów/koleżanek).

Zgadzam się z db - chodzi tu o przypadek, gdy dziecko młodociane - świadek Jehowy - będzie innym rozsyłać takie treści.



#133586 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-16, godz. 00:40 w Obowiązki teokratyczne

Jeszcze raz chcę podkreślić, że według posiadanej przeze mnie wiedzy - oficjalnie, wg poglądu WTS - nie ma podstaw do wykluczenia kogos, kto jest nieczynny tylko dlatego że jest nieczynny. Nie ważne ile lat.

Zgodzę się jednak , że nieczynni są niewygodni dla starszych, bo ci powinni o nich dbać, odwiedzać ich itp. A jak ktoś nie chodzi na zebrania, do służby i w ogóle to już starszy się nie kwapi żeby go odwiedzić i pokrzepić. Niestety tak wygląda RZECZYWISTOŚĆ, która jest daleka od tego co mówi Biblia, no i listy WTS. W tym przypadku będę bronił postanowień WTS, bo nawet nadzorcy obwodu (niektórzy) zalecają dbanie o nieczynnych , a znam osobiście takich , co w czasie obsługi chcą tylko do takich chodzić na wizyty pasterskie i dają im dowody, że są mile widziani w zborze.

Tak więc - drodzy starsi, którzy czytacie to forum ! Do roboty. Zatroszczmy się o powierzoną trzodę z serca, a mniej będzie prawdziwych historii o "pastuchach" zamiast pasterzy !

Tak nam dopomóż Bóg.



#133573 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-15, godz. 01:40 w Obowiązki teokratyczne

A co to znaczy że nieczynny daje dowody swoim postępowaniem że nie jest ŚJ?


na przykład pali papierosy, upija się, został menelem, pedofilem lub np. zaangażował się w działalność polityczną lub religijną i [b]nie wyraża ochoty na rozmowę ze starszymi[/b ]podkreślam - oba warunki muszą być spełnione - czyli ktoś świadomie robi coś co nie jest zgodne z linią organizacji I nie chce się spotkać ze starszymi by to uporządkować, wyjaśnić itp. W takiej sytuacji ogłasza się że ten a ten nie jest już świadkiem Jehowy.

Wydawało mi się, że wykluczać się powinno tylko za poważne grzechy. Czyżby starsi mieli swoją interpretację która ma tyle wspólnego z Biblią co kolor czarny z białym? Jeśli tak, to skoro wyklucza się za nie chodzenie na zebrania to czemu nie zacząć wykluczać za nie chodzenie do służby? Albo za nie zostanie pionierem?


nigdy nie słyszałem o wykluczeniu za nie chodzenie na zebrania czy do służby.



Konkretny przypadek to Emka z naszego forum.


masz rację - to jest przypadek konkretny - ale odosbniony. Oczywiście jakbym dorwał takiego starszego to bym mu odrąbał głowę. Bo pewnie nie chcąc psuć sobie statystyk usunęli ze zboru 2 osoby bez konkretnej przyczyny I niesienia pomocy.
Jednak ogólnie chyba takie coś nie funkcjonuje. Choć zgodzę się, że w gronach starszych panuje taka atmosfera, że lepiej wykluczyć niż pomagać. Szczególnie jeśli ktoś długo nie jest w tzw. prawdzie



#133568 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-14, godz. 18:46 w Obowiązki teokratyczne

Skywalker a powiedz jak to jest, że kogoś kto jest nieczynny wyklucza się za nie utrzymywanie kontaktu ze zborem? Skąd starsi zboru biorą nakazy wykluczeń w takich sytuacjach?

Nie znam takich przypadków o których wspomniałeś. Osoby nieczynne gdy tylko chcą wznowić kontakt ze zborem ( a w zasadzie znowu głosić) pyta się czy mają coś na sumieniu co nie pozwoli im pełnić służby.

Nie słyszałem o wskazówkach mówiących o wykluczaniu nieczynnych z automatu.

Inaczej się sprawa przedstawia jeśli nieczynny DAJE DOWODY swoim postępowaniem że nie jest św. Jehowy. Wtedy po wcześniejszym zaproszeniu go na komitet-jeśli się nie stawi można ogłosić że nie jest już sw. Jehowy - co pokazał swoim życiem, ale to tylko chyba formalność.

Jeśli masz na myśli konkretny przypadek to opisz go proszę.



#133540 Przesyłanie niemoralnych treści przez nieletnich

Napisano przez skywalker on 2010-06-13, godz. 17:32 w Seksualność

Zgodnie z obietnicą - nowy list dot. postępowania z osobami przesyłającymi niemoralne treści. Aby uniknąć niejasności poniżej cały list. (i tak już pewnie będę się smażył w piekle więc co mi tam) :)

Ciekawy jestem waszych opinii, na który fragment szczególnie zwrócicie uwagę. Mnie podoba się jeden, ale dam znać o nim dopiero po kilku komentarzach, żeby nie kierować dyskusją.

List z dnia 24 maja 2010 r.

DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH
Dotyczy: wypadków przesyłania niepełnoletnim wiadomości zawierających niemoralne treści.
Drodzy Bracia !
Jak Wam wiadomo, za każdym razem, gdy ktoś zgłasza przypadek seksualnego molestowania dziecka, starsi muszą poprosić o wskazówki Dział Prawny. Niniejszy list zawiera dodatkowe wytyczne co do postępowania z osobami winnymi przesyłania niepełnoletnim materiałów o nieprzyzwoitej treści.
Chodzi tu o przesyłanie drogą elektroniczną, również przez telefon, aktów, roznegliżowanych zdjęć lub niemoralnych wiadomości. W wielu krajach ( w tym we wszystkich stanach USA) przesyłanie takich materiałów niepełnoletnim jest uznawane za molestowanie seksualne. Zdarzały się już liczne przypadki, że świadome swych czynów osoby niepełnoletnie odpowiadały przed sądem jak dorosłe za tego typu przestępstwa. Jeśli starsi dowiedzą się, że jakieś osoby niepełnoletnie przesyłają takie materiały innym niepełnoletnim lub że czynią to jakieś osoby dorosłe, powinni natychmiast zadzwonić do Działu Prawnego. Opiszą sytuację, po czym zostaną skierowani do Działu Służby, który udzieli wskazówek dotyczących teokratycznych i sądowniczych aspektów tej sprawy. Nie trzeba dzwonić do działu prawnego, gdy starsi dowiedzą się, że niemoralne materiały i wiadomości przesyłają sobie dorośli (tzn. gdy wszystkie strony są pełnoletnie).
Gdy takiego postępowania dopuszczają się ochrzczone osoby niepełnoletnie, starsi muszą z rozeznaniem ustalić, czy sytuacja wymaga wszczęcia kroków sądowniczych. Pomocne informacje można znaleźć w „Pytaniach czytelników” zamieszczonych w Strażnicy z 15 lipca 2006 r. Uważnie przeanalizujcie te myśli, zanim uznacie, że ochrzczony nastolatek jest winny rażącej nieczystości lub rozpasania. W większości wypadków trzeba będzie podjąć działania sądownicze, zwłaszcza jeśli ochrzczony nastolatek trwa w niewłaściwym postępowaniu mimo udzielanych my wcześniej rad. Inaczej można rozpatrywać sytuację, w których niemoralne materiały przesyłają sobie osoba dorosła i niepełnoletnia. Każdy przypadek należy ocenić indywidualnie. Pytania dotyczące konkretnych spraw prosimy kierować do Działu Służby. Pamiętajcie też, że przy rozmowach z dzieckiem, które mogło uczestniczyć w rozsyłaniu niemoralnych treści, powinni być obecni jego Chrześcijańscy
Poważne konsekwencje rozsyłania niemoralnych treści ukazują, jak ważne jest, by chrześcijańscy rodzice sprawowali nadzór nad tym, jak ich dzieci korzystają z telefonów komórkowych i innych urządzeń służących przekazywaniu informacji. Cenne wskazówki można na przykład znaleźć w Przebudźcie Się z listopada 2009 r. na stronach 6 i 7. Starsi mogą skorzystać z takich materiałów, udzielając biblijnych rad i zachęt rodzicom oraz nastolatkowi, który przesyła innym niemoralne treści.
P.s. List należy zachować w aktach zboru




#133514 I ty możesz wygłosić wykład

Napisano przez skywalker on 2010-06-12, godz. 23:48 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Może jakieś punkty przestały być aktualne, bo przyszło nowe światło :)
A tak na marginesie to tylko Słowo Boże jest ponadczasowe. Słowa ludzkie są zmienne, niektóre może lepiej nawet ukryć:)


Ale wszakże wykłady są BIBLIJNE. A tak w ogóle to co zmieniło się w światełku na temat zazdrości ?

Cieszę się że z powrotem zacząłeś pisać.


:) To że nie piszę nie znaczy że nie czytam ( studiuję ) forum. Niestety zostałem wciągnięty w to bagno przez odstępców, sług szatana , degenruchów, zboczeńców itp. ;) Mimo wszystko podoba mi się tu i czuję się dobrze, więc chyba też taki jestem (lub niedługo będę)



#133513 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-12, godz. 23:43 w Obowiązki teokratyczne

No dobra, widzę że dyskusja się rozwinęła,

Na początku przepraszam za wyrwanie zdania z kontekstu listu - napisałem że te słowa mnie zaszokowały. Nie chciałem wklejać całego listu bo prawa autorskie itp... Ale niech tam. Jaka by ta nasza macocha nie była - jeśli chodzi o pomoc nieczynnym jej postanowienia nie są takie złe. Dlatego napiszę coś więcej o naszej "mamie" i nowym liście.

Ten list o którym wspomniałem zastępuje list do wszystkich starszych z dnia 3 listopada 2009, a ten z kolei zastępował jakiś inny. Więc wytyczne co do postępowania z nieczynnymi organizacja daje cały czas i nie zgodzę się z wypowiedziami co niektórych że takich wytycznych nie ma.

Oczywiście problem tkwi w postępowaniu starszych, którzy są starszymi tylko po to, żeby wygłaszać wykłady i stać na podwyższeniu. Im nie zależy na poszczególnych owcach - ich problemach i trosce o nich. To nie są pasterze tylko pastuchy, którzy wybijają się na teokratycznej drabinie by zaspokoić swoje chore i porypane ambicje osiągnięcia "czegoś". Sam znam takie przypadki i sam zetknąłem się z takim betonem jak easypadcx - niektórych starszych naprawdę trzeba ZMUSZAĆ żeby zajęli się nieczynnymi. Myślę jednak, że uczciwość wymaga powiedzieć, że organizacja daje wskazówki jak troszczyć się o nieczynnych.
Dowodem jest również niniejszy list. I teraz dylemat. Jak go tu całego wrzucić? Ogólnie listy mam teraz w pdf - ale ponieważ ich właściciel - towarzystwo Strażnica - nie pozwala mi ich umieszczać w żadnej sieci komputerowej , więc nie chcę łamać prawa i umieszczać go tu w całości. Jednak jako ADRESAT listu (póki co jeden ze starszych) mam chyba prawo podzielić się jego treścią z kim chcę. Próbowałem kopiować z PDFa ale jakieś krzaki wychodzą, więc może ktoś pomoże jak niektóre fragmenty wkleić. Póki co najciekawsze z nich przepiszę moją własną ręką (Galatów 6:11)

Artykuły ze Straznicy z 15 listopada 2008 roku zatytułowane „Pomozmy tym, ktorzy si oddalili od trzody” i „Pomozmy im jak najprdzej wrocic!” podkreśliły ze pasterze trzody Bozej mają obowiązek(pogrubienie moje) odszukiwac zabłąkane owce (Ezech. 34:11; Dzieje 20:28). Oczywiscie starsi starają się paść powierzoną im trzodę Bożą i nie dopuścić by ktokolwiek przestał uczestniczyć w służbie



zwróćcie uwagę na OBOWIĄZEK odszukiwania owiec i NIE DOPUSZCZENIE by ktoś stał się nieczynny w służbie.

Tu jednak nasuwa się wątpliwość definicji osoby nieczynnej. Czy to tylko ktoś , kto przez 6 miesięcy nie zdał sprawozdania ze służby ? Przecież można zdawać fikcyjną 1 godzinę i być z powrotem aktywnym. I co ? I wtedy już starsi nie muszą nas odszukiwać jako błądzących owiec ? (to takie moje wątpliwości). Jedziemy dalej.

Planowanie wizyty Każdego roku w okresie Pamiątki należy dołożyć szczególnych starań, by odnaleźć nieczynnych głosicieli i zaprosić ich na uroczystość Wieczerzy Pańskiej. Oczywiście starsi mogą również kiedy indziej zorientować się, że ktoś jest nieczynny. Tak czy inaczej, zborowy komitet służby wyznaczy dwóch starszych do złożenia takiej osobie wizyty pasterskiej. Jednym z nich może być na przykład nadzorca grupy służby polowej. Jak wiecie, sytuacja nieczynnych bywa bardzo różna. Ogólnie rzecz biorąc, wielu z nich nie porzuciło prawdy ani nie dopuściło się poważnych wykroczeń. Po prostu przestali głosić z powodu zniechęćenia, problemów osobistych, materializmu lub innych trosk życiowych.(...) Nieczynni często potrzebują pomocy w zrozumieniu że Jehowa się o nich troszczy. Możecie zwrócić uwagę na rozdział 24 książki "Zbliż się do Jehowy", na artykuł "Jesteś cenny w oczach Boga" opublikowany w strażnicy z 1 kwietnia 1995 roku, strony 10-15, lub na rozdział 1 książki "Trwajcie w miłości Bożej" razem z listem Ciała Kierowniczego. Można się posługiwać również innymi odpowiednimi materiałami

Co wy na to ? Okazuje się że matka wcale nie taka zła, tylko ma złych reprezentantów.

Moje zdanie wyrwane z kontekstu dotyczyło nie umieszczania nazwisk nieczynnych na listach osób wywieszanych na tablicy ogłoszeń bo jest to swego rodzaju nowością. Natomiast w dalszym ciągu należy przydzielić KAŻDEGO nieczynnego do grupy służby, a jej nadzorca ma się o tą osobę zatroszczyć.

Dalej w liście informacje na temat studium z nieczynnymi, powrotem do służby i rozpatrywaniem wykroczeń, ale to nic ciekawego.
Nie piszę już więcej bo mnie bolą ręce.

A tak na marginesie - czy nie uważacie że utajnianie takich listów to głupota ? Przecież nic poufnego tu nie ma a wtedy wszyscy wiedzieliby że starsi mają OBOWIĄZEK pomagania takim osobom.

25 lat temu był rok 1985 i nie było czegoś takiego jak karta głosiciela. Nie założyłbym się, czy istniała nawet funkcja sekretarza zboru (jako że w warunkach "zakazu" nie było tyle papierkowej roboty).


Nie wiem jak w 1985 ale już w 1988 była taka karta. Oczywiście zgadzam się że troska o osoby nieczynne w dużej mierze zależy od sekretarza i jego porządku w papierach. U nas kiedyś były jaja na spotkaniu starszych bo się okazało że w zborze są nieczynne osoby o których część starszych po prostu nie wiedziała. Musielibyście wtedy widzieć twarz sekretarza.



#133478 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-11, godz. 16:18 w Obowiązki teokratyczne

To super! W sumie można już być oficjalnie świadkiem wierzącym i niepraktykującym?????????????!:P

andreaZZ to tylko moje teorie
ale wg mnie to można tak było dosyć długo



#133475 Pomaganie nieczynnym

Napisano przez skywalker on 2010-06-11, godz. 16:04 w Obowiązki teokratyczne

Drodzy odstępcy :)

postanowiłem że jednak będę wam puszczał parę co do nowych listów do starszych.

Pojawił się nowy list z 23 maja 2010 dot. pomagania nieczynnym.
Ogólnie nic nowego, ale zszokowała mnie taka w nim adnotacja:

Nazwisk nieczynnych głosicieli nie nalezy zamieszczac na liscie z przydziałami do grup słuzby polowej, ktora wywiesza si na tablicy ogłoszen


Wnioskuję dwie rzeczy które do tego mogły do tego skłonić.

1. Ochrona danych osobowych i ochrona "dobrego imienia zboru" - (np. ktoś postronny może na sali zobaczyć kto jest św. Jehowy a jako nieczynny wcale się tak nie zachowuje :))
2. W związku z nowym światłem dot. pokolenia utworzona zostanie druga grupa św. Jehowy - nieczynnych - która będzie drugą kategorią , ale zazębiającą się z tą pierwszą ....

mam już powoli dość.
Zostaję do kursu KSK , biorę książkę i odchodzę :)



#133435 I ty możesz wygłosić wykład

Napisano przez skywalker on 2010-06-09, godz. 13:58 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Wg. listu jaki dotarl do polskich zborow ten wyklad zostal wycofany z obiegu i kazano zniszczyc wszystkie kopie szkocow.

Nie rozumiem czegoś, jeśli wykłady, których słuchamy co niedziela są ponadczasowe (bo oparte na biblii) to po co je zmieniać ? Ktoś mnie oświeci ?



#132635 Lista sławnych ŚJ

Napisano przez skywalker on 2010-04-30, godz. 20:57 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Doszły mnie kiedyś słuchy, że popularny, nieżyjący już francuski komik Louis de Funes podobno poznawał "prawdę". Czy można te informacje jakoś zweryfikować?

Można go spytać :))))) po zmartwychwstaniu...



#132599 Czym jest przebaczenie?

Napisano przez skywalker on 2010-04-28, godz. 19:37 w Tematyka ogólna

W Biblii jest też napisane, że nie każdy grzech będzie wybaczonu (czyt. przeciwko duchowi świętemu)

Więc nie każdy grzech również wobec ludzi musi zostać przebaczony ( czyt. np. zdrada małżeńska)



#132488 USA: Odmowa wypisania kartek urodzinowych i rezygnacja z pracy – sąd ni...

Napisano przez skywalker on 2010-04-25, godz. 18:20 w Świadkowie Jehowy i prawo

Nie do końca. ŚJ powinni z taktem podziękować osobie, która mówi WŚ, lecz w przypadku osoby, z którą mamy np na co dzień styczność, taki ŚJ powinien wyjaśnić, że nie obchodzi, dlaczego itd. W drugą stronę ŚJ nie powinni (nie mogą) mówić WŚ innym.

no wiem, ale logika podpowiada co innego. Ja nie obchodzę, ale ktoś inny obchodzi.

Jak ja nie jem, to mi nie mówią smacznego, ale jak ktoś je to ja mogę powiedzieć ... :)